czytanki CH.docx

(26 KB) Pobierz

chmura

ch m u r a

Chmura

Pewnego ranka nad dachami miasta zawisła chmura.



- Gradulina Kapkowska jestem! Miło tu u was. Zostanę trochę! - zachichotała.

Chmura raz pokropiła                                             , raz posypała gradem.

Całe miasto wzdychało: „Co za pech!”.

Zadowolony był tylko pan ze sklepu z parasolami.

A potem w nocy cichutko spadł biały puch…

 

dachy                               cicho                               pech                       puch                                   chichot

 

chmura

ch m u r a

Chmura

Pewnego ranka nad dachami miasta zawisła chmura.



- Gradulina Kapkowska jestem! Miło tu u was. Zostanę trochę! - zachichotała.

Chmura raz pokropiła                                             , raz posypała gradem.

Całe miasto wzdychało: „Co za pech!”.

Zadowolony był tylko pan ze sklepu z parasolami.

A potem w nocy cichutko spadł biały puch…

 

dachy                               cicho                               pech                       puch                                   chichot

Chochlik Michałek



Chochlik Michałek ogląda chmury i wzdycha z zachwytu.

- O! Ta chmurka jest puchata jak moja poducha.

Tamta to chomik z chorągiewką w łapce. 

A tam chatka w sam raz dla chochlika.

A tu? To chyba Chinka…  Tylko skąd Chinka na niebie?

 

 

 

 

 

Do czego były podobne chmury, które widział chochlik Michałek?

 

Chochlik Michałek



Chochlik Michałek ogląda chmury i wzdycha z zachwytu.

- O! Ta chmurka jest puchata jak moja poducha.

Tamta to chomik z chorągiewką w łapce. 

A tam chatka w sam raz dla chochlika.

A tu? To chyba Chinka…

Tylko skąd Chinka na niebie?

 

 

 

 

 

Do czego były podobne chmury, które widział chochlik Michałek?

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin