kazanie pasyjne III.doc

(44 KB) Pobierz
Szczególnie bolesnym wymiarem cierpienia jest osamotnienie

Od początku niewygodny i za bardzo wymagający…. Drażniący swoją klarownością i prostotą, bezkompromisowością i zarazem dobrocią…. Umiał powiedzieć: “Idź odpuszczają ci się grzechy twoje“, ale i “Groby pobielane, plemię żmijowe, myślicie, że jesteście potomstwem Abrahama? Wewnątrz jesteście pełni zgnilizny i plugastwa.” Leczył chorych i pochylał się nad biedą ludzką, ale też wyrzucił kupczyków ze świątyni, nie szczędząc im krytyki i zdecydowanej postawy. Mogli Go znienawidzić…. Był dla nich rzeczywiście zgorszeniem!

A dla innych, wielkich tamtego świata? Jakiś lokalny prorok i fanatyk religijny, mały buntownik z prowincjonalnej Judei, nie wart nawet uwagi i zainteresowania. Kto się przejmował Jego wystąpieniami? Na kim Jego śmierć zrobiła wrażenie? To w Rzymie siedział na tronie boski cesarz i on trząsł światem. A Jezus?  Był dla nich rzeczywiście głupstwem, którym nie warto sobie zawracać głowy!

A dzisiaj? Dla Ciebie? Jest ZGORSZENIEM, NIEWYGODNYM MARZYCIELEM, pozbawionym wyczucia tego, co się w towarzystwie nosi, a co nie jest już modne? Ty nie rozumiesz Jego bezkompromisowości. Jego prostota jest gorsząca.                 Ty przecież musisz umieć dbać o swoje interesy i nikogo -nie daj Boże- nie urazić … A On taki niemodny z Jego wymaganiami i z całą tą bezsensowną ideą o Prawdzie!

A może jest GŁUPSTWEM, którym nie warto sobie zawracać głowy? Bo przecież gdzie indziej jest stolica świata. Nowojorska giełda i paryskie domy mody lub Dolina Krzemowa, a On - przecież nie ma nic do powiedzenia współczesnemu człowiekowi, bo nie mówi, jak szybko i efektownie zrobić wielką forsę !

Przywołane na początku może troszkę mocne pytania o Twoje podejście do Jezusa, prowadzą nas na dziedziniec Piłata…. Może i wiedział on, że całe to aresztowanie Jezusa nie miało żadnych prawnych podstaw, opierało się ono, jak i cały Jego proces, na fałszywych oskarżeniach…. Może i wiedział o tym, ale obawa przed tłumem, obawa przed „rewolucją” sprawiła że Piłat wolał wydać wyrok, umyć ręce i mieć spokój … Czy i Ty czasami nie postępujesz jak Piłat bo się boisz ???

Z Ewangelii według św. Jana: Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: «Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy».  Jezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: «Oto Człowiek». Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: «Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!» Rzekł do nich Piłat: «Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy». Odpowiedzieli mu Żydzi: «My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym».  Gdy Piłat usłyszał te słowa, uląkł się jeszcze bardziej.  Wszedł znów do pretorium i zapytał Jezusa: «Skąd Ty jesteś?» Jezus jednak nie dał mu odpowiedzi. Rzekł więc Piłat do Niego: «Nie chcesz mówić ze mną? Czy nie wiesz, że mam władzę uwolnić Ciebie i mam władzą Ciebie ukrzyżować?» Jezus odpowiedział: «Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie».  Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: «Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi». 

Żydzi żądali znaków, Grecy szukali mądrości, a my? Czego my szukamy i czego my oczekujemy od Chrystusa? Nie chcemy Jego przykazań, bo nas zniewalają, bo nie pozwalają radośnie używać życia. Nie chcemy Jego nauki i moralności, bo jest niewygodna i  niemodna, przestarzała i niedzisiejsza. Nie chcemy Jego Ewangelii, bo straszy nas piekłem. Nie chcemy Jego Ciała i Krwi, bo nie rozumiemy tego, co nam w Sakramencie Eucharystii daje. Nie chcemy nawet Jego Miłości, bo to dla nas archaiczna warność, której nie potrafimy spożytkować. Ostatecznie zgodzilibyśmy się na cuda, a szczególnie na cudowne pomnożenie zasobów naszych kont bankowych i na spektakularne interwencje w razie choroby. Ale wszystko inne, co On nam oferuje, odrzucamy, a najbardziej wzbraniamy się przed Jego krzyżem, Jego męką i śmiercią. Boimy się otworzyć drzwi Chrystusowi, bo gotów byłby wejść na serio i zadomowić się w naszym życiu, a taka Boska asysta mogłaby się  okazać dyskomfortem i zamachem na naszą duchowy bezład…

              Jezus zostaje rzeczywiście potępiony i odrzucony przez wszystkich. Ma przeciwko sobie instytucje społeczne i religijne, doświadcza odrzucenia nawet ze strony własnego narodu Jednak On ani na moment nie uległ w tym wszystkim pokusie szukania złudnej i chwilowej ulgi w oskarżaniu i potępianiu innych….. Zauważamy to wielokrotnie w czasie Jego męki: u Piłata, podczas Drogi krzyżowej, na Golgocie, nawet Tam na GOLGOCIE prosił o wybaczenie dla swoich oprawców, wskazując na ich niewiedzę, na ich duchowe ubóstwo.

              Tak często osądzamy niesprawiedliwie, bojąc się odpowiedzialności. Jezus zna Moje serce, i wie, że często strach i obawa przed innymi ludźmi jest powodem naszych fałszywych wyroków, bo tak jak Piłat, dla którego pełniony urząd i nienaganna opinia innych stały się ważniejsze od życia człowieka, tak również my łamiemy hierarchię wartości, stawiając zło przed dobrem…. Pragniemy zachować dobrą opinię, nawet za cenę znieważenia i skazania drugiego człowieka. Bo przecież łatwiej jest zrzucić winę na innych, łatwiej jest oskarżyć, aniżeli przyjąć na siebie odpowiedzialność. Bo co powiedzą ludzie, bo jak będę wyglądał w oczach sąsiadów? Podobne pytania towarzyszyły na pewno Piłatowi, który ze strachu przed utratą poważania wśród żydów i rzymian wydał Jezusa na śmierć Jezus rozumie, że Piłat stał się niewolnikiem systemu, który z jednej strony oferuje praktycznie nieograniczone możliwości korzystania z przywilejów i uciech władzy, z drugiej jednak, zabiera duszę, wolną wolę, zamienia człowieka w marionetkę. Tak naprawdę nigdy nie da prawdziwego szczęścia władza nad innymi ludźmi. popatrzmy Piłat, pomimo tego, że jest zwierzchnikiem czyli ma władzę nad pewnym terytorium i nad ludźmi, sam podlega władzy i aby utrzymać swoją pozycję musi się jej poddać. Jezus mówi do niego: nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano.

              Prośmy Jezusa, aby i na nas spojrzał z miłością, prośmy, aby pokazał nam nasze uwikłania, czyniące z nas niewolników grzechu. Prośmy także o łaskę, abyśmy w człowieku, który nas krzywdzi, zobaczyli osobę nieszczęśliwą, o wiele bardziej godną litości od nas…. Jakże często ci, którzy dopuszczają się zbrodni, zadania bólu drugiemu człowiekowi, sami stają się ofiarą swojego czynu, bo ich sumienie nie pozwala im spokojnie żyć, staje się ich oskarżycielem, przed którym nie potrafią się obronić…

             

Każdy z nas jest wolnym człowiekiem, ale ta wolność domaga się od nas zasadniczego wyboru: co wybrałem? Po której stanąłem stronie? Po stronie Chrystusa czy przeciwko Niemu?

 

Siostro i Bracie

 

Twoje imię: chrześcijanin-katolik mówi, że jesteś po stronie Chrystusa A co mówi twoja postawa, twoje czyny, Twoje życie? To nic że upadasz, że jesteś słaby, pamiętaj że Jezus jest twoją siłą...

Nie mów jak Piłat, że masz władzę…nie miał byś jej gdyby nie dano ci jej z góry.

Nie myśl pod publikę i nie wydawaj pochopnie wyroku na Chrystusa w bliźnim.

 

Wiele jest dziś na świecie zła, które swoje źródło ma w fałszywych oskarżeniach. Obrzucamy się wzajemnie błotem, wytykamy sobie błędy, ale nikt nie chce od siebie rozpocząć procesu naprawy świata. Może warto uczynić dziś konkretne postanowienia: koniec z plotkami, obmowami, kłamstwem!

Jako chrześcijanie musimy uświadamiać sobie każdego dnia, że zostaliśmy wezwani do budowania Królestwa Bożego tu na ziemi, w miłości, prawdzie i sprawiedliwości….

Czy te dobra, wartości te zasady są motywem Twojego działania…, czy na co dzień kierujesz się nimi?

 

Uczmy się od Jezusa, który z miłością patrzył na Piłata, i prośmy GO aby zachował nas od żądzy odwetu, od nienawiści…. Bóg kocha każdego z nas, kocha mnie i ciebie, i nie chce, abyśmy czynili zło, ale pragnie, abyśmy kochali i swoje życie przemieniali w Niego -MIŁOŚĆ.

Prośmy o dar przebaczania dla tych, którzy krzywdzą innych, módlmy się dla nich o łaskę nawrócenia serca To nie jest łatwe, ale Jezus pokazał nam jak przebaczać nawet najbardziej zagubionym grzesznikom…

Panie Jezu, Ty nawet na swoich oprawców patrzyłeś z miłością, proszę Cię, pomóż mi dostrzegać we wszystkich ludziach twoje oblicze. AMEN.

 

2 | Strona

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin