Peter Berger - Zaproszenie do socjologii.pdf

(988 KB) Pobierz
294997584 UNPDF
ZAPROSZENIE DO SOCJOLOGII
PETER L. BERGER
Przełożył JANUSZ STAWIŃSKI
WYDAWNICTWO NAUKOWE PWN WARSZAWA 1999
Tytuł oryginaiu
Invitation to Sociology. A Humanistic Perspective Doubleday and
Company, Inc., Garden City, New York
Copyright © 1963 by Peter L. Berger
All Rights Reserved
Published by arrangement with Doubleday,
a division of Bantam Doubleday Dell Publishing Group, Inc.
Projekt okładki i stron tytułowych YAKUP EROL
Redaktor
ALINA KAPCIAK
Redaktor techniczny
TERESA SKRZY PKOWSKA
© Copyright for the Polish edition by
Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1988
ISBN 83-01-11824-5
Wydawnictwo Naukowe PWN SA 00-251 Warszawa, ul. Miodowa 10
tel.: (0-22) 695-43-21
faks: (0-22) 826-71-63 e-maili pwnC~pwn.com.pl
http://www.pwn.com.pl
SPIS RZECZY
Przedmowa 7
I. Socjologia jako rozrywka indywidualna 11 II. Socjologia jako forma
świadomości 32
III. Dygresja: alternacja i biografia (albo: jak przyswoić sobie
prefabrykowaną przeszłość) 57
IV. Perspektywa socjologiczna - człowiek w społeczeństwie 68 V.
Perspektywa socjologiczna - społeczeństwo w
człowieku 91 VI. Perspektywa socjologiczna - społeczeństwo jako
dramat 117
VII. Dygresja: makiawelizm socjologiczny i etyka (albo: jak mieć
skrupuły i nadal oszukiwać) 142
VIII. Socjologia jako dyscyplina humanistyczna 153 Noty
bibliograficzne 164
Uzupełnienia bibliograficzne 173 lodeks osób 179
Indeks pojęć 183
PRZEDMOWA
Książka ta jest przeznaczona do czytania, nie do studiowania. Nie jest
to podręcznik ani propozycja systemu
teoretycznego. Jest to zaproszenie do wyprawy w dziedzinę intelektu,
którą uważam za prawdziwie fascynującą i
ważką. Gdy składa się takie zaproszenie, nieodzowne jest opisanie
świata, który czytelnik ma odwiedzić; lecz jest
takźe jasne, źe będzie on musiał wykroczyć poza tę książkę, jeśli
zechce potraktować zaproszenie poważnie.
Innymi słowy, książka adresowana jest do tych, którzy z takiego czy
innego powodu zaczęli interesować się
socjologią lub zadawać pytania jej dotyczące. Wśród nich, jak sądzę,
znajdą się studenci, którym zabawny może
się wydać pomysł poważnego zajęcia się socjologią, jak również
bardziej dojrzali przedstawiciele owej cokolwiek
mitycznej całości zwanej .,wykształconą publicznością". Przypuszczam
także, że książka ta może zainteresować
niektórych socjologów, chociaż powie im ona niewiele rzeczy, o
których by jeszcze nie wiedzieli. Przypuszczam
tak, ponieważ każdy z nas znajduje niejaką narcystyczną przyjemność
w oglądaniu obrazu, który przedstawia nas
samych. Skoro książka jest adresowana do dość szerokiego audytorium,
unikałem, jak to jest tylko możliwe,
posługiwania się
7
technicznym dialektem, który Równocześnie unikałem zniżani prZ
że uważam to za samo przed si~ysporzył socjologom wątpliwej sławy.
osobliwie nie chcę zapraszać d~ si~d0
poziomu czytelnika, głównie dlatego, których trzeba by się zniżać. ~ tej
odpychające, lecz także dlatego, że
rozrywek akademickich uzna ~y2~abawy ludzi, włączając studentów,
do -a nie zaprasza się do turniejtJJ~ s~ am
szczerze: wśród dostępnych dziś w domino. szaf Cjologię za rodzaj
"królewskiej gry"
Nieuchronnie przedsięwzi owego tych, którzy nie są zdolni do gry
dzinie, którą się para. To także ~ Cie ~
Jeśli inni socjologowie sięgną tzeb ~kie odsłoni upodobania autora w
dziez pewnością niektórych zirytuje bo ~
szczerze wyznać od razu na początku. wywodami, uznają, Że rzecz
łeł0~ książkę (zwłaszcza w Ameryce), to
pominięte. Wszystko, co mog~ U~ Tentacja, nie zgodzą się z
niektórymi jej głównej tradycji, która ~,~,iedzi~ rzec
lżane przez nich za ważne zostały niezachwianie w trwałą warto od ~ to
to, że starałem się pozostać wierny '
Przedmiotem mojego szc~~ tej lasyków tej dyscypliny, oraz że wierzę
socjologia religii. Zapewne ~ egói hradycji.
ponieważ takie właśnie najłat~~'idÓ ego upodobania w całej dziedzinie
jest 'w starałem się unikać wyróżniarl lel
pCZnią to przykłady, których używam, ., czytelnika do wcale
~,ielkieg~a m t~ychodzą mi na myśl. Poza tym jednak
przypadkiem zamieszkuję. ~ kry łej własnej specjalności. Chcę zaprosić
':
W trakcie pisania tej ksiąg J~, nie zaś do jednej wioski, w której
dzeniem tysięcy przypisów bą ski st
drugie rozwiązanie, czując, Ź Z W ahąłem wobec wyboru między
wprowa- ' postaci jakiegoś teutońskiego nie Bóle
żadnego. Zdecydowałem się na to' wtedy, gdy idee nie są
prz~~trak~~iele zyska się przez nadanie książce
Nazwiska te omawiane są po dmi stu. W tekście nazwiska podawane są
':~ książki, gdzie czytelnik znajdz ~ow tem
powszechnej zgody socjologów.; lektur. ro~~ w notach
bibliograficznych na końcu:'
We wszystkich moich d0 bież pewne sugestie dotyczące dalszych w
wdzięczności wobec mojego ~i
on tę książkę, przypuszczam, ~ aU ~~liach socjologicznych mam
wielki długi! brwi. Ufam jednak, że nie uzrl e pr
yciela, Carla Mayera. Gdyby przeczytał za parodię tej, którą zwykł
ałby~i~ niektórych fragmentach zmarszczyłby;.,
z dalszych rozdziałów, utrzyrr~hrzek~dprezentowanej tu koncepcji
socjologił:,` spisków. To samo rzec moż alg,
szywać swoim studentom. W jednym, dyscypliny naukowej. Na koń a
ode wszystkie światopoglądy są wynikiem
lec pl,Aoglądach odnoszących się do każdej :gnę więc podziękować
trzem osobom
które współkonspirowały ze mną w licznych dyskusjach i sporach -
Brigitte Berger, Hansfried Kellner i
Thomasowi Luckmannowi. Dostrzegą one rezultaty tych poczynań w
niejednym miejscu na stronach tej książki.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin