Starych nie ma chata wolnaZenon LaskowikDzisiaj w klasie Ia pani jest od rana złaBo na lekcjach znowu nie ma trzechNie na Stadia co powtarza, Rysia co się źle wyrażaOraz Zdzisia, co co w tej klasie się postarzałStąd też targa panią gniewNo bo nie wie, co im jestA najgorsze, że to często się powtarzaA tymaczsem Stasio, Rysio oraz ten najstarszy ZdzisioNaradzają się nad ważną sprawą w krzakachBo jak okazało się, jest nareszcie w końcu gdzieSię zabawić, bo od jutra już u StasiaRef.Starych nie, ma chata wolnaOj, będzie bal, oj będzie bal, oj będzie balNa muzykę, tańce dzikie i pięć lal, i pięć lalJuż Gabrysia o tym wie, powie Krysi z 2cTamta Lidce, co całować się już umiePrzyjdzie Danka, ta od JankaCo nie wierzy już w bociankaWszystkie przyjdą, no bo przecież się rozumieRef.Gdy nazajutrz zapadł zmrokWszystkie przyszły: jedna w kokDwie w warkoczyk, reszta gładko uczesaneNoc zaczęłą się od tangZdzisio z Lidką gra vabank, pozostałe są dopiero oswajaneDo połnocy było miło o rysunkach się mówiłoI o śpiewie - kto ma piątkę, a kto nieTylko Zdzisio wzrok miał mętnyRzężąc coś o pracach ręcznychO patyczkach, plastelinie itd.Potem każda z par się skryłaWzorem starszych w kątach willi,Zgasło światło, cisza była, a po chwili...Z pokoiku wyszedł Zdzisio, gdzie do Lidki się sposobiłI do Stasia mówi cicho:"Stachu, Stachu - Co? Jak to się robi?"ref.
wrzosik50