Shimano kontratakuje.pdf

(258 KB) Pobierz
Shimano kontratakuje
Shimano kontratakuje!
27 lutego br. ujawnione zostały plany Shimano na sezon 2007!
Mieliśmy przyjemność zobaczyć i przetestować sprzęt z przyszłości, czyli wszystko, co znajdzie się w rowerach dopiero za
rok. Bliska zagranicaTuż za polską granicą, obok czeskiej Ostravy, w Karvinie miała miejsce prezentacja zorganizowana
specjalnie dla polskich i czeskich dziennikarzy. Symultaniczny, dwujęzyczny pokaz częściowo pozwolił nam uporządkować
posiadane informacje. Szkoda tylko, że polski opiekun z ramienia krajowego przedstawiciela nie stanął na wysokości
zadania, nie zapewniając materiałów prasowych. Na wysokości zadania stanął za to Harald Troost, europejski
koordynator PR Shimano, który udzielał wyczerpujących odpowiedzi na wszystkie, także podchwytliwe pytania.Shimano
przygotowuje na przyszły sezon szereg nowości. Pojawi się kilka zupełnie nowych grup osprzętu, inne zostaną
zmodernizowane. Daje się zauważyć przede wszystkim zwiększona dbałość o klienta, wyrażająca się we wprowadzaniu
komponentów uzupełniających dotychczasowe braki w asortymencie. Jednym słowem oferta będzie bogata jak nigdy
dotąd i trudno dostrzec jest jej słabe punkty.
XTR 2007!
Podczas prezentacji mogliśmy zapoznać się z czymś, co jeszcze kilka tygodni temu wydawało się jedynie mrzonką, czyli
zupełnie nowym XTR-em. W numerze kwietniowym prezentujemy pierwszą część raportu i wrażenia z testów
prototypów. Będzie rewolucja! Zobaczyliśmy rowery wyposażone w działające wersje komponentów wykonanych jeszcze
ręcznie, tuż obok znalazły się wzory części w wersji finalnej pod względem wyglądu, ale jeszcze bez technicznej „treści”,
czyli całej mechaniki. Dominującym motywem w całym osprzęcie jest duże „X” wycięte laserem, zgrabnie
wkomponowane i jednocześnie rzucające się w oczy. Części zyskały dzięki niemu jeszcze bardziej „techniczny” wygląd.
Wielkie „X” będzie stałym elementem kampanii reklamowej, jaka na całym świecie ma się zacząć już w lipcu. Od razu
zauważa się też zmianę barwy, bo w miejsce błyszczących anodowań pojawia się stonowany grafit w połączeniu z
matowym srebrem. Nam nowy dizajn podoba się bardzo, nasuwa bowiem skojarzenia z zimnym metalem broni, wzbudza
szacunek.Oczywiście pierwsze, z czym zazwyczaj ma się kontakt w rowerze, to manetki i na nie przede wszystkim
zwróciliśmy uwagę. W przyszłym sezonie pojawią się dwa równorzędne nowe rozwiązania – zmodyfikowane Dual-
Controle i zmodernizowane Rapid Fire Plus. Szczególnie pierwsze z nich wywołały wśród testerów ożywioną dyskusję,
bowiem zasygnalizowały nowe podejście Shimano do sprawy manetek. Z pozoru bardzo przypominają dobrze znane
dotąd modele DC, ale pierwsze wrażenie, jak wiadomo, często bywa mylące. Szybko okazuje się, że nie sposób w nich
1
32653243.001.png
obyć się bez dodatkowej manetki pod kciuk, którą w dotychczasowych Dual-Controlach dało się zdemontować! Tym
samym zmiana odbywa się na innej zasadzie, bo gdy wrzucamy na cięższe przełożenie, naciskamy do dołu na dźwignię
hamulcową, ale już zrzucając na lżejsze, posługujemy się kciukiem. Oczywiście opisywany kierunek zmiany obowiązuje
wówczas, gdy stosujemy zalecaną przez Shimano przerzutkę z odwrotną sprężyną, manetki współpracować mogą jednak
również z tradycyjną. Rapid Fire Plus tylko pozornie niczym się nie różnią, tak jak modele z grup XT i LX 2007 mają na
pokładzie technologię Two-Way-Release (którą opisujemy w innym miejscu). Przewaga XTR-ów tkwi jednak w jeszcze
większej ergonomii, przejawiającej się m.in. w tym, że można będzie po raz pierwszy zamontować je po dowolnej
stronie dźwigni hamulcowych. Mają nie tylko węższą obejmę mocującą, ale też specjalną prowadnicę, która pozwala
przesuwać manetkę wzdłużnie, tak, by dobrać jej idealnie pasującą pozycję. Świetny pomysł, aż dziwne, że nikt na to
nie wpadł wcześniej.Pierwsze, aczkolwiek niezbyt wyczer-pu-ją-ce, testy nowych manetek były bardzo obiecujące. Dual-
Controle, pozbawione możliwości ruchu do góry dźwignią ha-mul-cową, zyskały na precyzji, także samo hamowanie
stało się lepiej wyczuwalne. Podobne wrażenie odnieśliśmy po przetestowaniu nowych Rapid Fire Plus, w przypadku
których trzeba się jednak zdecydować, w którą ze stron będziemy poruszać manetkę służącą do zrzucania. Jeśli
korzystać będziemy na zmianę z obu kierunków, pojawi się niepotrzebne zamieszanie. Tak więc trzeba wyrobić nowe
przyzwyczajenia – zmiana albo tylko kciukami, albo tak jak dotychczas kciukiem i palcem wskazującym.
Shimano zadbało o to, by nowe komponenty były lżejsze. Manetki Dual-Control ST-M975 ważyć będą o 22 g mniej niż
ST-M966, czyli 420 g. Manetki Rapid Fire Plus SL-M970 zaś aż 28 g mniej od od SL-M952, czyli 224 g, co jest tym
bardziej interesujące, że chodzi przecież o niewielki element. Także nowa przerzutka tylna RD-M970-GS, mimo
wzmocnionej konstrukcji, ma być jedynie minimalnie cięższa i ważyć 200 g, czyli o 2 gramy więcej niż RD-M960-GS.
Przerzutka ta będzie dostępna w dwóch wariantach – ze sprężyną tradycyjną i odwrotną. Super.
Nowe komponenty XTR-a zostaną uzupełnione o części, które dotąd oficjalnie nie należały do kompletu, czyli koła i
pedały. Modele te po raz pierwszy nosić będą dumne logo XTR. Jednocześnie będą to najlżejsze elementy w historii
Shimano. Pedały PDM970, choć wizualnie przypominają bardzo model dotychczasowy PD M959, będą o 25 g lżejsze.
Jeszcze większą odporność na zabrudzenia mają gwarantować między innymi nowe bloki. Koła zaś, kryjące się pod
symbolem WHM975, będą aż o 143 g lżejsze od dotychczasowego modelu WH-M965, i ważyć będą 1525 g. Ciekawe
jest, że Shimano, by odchudzić zestaw, zrezygnowało z niektórych swoich ulubionych rozwiązań. W kołach nie
zobaczymy już nietypowego splotu szprych i prowadzenia ich parami, zamiast tego zupełnie typowe, równomierne
rozłożenie otworów w obręczach. Shimano twierdzi, że dzięki temu siły lepiej się rozkładają. Coś, co akurat wiedzą
kolarze od co najmniej stu lat. Powrót do tradycyjnego splotu pozwolił Shimano na jeszcze inny zabieg – specjalne
odchudzenie obręczy. Nie dość, że są one wykonane ze scandium (bardzo lekki i wytrzymały stop aluminium), to jeszcze
między otworami na szprychy ścianki obręczy są bardzo cienkie. Jak można zobaczyć na zdjęciu, Shimano użyło też
tradycyjnych, aluminiowych nypli.W kolejnych numerze następna część testu XTR-a i co najmniej kilka niespodzianek.
Wyczerpujący test praktyczny na początku wakacji, wówczas, jak nas zapewniono, dostaniemy do sprawdzenia cały
komplet.
Osprzęt MTB
Mimo entuzjazmu, jaki wywołał w nas nowy osprzęt, nie może na wstępie zabraknąć małej uwagi, nasuwającej się od
razu po obejrzeniu przy-szło-rocz-nych komponentów. Shimano potrzebowało odczuć na plecach oddech konkurencji w
postaci SRAM-a, by wsłuchać się w głosy klientów. Uparte lansowanie niektórych rozwiązań spowodowało, że
Japończycy stracili część rynku na rzecz Amerykanów i teraz będą musieli walczyć, by ten fragment odzyskać.Manetki
Rapid Fire i nowe przerzutki tylneNajbardziej dyskusyjną propozycją Shimano w ostatnich latach są manetki Dual-
Control, które podzieliły użytkowników. Nowe rozwiązanie, w którym jedną i tą samą dźwignią zmienia się biegi i
hamuje, działa bardzo dobrze, ale nie lepiej niż wcześniejsze, czyli Rapid Fire. Pod względem ergonomii jest nawet
gorsze, w dodatku ogranicza możliwość stosowania innego osprzętu niż Shimano, ze względu na daleko posunięte
zintegrowanie. Dual-Controle zadebiutowały w grupie XTR, by po kilku latach zejść aż do popularnego zestawu Deore w
wariancie 2006. Upór Shimano w lansowaniu rozwiązania wykorzystał SRAM, który już w latach ubiegłych zaprezentował
własne manetki Trigger, bardzo przypominające Rapid Fire, do jakich klienci przez lata zdążyli się przyzwyczaić. Okazało
się to strzałem w dziesiątkę! Shimano musiało jakoś zareagować, odpo-wiedź ocenimy w przyszłym sezonie. Będzie to
długo oczekiwana nowa wersja Rapid Fire, bazująca na starym rozwiązaniu, ale wyposażona w nową technologię Two-
Way-Release.Pierwsza wersja manetek Rapid Fire została przedstawiona wraz z premierą XTR-a, aż 16 lat temu, zaś
przyszłoroczny wariant będzie oznaczać pierwszą istotną zmianę w zasadzie działania. Otóż nowa technologia Two-Way-
Release oznacza, że manetki będą mogły teraz być obsługiwane wyłącznie kciukami, bez udziału palców wskazujących.
Całość zmian sprowadza się do modyfikacji funkcji przednich manetek, obsługiwanych dotąd niczym cyngiel. Będzie je
można nie tylko ciągnąć, ale też popychać. Na zdjęciach wyraźnie widać zmieniony kształt dźwigni.Nowe manetki Deore
XT SL-M760 mają wbudowane optyczne wskaźniki przełożenia i współpracować będą z wszystkimi 9-biegowymi
przerzutkami Shimano. Zarówno ze sprężyną tradycyjną (czyli w nazewnictwie firmy Top-Normal), jak i odwrotną (czyli
Low-Normal). Nowe manetki będą uzupełniały dostępne równo-cześnie Dual-Controle.
Obok nowych manetek Rapid Fire w grupach LX i XT pojawią się także nowe, odświeżone przerzutki tylne. Z jednej
strony zdecydowanie je odchudzono, przez usunięcie fragmentów konstrukcji, z drugiej zaś efektownie wycięto laserem
logo, co uszlachetnia wygląd. Przy okazji zwiększono odległość między przegubami, co powinno usztywnić ich
konstrukcję i podnieść precyzję. Większa jednak zmiana to dostępność dwóch wersji sprężyn do wyboru, wspomnianych
Low- i Top-Normal. Tu także Shimano odpowiedziało na zapotrzebowanie rynku. Nowe produkty mają być dostępne od
września 2006.Hone i Saint z normalną sprężynąMożliwość wybrania przerzutek z różnym kierunkiem działania sprężyn
pojawi się także w obu grupach ekstremalnych – Saint i Hone. Przerzutka Saint może mieć przy tym aż trzy różne
długości wózka, tyle, że w wariancie montowanym na osi piasty o standardowej długości (rozstaw haków ramy 135
mm). W nowszej wersji, gdzie rozstaw ten wynosi 150 mm, dostaniemy jedną. W Hone dostępne będą dla odmiany dwie
długości wózka.
2
Poza tym Shimano zaprezentowało do grupy Saint nowe piasty przednie i tylne, które mają być lżejsze i lepiej
uszczelnione niż dotychczasowe modele. HB-M801 ma rozstaw zamocowa-nia wynoszący 110 mm i oś o średnicy 20
mm, wyposażony jest też w powiększony wielowpust Centerlock do hamulców tarczowych. Dwa nowe modele tylne
różnią się szerokościami i grubościami osi. FH-M801 ma rozstaw wynoszący 135 mm i oś 10-milimetrową, zaś dla FH-
M806 te same dane wynoszą odpowiednio 150 i 12 mm. Obie dostępne będą w wersjach na 32 i 36 otworów.
Grupa BMX
Od 2008 roku BMX-y staną się dyscypliną olimpijską. Wieść o tym wydarzeniu dotarła także do Japonii, a Shimano
postanowiło wykorzystać zainteresowanie dyscypliną do prezentacji swoich możliwości. Już w przyszłym sezonie kupić
będziemy mogli kompletną grupę BMX Shimano, zwaną DXR.Shimano nie oczekuje, że grupa pobije rekordy
popularności, w końcu firma jest stosunkowo nowa akurat w tej dyscyplinie. Wprawdzie już kiedyś miała w swojej
ofercie grupę DX, w jaskrawo czerwonym kolorze, ale nie udało się jej wówczas podbić rynku. DXR, ze względu na
przeznaczenie głównie do wyczynu, zapewne czeka ten sam los, ale na pewno zestaw doskonale nadaje się jako nośnik
image’u. Lśni polerowanym metalem tak, że nie sposób na niego nie zwrócić uwagi.Zestaw DXR składa się z korby wraz
ze środkiem suportu, piast, dźwigni i hamulców. Powstał we współpracy z doświadczonymi BMX-owcami. Od strony
genetycznej jest to jednak dobrze znana grupa frreride’owa Saint, której części wypolerowano. Podobieństwo jest
wyraźne oczywiście najbardziej w korbie, która wprost bazuje na korbie Saint. Tu także oś zintegrowano z prawym
ramieniem korby, a ramiona są puste w środku (Hollowtech II). Kuta na zimno oś środka suportu i szeroko rozstawione
łożyska mają gwarantować sztywność zestawu, tak ważną przy błyskawicznych startach BMX-owych. Zębatki są
mocowane za pomocą 4 śrub do pająka, a ramiona mają dodatkowo wzmocnione miejsce do wkręcania pedałów, gdzie
użyto stalowej tulei (tak samo jak w Saincie). W korbie użyto oczywiście tylko pojedynczej zębatki, która jednak może
być dostępna w wielkościach 34/38/41/42/43/44/46 z. Zębatki są kompatybilne z 9-biegowymi łańcuchami Shimano.
Ramiona korb mogą mieć długość: 165, 170, 175 lub 180 mm.
Piasty DXR HB-MX70 wyposażono w wyjątkowo lekko toczące się łożyska, jak zwykle dla Shimano zbudowane z
tradycyjnych konusów i kulek. Zadbano też o bezpośrednie przełożenie siły i piastę tylną z nowym systemem zapadek,
zmniejszającą efekt „martwego” obrotu. Koło tylne ma się zaczynać obracać niemal natychmiast po naciśnięciu na
pedały. Piasty będą dostępne w wariantach na 32 lub 36 otworów. Z tyłu można zastosować zębatki o wielkościach: 14,
15, 16 lub 18 zębów.W grupie dostępny będzie także hamulec typu V, ale tylko do tyłu. Za to dźwignie hamulcowe kupić
będzie można w wariancie do montażu z lewej lub prawej strony, bowiem zawodnicy mają różne preferencje. Hamulce
wyposażono w oprawki ułatwiające wymianę klocków.
Grupa fitness
Nowa grupa Alfine to próba Shimano wprowadzenia napędu z piastą wielobiegową do rowerów sportowych. Nowy dizajn
i zaawansowanie technologiczne mają sprawić, że osiągnie sukces.Piasta wielobiegowa Alfine ma ten sam zakres
przełożeń co 8-biegowa piasta Nexusa, w środku znajdziemy jednak nowe łożyskowanie igiełkowe, które ma
zagwarantować modelowi wyjątkowo lekką pracę. Nie zapomniano o wyglądzie – obudowa piasty to elegancko
wyglądająca odkuwka. Z tyłu możemy użyć 18- lub 20-ząbkowej koronki, którą zestawić da się z tarczą przednią
o wielkości 39 lub 45 zębów.Najistotniejsza nowość to użycie napinacza łańcucha z dwoma kółkami, który zapewnia
niezbędny w przypadku piast wielobiegowych naciąg. Pozwala to zrezygnować z poziomych haków ramy lub innego
służącego w tym samym celu rozwiązania. Piastę da się więc zamontować w zwykłych, typowych hakach, czyli
praktycznie każdym rowerze. Użycie napinacza sprawia, że piastę zestawić można z korbą z dwiema tarczami z przodu i
skonstruować napęd 16-biegowy. Shimano zaleca przy tym przerzutkę typu SPCM, gdzie do zmiany przełożenia używana
jest siła wynikająca z pedałowania, ale może to być też inny model. Do piasty można też zamocować tarczę hamulcową
zgodną z wielowpustem Centerlock.
Korba Alfine została zintegrowana z osią w celu obniżenia masy, podniesienia sztywności konstrukcji, ale też
uproszczenia montażu. Jak widać, firma za wzór wzięła grupy szosowe i wygląd Alfine odwołuje się do nich wprost.
Korba ma zintegrowaną osłonę łańcucha – dwustronną w modelu z jedną zębatką, jednostronną w wersji z dwiema
zębatkami.Grupa Alfine może być obsługiwana albo za pomocą manetek Rapid Fire, albo też obrotowych po-chodzących
z grupy Nexus. Tu także zaoferowano klientom większą możliwość wyboru. Hamulce tarczowe zastosowane w grupie to
model hydrauliczny z dźwignią na cztery palce.Grupa została przewidziana do rowerów usportowionych, zwanych
umownie fitness i ma się pojawić w sprzedaży od października 2006 roku.Do rowerów podobnego typu Shimano
proponuje też kolejną wersję swoich hamulców rolkowych. W przyszłym sezonie ma się pojawić aż sześć ich różnych
modeli. Nowy pomysł to zintegrowanie hamulca z piastą, co ma obniżyć koszty produkcji. Demontowany jest tylko
specjalny kołnierz chłodzący, dostępny w niektórych modelach. W hamulec rolkowy wy-po-sażonych jest także kilka
nowych, mocniejszych piast przednich z dynamami.
Grupa szosowa
W przyszłym roku pojawi się całkowicie odmłodzona Tiagra, czyli zestaw dla początkujących. Jak można było oczekiwać,
została przy tym przejęta sprawdzona technika z grup wyższych.Podobieństwo jest widoczne już na pierwszy rzut oka i
tak wygląd korby przypomina bardzo ten znany z Ultegry czy Dura-Ace. Shimano zrezygnowało jednak z drogiej
technologii kucia pustych ramion korb (Hollowtech II), są one uformowane z pełnych fragmentów materiału. Oczywiście
dzięki temu korby powinny być zdecydowanie tańsze. Nie zrezygnowano jednak z innych cech korb droższych, takich jak
zamocowanie na zintegrowanej, pustej osi suportowej o podwyższonej średnicy czy łożyska środka suportu wysunięte
poza obręb ramy. Tu także możemy oczekiwać podniesienia sztywności i obniżenia masy. Shimano przygotowało się na
wszystkie ewentualności i od razu oferuje w grupie kilka różnych wariantów korb. Obok korby klasycznej z dwiema
zębatkami (52/39 z.) dostępna będzie wersja kompaktowa, ze zmniejszonymi (50/34 z.), jak i z trzema tarczami
(50/39/30 z.). System Hyperdrive ze zmienionymi profilami wspomagającymi ma zapewnić jeszcze lepsze
przerzucanie.Zestaw manetek Tiagry funkcjonuje ze wszystkimi wspomnianymi wariantami korb. Duża nowość to
3
zintegrowanie w manetkach wygodnych, optycznych wskaźników przełożeń. Przypomnijmy, że dotąd można było tylko
dokupić wariant montowany na pancerzach, zdecydowanie mniej elegancki. Wiele osób doceni zapewne inną cechę
manetek, czyli możliwość regulacji odległości dźwigi od kierownicy. Zabieg jest realizowany za pomocą różnych
podkładek dystansowych i pozwala na dostosowanie zestawu Tiagry do indywidualnych upodobań i różnych wielkości
dłoni.
No-wa wersja grupy do-war-to-ściowana została także przez zmianę hamulców i przerzutki tylnej. Hamulce Tiagry to
konstrukcja z dwoma punktami obrotu i o szlachetnym wykończeniu, żywcem przeniesionym z osprzętu droższego.
Przerzutka tylna obsłu-guje różne zębatki 9-biegowe, jakie dostępne będą w grupie, i ma powiększony rozstaw punktów
obrotu. Shimano zmodyfikowany kształt nazwało Wide-Link. Przerzutka przednia dostępna będzie w dwóch wariantach,
jednym do 2 i jednym do 3 tarcz z przodu. Nowa Tiagra ma się pojawić w sprzedaży od końca września 2006.
Więcej informacji:R&P Pawlak,tel. 061 87 87 335 , www.rp-pawlak.pl
4
Zgłoś jeśli naruszono regulamin