The.Devil's.Double.2011.BDRip-HDT.txt

(35 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:03:57:/Na podstawie wspomnień|/Latifa Yahii
00:04:55:Hej.
00:06:21:Nie zmieniłe się. Usišd, proszę.
00:06:26:Jak tam twoja siostra?
00:06:28:Mam trzy siostry.
00:06:29:Ta cycata.|Ta, którš zawsze chciałem wyruchać.
00:06:34:Słyszałem o Tobie dobre rzeczy, Latif.
00:06:36:Podobno potrafisz dobrze strzelać.
00:06:38:Dobry materiał na oficera.|Porucznik.
00:06:42:Rozgoć się.
00:06:51:Soku?
00:07:00:Nie będę trzymał Cię dłużej w niepewnoci, Latif.
00:07:02:Chcę żeby dla mnie pracował.
00:07:05:- Pracował dla Ciebie ?|- Tutaj, w Bagdadzie.
00:07:07:Jak starzy przyjaciele.
00:07:09:- Bylimy w szkole przyjaciółmi, prawda ?|- Kolegami z klasy.
00:07:14:Nie narysowałe czasem kiedy portretu|mojego ojca?
00:07:16:- Masz go jeszcze?|- Dałem ci go.
00:07:19:Mam wstrętne przeczucie,|że powiedziałem mu, że zrobiłem go sam.
00:07:23:Wiesz kto to jest?
00:07:26:- Oczywicie.|- Nie, nie, nie.
00:07:28:To nie ta osoba o której mylisz.
00:07:30:Nazywa się Faoaz al-Emari.
00:07:32:Nie Saddam. Widuję go cały czas.
00:07:36:W gazetach, magazynach, |telewizji.
00:07:38:Nawet ja nie mogę rozpoznać który jest który.
00:07:41:To wcale nie takie rzadkie, Latif.
00:07:44:Stalin miał sobowtóra. Właciwie to nawet kilkunastu.|Shah również.
00:07:48:Państwo pogršżyło się w wojnie.
00:07:49:Mój ojciec|nie może być wszędzie.
00:07:51:Ludzie na niego czekajš.
00:07:55:Na dodatek zawsze jest szansa, |że jakie szumowiny
00:07:58:będš chciały go odstrzelić.
00:08:01:Popatrz na siebie, Latif.
00:08:03:Popatrz. Popatrz.
00:08:06:Popatrz na mnie.
00:08:08:Moglibymy być bliniakami, prawda?
00:08:10:Jeste wyższy.
00:08:12:O ile? Tyle?
00:08:15:Nigdy nie mówili, |że wyglšdasz jak Uday Saddam Hussein?
00:08:18:Nie mówili tak w szkole?
00:08:21:Chcę cię, Latif.
00:08:24:Chcę żeby został moim przyjacielem.
00:08:28:Chcę żeby został moim bratem.
00:08:32:Nic nie mów.
00:08:34:Dam ci 10 minut.
00:08:36:Przemyl to.
00:08:40:Co się stanie jeli odmówię?
00:08:46:10 minut.
00:09:03:Sra w gacie ze strachu.
00:09:05:Jego dziadek był Kurdem. Szkoda.
00:09:09:Ale rodzina jest w Bagdadzie|od długiego czasu.
00:09:11:Jego ojciec ma się dobrze.
00:09:14:Sprzedaję urzšdzenia gospodarstwa domowego.
00:09:17:Nigdy nie powiedział złego słowa na partię.
00:09:21:Latif jest najlepszy, jakiego moglimy znaleć. |A szukalimy
00:09:25:Muszę go mieć.
00:09:31:Będziesz miał wszystko czego chcesz.
00:09:34:Wszystko co do mnie należy , będzie należało do ciebie.
00:09:38:Uday,
00:09:41:Jestem synem mojego ojca.
00:09:44:Oddałbym ostatniš kroplę krwi za Irak.
00:09:48:Ale kiedy wojna się skończy, |zamierzam pracować u ojca.
00:09:53:Jestem najstarszym synem.
00:09:57:Mam braci i siostry.|Dałem im słowo.
00:10:02:- Przepij się z tym.|- Uday
00:10:05:Prosisz mnie abym
00:10:07:zniszczył samego siebie.
00:11:14:Przemylałe?
00:11:44:Miej tego wiadomoć, Latif.
00:11:48:Uday cię wybrał. Należysz do niego.
00:11:52:Masz 5 minut|aby o tym pomyleć.
00:11:56:Zanim samochód |podjedzie pod twój dom w Al- Adhamiya
00:12:01:i twoja rodzina, każdy jej członek
00:12:03:twój ojciec, twoja matka|siostry i bracia
00:12:07:zostanš wtršceni do Abu Ghraib.
00:12:11:Niech bóg sprawi, żeby umarli szybko.
00:12:15:Powiedziałem już za dużo.|Zostały ci jakie 2 minuty.
00:12:29:Będziesz miał kucharza i cztery służšce.
00:12:33:Te piękne dziewczyny zrobiš to |na co tylko masz ochotę.
00:12:35:Truskawki w zimie, figi w lipcu.|Po prostu zapytaj.
00:12:40:Ale dotknij tylko palcem jednš z nich|bez uprzedniego pozwolenia
00:12:42:a nigdy więcej nie będziesz chodził wyprostowany.
00:12:47:To sš pokoje Udaya.
00:12:50:Chcę żeby z nich korzystał, |bo od teraz będziesz jego bratem.
00:12:54:Skórzane sofy, włoskie marmury, |wszystko zaprojektowane przez Giannelliego.
00:13:00:Ręcznie robione buty, garnitury,
00:13:02:Brioni, Versace, Armani.
00:13:05:Jedwabne krawaty, zegarki. Breitling, Cartier, Rolex.
00:13:10:Jedwabne pidżamy.
00:13:13:Te sš wietne.
00:13:15:Biedne dziecko nigdy nie wie co ubrać.
00:13:17:Zmienia zdanie co 5 minut.
00:13:19:W zależnoci jakim samochodem jedzie.
00:13:21:Szczerze, ten chłopak mnie wykańcza.
00:13:24:Powiniene się umyć.
00:13:52:Żadnych rozmów.
00:13:57:Przychodzšce, tak. Wychodzšce, nie.
00:14:11:Nazywam się Munem Hammed al- Tikriti.
00:14:15:Będziemy się widywać  |dosyć często.
00:14:20:Piszę do mojej matki raz w tygodniu.
00:14:23:Pomyli, że zginšłem w Iranie.
00:14:26:Chwała Bogu.
00:14:27:Chwała Bogu?
00:14:30:Moja rodzina pomyli, że nie żyję.
00:14:32:Niech mylš, że umarłe jak męczennik.
00:14:34:Wiem, że to trudne, |ale Uday tego chcę.
00:14:37:Nie zaakceptuję niczego innego.
00:14:39:Będzie pukała do drzwi |każdego szpitala w Bagdadzie.
00:14:44:Kiedy będziesz się dzisiaj modlił,
00:14:47:kiedy zgasisz wiatło| i zamkniesz oczy,
00:14:50:to jest włanie to|co powiniene sobie mówić,
00:14:52:Latif Yahia nie żyję. Zginšł w Iranie.
00:14:57:Niech Bóg ma dla niego miłosierdzie.
00:15:00:Teraz nazywam się Uday Saddam Hussein.
00:15:06:Dzień dobry.
00:15:08:Proszę zdjšć ubrania.
00:15:24:Kaszlnij.
00:15:27:Jeszcze raz.
00:15:30:I jeszcze raz.
00:15:38:Uday jest wyższy o 3 centymetry.
00:15:40:Możemy użyć specjalnych butów.
00:15:54:Popatrz na to. Jest doskonały.
00:15:55:- Uday, to jest nudne.|- Zamknij się
00:15:59:Jak możesz tu siedzieć całš noc|patrzšc na siebie?
00:16:02:- Wyglšda wspaniale.|- Nie jest nawet do ciebie podobny.
00:16:05:Co?
00:16:06:Jego kutas jest za duży.
00:16:13:Co masz na myli, jego kutas jest za duży?
00:16:22:Życiorys Udaya. Naucz się go.
00:16:38:Dalej, dalej, powiedz mi.
00:16:40:Kształt twarzy, włosy,nos, budowa ciała,|wszystko zgadza się w 90 procentach.
00:16:43:- Dobrze.|- Twoje oczy sš większe o 5 milimetrów.
00:16:45:- Mogš zrobić make-up.|- A zęby? Co z zębami?
00:17:27:Jak dwie krople wody.
00:17:31:- Przymierzałem zęby.|- Umiechnij się. No dalej, umiech.
00:17:33:Nie, nie, nie. Spróbuj tak.
00:17:39:I uczesz się. Uczesz się.
00:17:42:Podoba ci się ten Rolex.
00:17:45:Zatrzymaj go.
00:17:54:Dobrze ci w niebieskim.
00:17:56:Tak, pasuję do ciebie.
00:18:03:Latif, popiesz się.
00:18:06:- Za dużo lodu.|- Dobrze ci w niebieskim.
00:18:08:Zamknij się
00:18:40:Podoba mi się twój styl walki.
00:18:43:Walczysz jak ja.
00:18:45:Walczy jak ja.
00:18:51:Rozmawiałem z doktorem Linz.
00:18:53:Mówi, że twój kutas jest za duży.
00:18:56:Będziemy musieli go chirurgicznie skrócić.
00:18:59:- Co?|- Odcišć kawałek.
00:19:03:- Co?|- Nieduży.
00:19:05:Dosłownie kawalštek.
00:19:06:Nieduży?
00:19:08:Mój kutas jest dobrze znany w Bagdadzie.|Wiesz, kobiety, rozmawiajš ze sobš.
00:19:14:Żartuję, pojebie.
00:19:27:To jest Said Kammuneh.
00:19:29:Jest członkiem|Irackiego Komitetu Olimpijskiego.
00:19:33:Chcę ci co pokazać.
00:19:49:To z osobistej kolekcji|Udaya Saddama Husseina.
00:20:11:Ten człowiek był oficerem policji.
00:20:13:Gralimy w tej samej drużynie.
00:20:17:Wspaniała lewa noga. Dobry w powietrzu.
00:20:22:Nakręciłem to osobicie. Poczekaj chwilę.
00:20:30:Dobra robota, nie ?
00:20:32:Mamy pełno tego gówna|z DDR i od Ruskich.
00:20:36:Widzisz ? To Rakti, zapanik.
00:20:39:Zdobył bršzowy medal w Moskwie.
00:20:41:Prezydent nazywa go|mieczem Republiki.
00:20:45:Znasz tę stację benzynowš|na Haifa Street obok wiateł?
00:20:48:Prezydent dał mu jš.
00:20:51:Ten tłusty pojeb zarabia 20 patyków miesięcznie.
00:20:55:Dobry pienišdz.
00:21:00:Zostawię cię z tym.
00:21:20:- Wystarczy?|- Wystarczy?
00:21:23:Czy mi wystarczy?
00:21:25:Pamiętam dzień w którym Saddam Hussein|został prezydentem tego kraju.
00:21:29:Byłem jeszcze łepkiem.|Bieglimy ulicami krzyczšc,
00:21:32:Saddam! Saddam Hussein!|Saddam Hussein! Strzelajšc z broni.
00:21:36:Nawet mój ojciec. Nawet mój ojciec.
00:21:39:Te rzeczy, Munem
00:21:41:Ci ludzie|Mam nadzieję, że Said powiedział co o tym.
00:21:43:To kryminalici, dezerterzy.
00:21:46:Zboki, oszuci|i mordercy
00:21:49:Buntownicy. Wrogowie republiki.
00:21:51:Saddam Hussein zbudował ten kraj.|Nie zapomnij o tym.
00:21:55:Szkoły, drogi, szpitale,|meczety.
00:21:58:Dał Irakijczykom|wszystko czego chcš.
00:22:00:Chcę tylko jednego w zamian.
00:22:03:Nigdy nie podno ręki przeciwko jego rodzinie.
00:22:07:Zrobisz tak, a pożałujesz.
00:22:09:Ludzie, których kochasz również.
00:22:12:Zachowuj się dobrze, pracuj ciężko|a będziesz jednym ze członków tej rodziny.
00:22:21:Pewnego dnia wszystko to się skończy. Chwała Bogu.
00:22:25:Chwała Bogu?
00:22:28:Tylko Bóg wie kiedy.
00:23:18:Chod, chod, chod.
00:23:38:Munem nie pochwala tego. Popatrz na niego.
00:23:42:Jest na mnie wciekły.|Uważa, że powinienem zostawić cię w domu.
00:23:46:- Kto to ?|- Latif? To mój brat.
00:23:51:Nikt nie musi tego wiedzieć, |ale Saddam ma trzech synów.
00:23:55:Nie mów nikomu,
00:23:57:bo będę musiał odcišć ci język|i nakarmić nim koty.
00:24:03:Wszystko co posiadam, użyczam też jemu.
00:24:06:Nie należę do ciebie.
00:24:08:Sarrab, najlepsze ruchanko w Bejrucie.
00:24:18:Polunij krawat. Pozwól, że ci pomogę.
00:24:23:Tak. Czy tak nie jest lepiej?
00:24:30:Uważaj na to co mówisz.
00:24:32:Potrafię czytać ci w mylach.
00:24:36:Naprawdę jeste synem prezydenta?
00:24:39:Wiesz co mówiš w telewizji.
00:24:42:Wszyscy jestemy synami prezydenta.
00:24:45:Hej!
00:24:48:Hej!
00:25:48:Popatrz na niego.
00:25:50:Nie może utrzymać ršk z dala od tej drag queen.
00:25:58:Biedny Uday.
00:26:00:Czasami mylę, że chcę|zaruchac się na mierć.
00:26:10:Wybaczysz mi na moment?
00:26:20:Kluczyki.
00:26:22:Daj mi kluczyki.
00:26:27:Daj mi te jebane kluczyki!
00:26:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin