Hitler.The_Rise_of_Evil_(2003).CD2.TLF.[osiolek.pl].txt

(48 KB) Pobierz
{350}{436}T�dy prosz� Herr Hitler.
{500}{649}Do dyspozycji jest dziedziniec,|gdzie mo�e pan �wiczy�.|Mo�e mie� pan tylu go�ci ile pan chce.
{650}{774}Herr Hess, mieszka w celi obok i|mo�e panu s�u�y� jako sekretarz,|podczas pa�skiego pobytu tutaj.
{775}{924}Je�eli mo�emy zrobi� cokolwiek,|�eby uprzyjemni� pa�ski pobyt|prosz� nas powiadomi�.
{925}{999}Co� nie tak, sir? -|
{1000}{1112}Kwiaty. Zabierzcie je|. Nie lubi� kwiat�w.
{1125}{1257}Ju�. I je�eli mog� powiedzie�,|to zaszczyt panu s�u�y�.
{1525}{1629}Witam m�j Fuhrerze. - Dzi�kuje Hess.
{1675}{1799}Przyjemnie tutaj, nieprawda�?|Brakuje tylko dw�ch|rzeczy. Widowni i zysk�w.
{1800}{1874}Mo�e zaczn� pisa� pami�tnik.|Co o tym my�lisz??
{1875}{2036}My�l�, �e jest to wspania�y pomys�. -|Dobrze. Tak wi�c potrzebuj� wydawcy.
{2350}{2571}Zastanawia�em si�.. skoro Hitler jest w|wi�zieniu, nie musimy si� o nic martwi�.|Dlaczego nie wyjecha� do Ameryki.
{2600}{2770}Kochanie, ona jest chora.|- Znajdziemy lekarzy. Lepszych|ni� kt�rykolwiek tutaj.
{2975}{3117}Od tej pory, obiecuje, moja|rodzina zaopiekuje si� wszystkim.
{3350}{3428}Herr Hanfstaengl...
{3525}{3632}telefon do pana z wi�zienia Landsberg.
{3875}{4074}Austria jest pi�kna o tej porze roku. -|Uciek�em tylko dzi�ki szcz�ciu. Pomy�la�em,|�e b�d�c na zewn�trz mog� by� bardziej pomocny.
{4075}{4298}- Nie. Ale bardzo pan hojny. Jako�|widywa�em cz�ciej pa�sk� �on� ni� pana.|- Tak, jest wielk� pa�sk� wielbicielk�.
{4350}{4423}A pan nie jest?
{4425}{4594}Oczywi�cie, �e jestem. Wie|pan, �e zrobi� wszystko|dla pa�skiej, naszej sprawy.
{4650}{4849}Pisz� sw�j pami�tnik. 4.5 roku walki|z g�upot�, k�amstwami i tch�rzostwem.|Efektywny tytu�, nie s�dzi pan?
{4850}{5049}- Tak. Jest bardzo dobry, ale|m�g�by pan pomy�le� o skr�ceniu.|- Widzia�e�?! Jest pan dobry w tych sprawach.
{5050}{5147}Dlatego chc�, �eby pan to wyda�
{5175}{5422}Ale Herr Hitler, moja rodzina wydaje|tylko literatur� pi�kn�. Poza tym|jedziemy z Helen� i dzie�mi do Ameryki. - Nie nie jedziecie.
{5475}{5549}Jestem zm�czony tym, �e ca�y|czas uciekasz przede mn�.
{5550}{5672}Nasza c�rka jest bardzo|chora. - Pos�uchaj mnie.
{5675}{5874}Trzyma�em twoje nazwisko z dala od tego.|By�o by bardzo ci�ko twojej rodzinie|jakby� wyl�dowa� w wi�zieniu.
{5875}{5985}Mo�esz zosta� i pom�c mi z moj� ksi��k�.
{6050}{6252}Teraz kiedy pana nie ma, partii|brakuje lidera. Od czasu jak moja osoba|jest zwi�zana z parti� czuj�,
{6275}{6349}�e musze kontynuowa�.
{6350}{6449}Przy okazji, Rohm my�li, �e|jest to wspania�y pomys�.
{6450}{6599}Czuje, �e przy moim poparciu|politycznym b�dzie m�g�|odbudowa� swoj� armi�.
{6600}{6749}M�g�bym r�wnie�, w kt�rym� momencie,|ubiega� si� o prezydentur�.|Ale nie musi si� pan martwi�.
{6750}{6824}B�dziemy mieli miejsce|dla pana, jak pan powr�ci.
{6825}{6899}Jak bardzo wspania�omy�lnie|z pa�skiej strony.
{6900}{7008}Podyktuj� list Hess. Do zarz�du partii.
{7100}{7319}Niniejszym og�aszam, �e rezygnuj� z|polityki. Nie chc� nic wi�cej robi� w partii.|Pisanie za bardzo mnie zajmuje.
{7325}{7435}Ale sir, bez pana partia jest sko�czona.
{7450}{7515}Dok�adnie.
{7550}{7725}Dzi�, wydaje mi si� jasne, �e los wybra�|Braunau na miejsce mego urodzenia celowo.|
{7750}{7849}W tym ma�ym miasteczku, �yli moi|pochodz�cy z Bawarii rodzice.
{7850}{8039}M�j ojciec, pracuj�cy w s�u�bie cywilnej|.. nie.. napisz.. po�wi�caj�cy|si� s�u�bie cywilnej.
{8100}{8174}Moja matka, oddana przede|wszystkim dzieciom.
{8175}{8340}Raz, id�c przez miasto, zauwa�y�em posta�|w czarnym p�aszczu z warkoczykami.|
{8375}{8499}Czy to �yd? Takie by�o moje|pierwsze pytanie. Potem moje|pytane przybra�o inn� posta�.
{8500}{8750}Czy to jest Niemiec? Bardzo silne,|silniejsze ni� my sami. Porzebujemy wi�cej|miejsca �eby �y�. �eby si� rozwija�, utrzymywa� siebie.
{8775}{8849}Niemcy powinny by� wolne od �yd�w, albo|inaczej nie b�dzie Niemiec. Potrzebujemy nowego|lidera.
{8850}{9036}Cz�owieka o wielkiej wizji, z odwag�|na zgi�cie kark�w naszym wrogom.|On jest, i �yje dzi�.
{9075}{9181}I powiedzie sw�j nar�d do zwyci�stwa.
{9325}{9420}To by� zaszczyt, m�j Fuhrerze.
{9650}{9864}Gor�czka spad�a, wreszcie uda�o|si� jej usn��. - Dzi�ki Bogu.|- Czy mo�emy ju� zacz��? - Oczywi�cie kochanie.
{9900}{9994}No i prosz�... - Co to jest??
{10050}{10175}Ca�e ZOO. Nosoro�ec, lew,|tygrys, �yrafa, ma�pa...
{10975}{11118}- Wujek Dolf.|- Egon.. Weso�ych �wi�t.|Mam prezent dla Ciebie.
{11350}{11467}Ernst, Helena.. wygl�dacie|uroczo jak zawsze.
{11525}{11599}Herr Hitler, co za niespodzianka.
{11600}{11769}Kazali ci �upa� kamienie w|wi�zieniu? - Nie nie Egon|ale robi�em co� ci�szego,
{11800}{11874}napisa�em ksi��k�. -|Wydajesz t� ksi��k� tato??
{11875}{11974}Nie niestety nie Egon.|My wydajemy tylko literatur� pi�kn�.
{11975}{12124}- Czyli nie ma tam �adnych obrazk�w?|- Nie nie ma. Ale b�dzie|si� �wietnie sprzedawa�.
{12125}{12199}I ktokolwiek j� wyda, zarobi|na tym du�o pieni�dzy.
