do ciebie człowieku.txt

(23 KB) Pobierz
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:24:Ciesz si�, cz�owieku,|w swoim cieplutkim ��eczku,
0:00:30:p�ki fala lodowatego Lethe|nie obli�e twych st�p.
0:00:37:Goethe.
0:01:36:Mia�em z�y sen.
0:01:44:�ni�o mi si�, �e nadlatuj� bombowce.
0:02:01:Mo�esz odej��?
0:02:06:Spadaj!
0:02:10:Odwal si�!
0:02:14:A co z Bobbo? To tw�j pies.
0:02:18:Spadajcie obaj.
0:02:21:Ju� was nie ma!
0:02:24:To niegrzeczne z twojej strony.
0:02:27:Nikt mnie nie rozumie.
0:02:29:O czym ty do cholery m�wisz?
0:02:32:Nikt mnie cholera nie rozumie!
0:02:36:I nikt mnie nie lubi. Nikt!
0:02:40:Jezu Chryste! Wiesz|doskonale, �e ci� lubi�.
0:02:45:Nieprawda.
0:02:48:To cholerne k�amstwo.
0:02:51:Nikt mnie nie lubi!
0:02:54:- ja ci� lubi�.|- Nikt!
0:02:56:Bobbo ci� lubi,|a on nie k�amie, prawda?
0:03:00:On jest te� cholernym k�amc�.
0:03:06:Wyno�cie si�!
0:03:09:Obaj!
0:03:13:Chod�, Bobbo.
0:03:22:Mo�e by�oby lepiej|gdybym nie istnia�a.
0:03:26:Nie musia�by� czu� si� winny.
0:03:31:Teraz naprawd� mnie zrani�a�.
0:03:34:My�lisz, �e chc�, �eby� umar�a?|Przecie� to niczego nie zmieni.
0:03:39:W �yciu trzeba robi� wszytsko, co w twojej mocy.|Przynajmniej stara� si�.
0:03:45:a poza tym,|jest sporo zabawnych rzeczy, nieprawda?
0:03:48:- Wczoraj dobrze si� bawili�my.|- Jasne, wczoraj.
0:03:53:Nie...
0:03:57:Gdybym tylko mia�a motocykl.
0:04:02:Wtedy uciek�abym,|jak najdalej od tego syfu.
0:04:06:- Natychmiast.|- Tak, tak.
0:04:10:Przy okazji, piec jest w��czony.
0:04:14:- Co jest w �rodku?|- Piecze�.
0:04:16:- Jaka piecze�?|- Ciel�ca.
0:04:21:Odwalcie si�!
0:04:23:Obaj!
0:04:30:Za chwil� mo�e mnie nie by�.
0:04:36:Motocykl to moje marzenie,|krzycza�abym ze szcz�cia.
0:04:41:Pi�kny pojazd sun�cy jak strza�a|daleko st�d, to wszystko, czego mi trzeba.
0:04:46:Potrzeba na to kup� szmalu...
0:04:48:...no i prawa jazdy.
0:04:50:Ale pragn� tego tak bardzo...
0:04:52:...jak bardzo jestem wkurzona.
0:04:55:Marzenia prawie nigdy si� nie spe�niaj�|tak samo jest z moimi pragnieniami.
0:04:59:Siedz� w tym parku i gapie si�.
0:05:02:a tam czeka na mnie|ca�y �wiat.
0:05:04:Jestem beznadziejn� dziewuch�...
0:05:06:na brzydkiej �awce.
0:05:08:- Czy modli� si� to co� niezwyk�ego?|- Nie, to OK.
0:05:11:O motocykl, kt�ry zabra�by mnie st�d.
0:05:17:Nikt mnie nie rozumie.
0:06:01:DO CIEBIE, CZ�OWIEKU
0:07:58:Olle.
0:08:02:Co robisz?
0:08:04:Stoj�.
0:08:07:Widz�,|ale co robisz?
0:08:11:Stoj� tu.|To w�a�nie robi�.
0:08:17:- Ale opr�cz tego my�lisz, prawda?|- Oczywi�cie.
0:08:22:Wi�c o czym my�lisz?
0:08:25:Teraz, jak pytasz,|to zapomnia�em.
0:08:30:My�la�e� w og�le o mnie?
0:08:32:Mo�liwe, �e nie.
0:08:37:Nigdy o mnie nie my�lisz.
0:08:39:Teraz przesadzasz.
0:08:46:Nie idziesz do ��ka?|Jutro te� jest dzie�.
0:08:50:Co powiedzia�a�?
0:08:51:Nie idziesz do ��ka?
0:08:54:Tak, chyba tak.|Jutro te� jest dzie�.
0:08:57:- Co powiedzia�e�?|- Jutro te� jest dzie�.
0:09:14:Nie s�ysza�e�, co powiedzia�am?
0:09:16:Spadaj!
0:09:17:Wyno�cie si� st�d. Obaj
0:09:22:- Nie jeste� zbyt mi�a.|- Mo�e i nie.
0:09:25:Spadaj!
0:09:32:OK, s�uchajcie!|Ostatnie zam�wienia!
0:09:36:Ostatnie zam�wienia!|Jutro te� jest dzie�.
0:09:40:Ostatnia szansa, �eby si� porz�dnie nachla�.
0:10:02:Zaraz b�d�!
0:10:18:- Cze��.|- Cze��.
0:10:21:Musz� ci co� powiedzie�.
0:10:24:OK.
0:10:25:My�l�, �e gra�e� �wietnie.
0:10:28:Dzi�ki. Mi�o to s�ysze�.
0:10:32:To wszystko, co chcia�am powiedzie�.
0:10:35:OK.
0:10:40:Mo�e piwo?
0:10:42:Dzi�ki. Nie pijam piwa.|Spa� mi si� po nim chce.
0:10:47:OK.
0:10:50:A mo�e drinka?
0:10:52:Tak.
0:10:54:- Jaki?|- Caipirinha.
0:10:59:Czy twoja kole�anka te� chce?
0:11:02:Nie wiem, spytam.
0:11:13:- Chce.|- Nikt mnie nie rozumie.
0:11:17:- Johan!|- Nikt mnie nie rozumie...
0:11:19:Zupe�nie nikt!.
0:12:50:- Dzie� dobry wszystkim.|- Dzie� dobry pani.
0:13:40:Co si� sta�o, prosz� pani?
0:13:44:M�j m�� nazwa� mnie wied�m�.
0:13:51:Co to takiego?
0:13:55:Dlaczego jego nie spytasz?
0:14:06:Chyba nie mamy zielonych|o takiej d�ugo�ci.
0:14:11:Mamy chyba czerwone.
0:14:17:Poda�?
0:14:20:Tak.
0:14:32:Czy to naprawd� trzymetrowe?
0:14:35:Chyba tak.
0:14:46:A jednak nie.
0:14:49:- Joergen!|- Tak!
0:14:52:Czy sprzeda�e�|co� z tej rolki dzisiaj?
0:14:55:Tak. Dwa metry.
0:14:59:- To trzeba by�o zmieni� etykietk�.|- Wiem.
0:15:10:Ci�ki dzie�|dzisiaj.
0:15:16:To nie jest m�j dzie�.
0:15:23:Mia�em k��tni� z �on�.
0:15:26:To si� zdarza.
0:15:27:Rzecz w tym,|�e nazwa�em j� wied�m�.
0:15:31:- To nie by�o zbyt �adne.|- Ale ona nazwa�a mnie star� pierdo��.
0:15:35:- Jak?|- Star� pierdo��.
0:15:38:My�l�, �e wied�ma to gorsze okre�lenie.|Nie s�dzisz, Gustav?
0:15:41:Szlag wie.|Chod�my.
0:16:03:Wo�a�e� mnie?
0:16:05:- Co?|- Czy to ty mnie wo�a�e�?
0:16:08:Wo�a�em? Nie.
0:16:11:- Jonas, wo�a�e� Holgera?|- Co m�wisz?
0:16:14:- Wo�a�e� Holgera?|- Nie.
0:16:18:- A Lasse?|- Lasse!
0:16:21:- Wo�a�e� Holgera?|- Nie, czemu?
0:16:26:- Nie.|- Nie.
0:17:28:Mia�em sen.
0:17:36:To nie by� przyjemny sen.
0:17:41:�ni�o mi si�, �e jestem|na rodzinnym obiedzie.
0:17:44:Cholerny rodzinny obiad.
0:17:47:Nie mog�em zrozumie�|dlaczego tam jestem.
0:17:50:Nie by�em z nikim z nich spokrewniony.
0:17:53:I nikogo te� nie zna�em.
0:17:57:To by�o dr�twe zgromadzenie.
0:17:59:Cholera, to by�o przygn�biaj�ce.
0:18:03:Nie wiem dlaczego,|ale mia�em wra�enie, �e to przeze mnie.
0:18:10:Czu�em, �e mog� poprawi�|atmosfer�, zrobi� co� zabawnego.
0:18:18:Pomy�la�em, �e|zrobi� sztuczk� z obrusem,
0:18:21:nawet pomimo, �e tego nigdy nie pr�bowa�em.
0:18:24:Na stole by�o od cholery porcelany...
0:18:29:kt�ra zwali�a si� na pod�og� razem z obrusem.
0:18:33:Dobry Bo�e. Przyjecha�a policja...
0:18:37:...by� proces.
0:18:40:Zosta�em oskar�ony o ra��ce zaniedbanie...
0:18:44:...prowadz�ce do|zniszczenia w�asno�ci prywatnej.
0:18:47:Powiedzieli mi, �e to najgorsze|co mog�em zrobi�.
0:19:44:Ta porcelana ma 200 lat.
0:19:47:Ponad 200 lat.
0:19:51:Nie przejmuj si�.
0:20:10:Mo�e najpierw zjemy?
0:20:13:To nie b�dzie konieczne.
0:21:09:Co to za zamieszanie?!
0:21:13:Radca Akerblom.
0:21:15:Chcia�bym poinformowa�,|�e �adne �zy tego �wiata
0:21:20:nie wp�yn�|na werdykt tego s�du.
0:21:23:Czy to jasne?
0:21:29:- Czy pan to rozumie?|- Tak.
0:21:32:Prosz� kontynuowa�.
0:21:34:Tak jest, Wysoki S�dzie.
0:21:36:Ta sprawa dotyczy|szczeg�lnie ra��cego zaniedbania
0:21:39:i zniszczenia mienia.
0:21:42:Szczeg�lnie ra��ce zaniedbanie.
0:21:47:Zastawa, by�a przekazywana z pokolenia|na pokolenie pocz�wszy od mojej pra-pra-prababci.
0:21:52:I mia�a ponad|200 lat.
0:22:01:Ile?
0:22:03:Ponad 200 lat.
0:22:10:Wg mnie, do�ywocie.
0:22:14:To za ma�o.
0:22:18:- To mo�e krzes�o elektryczne.|- Dok�adnie.
0:22:33:- Krzes�o elektryczne?|- Tak!
0:22:40:Krzes�o elektryczne,|raz, dwa, trzy.
0:22:45:Krzes�o elektryczne.
0:22:52:Takie jest �ycie.
0:23:40:Co to by�o do cholery?
0:24:34:Spr�buj si� odpr�y�, Benny.
0:24:41:Benny, spr�buj si� odpr�y�.
0:24:46:Zastawa, by�a przekazywana z pokolenia|na pokolenie pocz�wszy od mojej pra-pra-prababci.
0:24:49:I mia�a ponad|200 lat.
0:24:53:Ponad 200 lat.|Ponad 200 lat.
0:24:59:Chod�my.
0:25:02:Spr�buj si� odpr�y�, Benny.
0:25:24:My�l o czym� innym.
0:25:37:Krzes�o elektryczne.|Co za straszny wynalazek.
0:25:42:Jak mo�na wynale��|co� takiego?
0:25:46:To straszne.
0:26:14:Tam.
0:26:16:Mamo!
0:26:19:- Mamo!|- Co?
0:26:22:- Mamo!|- Tak.
0:26:32:Opowiedz jak to by�o|kiedy by�a� ma�a.
0:26:35:Jak to wygl�da�o.
0:26:40:Mo�e co� szczeg�lnego|co zapami�ta�a�.
0:26:44:Co?
0:26:47:Czy opowiesz mi o swoim dzieci�stwie...
0:26:50:Jak to by�o|kiedy by�a� ma�a.
0:27:02:�ycie by�o ci�kie.
0:27:05:To by�o trudne.
0:27:08:Nie by�o pieni�dzy.
0:27:13:Czasami trzeba by�o i�� pieszo|z Karlstad do Oslo.
0:27:17:Opowiesz mi o tym mamo?
0:27:23:Jak trzeba by�o i�� pieszo|z Karlstad do Oslo.
0:27:28:Opowiesz mi o tym mamo?
0:27:34:I o twoim bracie, Benjaminie,|kt�ry umar�, kiedy by� ma�y.
0:27:40:Bardzo go lubi�a�.
0:27:44:Tw�j m�odszy brat Benjamin.
0:27:48:Kto to?
0:27:58:Mamo...
0:28:01:Spr�buj opowiedzie�|jak to by�o.
0:28:07:�e nie by�o �atwo.
0:28:12:Mamo.
0:28:13:Chocia� troch�.|Spr�buj, mamo.
0:28:16:Chocia� troch�.
0:28:19:Troch�.
0:28:33:Ju� wp� do sz�stej!
0:28:39:I co mam powiedzie�?
0:28:42:"Naprawd�? "
0:30:10:Telefon do Profesora Holmberga.
0:30:15:To jego syn. To wa�ne.
0:30:56:Telefon do pana.
0:30:59:To wa�ne. Pa�ski syn.
0:32:33:Halo!
0:32:36:Cze�� Johan.
0:32:52:O Bo�e, Johan.|Dosta�e� pieni�dze w zesz�ym tygodniu.
0:32:57:Tak, dosta�e�.
0:33:00:I s�ysza�em, �e prosi�e� te� matk�|o pieni�dze.
0:33:04:Nie po raz pierwszy.
0:33:07:Nie wstyd ci, Johan?
0:33:09:Powinno,|powinno ci by�.
0:33:13:Eva powiedzia�a matce,|�e od niej te� pozycza�e� pieni�dze.
0:33:18:Wiele razy.
0:33:20:i od wujka Arvida te�.
0:33:23:To ostatnie, co od ciebie us�ysza�.
0:33:27:Nie widzisz, �e|przynoisz mi wstyd?
0:33:30:Tak, przynosisz.
0:33:31:Przynosisz wstyd mi, matce|i swojej siostrze.
0:33:36:Tak, przynosisz.
0:33:38:Tak, jestem rozczarowany.|Zdenerwowany i nieszcz�liwy.
0:33:43:A co ty my�la�e�?|Nie chc� nawet my�le� o najgorszym...
0:33:47:ale boj� si�,|Johan.
0:33:50:Tak...|i matka te�.
0:34:02:O Bo�e.|Wi�c ile?
0:34:07:Tym razem te� ci pomog�,|Johan, ale to musi si� sko�czy�.
0:34:12:Nie b�d� tego d�u�ej tolerowa�. Tak.
0:34:15:Teraz? Nie.
0:34:17:Nie mam tyle pieni�dzy.
0:34:21:Nie, nie. Nie mog�.|Nie mog� teraz.
0:34:25:To niemo�liwe.|Absolutnie niemo�liwe.
0:34:30:Tak, mam przem�wienie.
0:34:33:Tak, obieca�em.
0:34:36:Je�li tego nie zrobi�, b�d�|bardzo roczarowani.Tak, bardzo roczarowani.
0:34:41:Tak, tak. Johan, uspok�j si�.
0:34:44:To jubileusz.
0:34:50:Halo?
0:36:05:Cze��.
0:36:07:- Jest Micke?|- Jaki Micke?
0:36:10:Micke Larsson.
0:36:13:Nie.
0:36:15:- Jest wokalist� w Black Devils.|- W czym?
0:36:19:Black Devils.
0...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin