00:00:23:Znalelicie? 00:00:25:Nie, dowódco. Wszystko obeszlimy. 00:00:28:Zasobnik z broniš znalelimy, 00:00:30:a radzisty nie ma. 00:00:33:Już wita. 00:00:36:Kontynuujcie poszukiwania.|Tak jest. 00:00:39:Idziemy. 00:00:53:Dowódco, spadochron! 00:01:02:Dokładnie. Daj sygnał. 00:01:04:Bateria siadła. 00:01:10:Stać! 00:01:13:Hasło. 00:01:15:Jakie znowu hasło? 00:01:18:My już cię tu trzeci dzień oczekujemy. 00:01:20:Hasło!|Dowódco, to baba. 00:01:25:Moskwa.|Riazań. 00:01:28:Dobrze.|Kobieta. 00:01:41:Pomóżcie to zdjšć. 00:01:45:Ostrożnie. 00:01:49:Były ze mnš zasobniki z broniš|i amunicjš. 00:01:52:Trzeba je znaleć. 00:01:54:Zasobniki sš, tylko ciebie szukalimy. 00:01:57:Gratuluję lšdowania. Miczman Wakulińczuk. 00:02:01:Natasza. 00:02:04:Niezły chłopak...Natasza. 00:02:16:FRONT BEZ FLANEK 00:02:29:CZĘĆ DRUGA 00:03:18:Towarzysze dowódcy. 00:03:20:Według ostatnich danych otrzymanych|od zwiadu, 00:03:24:przeciwko nam zaczyna się duża operacja. 00:03:29:Faszyci zebrali... 00:03:32:znaczne siły 00:03:34:i majš nadzieję okršżyć i zniszczyć oddział. 00:03:38:Zdecydowalimy nie podejmować walki, 00:03:41:a zostawić osłonę i wyjć spod uderzenia. 00:03:45:Tym samym uratujemy oddział 00:03:47:celem wykonania zadania, które postawiło przed nami 00:03:50:dowództwo frontu. A dokładnie: 00:03:53:Aktywnymi działaniami tu, na tyłach, 00:03:56:absorbować wroga i odcišgnšć od frontu 00:03:58:jak można najwięcej 00:04:00:żołnierzy do walki z nami. 00:04:04:W osłonie zostaje oddział Wakulińczuka. 00:04:09:Trzeba utrzymać się nie krócej, niż|dwie godziny, miczmanie. 00:04:13:Wymarsz oddziału w cišgu 40 minut. 00:04:15:Wszyscy wolni. 00:04:18:Rosyjscy żołnierze i marynarze. 00:04:21:Wasza sytuacja jest beznadziejna. 00:04:26:Jestecie okršżeni i przyparci|do nieprzebytych bagien. 00:04:31:Aby uniknšć walki, 00:04:34:niemieckie dowództwo proponuje wam|poddać się. 00:04:38:Gwarantujemy wam życie, 00:04:41:a rannym pomoc medycznš. 00:04:45:Wychodcie z lasu.|Poddajcie się. 00:04:52:Ganz, to niepotrzebne gadanie. 00:04:55:Nie wierzę, żeby bandyci sami wyszli z lasu. 00:04:59:Przecież sš okršżeni. 00:05:01:Nie zechcš, to ich zbombardujemy, 00:05:03:a potem utopimy ich w bagnie. 00:05:06:Oczywicie. 00:05:17:Rosyjscy żołnierze i marynarze. 00:05:20:Wasza sytuacja jest beznadziejna. 00:05:24:Jestecie okršżeni i przyparci|do nieprzebytych bagien. 00:05:29:Aby uniknšć walki, 00:05:31:niemieckie dowództwo proponuje wam|poddać się. 00:05:35:Gwarantujemy wam życie, 00:05:38:a rannym pomoc medycznš i lekarstwa. 00:05:42:Wychodcie z lasu.|Poddajcie się. 00:05:47:Wychodcie z lasu.|Poddajcie się. 00:06:46:Padnij! 00:07:05:Ranni?|Ranni sš? 00:07:08:Baterię trafili, tam ciężko ranni. 00:07:11:Pozostać w ukryciu. 00:07:16:Nikołaj, ustaw broń.|Tak jest. 00:07:21:Niedługo nadejdš. 00:07:38:Oczycić broń! 00:07:42:Drani podpuszczać najbliżej, jak się da! 00:07:47:Musimy utrzymać się dwie godziny,|ani minuty krócej! 00:07:50:Dowódco, jak mylisz,|nasi już daleko? 00:07:54:Choćby chciał, nie dogonisz. 00:08:51:Oprócz Wakulińczuka nikogo tam nie ma? 00:08:53:Nikogo. 00:09:01:Jeli w cišgu godziny nie znajdziemy brodu, 00:09:05:przyjdzie nam tu przyjšć walkš. 00:09:15:Kapitanie, wydaj rozkaz... 00:09:17:kopać okopy. 00:09:26:Innego wyjcia nie widzę. 00:09:51:Co tam u was? 00:10:00:Wszystko... 00:10:02:dobrze, tow. majorze. 00:10:41:Jak nastroje, sierżancie? 00:10:43:Wszystko w porzšdku. 00:11:04:Iwanie Pietrowiczu, rozkazałem schodzić z wozów. 00:11:07:Postawimy je na przedzie i zbudujemy|zapory z sosen. 00:11:10:Dobrze, chod ze mnš. 00:11:15:Rozdzielić zapasy. Rozdać broń rannym. 00:11:32:Ostrożnie. 00:11:39:No i co?|Znalelimy. 00:11:42:Dziękuję, Matwieju Jegoryczu. 00:11:48:Gdzie? Daleko? 00:11:52:Jakie dwie wiorsty. 00:11:59:Tylko wozy tam nie przejdš. 00:12:02:Zbyt grzšsko. 00:12:09:Cóż robić? Jak długo|utrzyma się osłona? 00:12:17:Godzinę, dwie. Nie dłużej. 00:12:23:Przerwać budowę okopów! Wycinać żerdzie! 00:12:26:Przygotować rannych i zapasy do|przeniesienia na rękach! 00:13:01:Andriej, trzeba uciekać, rozumiesz? 00:13:04:Pójdę po linii, zobaczyć kto jeszcze żyje. 00:13:17:Żyjesz? 00:13:23:Saszka! 00:13:25:Będziemy odskakiwać!|Tak jest! 00:13:27:Jak dam sygnał, wiejemy. Rozumiesz? 00:13:29:Tak jest, dowódco! 00:13:31:Kola, co tobie?|Cofamy się. 00:13:34:Ze mnš nie dojdziesz. 00:13:37:Trafili, Wasilicz.|Nie pieprz, rozumiesz? 00:13:48:Saszka! Osłaniaj!|Dobra! 00:13:54:Bracia! Połundra!|(bojowy okrzyk rosyjskich marynarzy) 00:16:39:A już mylałem, że nikt nie wróci. 00:16:47:Chodmy, synkowie. 00:17:25:Ruchy, ruchy! Darmozjady. 00:17:30:Szybciej, szybciej. 00:17:34:Mihaj. 00:17:36:Chod, zapalimy. 00:17:39:Chod, widzisz, gospodarze... 00:17:46:Oż ty... Gdzie zdobyłe? 00:17:49:ledczy z gestapo wczoraj mnie ugocił. 00:18:06:Mocne... 00:18:08:Dobre dostałe, najmocniejsze. 00:18:29:Czego gęby rozdziawili? 00:18:31:Szybko, do mnie! Szybko! 00:18:34:Zabrać drania w krzaki! 00:18:42:A teraz, chłopaki, szybko|za mnš do lasu! 00:18:47:Trzymaj karabin. Tak jest.|Naprzód, do lasu! 00:18:52:Szybciej, szybciej, chłopaki! 00:19:01:Achrimow Szmil, tak?|Prawidłowo. 00:19:05:Opowiedzcie, jak trafilicie do policji, 00:19:08:i dlaczego ucieklicie z innymi? 00:19:13:Chciałbym, tow. majorze,porozmawiać|z wami sam na sam. 00:19:17:Przed komisarzem oddziału nie mam tajemnic. 00:19:20:Proponuję odpowiadać na nasze pytania. 00:19:24:Inaczej wcale nie będzie rozmowy. 00:19:28:Wasze prawo, wy tu gospodarz. 00:19:30:A musimy o tym porozmawiać. 00:19:37:Dogadałem się z gestapo. 00:19:43:W jakim celu? 00:19:46:Zabić dowódcę, was też. 00:19:49:A jak się uda, zniszczyć radiostację|i radzistę... 00:19:55:Niewiele zadań przed wami postawili. 00:19:57:Wiem, też tak mówiłem. 00:20:01:Czyli ucieczka z uwolnieniem jeńców|była zainscenizowana? 00:20:06:Tak. 00:20:08:A zabicie policjanta?|To niefortunny wypadek. 00:20:12:Powiedzcie, jak planowalicie wykonać|swoje zadanie? 00:20:16:Do jeńców specjalnie dołšczył Bondarienko. 00:20:22:Ustalilimy, że jak dojdziemy do was, 00:20:25:nikt go nie rozpozna. 00:20:28:Ja go poznałem... 00:20:31:wród jeńców, 00:20:33:kiedy złapano Petrenkę. 00:20:41:Kto jeszcze z agentów gestapo|przeniknšł do naszego oddziału? 00:20:44:Nie wiem. 00:20:46:Ale kilku podstawili. 00:20:49:A mogę ja zadać wam pytanie? 00:20:51:Słucham. 00:20:53:Wasza rodzina uciekła i ukrywa się. 00:20:57:Gestapo bardzo mocno ich szuka. 00:21:00:Nie przestanš, póki nie znajdš. 00:21:03:Gdzie się ukryli? W Smoleńsku|czy Białych Mrozach? 00:21:07:Uciekli daleko, ale ich znajdš. 00:21:19:Kim jestecie, Achrimow Szmil? 00:21:27:Oprócz tego, co powiedziałem,|nic nie wiem. 00:21:32:Miałem wrócić do miasta. 00:21:35:Do miasta nie powinnicie wracać. 00:21:40:Zostaniecie tutaj, póki wszystko się|nie wyjani. 00:21:42:Jasne. 00:21:44:Idcie. 00:21:58:Może sprawdzić, czy wyjechali,|Iwanie Pietrowiczu? 00:22:23:Wszystko mogło się wydarzyć. 00:22:29:Może się im uda. 00:22:34:Sierżant Bajsan Bałaktaj. 00:22:36:44 pułk, 131 dywizja strzelecka. 00:22:40:Do niewoli trafiłem w lipcu. 00:22:43:Jak to się stało? 00:22:45:Okršżyli i wzięli. 00:22:47:Walczyć będziesz?|Tak jest, tow. kapitanie, będę. 00:22:52:Szeregowy Matar Synchaj. 00:22:54:9 samodzielny batalion inżynieryjny. 00:22:56:Do niewoli trafiłem we wrzeniu. 00:22:58:Gdzie?|Pod Szoskš. 00:23:00:Budowalimy rejon umocniony.|Jak cię schwytali? 00:23:04:No, okršżyli, przestraszyłem się|i poddałem. 00:23:08:To znów się przestraszysz i się poddasz? 00:23:11:Nie, tow. dowódco. 00:23:13:Już dostałem nauczkę. 00:23:15:No, w boju zobaczymy, czego nauczyli. 00:23:21:Bacznoć! 00:23:27:Tow. komisarzu, grupa byłych jeńców, 00:23:30:w składzie omiu ludzi, przygotowana. 00:23:34:Spocznij. 00:23:37:Towarzysze, znajdujecie się w pułku|regularnej Armii Czerwonej. 00:23:42:Jutro zobaczycie. 00:23:45:Na własnej skórze przekonalicie się,|co potrafi faszystowski gad. 00:23:50:Wydamy wam broń, 00:23:52:i dostaniecie możliwoć|odpłacić im za wszystko. 00:23:57:A teraz umyjecie się, zjecie, 00:24:02:i dostaniecie umundurowanie. 00:24:04:Bondarienko, komenda. 00:24:09:W lewo... 00:24:12:krokiem...marsz! 00:24:17:Poweseleli.|Tak. 00:24:35:Najdroższy! 00:25:03:Chodmy. Chodmy, nie bój się. 00:25:08:Gasan Iliicz. 00:25:11:To mój mšż. 00:25:14:Ale prezent! 00:25:19:A my się z nim znamy od dawna. 00:25:23:Między innymi, przy jego pomocy|i ty tu trafiła. 00:25:29:Przyszłemu natarciu zagraża odkryta|prawa flanka. 00:25:36:Możliwoć kontrataku Rosjan z kierunku|Głuchówka-Drapiejewka 00:25:41:może postawić w trudnej sytuacji|nasze zgrupowanie pancerne. 00:25:47:Co mamy w rezerwie? 00:25:50:Pułk pancerny z dywizji SS "Reich" 00:25:52:i jeden batalion zmotoryzowany. 00:25:56:Tak, niewiele. 00:25:58:Kruger, połšcz mnie z feldmarszałkiem. 00:26:03:Jakie wsparcie może dać lotnictwo? 00:26:07:Pierwsze i drugie eskadry sš przygotowane|na lotniskach polowych. 00:26:11:Pogoda was nie martwi? 00:26:14:Mnie martwiš partyzanci. 00:26:16:Jacy jeszcze partyzanci? 00:26:18:Dzisiaj w nocy został przeprowadzony napad|na jedno z moich lotnisk. 00:26:22:Zniszczono na ziemi dwie eskadry|moich myliwców. 00:26:26:Zginęli piloci z eskadry "Kondor". 00:26:28:Pułkowniku Kemper, dlaczego dowiaduję się|o tym ostatni? 00:26:31:Chciałem o tym zameldować na koniec zebrania. 00:26:33:Powinnicie zameldować natychmiast! 00:26:36:Standartenfuhrer Wolf, co się dzieje? 00:26:41:Na tyłach armii działa oddział|regularnych rosyjskich wojsk 00:26:44:pod dowództwem majora Młyńskiego. 00:26:49:Panie generale pułkowniku!|Feldmarszałek przy telefonie. 00:26:56:Panie feldmarszałku, 00:26:58:pozwolę sobie jes...
rukiwierch1