Imię Róży (1986) (CD2).txt

(17 KB) Pobierz
00:02:59:Kt�ra najwi�ksz� budzi groz� ?
00:03:03:Wszystkie.
00:03:05:Przyjrzyj si� dobrze.
00:03:13:Ta.
00:03:14:We mnie tak�e.
00:03:28:A zatem...
00:03:37:Cho� za mn�.
00:04:28:To fundament wie�y.
00:04:40:Jak wszak�e doj�� do biblioteki ?
00:04:44:Szczury mi�uj� pergamin jak uczeni. Id�my za nimi.
00:04:56:166 - zaryglowane drzwi do skryptorium. 167, 168, 169, 170
00:05:13:Wiedzia�em !
00:05:19:Adso. Ja wiedzia�em !
00:05:46:Czy pojmujesz ? To jedna z najwi�kszych bibliotek w naszym �wiecie.
00:06:18:Odnajdziemy tu ksi�g� kt�rej szukamy ?
00:06:20:Z czasem.
00:06:24:To arcydzie�o Adso.
00:06:31:Te wersje komentowa� Umberto z Bolonii.
00:06:36:Ile jeszcze sal ? Ile jeszcze ksi�g ?
00:06:44:Nie nale�y wzbrania� nikomu swobodnego z nich korzystania.
00:06:55:Mo�e s� zbyt cenne ? Zbyt delikatne ?
00:07:00:Nie w tym rzecz Adso.
00:07:04:Zawieraj� cz�sto wiedz� odmienn� od naszej,
00:07:09:i poj�cia kt�re mog�y by nas o�mieli� by podda� w w�tpliwo�� nieomylno�� S�owa Bo�ego.
00:07:23:Mistrzu...
00:07:27:A zw�tpienie Adso to wr�g wiary.
00:07:33:Mistrzu...
00:07:54:Zaczekaj na mnie.
00:07:58:W�a�nie czekam na ciebie.
00:08:06:Ale s�ysz� jak chodzisz.
00:08:09:Nie ruszam si� Adso, jestem tutaj.
00:08:30:Jeste� na g�rze ?
00:08:34:Gdzie jeste� ch�opcze ?
00:08:37:Zgubi�em si�.
00:09:00:C� Adso... wszystko wskazuje, �e to labirynt.
00:09:17:Jeste� tam wci��.
00:09:19:Tak.
00:09:21:Jak st�d wyjdziemy ?
00:09:24:Z pewnym trudem, o ile w og�le.
00:09:29:W tym ca�y urok labiryntu.
00:09:35:Adso zachowuj spok�j, otw�rz ksi�g� i czytaj na g�os.
00:09:40:Id�c z sali ca�y czas skr�caj w lewo.
00:09:45:"Mi�o�� nie jest chorob�, lecz zmienia si� ni�, kiedy poczyna n�ka� my�li.
00:09:50:Mi�osne fantazje burz� oddech i przy�pieszaj� puls.
00:09:55:Mi�osna melancholia jak linkalntropia powoduje wilcze zachowanie u swych ofiar.
00:10:07:Wygl�d kochanka poczyna si� zmienia� :
00:10:11:zawodzi wzrok, wysychaj� usta, twarz szpec� pryszcze i strupy.
00:10:15:Jawi� si� te� znaki, jakby k�sa� pies.
00:10:19:U schy�k�w dni grasowa� zaczyna po cmentarzach, nocami - niczym wilk."
00:10:30:Mistrzu... widz� �wiat�o.
00:10:33:Nie ruszaj si�, zosta� tam.
00:10:37:Widz� cz�owieka.
00:10:40:Zatrzyma� si�.
00:10:44:Unosi kaganek.
00:10:46:Ile razy ?
00:10:50:Trzy razy.
00:10:52:To ja. Unie� sw�j.
00:11:14:G�upcze. To tylko zwierciad�o.
00:11:27:Ratuj ksi�gi.
00:11:29:Chc� ratowa� ciebie.
00:11:40:Drzwi z zapadni�, zwierciad�o - jeste�my na miejscu.
00:11:51:Gdybym teraz zdo�a� odczyta� instrukcje greckiego t�umacza.
00:11:57:Nie s�dzisz chyba �em odda� pergamin opatowi nim zrobi�em kopie.
00:12:07:Co to znaczy ?
00:12:15:Wznosz�c r�k� nad idolem wci�nij pierwszy i si�dmy z czterech.
00:12:24:Doskonale.
00:12:28:Jakim idolem ?
00:12:29:Jeste�my tu aby si� tego dowiedzie�.
00:12:32:Pierwszy i si�dmy z czterech ?
00:12:34:Gdybym na wszystko zna� odpowied� to uczy�bym teologii.
00:13:36:Znowu.
00:13:43:S�ysza�e� ?
00:13:48:To moje z�by mistrzu.
00:13:50:Co ?
00:13:51:Moje z�by.
00:13:53:Nie b�j si�.
00:13:55:Nie boje si�, zimno mi.
00:14:01:Wracamy.
00:14:02:Nie prosz�, je�li to z mego powodu...
00:14:05:Nie. Musze wyzna� - mam pewn� niejasno��.
00:14:11:Pomy�lmy.
00:14:13:By znale�� wyj�cie z labiryntu
00:14:18:w miejscu rozwidlenia oznaczasz drog� strza�k�.
00:14:20:Nie, nie...
00:14:24:Mistrzu...
00:14:26:Ch�opcze ja my�l�...
00:14:28:Gdy znaki s� na rozwidleniach...
00:14:30:Mistrzu...
00:14:38:�wietnie m�j drogi.
00:14:41:Twa edukacja dobrze nam s�u�y.
00:15:54:Dzi�ki.
00:16:00:Lucyferze b�d� na me us�ugi.
00:16:54:Panie Bernardzie, zechciej spojrze�.
00:16:56:Przeszuka� j�.
00:17:14:Drogi opacie, zaprosi�e� mnie tu abym wy�ledzi� obecno�� z�ego w tym opactwie.
00:17:22:Ju� go znalaz�em.
00:17:28:Nieraz ju� widzia�em te same przedmioty kultu szatana - czarny kogut i czarny kot.
00:17:36:Robi�a to dla jad�a - powiedz im.
00:17:38:Brat William niezawodnie pami�ta jak przewodzi� rozprawie
00:17:43:gdy niewiasta wyzna�a, �e obcowa�a z diab�em, kt�ry wcieli� si� posta� czarnego kota.
00:17:48:Nie musisz - jak s�dz� - si�ga� do mych do�wiadcze� by formu�owa� swe wnioski Bernardzie.
00:17:55:W istocie nie, gdy dowody s� tak niezbite.
00:18:00:Czarownica, uwiedziony mnich, diabelskie rytua�y.
00:18:04:Jutro spr�bujemy dociec czy wydarzenia te maj� zwi�zek z inna jeszcze tajemnic� opactwa.
00:18:15:Zamkna� ich, by�my wszyscy mogli spa� bezpiecznie tej nocy.
00:18:31:Nic nie rzek�e�.
00:18:34:Bo nic nie by�o do powiedzenia.
00:18:40:Wyg�aszasz prawdy o ksi�gach i poj�ciach tylko.
00:18:45:Ona ju� sp�on�a na stosie Adso.
00:18:49:Bernardo Gui orzek� - jest czarownic�.
00:18:53:To nie prawda - wiesz o tym.
00:18:56:Wiem,
00:18:59:i wiem, �e ktokolwiek podwa�a wynik inkwizytora - winien jest herezji.
00:19:10:Du�o wiesz o tym jak widz�.
00:19:14:O tak.
00:19:20:Powiesz mi...
00:19:24:jak przyjacielowi.
00:19:27:Co tu m�wi�...
00:19:31:Kiedy� sam by�em inkwizytorem - w pierwszych latach
00:19:35:gdy inkwizycja kierowa� chcia�a - nie kara�.
00:19:42:Przysz�o mi raz przewodzi� rozprawie cz�owieka,
00:19:47:kt�rego jedyn� win� by�o, �e prze�o�y� z greki ksi�g�
00:19:51:sprzeczn� w wymowie z Pismem �wi�tym.
00:19:56:Bernardo Qui chcia� go skaza� jako heretyka.
00:20:02:Ja go uniewinni�em.
00:20:05:Wtedy Bernardo Gui oskar�y� mnie o herezje.
00:20:09:Za to �em broni� t�umacza.
00:20:13:Odwo�a�em si� do papie�a.
00:20:17:Uwieziono mnie,
00:20:21:poddano torturom
00:20:30:i wypar�em si�.
00:20:37:Co sta�o si� potem ?
00:20:40:Cz�owieka spalono na stosie, a ja �yje.
00:21:10:Bracie Slavatore
00:21:14:twe m�ki i mnie zadaj� b�l.
00:21:22:Mo�esz ich jednak unikn��, otw�rz swe serce, si�gnij wg��b duszy, zbadaj j�.
00:21:31:Badam...
00:21:39:Powiedz mi zatem,
00:21:41:kt�ry spo�r�d braci winien jest owych morderstw ?
00:21:59:Ja wiedzie� nic.
00:22:12:Czy cierpia�em owej bezsennej nocy za dziewczyn�, czy za w�asne winy ? - Nie wiem.
00:22:15:Czy cierpia�em owej bezsennej nocy za dziewczyn�, czy za w�asne winy ? - Nie wiem.
00:22:19:O �wicie przyby�a legacja papieska - nasz przeciwnik w debacie -  lecz niewiele to dla mnie znaczy�o.
00:22:22:O �wicie przyby�a legacja papieska - nasz przeciwnik w debacie -  lecz niewiele to dla mnie znaczy�o.
00:22:51:Eminencjo, czcigodni bracia.
00:22:55:Spotykamy si� wreszcie na d�ugo oczekiwanej debacie.
00:23:00:Przybyli�my tu z odleg�ych miejsc by zako�czy� sp�r,
00:23:08:kt�ry tak znaczne przyni�s� szkody Ko�cio�owi.
00:23:15:Ca�y chrze�cija�ski �wiat kieruje wzrok ku nam, czekaj�c odpowiedzi na pytanie :
00:23:24:By�a, czy tez nie by�a w�asno�ci� Chrystusa odzie� kt�ra nosi�.
00:23:41:Drogi bracie z zakonu Franciszkan�w.
00:23:45:Papie� da� mi prawo abym przem�wi� w Jego imieniu.
00:23:54:Rzecz nie w tym, czy Chrystus by� biedny,
00:23:58:lecz czy Ko�ci� winien by� ubogi.
00:24:03:Wy Franciszkanie pragniecie by ksi�a zrzekli si� swych  d�br i wyrzekli bogactw.
00:24:13:By opactwa opr�ni�y skarbce, rozdaj�c ziemi� ch�opom.
00:24:19:Znalaz�em ksi�g� w mej aptece.
00:24:21:Ksiege greck�, ukryt� za s�ojem.
00:24:25:Nie ruszaj jej. Zamknij si� od wewn�trz. Przyjd� tam niebawem.
00:24:40:Pozabawiaj�c Ko�ci� �rodk�w na nawracanie niewierz�cych i zwalczanie wrog�w wiary.
00:24:48:Wszak najwi�kszy pomnik ku czci Pana, marnym jest odbiciem jego niesko�czonego majestatu i chwa�y.
00:26:28:Szybko bracie. Salvatore wyjawi� sw� heretycka przesz�o�� i twoja.
00:26:32:Ma�o masz czasu aby uciec przed stosem.
00:26:42:Dzi�ki bracie.
00:27:16:A ty dok�d si� wybierasz ?
00:27:18:Pu�cie mnie.
00:27:19:P�jdziesz z nami.
00:27:21:Masz czelno�� papieski krem zwa� domem Pana ?
00:27:24:Odpowiedz Eminencjo
00:27:26:Te morderstwa s� znakiem, �e czas si� pojedna�
00:27:30:Ewangielia m�wi jasno, �e Chrystus mia� sakiewk�.
00:27:34:K�amstwo.
00:27:38:Czy� nie zakaza� uczniom swoim mie� z�oto i srebro ?
00:27:52:Bracia.
00:27:55:Zasz�a rzecz wielkiej wagi.
00:27:58:Pu�cie mnie.
00:27:59:Przysiegam. Nie ja go zabi�em.
00:28:02:By�em w�a�nie w spichlerzu. Sprawdza�em stan rzeczy.
00:28:04:Jak �yje nie mam nikogo na sumieniu, przysi�gam.
00:28:06:Wyja�nij wi�c czemu �e� uciec chcia� ?
00:28:12:Remigio de Varagine niegdy� ju� poleci�em ci� aresztowa�.
00:28:16:Jak dzi� widz� - s�usznie.
00:28:19:Gdyby kto� tu wcze�niej nie obra� z�ej drogi
00:28:22:kilku braci nadal by�oby w�r�d nas.
00:28:36:Wznosz�c r�k� nad idolem, wci�nij pierwszy i si�dmy z czterech.
00:28:43:Pos�u� si� pospolitymi lud�mi. Dworuj�c z ich przywar.
00:28:49:Prosz� ch�opcze... usi�uje my�le�.
00:28:52:Ja te� mistrzu.
00:28:55:Sprz�gnij do tego g�ow� zamiast serca, mo�e co� zyskamy.
00:29:00:Ksi�gi wy�ej cenisz ni� ludzi ?
00:29:03:Czy tak m�wi� ?
00:29:05:Nigdy nikogo nie kocha�e� pewno.
00:29:08:Nie masz w sobie krzty lito�ci ?
00:29:15:Moze to w�a�nie jest moja lito��,
00:29:21:ale lito�� nie ocali jej przed stosem.
00:29:33:Przypomnie� musz� wszystkim tu obecnym,| �e z�o�one �luby pod gro�b� ekskomuniki nakazuj� okaza� pomoc inkwizytorowi.
00:29:45:Do uczestnictwa w tym trybunale, jak te� by dzieli� ci�ar werdyktu potrzebna mi b�dzie rada dw�ch s�dzi�w.
00:30:08:Opata.
00:30:17:Oraz brata Williama z Baskerville.
00:31:08:Salvatore. Zechcesz powt�rzy� wczorajsze wyznanie,
00:31:13:�e wraz z Remigiuszem przysta�e� do heretyka Dulcynea.
00:31:28:Dzi�kuj�.
00:31:32:Dzi�kuj�.
00:31:42:Dosy�.
00:31:47:Remigiuszu czy zaprzeczasz wyznaniu wsp�lnika ?
00:31:55:Nie. Nie zaprzeczam.
00:32:01:Dumny jestem z tego.
00:32:05:Przez dwana�cie lat �ycia w tym opactwie nie czyni� nic tylko napycham sobie brzuch,
00:32:12:trzepie konia lub wyciskam dziesi�cin� z g�odnych wie�niak�w.
00:32:18:Lecz teraz da�e� mi si�� abym przypomnia� sobie to w co kiedy� wierzy�em ca�ym sercem.
00:32:26:I za to jestem ci wdzi�czny.
00:32:28:Wspominasz z duma jak okrada�e� Ko�ci� z ich d�br ?
00:32:33:Aby roz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin