H-jak hotel.pdf

(39 KB) Pobierz
8099240 UNPDF
H jak... Hotel
Nieco innym urozmaiceniem życia seksualnego może być hotel, a
właściwie jakikolwiek inny pokój/mieszkanie niż ten w którym
zazwyczaj toczą się wasze zabawy miłosne. Monotonia, rutyna i
schematyczność to chyba najgorsze cechy, które można sobie
wyobrazić w stały związku fizycznym. Te same ściany, ten sam sufit,
te same meble po jakimś czasie przestają być ciekawym czy też
podniecającym tłem dla miłosnych igraszek. Hotel można również
polecić osobom, których warunki lokalowe nie pozwalają na głośne,
spontaniczne i długie igraszki. Teściowie za ścianą czy śpiące pociechy
skutecznie utrudniają stworzenie odpowiedniej atmosfery. Właśnie
wtedy z pomocą przychodzą różnego rodzaju hotele, motele,
pensjonaty a nawet gospodarstwa agroturystyczne! Najważniejszy jest
wyjazd z dala od własnego, dobrze znanego miasta, oderwanie się od
codziennej monotonii i spędzenie przynajmniej jednego dnia razem w
całkiem innych warunkach.
Dobrym pomysłem jest dobrze sobie zorganizować cały wyjazd, tak
aby wspólny wieczór był zwieńczeniem całodziennej zabawy.
Przykładowo: można wybrać się na weekend w góry, wynająć pokój w
pensjonacie, ranek przeznaczyć na zwiedzanie miasta (jeśli warte
zwiedzania), wyjście w góry, wyjazd rowerami, następnie przerwa na
obiad, czas na spacerek. Wieczorem zaczynamy budowę
odpowiedniego nastroju od kolacji przy świecach, później można
wykorzystać opisywane przez nas gry i zabawy jako wstęp do
wspólnej nocy.
Niektóre hotele (przeważnie te droższe) na swoim wyposażeniu
mają duże, trójkątne wanny, czasami nawet z hydromasażem, które
wydają się być idealnym miejscem do rozpoczęcia erotycznych zabaw.
W przypadku gospodarstw agroturystycznych mamy możliwość
spaceru pod gwiazdami poprzez łąki i pola gospodarza, nierzadko z
dala o jakiejkolwiek cywilizacji. Nie ma nic piękniejszego niż seks w
letnią, upalną noc, w towarzystwie gwiazd i cykających świerszczy.
Niestety, rzadkością u nas są tzw. apartamenty dla młodych
małżeństw specjalnie tak przygotowane, by umilić spędzanie
wspólnego czasu (często podróży poślubnej). Nie chodzi tu jednak o
tandetny różowy wystrój, ale o inne atrakcje, np. lustra w suficie.
Miejmy nadzieje, że to wkrótce się zmieni, a może po prostu wystarczy
staranniej poszukać.
Wszystkie te miejsca mają wiele ważnych zalet. Pozwalają oderwać
się od szarej codzienności, zapewniają czas tylko dla siebie (z dala od
żądnych uwagi pociech) i pozwalają, zwłaszcza zapracowanej na co
dzień kobiecie, skupić się na partnerze i zapomnieć o codziennych
troskach. Jedyną wadą jest konieczność zainwestowania pewnej sumy
pieniędzy, ale warto satysfakcja (prawie) gwarantowana.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin