00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:12:Obudzi�em ci�. 00:00:14:Przepraszam za moj� nieostro�no��. 00:00:21:Przysz�o�� jak� wymarzy�a dla nas panienka: 00:00:23:opu�ci� to miejsce,|�eby zawiesi� tam sztandar sprawiedliwo�ci. 00:00:29:Wezwa� cz�onk�w grupy i zabra� ich do miasta z�oczy�c�w. 00:00:33:To ekscytuj�cy pomys�. 00:00:35:Ale mamy ju� poj�cie o mo�liwo�ciach Rosjan. 00:00:41:Przebij� si� przez nich i wyzw� Balalaik� na pojedynek. 00:00:46:Bez w�tpienia warta jest tego bia�ego ostrza. 00:00:51:Dotar�am a� tutaj u twego boku, Gin. 00:00:55:B�d� ci tak�e towarzyszy� w reszcie drogi. 00:01:00:Nawet do Roanapur? 00:01:02:Tak. 00:01:16:�wietna robota. 00:01:18:Dzi�ki tobie zdo�amy to wszystko zamkn�� bez przeszk�d. 00:01:21:Tu ko�czy si� moje zadanie. 00:01:24:Zast�pi mnie tu kto� inny z Hotelu Moskwa. 00:01:29:Szkoda, �e nie zobacz� jak to wszystko si� sko�czy. 00:01:32:Straszna szkoda. 00:01:34:Odcinek 24|Rewolwerowcy 00:01:57:Hej, Ishiguro. 00:01:58:Tych troje co tu przysz�o... 00:02:00:Co? Co z nimi? 00:02:01:Nie "co". 00:02:02:Dwoje bia�ych i azjata, kt�rzy tu przyszli:|sprawdzi�e� ich? 00:02:07:Kaza�em sprawdzi� w danych ICPO,|ale jeszcze nic nie wiadomo. 00:02:10:A co z tym specjalist� ds. mi�dzynarodowych,|kt�ry mia� tu przyjecha�? 00:02:13:W�a�nie. Mia� tu przyjecha� niejaki Kouno. 00:02:17:Ta bia�a babka z pewno�ci� jest zamieszana|w wojn� mi�dzy Grup� Washimine a Rad� Kousa. 00:02:22:I mo�e nawet w spraw� rzezi w kr�gielni Adachi. 00:02:25:�apiesz? Miej ich na oku. 00:02:36:O co chodzi? 00:02:37:Co? 00:02:38:To ty mia�e� min� jakby� chcia� o co� zapyta�. 00:02:42:Zdawa�o mi si�? 00:02:47:Panno Balalaiko-- 00:02:48:Rock, wci�� zamierzasz trzyma� si� tego tematu? 00:02:53:Ju� raz darowa�am ci �ycie. 00:02:58:Chcesz czego� jeszcze? 00:03:03:�a��my, �e chc� o co� prosi�. 00:03:04:�a��my, �e ci� wys�ucham. 00:03:06:Prosz�... 00:03:07:Prosz� mi pozwoli� co� powiedzie�. 00:03:09:Skoro to ma si� nied�ugo sko�czy�... 00:03:12:chcia�bym... 00:03:15:�eby ca�kowicie zniszczy�a pani Grup� Washimine, 00:03:20:tak �eby nie mo�na by�o jej ju� nigdy odbudowa�, 00:03:23:�eby nie pozosta� po nich kamie� na kamieniu. 00:03:26:Tylko to zdo�a j� uwolni�. 00:03:31:Rozumiem. 00:03:35:Rozumiem. Rozumiem. 00:03:38:Faktycznie. 00:03:41:To jedyny spos�b,|�eby wtr�ci� ksi�niczk� z powrotem do normalnego �ycia. 00:03:51:Jeste� z�oczy�c�, Rock. 00:03:54:To by�a w�a�ciwa decyzja. 00:03:56:B�dzie z ciebie dobry z�oczy�ca. 00:04:03:Prosz� wybaczy� mi to op�nienie. 00:04:07:Zapewne s� ju� panowie zm�czeni tymi rozmowami. 00:04:10:Prosz� si� tym nie martwi�.|Dzi�ki temu zdo�amy zrealizowa� jeden z naszych cel�w. 00:04:15:Odkre�lmy to wszystko grub� kresk� i-- 00:04:23:Szefie, 00:04:25:musimy zaplanowa� kto nas tu w przysz�o�ci zast�pi. 00:04:31:Co? 00:04:34:Je�li podczas naszej nieobecno�ci co� si� wydarzy,|nie b�dzie nam �atwo zareagowa�. 00:04:41:Chcia�abym si� dowiedzie�|jak wygl�dacie panowie w kwestii uzbrojenia. 00:04:49:Mo�na? 00:04:52:Nie powinienem o tym m�wi�, 00:04:55:ale w por�wnaniu z innymi grupami mamy najwi�cej broni. 00:04:59:Zakupili�my nawet bro� maszynow� od ludzi z Hawaj�w. 00:05:05:Mog� zobaczy�? 00:05:07:Morozumi. 00:05:15:Chc� zobaczy� te� amunicj�. 00:05:30:Rozumiem. Ma pan dobrze wyposa�onego ochroniarza. 00:05:32:Ma zapasow� bro�? 00:05:36:Szefie... 00:05:37:Strzelanina nic tu nie da. 00:05:40:P�niej b�d� tylko problemy. Daj jej go. 00:05:52:A to co? 00:05:55:To jest paskudne. 00:05:58:Nie �pij, Rock. 00:06:01:Ta bro� jest paskudna. 00:06:04:Pan patrzy, sier�ancie. 00:06:06:Paskudna bro�, nie? 00:06:10:Nawet g�wniarz ze slums�w nie u�y�by czego� takiego. 00:06:15:Obrzydliwe g�wno. 00:06:18:Co za oble�ny pistolet. 00:06:20:Czy zastanawia� si� pan kiedy�... 00:06:24:jakby si� pan czu�,|gdyby zosta� pan postrzelony z takiej broni? 00:06:33:To ju� wszystko. 00:06:34:Nie mog� wsp�pracowa� z lud�mi,|kt�rzy bez �enady pos�uguj� si� tak� broni�. 00:06:42:Panie Yasuda! Strza�y! 00:06:44:Szybko! 00:06:45:Do �rodka! 00:06:47:Otwiera�! 00:06:48:Otwiera� drzwi! 00:06:53:Otwiera�! 00:06:54:Otw�rzcie drzwi! 00:06:55:Bo je wywa�ymy! 00:07:03:No patrz. Nawet niez�a ta spluwa. 00:07:06:Sier�ancie, jak stoimy z czasem? 00:07:08:Wszystko w porz�dku, kapitanie. 00:07:09:Ale jak to wyt�umaczymy g�rze? 00:07:12:Kaza� mi rozp�ta� wojn� i pozostawi� popio�y. 00:07:17:Ja tylko wiernie trzyma�am si� tych rozkaz�w. 00:07:22:To twoja bro�. 00:07:23:Chcesz na pami�tk�? 00:07:25:Nie lubi� broni. 00:07:27:Nie nosz� rzeczy, do kt�rych nie jestem przyzwyczajony. 00:07:29:Ale... 00:07:30:nie zapomn�, �e to ja poci�gn��em za spust. 00:07:35:Zwracam go. 00:07:41:Sier�ancie, te� prosz� tu wyrzuci� ten pistolet. 00:07:45:Wracamy do bazy. 00:07:48:Niech nikt si� nie rusza! 00:07:51:Jestem Yasuda z Czwartego Posterunku! 00:07:54:Jestem Ishikawa z Pierwszego Posterunku. Prowadz� t� spraw�. 00:07:57:Interesuj� mnie te strza�y sprzed chwili. 00:08:00:Prosz� ze mn�. 00:08:01:Jak czas? 00:08:02:Wystarczy. 00:08:06:Rock, przeka� t� wiadomo�� dziewczynie z Washimine. 00:08:10:Hotel Moskwa od teraz przerwie wszelkie ataki. 00:08:15:Grupa Washimine, kt�rej zguby pragniesz, zesz�a do podziemia. 00:08:21:Ta dziewucha my�li szybciej ni� ci si� wydaje. 00:08:25:Wedle informacji, kt�re zebra� Bulgazivi,|cz�onkowie ich organizacji s� przekonani, 00:08:31:�e ich ksi�niczka zabierze ich do Roanapur,|�eby mogli zawiesi� tam sw�j sztandar. 00:08:38:Akurat do Roanapur... 00:08:46:Jad� po mnie. 00:08:47:Zejd�cie mi z drogi, panowie policjanci! 00:08:51:Ej�e! Jeszcze nie... 00:08:57:Przepraszam za sp�nienie. 00:08:59:Ambasador oczekuje pani w Mamianie, 00:09:01:panno Vlatinero. 00:09:02:Czekaj no! 00:09:03:Nie, panie Yasuda! Maj� zagraniczne tablice. 00:09:13:Hej! 00:09:14:St�j! 00:09:15:�apcie go! 00:09:18:Zamknijcie si�! 00:09:20:To do nas macie spraw�. 00:09:23:Niech taka p�otka nie odwraca waszej uwagi. 00:09:26:�egnam, panie policjancie. 00:09:29:W razie czego zapraszam do Rosyjskiej ambasady.|Prosz� prosi� pana V. N. Vasilinova. 00:09:42:Z drogi! 00:09:43:Cholera! Nie zd��y�em! 00:09:47:Kim pan jest? 00:09:48:Jestem Kouno z Wydzia�u Spraw Zagranicznych. 00:09:51:Skoro s�yszeli�cie strza�y to czemu ich nie aresztowali�cie? 00:09:55:To si� sta�o wewn�trz, wi�c mogli�my si� tylko domy�la�. 00:09:58:Kto to by�? Sprawdzili�cie ich? 00:10:02:To gruba ryba. 00:10:05:Ich centrala znajduje si� w Moskwie. 00:10:07:Maj� te� silne plac�wki w Czeczenii i Nowym Jorku. 00:10:09:To pot�na organizacja mafijna znana jako Hotel Moskwa. 00:10:13:J� nazywaj� Balalaik�. 00:10:15:To wysoki rang� oficer Hotelu Moskwa! 00:10:17:Co? 00:10:18:Cholera! 00:10:21:Uwaga! 00:10:22:Miejsce zdarzenia do centrali! 00:10:23:Wys�a� wiadomo�� do wszystkich radiowoz�w w okolicy! 00:10:25:Macie chocia� zdj�cie jej twarzy? 00:10:26:Jaki� opis jej wygl�du? 00:10:28:Nic. 00:10:29:Spr�buj� ustali� jej znajomych z Japonii. 00:10:38:Musimy jej powiedzie�, �e wojna si� sko�czy�a! 00:10:41:Chyba ocipia�e�! 00:10:42:Za p� godziny to miejsce zostanie odci�te! 00:10:45:Ju� si� z ni� nie zobaczysz! 00:10:47:Nie mamy czasu. 00:10:48:Skontaktujemy si� z nimi ze statku. 00:10:49:Za chwil� odp�yn� bez nas! 00:10:51:Ale...! 00:11:06:Panie Okajima. 00:11:09:Yukio... 00:11:15:Panie Okajima. 00:11:18:Prosz� nam towarzyszy� w drodze do Marii Zeleski. 00:11:21:Panienko... 00:11:32:Kurwa! Nie wierz�! 00:11:34:Zwin�a mi go licealistka! 00:11:39:Umiesz prowadzi�? 00:11:41:Jestem w ko�cu przest�pc�. 00:11:43:Yukio, o co chodzi z Roanapur? 00:11:48:Stoj� na rozdro�u, tak jak powiedzia�a�. 00:11:52:Ale dzi�ki temu widz� kilka rzeczy wi�cej. 00:11:54:Czy� to nie brzmi wspaniale? 00:11:56:Hotel Moskwa og�osi� zako�czenie walk. 00:11:59:To koniec! 00:12:00:Ile warte s� obietnice Balalaiki? 00:12:05:Jak mo�na wierzy� psu,|kt�ry �amie dane s�owo, zdradza ci� i pozbawia wiary? 00:12:20:Hej, hej! 00:12:22:To jest napad! 00:12:23:Nie dociera? 00:12:25:By�oby wspaniale,|gdybym faktycznie mog�a odtworzy� grup� w Roanapur. 00:12:32:Ale to tylko marzenie. 00:12:35:P�ki Gin i ja tu jeste�my, 00:12:38:Washimine i nasz herb istniej�. 00:12:42:Nasz los nie jest przypiecz�towany. 00:12:43:I dlatego nie chcesz si� wycofa�? 00:12:46:Wiedz, �e zrodzi�a mnie noc. 00:12:50:Wyrasta�am pod opiek� nocy. 00:12:53:Nie przeszkadza�o mi trzymanie si� na uboczu. 00:12:55:Wype�niam tylko swoje przeznaczenie. 00:12:59:Jako zak�adnik|nie przedstawiam �adnej warto�ci dla Hotelu Moskwa. 00:13:03:No to jako tarcza. 00:13:05:Chcia�abym, �eby� przynajmniej zobaczy� koniec tego. 00:13:10:Czeka ci� tam tylko rze�! 00:13:12:Uwa�am, �e wyro�nie na tym pi�kny kwiat. 00:13:14:Zapomnia�e�? 00:13:16:Jeste�my Yakuz�. 00:13:18:Cholera! 00:13:24:Panowie, nasza praca si� sko�czy�a. 00:13:28:Wracamy do Roanapur. 00:13:33:Panienko... 00:13:36:Nie pozwol� ci zwia�! 00:13:45:Panienko... 00:13:46:Nie mo�emy ulec w tej walce. 00:14:00:Daj spok�j! 00:14:13:M�wi�am ci! To chodz�cy trup! 00:14:18:S�ysza�am, �e Rad� Kousa zniszczy� wewn�trzny sp�r. 00:14:23:Niemniej morderca Bando Tsugio,|przyw�dcy naszej grupy, wci�� �yje. 00:14:30:To g�owa Hotelu Moskwa, Balalaika. 00:14:34:�y� z honorem, dostrzega� sprawiedliwo��, 00:14:36:nasz honor to nasza duma. 00:14:40:Nie jeste� do niczego zobowi�zana! 00:14:42:Mylisz si�! 00:14:47:Wska� drog�. 00:15:54:Pan Gin nie jest ju� z tob�. 00:16:20:Nie powinienem by� bra� ze sob� panienki. 00:16:24:Jeste�my tacy sami. 00:16:27:Niewa�ne gdzie p�jdziemy, nie jeste�my normalni. 00:16:30:To miejsce tylko dla takich jak my. 00:16:35:Nie uwa�asz, paniusiu? 00:16:43:Mia�a� okazj� �eby nie sko�czy� tak jak Balalika. 00:16:47:My�la�em, �e z niej skorzystasz. 00:16:52:Pomyli�em si�. 00:16:55:Nie jeste� tu by ratowa� twarz jako Yakuza. ...
WielkiBozo