{12200}{12274}Herr Hitler, je�eli chce|pan rozmawia� o polityce czy|interesach, mogliby�my...
{12275}{12412}Oczywi�cie, �e nie chce. S�|�wi�ta, nie po to przyszed�em.
{12425}{12574}- Mamo!!|- Prosz� mi wybaczy� Herr Hitler. Nasza c�rka �le si� czuje.|Oboje nie spali�my ca�� noc.
{12575}{12688}Nie... nie..|Ja p�jd�, ty odpocznij sobie.
{12975}{13065}- Bardzo jest chora?|- Tak.
{13200}{13286}Nie wiemy co z ni� jest.
{13425}{13490}Heleno,...
{13600}{13767}...ca�y czas gdy by�em w|wi�zieniu, my�la�em tylko o tobie.|Ocali�a� mi �ycie.
{13825}{13972}Wyci�gn�a� pistolet z mojej r�ki|- Prosz�... - Nie, nie prosz�..
{14000}{14162}Nigdy nie podziwia�em|kobiety tak bardzo jak pani.|Tak odwa�na, tak pi�kna.
{14275}{14382}Jest pani idealn� kobiet�, �on�, matk�
{14525}{14588}Dzi�kuj�.
{14800}{14886}C�rka chc� swojej matki.
{15475}{15561}A no tak.. pan nie pije.
{15625}{15753}Wi�c.. prosz� mi powiedzie�,|jakie s� pa�skie plany?
{15775}{15951}Trzyma� pan lisa z dala od kurnika, mimo,|�e ten powiedzia�, �e ju� sko�czy� z tym.|
{15975}{16145}Je�eli jest pan wydawc�, a|przynajmniej tak m�wi�,|powinien pan wiedzie� lepiej.
{16175}{16349}Jak tylko moje plany zostan�|zrealizowane, B�dzie pan pierwszym,|kt�ry o tym si� dowie.
{16350}{16475}W mi�dzyczasie, wyje�d�am na wie�.|Weso�ych �wi�t.
{17075}{17174}Adi.. - Dzie� dobry Angelo..|- Jak dobrze ciebie widzie�.|
{17175}{17299}Tak d�ugo si� nie widzieli�my.|Wszyscy w Linzu m�wi� o tobie.
{17300}{17476}Zosta�am najs�ynniejsz�|siostr� przyrodni�.|Twoja matka by�a by z ciebie taka dumna.
{17500}{17649}Ciesze si�, �e mogli�cie przyjecha�.|- Wi�c to jest ten dom,|dam sobie z nim rad�.
{17650}{17740}M�wi�c o dumnych matkach...
{17750}{17960}Gei zmieni�a si� od czasu jak j� ostatnio widzia�e�.|- Wujku Dolf dzi�kujemy za|to, �e nas tu sprowadzi�e�.
{17975}{18179}Ca�a przyjemno�� po mojej stronie. Zawsze uwa�a�em, �e rodzina powinna|trzyma� si� razem.|Nie s�dzisz??
{18325}{18543}Jestem zaszczycony, �e poprosi�|mnie pan bym wyda� pa�sk� ksi��k�.|Wywrze niew�tpliwie wielki efekt w tym kraju.
{18625}{18824}Tylko weteran wojenny jak pan, jest w stanie|zrozumie�, to czego nie jest w stanie|zrozumie� ka�dy inny wydawca.
{18825}{18949}Musze jednak pana ostrzec,|�e nie spodziewam si�|wielkiej sprzeda�y na pocz�tku.
{18950}{19049}Ekonomia jest za dobra,|demokracja wydaje si� sprawdza�..
{19050}{19228}To tylko czasowe, zapewniam|pana. Nasz biedny kraj nie|widzi jeszcze ci�kiego ko�ca.
{19275}{19445}Nie mo�na tego nie zauwa�y� Herr Hitler,|g�rskie powietrze dobrze panu zrobi�o.|
{19450}{19582}Nie wspominaj�c ju� o innych|powodach do roztargnienia.
{19650}{19769}Co ma pan na my�li? -|Pi�kne widoki, jezioro..
{19850}{19949}Fuhrerze, otrzymali�my w�a�nie|piln� wiadomo�� z Monachium.
{19950}{20099}Partia chce wiedzie� kogo pan|popiera w wyborach prezydenckich.|Hindenburga czy Ludendorfa?
{20100}{20267}Ludendorfa rzecz jasna. -|Ale on nie spodziewa si�|wygranej, a raczej pora�ki.
{20300}{20391}Wi�c jest to kolejny pow�d.
{20369}{20429}Geli!
{20700}{20735}Dzi�kuj�.
{20769}{20833}Wujku Dolf,
{20859}{20899}Jest tak pi�knie.
{20901}{20941}Ukrywasz si�?
{20943}{20983}Nie, ukrywam si�.
{21013}{21110}Ale wszyscy Przyszli ci� zobaczy�.
{21112}{21174}Dlaczego nigdy nie idziesz z nimi do miasta ?
{21218}{21250}My�l�....
{21252}{21288}�e spodaba ci si�?
{21380}{21421}To bardzo mi�e.
{21491}{21537}By�a� kiedykolwiek w Monachium ?
{21563}{21618}Nigdy nie by�am poza Linz.
{21666}{21723}By� mo�e zabior� cie kiedy�.
{21750}{21786}Zabierzesz?
{21788}{21877}- Zabierzesz mnie naprawd� ?|- Powiedzia�em mo�e.
{21925}{21964}Idziesz.
{22382}{22421}Poczekaj!
{22452}{22491}Poczekaj.
{22616}{22721}- Wporz�dku?|- Tak, Nic si� nie sta�o. Nie przywyk�am jeszcze to rowera.
{22768}{22815}Podejd� bli�ej mnie.
{23050}{23089}Bli�ej.
{23116}{23165}Chod�.
{23050}{23141}Podejd� bli�ej..|podejd�...
{23250}{23357}- Wok� mnie.. - W ten spos�b?|- Tak..
{23500}{23585}Szybciej... szybciej...
{23775}{23832}St�j!
{23975}{24052}Id�..|szybciutko..
{24325}{24420}Szybciej.. szybciej.. szybciej
{24650}{24707}St�j!
{24825}{24917}- Zimno mi wujku..|- Ciiii..
{24925}{24996}Nic nie m�w...
{25050}{25138}Gali!! Nie ruszaj si�....
{25550}{25786}Poprzez tak zwan� asymilacje, �ydzi|deprawuj� nasze m�ode dziewcz�ta,|niszcz�c w ten spos�b co� dane Ziemi przez bo�� �ask�.
{25800}{25874}Przesta� si� zajmowa� tym|paranoikiem Fritz, nikt nie|traktuje go ju� powa�nie.
{25875}{26049}Ty ci�gle o nim piszesz,|ale nikt nie kupuje wi�cej naszej gazety. On jest|wczorajsz� wiadomo�ci�. Nikogo nie obchodzi.
{26050}{26249}Musimy uczyni� tak �eby obchodzi� ludzi.|Czy wie pan, �e wed�ug niego �ydzi|maj� plany �wiatowej dominacji, a my musimy dzia�a� szybko,|on podburza do wojny.
{26250}{26424}To �mieszne.|Jest ponad p� miliona �yd�w w tym kraju, w ka�dym zawodzie,|niekt�rzy bardzo wp�ywowi ludzie s� �ydowskiego pochodzenia.
{26425}{26574}- Jak on chce wywo�a� wojn� przeciwko nim?|- Prosz� to przeczyta�, niech|si� pan przekona. - Przeczyta�em!
{26575}{26815}Pos�uchaj mnie. Nie mo�es...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin