Suicide - koniec czy rozwiązanie
Samobójstwo. Społeczeństwa nazywają zerem ludzi, którzy postanawiają właśnie w ten sposób ze sobą skończyć. Tak naprawdę czy tych ludzi można uważać za gorszych? Za takich co mają mniejsze poczucie wartości niż ci którzy wydają o nich takową opinię?
Trochę statystyk
W ciągu 15 ostatnich lat statystyki roczne ludzi, którzy popełnili samobójstwo nie zmniejsza się poniżej 4000 a i nie jest większa niż 5700. Przerażającą większość stanowią mężczyźni - zazwyczaj stanowią około 75%. Najczęściej samobójstwo popełniają ludzie w przedziale wiekowym 45-49. Ponadto najczęściej wybieraną metoda samobójczą jest powieszenie sie (na 5625 samobójców wybiera ta metodę aż 4221 osobników). Dalej w kolejności jest rzucenie się z wysokości (400 osób). Statystyki podają również ze najczęstszym motywem jest choroba psychiczna, następnie nieporozumienia rodzinne, dalej przewlekła choroba.
Sedno samobójstwa
Samobójstwo jest to własnowolne pozbawienie siebie życia. W tym momencie chciałabym coś powiedzieć od siebie. Właściwie nie mam zamiaru robić z tego jakiegoś naukowego referatu, jednak myślałam, że jednak dobrym wprowadzeniem będzie parę faktów.
SkrikChciałabym przede wszystkim zauważyć, że choroba psychiczna mimo ze nam sie dość nieprzyjemnie kojarzy to jednak nie jest to koniecznie kompletne odwalenie "tralal bum bum - aj si ded pipul!". Przede wszystkim musimy sobie uświadomić, ze człowiek choćby z depresją jest chory psychicznie. Tacy ludzi są wokół nas, my sami możemy nie wiedzieć o tym. Taka depresja jest tak naprawdę bardzo trudnym wg mnie zjawiskiem. Naczytałam sie różnych artykułów o tej chorobie. Trudno mi jednoznacznie stwierdzić skąd właściwie sie bierze. Jak można się przed nią chronić. Wiadomo mi tylko tyle o tym że jeśli utrzymuje sie w nas stan przygnębienia, wielkiej niechęci przez znacznie dłużej niż dwa tygodnie to możemy podejrzewać o siebie depresję. Ponadto wiem też, ze to nie jest choroba jak byle przeziębienie - samo nie przejdzie. Rozpisuję sie na ten temat bo jak widać to zalicza się do dość ważnych motywów śmierci samobójczej.
Tytuł Suicide - koniec czy rozwiązanie jak widać pokazuje dylemat, zarazem pewnie i konflikt. Śmierć zdecydowanie może oznaczać słabość istoty. Wiele religii (jak np. Katolicy) uważają samobójstwo za grzech. Jednak na podstawie różnych publikacji muszę powiedzieć, że ci ludzie zabijając się w większości wypadków nie chcą umierać. Popełniają samobójstwo jedynie po to aby zwrócić na siebie uwagę. To ludzie zazwyczaj, którym coś nie wyszło w życiu, często osamotnieni, z poczuciem odrzucenia. Chcą światu zrobić na złość swoja śmiercią. Jednak tak naprawdę nie chcą umierać, bo jaki sens robić komuś na złość skoro później nie ujrzysz tego efektów? Czy w takim razie nie możemy uznać tego za swoiste rozwiązanie własnych problemów? Trochę może zbyt kosztowne ale jednak. Drugie pojęcie rozwiązania jest banalniejsze: odejście z tego świata = ucieczka od problemów.
O co mi tak naprawdę chodzi?
Powiem szczerze ze w dzisiejszych świecie śmierć jest bagatelizowana. Ludzie wola zapomnieć o niej wierząc, że będzie żyć wiecznie. Ślepo marząc. Tak naprawdę jest "garstka" osób na tym świecie, którym śmierć jest bliska. Tak bliska, ze aż decydują się na nią z własnej woli. Miejmy oczy szeroko otwarte. Warto pomagać sobie na wzajem, zanim będzie za późno.
agacia_