Pusty bieg Księżyca
Księżyc w swej miesięcznej wędrówce wokół Ziemi, przechodząc przez kolejne znaki Zodiaku, w każdym z nich przebywa więcej niż dwa, a mniej niż trzy dni. Zazwyczaj jest tak, że zbliżając się do końca każdego znaku, wychodzi poza ostatni główny aspekt, jaki tworzył z jedną z planet, i do momentu wejścia w następny znak Zodiaku nie tworzy nowych aspektów aplikacyjnych. Mówimy, że Księżyc idzie wtedy „pustym kursem” (po ang. Void of Course, przyjęty skrót ang. v/c, co po polsku będziemy oznaczać p/k).
Okres ten może trwać zaledwie kilka minut lub sekund, a może trwać cały dzień czy nawet dłużej. Zależy to oczywiście od położenia planet i ich odległości kątowych względem szybciej od nich poruszającego się Księżyca. Korzystanie z efemeryd amerykańskich, jakimi dysponujemy w Polsce, ułatwia wyznaczanie tych krytycznych, jak się okazuje, okresów (patrz odpowiednie tabelki na dole każdej strony efemeryd).
Jak zauważa Derek Appleby w Astrologii Horarnej: „Wszystkie aspekty zostały już przez Księżyc zrobione, wszystkie jego kontakty są w przeszłości i, będąc w danym znaku, nie dąży on już do niczego. Nic się więc w tym czasie nie zdarzy nowego”.
Także i my czujemy się w tym czasie nieco rozkojarzeni i pozbawieni wyraźnego ukierunkowania, choć każdy może reagować nieco inaczej. Jest to idealny czas na to, by przenieść centrum uwagi na samego siebie, by skupić się na swym wnętrzu.
Jim Maynard w Celestial Guide 1993 radzi unikać wtedy podejmowania ważnych decyzji. Nasze zdolności do trafnego osądu mogą być osłabione, nasze decyzje mogą być nierealistyczne i podlegać wpływom nieznanych nam w tym czasie czynników. Wszelkie rozpoczynane wtedy działania prawdopodobnie będą obarczone nieudanym początkiem, błędami i będą wymagały nadspodziewanych wysiłków. Nasze działania nie przyniosą oczekiwanych rezultatów, twórcze zapędy rozwiną się w niewłaściwych kierunkach, zawarte wówczas kontrakty, poczynione obietnice i postanowienia sprowadzą trudności. Zakupione w tym czasie przedmioty nie spełnią naszych oczekiwań i okażą się rozczarowaniem.
Działania rutynowe, nie wymagające podejmowania nowych decyzji, mogą przebiegać pomyślnie, choć i one często wymagają potem poprawek. Powszechne są opóźnienia i wszelkiego rodzaju frustracje.
Ważnym zaleceniem jest, by w tym czasie nie angażować się w sprawy nie związane z naszym „centrum duchowym”. Czas ten powinien być poświęcony wewnętrznym, duchowym, niematerialistycznym celom. Pozwólmy życiu płynąć, toczyć się, a wycofując się na ten czas ku swemu wnętrzu, unikniemy trudności. Chciałoby się powiedzieć: „Nie popychaj wtedy Wisły kijkiem!”.
Jeżeli zrobiliśmy przerwę, wolny od normalnych prac i obowiązków czas przeznaczyli na odpoczynek lub poświęcili uwagę sprawom duchowym, to z chwilą, gdy Księżyc wejdzie w następny znak Zodiaku, bardziej efektywnie podejmiemy przerwane doczesne działania. Unikanie pułapek p/k Księżyca nie powinno być przeoczone! Czyńmy własne obserwacje i notujmy je!
A ponieważ zbliża się chwila, gdy Księżyc rozpoczyna swój kolejny p/k, pora kończyć ten elaborat. Zatem z wolna pogrążając się już w głębokiej medytacji, ponadczasowe uśmiechy przesyła Wam
Metalowy Smok
pawel6633