Zygmunt Krasiński: Chciałbym anioła widzieć na tym grobie
Chciałbym anioła widzieć na tym grobie,
Kędy sny nasze leżą pogrzebane,
Co by mi czasem zaśpiewał o tobie,
Jak śpiewa tułacz pamiątki kochane;
Co by na chwilę pochodnią schyloną
W tę noc okropną i nierozgarnioną
Rzucił skier kilka na przyszłości fale
I blaskiem chwały ozłocił me żale.
Ach, głos twój gdyby ponad twoim czołem
Ozwał się, lecąc od dalekiej strony,
Choć raz się ozwał, wiatrami niesiony,
Ten głos twój byłby mi takim aniołem!
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Przed nocą wieczną niech głos twój usłyszę,
Jak pieśń nadziei w godzinie konania,
A może wtedy ponad grobu ciszę
Wejdzie mi blady księżyc zmartwychwstania!
A jeśli, płacząc, na zgasłych źrzenicach
Złożysz, jak kwiaty, twoje ciche ręce,
Grób spłonie ogniem i w stu błyskawicach
Słońc nieśmiertelnych obleją mnie wieńce.
avir