Chodniki.pdf

(62 KB) Pobierz
Chodniki
Chodniki...
...czyli drogi dla pieszych.
Polskie przepisy drogowe pozwalają na jazdę rowerem po chodniku tylko w 2
przypadkach:
- Gdy rowerzysta ma mniej niż 10 lat. (wg. definicji taki rowerzysta to jeszcze
pieszy)
- Gdy na jezdni dozwolona jest prędkość większa niż 50 km/h, oraz chodnik ma
co najmniej dwa metry szerokości. (tu warto przypomnieć, że po godzinie 23
dozwolona prędkość w większości miast wynosi 60 km/h, a to już uprawnia do
jazdy po chodniku)
- i to wszystko. W świetle prawa brak doświadczenia w poruszaniu się rowerem
po ulicy, mgła, lód itp. nie ze zwalają na jazdę chodnikiem...
Mimo to rowerzyści część rowerzystów w trosce o bezpieczeństwo lub np. dla
skrócenia sobie drogi jeździ po chodnikach.
Jeżeli już jedziesz chodnikiem:
- pamiętaj, że na chodniku jesteś gościem.
- pamiętaj że to ty jesteś tym silniejszym uczestnikiem ruchu i masz obowiązek
uważać na słabszych jego uczestników.
- pamiętaj, że swoim złym zachowaniem stawiasz w złym świetle wszystkich
rowerzystów.
Kilka pomysłów:
- trzymaj się prawej strony. Na ulicach obowiązuje ruch prawostronny, pieszych
na chodnikach też obowiązuje ruch prawostronny, wiec dlaczego z rowerem
jadącym po chodniku ma być inaczej?
- widząc idącego w twoją stronę pieszego pewnym i zdecydowanym ruchem
zjedź na swoją prawą stronę. Pieszy podświadomie powinien zareagować
zejściem na tę drugą. Pozwoli to na wyminięcie się bez robienia na widok siebie
dziwnych zygzaków i slalomów :-) Niestety czasami zdarza się że pieszy mając
parę metrów wolnego chodnika wejdzie mu dokładnie pod koła. (tak na
marginesie, czy potrafi ktoś wytłumaczyć to zjawisko? autohipnoza?)
- jedź po chodniku płynnie i bardzo spokojnie. Niech pieszy z daleka widzi, że
panujesz nad rowerem i tym co się w koło niego dzieje.
- nawiąż z pieszym do którego się zbliżasz kontakt wzrokowy. Upewni się przez
to, że go widzisz i ominiesz (a ominiesz? powiedz że ominiesz :P )
- dojeżdżając do pieszego bądź przygotowany na to, że może nagle zmienić
kierunek, stanąć, lub zawrócić się. Takie jego prawo, w końcu jest na swoim a
1
30392314.001.png
rowerzysty się nie spodziewa. Dlatego omijaj szerokim lukiem, albo zwolnij.
Nie licz na szczęście. Potrącony pieszy (a kobiety na 100%!) pada na ziemie
bezwładnie jak za przeproszeniem worek ziemniaków! Od razu uprzedzę
wszelkie podejrzenia, nie, nie potrąciłem jak dotąd żadnego pieszego. Zdarzyło
mi się parę razy, mniej lub bardziej specjalnie trącić kogoś łokciem, ale jeszcze
nikt przeze mnie nie leżał. I mam nadzieję że tak zostanie.
- jeżeli jedziesz w większej grupie to wszyscy mijajcie grupę pieszych po tej
samej stronie. Pieszy otoczony ze wszystkich stron pędzącymi rowerzystami nie
będzie mógł zejść z drogi, zrobi się nerwowy i nieobliczalny.... O kolizję wtedy
nie trudno, poza tym po co robić sobie wrogów?
- pamiętaj, że jak nagle pojawisz się przed (zwykle zamyślonym) pieszym to go
przestraszysz.
- pamiętaj, że pieszy nie wie, że masz dobry refleks i sprawne hamulce. Jeżeli
go nie przekonasz swoim zachowaniem, będzie świecie przekonany że jesteś
bezmyślną istotą która zaraz na niego wpadnie.
- w żadnym wypadku nie urządzaj wyścigów po chodnikach, ani parkowych
alejkach gdy są na nich ludzie.
- jadąc między ludźmi nie popisuj się umiejętnością jazdy na tylnym kole ani
innymi sztuczkami.
- jeżeli na twojej drodze pojawią się małe dzieci (szczególnie uwaga na ich
babcie!) zachowuj się przesadnie ostrożnie. Zwalniaj więcej niż potrzeba, omijaj
większym lukiem, niż uważasz to za konieczne. Niech widza, że nie jesteś
pędzącym na oślep przygłupem.
- jeżeli musisz poprosić pieszego o przepuszczenie ciebie, użyj zwykłego
"przepraszam", a następnie podziękuj za ustąpienie drogi. Podziękuj szczególnie
wtedy. gdy pieszy przepuści cię nie będąc do tego przymuszony. Wszak taka
grzeczność nic nie kosztuje, a doskonale wpłynie na poprawę wzajemnych
stosunków.
Rower na przejściu dla pieszych
Przepisy zabraniają przejeżdżania rowerem po przejściu dla pieszych. Jest to
podyktowane potrzebą zachowania bezpieczeństwa, gdyż kierowca zbliżającego
się samochodu nie spodziewa się obiektu o kształcie i prędkości poruszania się
innych niż przeciętny pieszy. (Z tego samego powodu przez przejście nie wolno
przebiegać.) - dla świętego spokoju rower przez przejście przeprowadzaj. To
żaden wstyd, że stosujesz się do przepisu od którego może zależeć twoje życie,
a na pewno stan budżetu.
- jeżeli już przejeżdżasz po przejściu to bądź na 105% pewny, że nie wjedziesz
przed samochód, zwłaszcza skręcający na zielonej strzałce. Wyraźnie zwolnij,
wyraźnie (powiedział bym nawet na pokaz) rozejrzyj się.
- Nigdy nie przejeżdżaj tuż przed nadjeżdzającym samochodem. Po pierwsze
straszysz kierowcę. On też ma swoje życie i rodzinę i zwyczajnie boi się że
2
30392314.002.png
może cię potrącić. Po drugie może ci np. przeskoczyć łańcuch, albo spaść noga z
pedału i nie zdążysz przejechać w czasie w jakim planowałeś. Stań, poczekaj,
kilka sekund ciebie nie zbawi.
- jeżeli samochód na ciebie zatrąbi, to świadkowie będą od razu przeciwko
tobie. Jeżeli coś się nawet nie z twojej winy stanie będziesz na straconej pozycji,
bo przejeżdżałeś przez przejście.
- Stawaj co najmniej pół metra od krawężnika i nie dojeżdżaj z dużą prędkością.
Nie strasz kierowców tym, że umiesz zatrzymać się o 1 mm od krawędzi jezdni.
To taki sam człowiek jak i ty i nie chce iść do wiezienia, jeżeli coś ci nie
wyjdzie.
3
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin