Ewa Ostrowska Bogurodzica.docx

(63 KB) Pobierz

Ewa Ostrowska, "Bogurodzica" – najstarszy wiersz polski

Bogurodzica dziewica. Bogiem sławiena Maryja,
U twego syna gospodzina, matko zwolena, Maryja!
Zyszczy nam, spuści nam!
Kyrie eleison.

Twego dzieła Krzciciela, bożycze,
Usłysz głosy, napełń myśli człowiecze.
Słysz modlitwę, jąż nosimy,
A dać raczy, jegoż prosimy:
A na świecie zbożny pobyt,
Po żywocie rajski przebyt.
Kyrie eleison.

"Bogurodzica" nie ma właściwie tytułu, bo w czasach, z których pochodzi (i długo jeszcze potem) nie dawano wierszom tytułów. Funkcję tytułu pełnił wyraz zaczynający wiersz lub kilka takich wyrazów.

Tekst "Bogurodzicy", pochodzący z wczesnego średniowiecza, jest dziś w wielu miejscach niezrozumiały tak pod względem językowym, jak i treściowym. Nie rozumie się pewnych wyrazów i form gramatycznych, które zaginęły lub uległy zmianom. Najtrudniejsze jest jednak co innego: dotarcie do sensów artystycznych utworu. Bo wiersz z odległej epoki miał, podobnie jak wiersz dzisiejszy, swój wyraz artystyczny i był w okresie, z którego pochodził, tak zgodny z duchem swego czasu, jak wiersze z bliższych nam epok.

Zacznijmy od spraw kompozycji składniowej i niezbędnych objaśnień wyrazów.

"Bogurodzica" składa się z dwóch strof nierównych tak co do długości, jak i co do ilości sylab. Najpierw zajmiemy się pierwszą zwrotką. Chociaż nie używa się dziś wyrazu bogurodzica poza tytułem tego utworu, i ten, i wszystkie inne wyrazy pierwszego wersu tej zwrotki są zrozumiałe, i daje się uchwycić zarówno jego znaczenie, jak i tok składniowy. Mamy tu wołacze, a właściwie mianowniki użyte w funkcji wołacza. Był tego rodzaju wołacz podnioślejszy niż forma właściwa wołaczowi (brzmiałaby wtedy bogurodzice lub bogurodzico). Następny wers zawierający wołacz matko, który istnieje do dziś, oraz powtórzona tu za pierwszym wersem Maryja, upoważnia do wniosku, że i w tym odcinku wersowym występuje wołacz rozbudowany członem: u twego syna gospodzina... zwolena.

Jest to najtrudniejsze miejsce w wierszu i wymaga objaśnienia co do dwóch wyrazów:

1.       zwolena – można się tu domyślić związku formalnego z pospolitymi do dziś czasownikami: dozwolić, pozwolić, przyzwolić, wyzwolić, zezwolić (odpowiednie imiesłowy bierne brzmią: dozwolony, wyzwolony itd., dawniej zdarzało się też e zamiast o, np. dozwoleny). Jednak w uchwyceniu właściwego znaczenia formy zwolena te dzisiejsze czasowniki nic nam nie pomogą. Zwolena trzeba rozumieć jako synonim dzisiejszego mająca uznanie, cześć. Wtedy staje się zrozumiała składnia z przyimkiem u: u twego syna... zwolena.

2.       gospodzina. Syn Marii, Chrystus, nazwany tu został gospodzinem, a więc 'panem'. Gospodzin, nie istniejący dziś rzeczownik o znaczeniu 'pan', w odniesieniu do Boga, łączy się z istniejącymi do dziś dnia wyrazami gospodarz, gospodyni itd.

Apostrofa jest więc dwuczłonowa, mieszcząca się w 2 wersach i zawiera aż 5 rzeczowników w wołaczu (Bogurodzica, dziewica, Maryja, matko, Maryja). Jest ona przez to monumentalna. Wersy, które wypełnia, są najdłuższe w wierszu. Dzisiejszy wydawca daje po niej wykrzyknik. Rozległość apostrofy w całym patosie i majestacie staje się widoczna, jeśli tę część zwrotki napiszemy w jednym ciągu.

Bogurodzica dziewica, Bogiem sławiona Maryja. U twego syna gospodzina matko zwolena, Maryja!

Ważny jest z kolei stosunek tak długiej apostrofy (33 sylaby) do następującego potem wersu trzeciego (6 sylab).

Zyszczy nam, spuści nam.

Są to dwa zdania rozkazujące z pierwotną końcówką -i (-y) w rozkaźniku: zyszczy odpowiednik dzisiejszego pozyskaj, a spuści to spuść, ale w zupełnie innym znaczeniu niż dzisiejsze. Spuść nam znaczy przychyl, uczyń przychylnym.

W związku z tym znaczeniem form rozkaźników można odczuwać brak dopełnienia, którym by miał być zaimek go (staropolskie, występujące np. w Kazaniach świętokrzyskich, ji). Jeśli się jednak wprowadzi ten krótki wyraz, wers kuleje wyraźnie, co nie dziwi, bo tworzy się wtedy układ z 4 sylab (zyszczy ji nam, spuści ji nam) niestosowny obok trój sylabowców dziewica, sławiena, zwolena oraz dwukrotnie Maryja. Dlatego trzeba uznać wersję zyszczy nam itd. za pierwotną i odrzucić pomysł poprawiania tych trójsylabowych zdań jako zniekształcający piękny tok króciutkich odcinków (2 sylaby + 1 sylaba). Z kontekstu ich jasno wynika, że chodzi o pozyskanie nie kogo innego, tylko syna Marii Chrystusa.

Proporcje składniowe całej pierwszej zwrotki trzeba ocenić jako układ znakomity i przy pozorach prostoty bardzo kunsztowny. Rozstrzygają o tym przede wszystkim znane nam już proporcje długiej apostrofy i krótkich zdań proszących. Znana strofa saficka, uchodząca za szczególnie piękną, zawiera podobne proporcje, ma trzy wersy długie, a czwarty krótki.

Omawiane zdania rozkazujące tworzą w wysokim stopniu artystyczną parę zdaniową, są to zdania równoległe, formy czasownikowe (rozkaźniki) mają tę samą ilość sylab i podobne, rymujące się zakończenia, a zaimek nam występuje w jednym i drugim, czyli trzeba go uznać za jeszcze jedno cenne w poezji powtórzenie.

Jeśli z kolei spojrzymy wyżej i przeczytamy oba znane nam początkowe wersy, to już bez trudu rozpoznamy, że formy równoległe występują także w samej apostrofie. Są to człony: Bogurodzica – dziewica, syna – gospodzina. I te części zdaniowe łączy rym (-ica, –ina). Są to rymy kończące się na -a (także nam zawiera tę samogłoskę), co w średniowieczu oceniano jako rym szczególnie wartościowy (pisał o tym Jerzy Woronczak).

Zwrotka druga ma w pierwszej części podobną formułę, która da się sprowadzić do wzoru wołacz + rozkaźnik. Wołacza możemy się domyślić w ostatnim wyrazie pierwszego wersu Twego dziela Krzciciela, bożycze, który przypomina końcówkę -e z wołaczy bracie, ojcze, panie. Sam jednak wyraz, od którego ta forma pochodzi, jest nam nie znany. Wyprowadzony z formy wołacza bożycze mianownik bożyc z trudem daje się pojąć jako 'syn Boga'. Przypomina co do zakończenia wyraz, który znaczył 'syn księcia': księżyc, 'syn starosty': starościc. Więc: Synu Boży usłysz... napełń 'spełń'.

Ale wołacz bożycze jest tutaj inaczej usytuowany niż wołacz w pierwszej zwrotce, ma przed sobą człon: twego dziela Krzciciela. Rozpoznajemy w tym członie wewnętrzny rym, jak i w pierwszej zwrotce: dzielaKrzciciela, żeby jednak zrozumieć, co to znaczy, trzeba komentarza: dziela to dzisiejsze dla, użyte tu w znaczeniu 'ze względu na'. Więc: ze względu na Chrzciciela (którym jest św. Jan), Bożycze ('synu boga') usłysz ('wysłuchaj').

Zwrotka druga różni się od pierwszej tym jeszcze, że dopiero tu występują bierniki. Jest: usłysz głosy, napełń myśli człowiecze. Jeszcze jedno podobne zdanie zaraz w następnym wersie: słysz modlitwę ('wysłuchaj modlitwy'). Dalszym zdaniem z rozkaźnikiem jest: a dać raczy (tzn. racz); o formie innej, bardziej uroczystej i uroczystym: jegoż ('czego, o co') prosimy. Wymieniona część drugiej zwrotki wylicza cztery prośby: usłysz, napełń, słysz, dać raczy.

Są to wszystko prośby ogólne. W dwóch ostatnich wersach zawarte są prośby szczegółowe:

A na świecie zbożny pobyt, po żywocie rajski przebyt.

Dopiero tu wyliczono właściwe prośby.

Jeśli z kolei zbierzemy prośby, jest ich kilka:

zyszczy nam, spuści nam
usłysz głosy, napełń myśli, słysz modlitwę
dać raczy na świecie zbożny pobyt – po żywocie rajski przebyt

Widoczne jest stopniowanie ujęte w 3 rodzaje próśb:

1.       ogólnie o pozyskanie Chrystusa

2.       usłyszenie, wysłuchanie, spełnienie

3.       wyliczenie próśb szczegółowych.

Bardzo zręcznie został ułożony wers drugi brzmiący: Usłysz głosy, napełń myśli...

W całości zwrotki wygląda on tak, jakby to usłysz głosy rozpoczynało całe zdanie. Tymczasem pamiętać trzeba, że zawartość pierwszego wersu drugiej zwrotki jest tego zdania początkiem (więc: ze względu na twego chrzciciela, synu boży, usłysz głosy). Jest to więc konstrukcja paralelna do układu zwrotki pierwszej (Bogurodzica zyszczy nam). Widoczne jest, że autorowi zależało na takim łączeniu zdań w pary.

Parę zdaniową tworzy także następne zdanie:

Słysz modlitwę, jąż nosimy,

ale to już inny układ. Jest to zdanie złożone, główne z podrzędnym względnym: jąż nosimy znaczy 'którą zanosimy'. Łatwo też zauważyć, że podobnie jest zbudowane następne zdanie

A dać raczy, jegoż prosimy,

gdzie względne jegoż znaczy 'o co'. Widoczne jest, że i tu te dwa zdania tworzą zdanie złożone podobnie jak w poprzednim wersie. Takie podobieństwo jest ważnym artystycznie elementem składniowym. Dwa te wersy tworzą więc znów parę z kilkoma paralelizmami: oba otwierają rozkaźniki i oba kończą jednorodne formy czasownikowe (z głębokim rymem).

Poza pierwszym wersem tej zwrotki mamy do czynienia aż w trzech wersach z układami parzystymi i podobnymi.

Pozostaje jeszcze jedna para zbudowana na zasadzie paralelizmu:

a na świecie zbożny pobyt,
po żywocie rajski przebyt.

Wymienia się tu dwie rzeczy dla człowieka średniowiecznego najważniejsze: po pierwsze na świecie czyli 'na ziemi' zbożny 'pobożny' pobyt. Rzeczownik pobyt dochował się do dzisiaj, toteż sens jego rozumiemy, ale nie użyłoby się go dziś w takim jak tu kontekście. Powiedziałoby się: pobożne życie. Po drugie: po żywocie rajski przebyt. Po żywocie rozumiemy, ale i tu nie dałoby się tego wyrazu użyć w dzisiejszym wierszu, choć można powiedzieć np. że długi i pracowity był żywot tego człowieka. Także z wyrazem przebyt nie ma kłopotu, bo od razu przychodzi na myśl pokrewny czasownik przebywać i od niego urobione przebywanie, którym najlepiej będzie objaśnić nie znany dzisiaj przebyt. Przymiotnik rajski znamy dobrze z dzisiejszego języka, ale niepodobna go użyć tak, jak jest w wierszu. Należałoby powiedzieć: przebywanie w raju. Mówi się co prawda i dzisiaj rajskie życie 'opływające w rozkosze jakby w raju', ale to zwrot zleksykalizowany z wyraźną odmianką znaczeniową. Ostatnie dwa wersy okazały się dla dzisiejszego czytelnika szczególnie interesujące ze względu na te różne zmiany wyrazów pod względem formy i znaczenia.

Jeśli z kolei spojrzymy na tę część analizy, staje się oczywista duża częstotliwość występowania parzystych elementów stylistycznych. Warto to wrażenie sprawdzić, wymieniając te pary w osobnym wyliczeniu. Otrzyma się wtedy niekrótki rejestr form parzystych:

1.       Podział na 2 zwrotki zbudowane według wspólnego modelu, ale nie ze wszystkim sobie podobne, ani pod względem składniowym, ani wersyfikacyjnym.

2.       Zwrotka pierwsza liczy 3 wersy, zwrotka druga ma ich 6, czyli jest dwukrotnie większa (2x3).

3.       Apostrofa w pierwszej zwrotce obejmuje w układzie wersyfikacyjnym dwa pierwsze wersy.

4.       Rzeczowników użytych w wołaczu ma wers pierwszy aż trzy, z czego 2 pierwsze połączone są paralelizmem i rymem: bogurodzicadziewica.

5.       Wers drugi ma w wołaczu 2 rzeczowniki: matko, Maryja.

6.       W wersie drugim ma zastosowanie jeszcze jeden paralelizm, na który się składają 2 formy, zrymowane ze sobą: synagospodzina.

7.       Kończący tę część wiersza wers trzeci składa się z 2 członów zdaniowych, a każdy z nich zawiera 2 wyrazy; razem jest ich tu 4.

8.       Wers ten liczy sylab 3x2.

Zwrotka druga, jak powiedziałam, nie jest co do budowy identyczna z pierwszą. Człony parzyste i tu występują, ale wzajemne stosunki tak się układających form są inne. Więc:

1.       Zaraz na początku tej części znajduje się znana już zrymowana para wyrazów: twego dzielaKrzciciela, ale nie jest to taki układ, jak poprzednio. Tutaj objęta jest rymem para składająca się z trzech wyrazów: zaimka, przyimka, rzeczownika.

2.       Wołacz jest jeden: bożycze, ale wprowadzone przez ten wołacz zdanie rozkazujące w wersie następnym zawiera dwa bierniki: głosy, myśli.

3.       Kolejne dwa wersy są 2-zdaniowe z drugim podrzędnym, rozpoczynającym się od zaimka względnego (jąż, jegoż).

4.       Te dwa wersy (trzeci i czwarty) stanowią parę paralelną, przy czym każdy z nich zawiera w zdaniu nadrzędnym rozkaźnik, a w podrzędnym zdanie względne.

5.       Zaimków względnych jąż, jegoż użyto w wierszu tylko te 2 razy.

6.       Również 2 ostatnie wersy tworzą parę wersyfikacyjną i składniową (wspomniany już paralelizm obu członów).

Z tego rejestru wynikają dość oczywiście pewne wspólności wersyfikacyjne i składniowe. Co do ilości sylab poza idealną dwójką występują układy w rodzaju 2 + 2, a także 2x3.

Wzajemne przenikanie układu składniowego z wersyfikacyjnym, także treściowym, objawia się jeszcze w inny sposób. Naprzemianległy paralelizm składniowy apostrofy, o którym była już mowa, wykazuje związki z przemiennym tokiem tych odcinków (5 + 3 + 5 + 3). Synonimiczność pary zdań rozkazujących tak bliska, że można je oceniać jako powtórzenie, podkreślona całkowitym ich paralelizmem składniowym współgra ze ścisłą zgodnością sylabiczną wersów (3 + 3).

Może się wydawać, że użyty w pierwszej zwrotce schemat składniowy należy do częściej spotykanych w wierszach z apelem. Nietrudno stwierdzić, że jest inaczej. Przykład z pieśni Panna pana porodziła, zwrotka 5.:

O Maryja panno czysta,
Raczy być orędownica,
Proś za nami synka twego,
Króla niebieskiego,
Aby nam raczył daci
W przybytku mieszkaci.

To jest układ jeden z wpadających w oczy tak w wierszach średniowiecznych, jak i późniejszych. Na dowód przytaczam podobny z Jana Kochanowskiego ("Pieśni" I 13):

O piękna nocy nad zwyczaj tych czasów,
Patrz na nas jasno wpośrzód tych tu lasów,
Odzie jako pszczoły wkoło swego pana
Straż dzierżeni niecąc ognie aż do rana.

Jeszcze jeden wiersz średniowieczny, zwrotka przypisywana Władysławowi z Gielniowa:

O Jezu Nazareński, o królu żydowski!
Obroń lud krześcijański od mocy pogańskiej.
Dla twej miłej matuchny odpuść nasze złości,
Daj po naszym skonaniu niebieskie radości.

Ma ten układ to bliskie ze stanem w "Bogurodzicy", że daje się podciągnąć do wzoru: przedzdaniowa dwuczłonowa apostrofa + zdania rozkazujące pojedyncze. Wart też uwagi wers 3. ze swoim "dla twej miłej matuchny..." przypominający wers 4. "Bogurodzicy".

Podobne jest ukształtowanie składniowe początku wiersza Jana Kochanowskiego "Do miłości".

Matko skrzydlatych miłości,
Szafarko trosk i radości,
Wsiądź na swój wóz uzłocony,
Białym łabęciom zwierzony.
Puść się z nieba w snadnym biegu,
A staw się na wiślnym brzegu,
Gdzie ku twej czci ołtarz nowy
Stawię swą ręką darnowy.

Choć odległe od modelu składniowego, jaki przedstawia pierwsza zwrotka "Bogurodzicy", są tego rodzaju przykłady użyteczne. Pokazują, jak w różny sposób można wydzielać część zawierającą apostrofę od części przekazującej wyliczenie zdań rozkazujących. W obu przytoczonych fragmentach ta właśnie część – przeciwnie niż w "Bogurodzicy" – jest rozleglejsza. Zdania rozkazujące występują trzy, są też bardziej rozwinięte. Opracowanie apostrofy jest w nich także podobne, a inne niż w "Bogurodzicy". Nacisk zostaje położony na rzeczowniki w wołaczu kładzione na początku członów składniowych wewnętrznych lub początku wersów.

Nie domaga się komentarza fakt oczywisty: odrębność artystyczna i przynależność obrazu składniowego, jaki przedstawia pierwsza zwrotka "Bogurodzicy", do innej epoki stylowej.

Obok już omówionych istni...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin