E. Hodża – Ruch marksistowsko-leninowski a światowy kryzys kapitalizmu.docx

(74 KB) Pobierz

E. Hodża – Ruch marksistowsko-leninowski a światowy kryzys kapitalizmu

Czerwiec 23, 2011

Enver Hodża

Ruch marksistowsko-leninowski a światowy kryzys kapitalizmu

http://www.gazetaexpress.com/web/images/gexGallery/28442/cache/enver_hoxha-490x320.jpg

—————–

Poniższy tekst jest ciekawym źródłem historycznym dla każdego komunisty. Hodża pokrótce analizuję sytuację  na świecie, przedstawia wszystkie sprzeczności jakie się wytworzyły, następnie daje wskazówki jak ów sprzeczności rozwiązać. Oczywiście, co jest zrozumiałe, zwłaszcza jeśli przestudiować spuściznę intelektualną Hodży, to że popełnia kilka istotnych błędów w przedstawianym tekście. Po pierwsze zauważa sprzeczności między wielkim krajami, wielkimi metropoliami a krajami zacofanymi, kolonialnymi, jednakże nie widzi różnicy między „arystokracją pracy” w pierwszym świecie a proletariatem w trzecim świecie. Aczkolwiek zwraca uwagę na fakt, że ludzie w metropoliach są uprzywilejowani, żyją lepiej od tych z krajów neokolonialnych, to jednak nie zrywa z pierwszoświatowym dogmatem.  Podobne błędy popełniał schyłkowy Mao orientując się na pierwszy świat.  

Hodża popełnia też sekciarsko-dogmatyczny błąd krytykując maoistowskie Chiny. Tekst został napisany w 1978 roku, już po śmierci Mao Tse-tunga i po rozłamie chińsko-albańskim. Hodża zaatakował maoistowskie teorie dopiero wtedy, kiedy Chiny zawiesiły pomoc gospodarczą dla Albanii. Wcześniej, przed 1978 rokiem Mao był dla niego wielkim marksistą-leninistą. Rewizjoniści spod znaku Deng Xiaopinga zaprzestali dotowanie albańskiej gospodarki i nagle Hodża „przypomniał sobie”, że Mao był jednak „burżuazyjnym demokratą”. OCG swoją opinię o Hodży wyraziła w komentarzu do tego artykułu:  http://trzeciswiat.wordpress.com/2011/01/27/hodza-list-do-ix-zjazdu-kpch/

Pierwsza część maoistowskiej krytyki hodżyzmu znajduje się tu:

http://trzeciswiat.wordpress.com/2010/07/12/hodza-versus-mao-tse-tung-czesc-1/

Przedruk za stroną  http://maciejrozga.wordpress.com/e-hodza-ruch-m-l-a-kryzys/

Artykuł po raz pierwszy opublikował Instytut Studiów Marksistowsko-Leninowskich przy Komitecie Centralnym Albańskiej Partii Pracy w kwietniu 1978 r.

~ Trzeci Świat

—————–

Międzynarodowa sytuacja staje się coraz bardziej skomplikowana. Mówiąc to mam na myśli, że sytuacja nie jest spokojna ani dla kapitalizmu ani dla rewolucjonistów. Kapitalizm jest w ciężkiej chorobie, w kryzysie.

Moim zdaniem, my, Marksiści-Leniniści, klasa robotnicza, rewolucjoniści i zwykli postępowi ludzie muszimy powziąć większe wysiłki w celu zwiększenia przewagi sił rewolucyjnych. Dlaczego? Bo kapitalizm, który przeżywa obecnie zaburzenia posiada potężne środki i opracował różne modele rządzenia, akcji, sabotażu i zakłócania do utrudnienia rewolucji.

Myślę, że Marksistowsko-Leninowskie partie i postępowe elementy powinny spojrzeć na sytuację realistycznie i, na bazie teorii Marksa i Lenina, znaleźć takie środki i formy walki które zmienią sytuację na korzyść rewolucji. Wymaga to tworzenia nowych Marksistowsko-Leninowskich partii i wzmacnianie już istniejących, oczywiście prawidłowo stosujących się do nauki Marksa i Lenina. Tylko one są w stanie przeprowadzić szczegółową analizę sytuację w swoim kraju, zbadać stosunek klas, siły klasy robotniczej, jej mocne i słabe strony, a także formy i metody których burżuazja używa do podporządkowania robotników i innych osób. Taka analiza będzie służyć tym partiom, w określonych warunkach, do walki, do działania, a nie do jałowych dyskusji, które nie przynoszą wyzwolenia klasy robotniczej tych krajów, ale, przeciwnie, wprowadzają zakłócenia i zniewolenie.

Nie zapominajmy że kiedy kapitalizm i różne podmioty będące na jego usługach są w kryzysie, walczą o znalezienie form i sposobów na zdezorientowanie Marksistów-Leninistów którzy stoją na czele klasy robotniczej, tak aby nie uświadomili jej potrzeby działań i kapitaliści oraz ich podmioty mogli zachować nad nimi panowanie. Czysta ideologia Marksizmu-Leninizmu musi być połączona z działaniami, nie możemy zakładać, że działania powinny być podjęte tylko wtedy, gdy siły partii są wielkie, lub zdolne do przeciwstawienia się machinie militarnej imperializmu. Ale nie należy tego rozumieć tak, jakoby komuniści powinny rzucić się teraz do żywiołowych działań. Unikanie awanturnictwa nie powinno nam, komunistom uniemożliwić działań zgodnie z drogą Marksizmu-Leninizmu.

Oczywiście, nasze działania muszą być dobrze obliczone. Musimy przewidzieć zagrożenia dla nas i szanse na zwycięstwo i zawsze pamiętać że droga do rewolucji jest kręta. Jedno musi być jasne dla wszystkich, że dobra reputacja o komunistach i Marksistowsko-Leninowskiej partii nie może zostać zdobyta przez brnięcie w ogonie wydarzeń i prowadzenie zamkniętych dyskusji, nie stając się prawdziwym przykładem dla klasy robotniczej i innych rewolucjonistów którzy chcą walczyć z kapitałem.

W myśleniu i działaniu, miejsce Marksistowsko-Leninowskich partii jest zawsze w czołówce. I jeśli myśli są zgodne z działaniami nie wolno nam ruszać do walki samotnie, ale na czele klasy robotniczej i sojuszników. W celu pójścia do wspólnej walki trzeba wniknąć w ich szeregi i stać się jednym z nich. Trzeba jednak powiedzieć, że w tym kierunku nadal istnieją niejasne perspektywy, wahania, strach i brak perspektywy.

Dlatego nasze zadanie, zadanie Marksistów-Leninistów, to naprawienie tych braków. W tym celu musimy posiąść wiedzę o sytuacji, znać formy, metody, drogi i mechanizmy przy pomocy których imperializm i kapitalizm utrzymują się ciągle przy życiu. Niełatwo złożą broń, którą zastraszają i gnębią ludzi. Oprócz broni używają polityki, dyplomacji i demagogii. Musimy poradzić sobie z każdym typem broni wroga, ale nie wolno nam go lekceważyć. Jeżeli uda nam się znaleźć słabe punkty w sile, myśleniu i działaniach wroga, potem łatwiej będzie nam znaleźć kierunek dla naszej walki oraz najbardziej dla niej odpowiednie formy i metody.

Musimy zdać sobie sprawę że dzisiejszy imperializm i kapitalizm zaadaptował nowe formy ucisku i wyzysku które, w istocie, nie różnią się od starych form kolonializmu. Obecnie metropolie stosują te formy, które nazywamy neokolonializmem w krajach które kiedyś były ich koloniami, to jest w krajach Afryki, Azji, Ameryki Łacińskiej i innych krajach które kiedyś były pod ich wojskową okupacją, które do dziś są wyzyskiwane w pocie i krwi ludów.

Ta wojskowa okupacja posiadająca bazę i nadbudowę monopolistycznego kapitalizmu metropolii, używa tych samych metod wyzysku które były wykorzystane przeciw ludności metropolii, ale w bardziej dziki sposób. Kolonie były ofiarami kapitalizmu, uciskanymi w sposób najbardziej bezlitosny, bez przeszkód.

Po II Wojnie Światowej kolonializm przyjął nowe formy. Wiele krajów, z wyjątkiem kilku pozostającymi koloniami, zostaje nazwanymi „wolnymi”, „suwerennymi”, „demokratycznymi”, i jak tylko chcesz. Oczywiście, „niepodległość” i kapitalistyczny ustrój zostały ustanowione w tych krajach , ale są one uzależnione od wielkich państw kapitalistycznych.

Nasza Partia i Marksiści-Leniniści na całym świecie muszą wyjaśnić klasie robotniczej i ludom swoich krajów, że istniejącą sytuację rewolucyjną należy wykorzystać w pełni, nie tylko przez działania ideologiczne i polityczne, ale również zadać cios gdy warunki ku temu dojrzeją, gdy ucisk jest nie do zniesienia a ludzie sami mawiają „Każdy musi się bronić”! Musimy wyjaśnić dla ludzi, że neokolonializm stosuje formy przemocy, wyzysku i ucisku nie tylko w krajach , w których kapitalistyczne monopole panowały wcześniej, ale także w samych metropoliach.

W metropoliach klasa robotnicza, studenci i postępowi ludzie pracy były i są przedmiotem podwójnej opresji: ze strony kapitału wewnętrznego oraz zagranicznego kapitału monopolistycznego; żyją pod ogromną presją lokalnych monopoli i międzynarodowych korporacji. To jest nowa cecha kapitalistycznego społeczeństwa i jego najwyższego stadium, imperializmu, który nikogo nie dyskryminuje w ucisku, i wydobywa ogromne zyski z potu i krwi ludów, zarówno z metropolii jak i innych państw. Kapitał stał się międzynarodowy, nie ma ojczyzny.

Grupa międzynarodowych monopolistów nie czyni żadnej różnicy pomiędzy ludami i państwami, pod warunkiem że zyski są ogromne. Monopole i międzynarodowe korporacje nie uznają wolności, niepodległości czy suwerenności ludów, które są dla nich tylko formalnością. W tej sprawie doszli do porozumienia w celu podziału zysków. Ale w kapitalizmie panuje prawo dżungli w każdym wypadku: wielkie ryby zjadają małe. Prawo to panuje również w podziale zysków.

Nasze Marksistowsko-Leninowskie partie i wszyscy rewolucjoniści są świadomi, że ludzie żyjący w rozwiniętych krajach kapitalistycznych są bardziej uprzywilejowani niż ci z byłych kolonii i krajów neokolonialnych. To niezaprzeczalny fakt, że ludzie są bardziej wyzyskiwani w krajach neokolonialnych gdzie wielkie korporacje inwestują swój kapitał. Działanie kapitału na robotników w metropoliach są nieco mniejsze niż w innych państwach, ale cel jest ten sam.

Oczywiście, kraje tak zwanego Trzeciego Świata, są bardzo słabym punktem wielkiego i lokalnego kapitału, ale są także słabym punktem dla klasy robotniczej i rewolucji, ponieważ są politycznie i ideologicznie zacofane. Dlatego też, w celu zapewnienia ochrony finansowego, handlowego i militarnego potencjału, wielki kapitał wzmacnia lokalne kliki kapitalistów aby utrzymać ludy w niewoli i ciemnocie i topi we krwi wszelkie powstania ludowe czy interwencje obcego kapitału.

Nadszedł czas zmian w mentalności klasy robotniczej krajów rozwiniętych. Jedną z głównych przeszkód na drodze rewolucji są związku zawodowe które zostały przekształcone w narzędzie burżuazji do ograniczenia ruchu robotniczego. Klasa posiadająca i jej agenci, w tym arystokracja pracy, wiąże się z różnymi partiami socjaldemokracji i nowoczesnego rewizjonizmu1, tworząc prawo w związkach.

Partie socjaldemokratyczne i partie współczesnego rewizjonizmu są partiami reformistycznymi, działającymi w opozycji do rewolucji i w obronie kapitału, dla reform bazy i anty-proletariackiej nadbudowy, w celu osłabienia rewolucyjnych nastrojów i działań. Zupełnie jak partie socjaldemokratyczne, które Marks i Lenin dawno już temu zdemaskowali jako lokai burżuazji i sługusów imperializmu, dzisiejsi rewizjoniści są właśnie tymi elementami które przychodzą na pomoc starzejącej się socjaldemokracji w celu walki ze społeczeństwem socjalistycznym, w celu stłumienia powstań klasy robotniczej i ludów, stłumienia rewolucji.

Dlatego związki zawodowe w krajach kapitalistycznych muszą być traktowane jako narzędzia kapitału i muszą być zwalczane, ale bez rozbijania jedności klasy robotniczej. Moim zdaniem związki zawodowe w krajach kapitalistycznych będą odgrywać ważną rolę tylko wtedy, jeśli rozbije się jej zależność od partii burżuazyjnych, socjaldemokratycznych czy rewizjonistycznych, i tylko wtedy, gdy wpływ arystokracji pracy w nich zostanie całkowicie wyeliminowany. Innymi słowy, związki zaczną służyć klasie robotniczej tylko jeśli naprawdę będą reprezentować tą klasę, z wykształconymi na Marksistowsko-Leninowskiej ideologii czele, mobilizującymi ją i wzywającymi do walki przeciwko sile państwa kapitału. W związku z tym trzeba zrozumieć, że ta siła [związków zawodowych – przyp. Rózga], z wszystkimi jej środkami i formami nie ma nic wspólnego z demokracją i rewolucją, jak stara się przedstawiać obecnie. Są to te same formy i mechanizmy starego państwa kapitalistycznego, ale przybrane w nowe elementy które są przyjmowane i adoptowane do nowej sytuacji.

Oczywiście, rozwój gospodarki, postęp techniki w krajach kapitalistycznych stworzył nadprodukcję, która spowodowała obecny wielki kryzys, który stał się gangrenową raną na kapitalizmie i imperializmie. Szerokie masy pracujących są ubogie i ich życie staje się coraz trudniejsze, a zyski kapitalistów rosną, ale rośnie też poczucie zagrożenia wśród kapitalistów i dążą oni nieustannie, każdego dnia, do stworzenia ekonomicznych, politycznych i wojskowych form i struktur, które będą odporne na wszelkie możliwe sprzeciwy i bunty uciskanych.

W krajach rozwiniętych widzimy bunty wyrażone w demonstracjach, ale ciągle są one pokojowe i ograniczają się do żądań ekonomicznych. Takie manifestacje służą kapitałowi, w celu stworzenia wrażenia jakoby klasa robotnicza i ludzie pracy każdej kategorii miały kompletną wolność do strajków i demonstracji, składania skarg i krytyki, itp. Jednakże, jak wskazano powyżej, w rzeczywistości te ruchy nie wyrażają oczekiwań i żądań klasy robotniczej, niezależnie od tego, że teraz, kiedy takie demonstracje stały się powszechne, burżuazja jest zobowiązana do zrezygnowania z części ekstra-zysków aby uspokoić gniew i zagrożenie ze strony ludzi pracy.

W związku z tym, klasa robotnicza, z partią Marksistowsko-Leninowską na czele, musi zrozumieć kiedy nastąpi dla kraju właściwi moment do rozpoczęcia powstania. W tym kierunku powinni właśnie podążać Marksiści-Leniniści, którzy muszą być najzdolniejszymi, najbardziej trzeźwymi, najlepszymi organizatorami aby stać się przywódcami rewolucji. Nie powinniśmy wychodzić z założenia, że warunki nie dojrzały jeszcze do rewolucji, albo że rewolucja nie może wybuchnąć w rozwiniętych krajach kapitalistycznych, że powinniśmy poczekać aż warunki dojrzeją w tych krajach lub na kontynentach, w których ucisk, formy i metody wyzysku rzekomo różnią się od tych w metropoliach. Klasa robotnicza i partia Marksistowsko-Leninowska metropolii muszą dawać ludom innych krajów wielką pomoc, powinny wspierać ich ruchy rewolucyjne. Największą pomocą i wsparciem jest uczynienie niemożliwym życia dla kapitału monopolistycznego i kapitału zagranicznego, który współpracuje z lokalnym kapitałem w ucisku ludów kolonii i krajów neokolonialnych.

Sytuacja w wielu krajach współczesnego świata jest taka jak w Albanii w czasach panowania Ahmeta Zoga, który stworzył komiczne królestwo, z bejami, panami feudalnymi i reakcjonistami aby uciskać i wyzyskiwać lud Albanii do kości. Zog, oczywiście, był bez grosza. Zarobił pieniądza na sprzedaży majątku kraju i wydawanie innym państwom koncesji na działanie w Albanii. Serbowie i ludzie Wrangla2 pomogli Ahmetowi Zogowi powrócić do Albanii. Następnie stał się lokajem włoskiego imperializmu, który przed włoską okupacją Albanii faktycznie uczynił z niej kolonię, albo neokolonię, że użyję współczesnego nazewnictwa. Chociaż faszystowskie Włochy zainwestowały mały kapitał w Albanii, to objęły kluczowe stanowiska w ekonomii i innych punktach strategicznych kraju, przygotowując się do okupacji.

Dlatego partie Marksistowsko-Leninowskie w krajach kapitalistycznych będą musiały pracować i zawzięcie walczyć w celu osłabienia międzynarodowego monopolu kapitału, wielonarodowych korporacji które uciskają i wyzyskują ludy, i utrudniać im życie, ludy powinny atakować wszędzie, gdzie ogniwa kapitalizmu są najsłabsze, muszą przygotowywać powstanie aby przejąć władzę i przeprowadzić demokratyczne reformy a potem zaprowadzić dyktaturę proletariatu, socjalistyczną bazę i nadbudowę.

W różnych słabo rozwiniętych krajach ludy przygotowują się do powstania i rewolucji. Widzimy to w Iranie, Nikaragui, Ameryce Środkowej, w walce Palestyńczyków przeciwko Amerykanom i Izraelczykom, i do pewnego stopnia, widzimy niezorganizowany opór krajów arabskich przeciw supermocarstwom, które manipulują tym oporem w celu wykorzystania go do własnych interesów. Widzimy ruchy ludowe i powstania także w Afryce. Ale chociaż ludy w tych krajach wzrastają, walczą, poświęcają się, elementy burżuazji, zespolone z wielkim kapitałem, ciągle czynią wszystko, poprzez liczne sztuczki i intrygi, aby zdławić powstania, albo przekształcić te w ruchy na własną korzyść; w takim wypadku ruch służy jedynie do wyeliminowania tej czy innej kliki ze sceny politycznej aby doprowadzić do władzy bardziej umiarkowaną ale również kapitalistyczną klikę, która działa w porozumieniu z wielkim kapitałem monopolistycznym. Dzieje się tak, oczywiście, ze względu na polityczną niejasność i brak organizacji klasy robotniczej. Tak więc gniew i nienawiść tej klasy, cierpienie polityczno-ekonomiczne, i to samo w wypadku ubogiego chłopstwa, jest wykorzystywane na korzyść burżuazji.

Dlatego my, komuniści, musimy dokonać analizy tej sytuacji w ogóle i w szczegółach, aby ją zrozumieć i postępować właściwie. Analizujemy sytuację aby zrozumieć, aby wiedzieć co robić, w końcu aby zrozumieć i pozwolić w tej trudnej dla ludów sytuacji działać jak przedtem. Nie możemy nie doceniać strachu przed wojną który wytworzył wielki kapitał. Faktem jest że od czasu do czasu, kiedy kryzys osiągnie swoje apogeum, lokalne wojny, a nawet wojna światowa, może wybuchnąć. Tylko rewolucja w Marksistowsko-Leninowskim duchu może zapobiec wojnie światowej. W przeciwnym razie istniejąca sprzeczność pomiędzy supermocarstwami, pomiędzy międzynarodowymi korporacjami, może ją spowodować.

Dlatego, ponieważ rozumiemy ten ważny problem w ten sposób, musimy uczynić wszystko aby pokrzyżować plany i działania które burżuazja i jej lokaje czynią w przygotowaniu do krwawej, generalnej wojny. To może być powstanie tylko z klasą robotniczą na czele, której przewodnikiem będzie doktryna Marksizmu-Leninizmu.

Renegat z Komunistycznej Partii Hiszpanii, Carillo3, głosi przejście do socjalizmu przez reformy. Twierdzi, że nie powinniśmy obciążać burżuazyjnej armii, nie powinniśmy nawet zmieniać jej ideologii, powinniśmy tylko wprowadzić elementy i kadry z klasy robotniczej do tej armii i uczynić ją obrońcą porządku! I wedle Carillo, ten porządek z burżuazją, księżmi, policją, itd., u władzy, będzie rzekomo socjalistyczny (!).

Dlatego, jeśli myślimy jak ten zdrajca, nie będziemy w stanie podważyć ataku sił kapitalistycznej burżuazji. Dlatego nie wolno nam myśleć i działać tak jak Carillo, ale w celu przeciwstawiania się armii kapitalistycznej burżuazji musimy zorganizować ludową, rewolucyjną siłę zbrojną i politycznie uświadomić ich ogromną rolę, wyjaśnić im kto stoi im na drodze, w celu zaatakowania państwa i osiągnięcia zwycięstwa. Takie coś jest bardzo możliwe.

Widzimy, że powstanie ludowe w Iranie było skierowane przeciw armii Szacha i jego okrutnej ochronie, SAVAK. Do tego czasu nikt nie wyobrażał sobie że powstanie ludu w Iranie może poradzić sobie ze świetnie wyposażoną armią, używającą najnowocześniejszej broni, szkoloną przez CIA i amerykańskich oficerów. Ale stało się! Dlatego też cała paplanina Carillo że musimy przeniknąć do burżuazyjnej armii i przekonać kastę oficerską i obrońców kapitału do przystosowania się do socjalizmu jest oszustwem bez skrupułów.

W tym kierunku burżuazja i kapitalizm podejmują brutalne środki do tłumienia. Jednym z tych środków jest stosowanie terroryzmu. Terroryzm to wstępne przygotowanie do faszystowskiego przewrotu wojskowego burżuazji, która w momentach zaostrzenia walki klasowej, gdy stwierdzi, że nie może podołać sile ataków ludowych przechodzi do ofensywy, rozpoczyna zamach stanu i faszystowska junta przejmuje władzę. Jednak aby odnieść sukces musi to być przygotowane, i jasne jest że przygotowanie odbywa się poprzez gangsterskie organizacje, które są uzbrojone i operują, w większym lub mniejszym stopniu w każdym państwie, ukryte różnymi „komunistycznymi” i „Marksistowskimi” etykietami jak „Brigate Rosse”4, itp., które służą do zastraszania i mylenia szerokich mas robotniczych i uzasadniają faszystowski zamach stanu. Ci gangsterzy działają poprzez atakowanie banków, zabijanie ludzi, często atakowanie dyrektorów wielkich przedsiębiorstw, biorąc zakładników i żądając kolosalnych sum za ich uwolnienie. Robią to, po pierwsze aby wprowadzać w błąd, ale również aby terroryzować klasę robotniczą i szerokie masy pracujące. Zauważmy, że arystokracja pracy jak i żadne socjaldemokratyczne czy rewizjonistyczne partie nie podejmują jakichkolwiek działań przeciw terroryzmowi.

Terroryzm jest wstępnym etapem dla faszyzmu przed dojściem do władzy. Poprzez działanie tych gangsterów, burżuazja daje znać klasie robotniczej że istniejący porządek z kapitalizmem musi być chroniony, ponadto, obalenie państwa kapitalistycznego (które stwarza warunki dla terrorystów do rozkwitu i nie boi się, że go obalą) robotnicy stracą nawet te bardzo ograniczone „prawa”, które wygrali poprzez walkę i poświęcenia w dziedzinie gospodarczej, w dziedzinie praw socjalnych, itp. Widzimy zatem w demonstracjach które odbywały się w krajach kapitalistycznych, po każdym zamachu terrorystycznym, jak rewizjonistyczni czy socjaldemokratyczni przywódcy i arystokracja pracy, która stoi na czele związków zawodowych, krzyczy przeciw terroryzmowi, podczas gdy on nadal rozwija się w szybkim tempie.

Antymarksistowscy teoretycy potępiają terroryzm w formach w jakich on występuje dzisiaj, ale nie czynią żadnej różnicy pomiędzy aktami terroryzmu a działaniami na rzecz rewolucji którą klasa robotnicza, z partią Marksistowsko-Leninowską na czele, musi przeprowadzić. Będąc przeciw rewolucji, są oni przeciwko wszelkim działaniom, i władza państwa burżuazyjnego oraz jej socjaldemokratyczni i rewizjonistyczni obrońcy wspólnie działają w celu przypięcia łątki terroryzmu wszelkiej wojskowej organizacji klasy robotniczej, z partią Marksistowsko-Leninowską na czele. Rzeczywiście, rewizjoniści głosowali za wzmocnieniem policji i organów bezpieczeństwa do walki z terroryzmem i anarchizmem. Oznacza to zostawienie wolnej ręki do ataku na dowolne formy organizacji i walki klasy robotniczej oraz jej awangardy dążącej do wyzwolenia spod jarzma kapitalizmu.

Dlatego też my, Marksiści-Leniniści i klasa robotnicza musimy zrozumieć tą kwestię dokładnie i być w stanie to rozróżnić, ponieważ jest wielka różnica pomiędzy Marksistowsko-Leninowskim a anarchistycznym terroryzmem. Z drugiej jednak strony, ta kwestia nie powinna być rozwiązana w taki sposób, że aby powstrzymać terroryzm, klasa robotnicza ze swoją awangardą i postępową częścią ludzkości powinny powstrzymać się od działania czy nawet walki z bronią w ręku przeciw tej klasie, która ją uciska, tak samo jak przeciw wszelkim terrorystom, anarchistom i rewizjonistom którzy wspierają władzę państwa burżuazyjnego. Jeśli nie zrozumiemy tej sytuacji prawidłowo, jeśli będziemy utożsamiać działania rewolucyjne z terroryzmem i anarchizmem, to niemożliwa stanie się rewolucja, rozwój i klasa robotnicza pozostanie na zawsze na łasce kapitału, pod usiskiem burżuazyjnego prawa, i w konsekwencji, będzie łagodzić wszelkie starania aby wydostać się z niewoli. W związku z tym, są pewne momenty w których konieczne jest wniknięcie w głębię sensu, który musi być inny od sensu który nadają takiemu działaniu rewizjoniści i socjaldemokraci chcący dać za dość interesom monopoli i swoich państw.

Obecnie istnieją trudności i zagrożenia dla nowych Marksistowsko-Leninowskich partii które powstały po latach 60. XX wieku, a zwłaszcza dla tych które zostały stworzone pod wpływem chińskiej rewolucji kulturalnej. Jeśli chodzi o część z tych nowych „Marksistowsko-Leninowskich” partii, zwłaszcza tych powstałych w niektórych krajach Europy i Ameryki Łacińskiej, ich pojawienie się na scenie, organizacja i jednoczenie ich szeregów nie były dokonane przez klasę robotniczą, ale przez osobne elementy, których doświadczenie było słabe, antymarksistowskie, była to praca reformistyczna w rewizjonistycznych partiach. Od góry, te partie zostały stworzone i rozwinięte, że tak powiem, całkowicie legalnie, i zjednoczyły ze sobą wiele elementów które pozowały na Marksistowsko-Leninowskie ale takie nie były.

Niektórzy liderzy tych partii podeszli do problemów bardzo lekko, co oczywiście znalazło odzwierciedlenie w ich pracy. Uznali oni zerwanie z partiami rewizjonistycznymi za bardzo ważny akt. Faktycznie jest to akt bardzo ważny, ale zaczęły one naśladować formy i metody organizacji pracy [rewizjonistów – przyp. Rózga], zwłaszcza polityczna i organizacyjna linia która została przyjęta i zastosowana, miała wielkie znaczenie. Jak widać, w niektórych międzynarodowych i teoretycznych problemach zajęli oni mniej lub bardziej poprawne stanowisko, ale nadal, w niektórych sprawach, ich polityczna linia pokrywała się z linią partii rewizjonistycznych, nie byli w stanie sami właściwie ocenić sytuacji we własnym kraju czy na arenie międzynarodowej. Tak było w przypadku wielu ważnych wydarzeń w międzynarodowym ruchu komunistycznym, na przykład, w czasie walki z radzieckim rewizjonizmem i potem w analizie która powinna zostać zrobiona na temat sytuacji w Chinach, walki frakcyjnej która tam się rozwija i chińskiej rewolucji kulturalnej. W wielu wypadkach okazało się że brakowało im Marksistowsko-Leninowskiej głębi w ich ocenach i opiniach, ale nie brakowało arogancji do uznania własnych wyroków za nieomylne.

W rzeczywistości, już od powstania niektórych z tych partii było jasne, że wśród ich członków były elementy które nie zostały odpowiednio zahartowane z ideami Marksizmu-Leninizmu albo które opanowały je powierzchownie i raczej z sentymentalnych powodów. Na przykład, wielu z nich nie starało się zrozumieć głównej roli partii jako awangardy klasy robotniczej, w związku z czym napotykają poważne trudności w swojej pracy i walce w warunkach okrucieństwa, ucisku i wyzysku kapitalistycznego reżimu, reżimu wrogiemu, przede wszystkim, dla Marksizmu-Leninizmu.

Z tych powodów, w niektórych małych partiach, od samego początku pojawiły się tarcia i problemy, nie podjęto żadnych działań przeciwko frakcjonistom, ponieważ liderzy i członkowie partii nie nie zapoznali się odpowiednio z Leninowsko-Stalinowskimi formami organizacyjnymi partii w niebezpiecznych i skomplikowanych warunkach ich krajów. Co więcej, nie przewidzieli że reakcja mogłaby działalność partii i ich członków mieć pod stałą kontrolą, że mogłaby infiltrować wątpliwe elementy, mieć swoich agentów i wahających się sympatyków w ich szeregach.

Naszym internacjonalistycznym obowiązkiem było, kiedy tylko mieliśmy taką możliwość i kontakt z tymi partiami, abyśmy my, Partia Pracy Albanii, przekazali nasze doświadczenia i powiedzieć im, że na całej linii, w tym w sprawie problemów ze strukturą organizacyjną, nasza Partia pozostaje wierna Marksizmowi-Leninizmowi, którego nie uznajemy za dogmat albo teoretyczny ornament, ale zastosowanie go w praktyce z największą surowością i powagą w trudnych warunkach naszego kraju, to jest w walce przeciwko okupantom i lokalnej burżuazji, która była na ich usługach.

Tak więc, w zakresie organizacyjnym, niektóre z tych nowych Marksistowsko-Leninowskich partii które zerwały z partiami rewizjonistycznymi, zostały zorganizowane, że tak powiem, w ten sam prawny sposób, jak partie rewizjonistyczne i socjaldemokratyczne, więc cały polityczny i ideologiczny dyskurs w ich krajach wywierał wpływ na ich szeregi. Do dziś są członkami tych partii ci, którzy wciąż myślą że mogą przemówić w sposób legalny jako Marksistowsko-Leninowscy komuniści bez przeszkód ze strony kapitalizmu i jego aparatu represji. W tych okolicznościach, trudno powiedzieć, że istnieje jądro, tak silne aby mogło działać nielegalnie, które jest w stanie wytrzymać atak, który reakcja z pewnością szykuje przeciw partii.

Bardzo niebezpieczne konsekwencje pracy i praktyka niektórych z tych partii, zwłaszcza w Europie, stały się jasne po ekspozycji Komunistycznej Partii Chin i idei Mao Zedonga. Antymarksistowskie idee i opinie , pojawiły się, w niektórych wypadkach nawet wśród liderów. Niektóre z tych małych, wciąż nieskonsolidowanych partii, które rozpoczynały swoją działalność z odpowiednimi celami na drodze Marksizmu-Leninizmu i działalności rewolucyjnej, jednakże doszło do rozłamu. Oto co się stało z Komunistycznymi (Marksistowsko-Leninowskimi) Partiami Francji, Belgii, Holandii, krajów skandynawskich a ostatnio z Komunistyczną Partią Włoch (Marksistowsko-Leninowską), itp.

Krótko mówiąc, niektóre z tych Marksistowsko-Leninowskich partii rozłamały się ponieważ nie miały właściwego zrozumienia swojej roli w rewolucji, ponieważ nie organizowały się na zaciętą walkę z organizacjami i armią reakcji oraz rewizjonistycznymi i socjaldemokratycznymi partiami, które mają wieloletnie doświadczenie i liczne środki do zwalczania przeciwników , którzy się pojawią, do walki i podważania wyników ich pracy, jako narzędzia kapitalizmu.

Wychodząc z doświadczenia naszej Partii i kraju, podobnie jak z doświadczenia prawdziwych partii komunistycznych z przeszłości, myślę że partiom Marksistowsko-Leninowskim nie wolno się izolować, to znaczy, nie mogą stać z dala od szerokich mas ludowych, a szczególnie, od klasy robotniczej. W tej kwestii, my, Marksiści-Leniniści upatrujemy przyczynę i powód tego, że klasa robotnicza krajów kapitalistycznych, a przynajmniej jej zdecydowana większość, jest inspirowana i organizowana przez partie socjaldemokratyczne, pracodawcy i współcześni rewizjoniści w związkach zawodowych manipulują nią, i że burżuazyjne państwo stworzyło rozległą sieć informatorów i wprowadziło szereg praw w celu zaimplementowania burżuazyjnej mentalności w klasę robotniczą, aby skorumpować i ideologicznie i politycznie ją zastraszyć, aby nie podejmowała działań które są zagrożeniem dla kapitału. Dlatego też, jeżeli członkowie partii Marksistowsko-Leninowskiej chcą iść naprzód, aby kontynuować kurs dla którego te partie zostały stworzone, muszą dostać się do tych wielkich grup proletariatu, przejść w szeregi demokratycznych i postępowych sił, które są przeciw reżimowi kapitalistycznemu, przeciw konstytucji kapitalistycznego państwa i ekonomicznego ucisku i wyzyski i przeciw reakcyjnej ideologii która występuje w różnych formach w celu stłumienia ludzkich myśli.

Nowe partie Marksistowsko-Leninowskie nie mogą zadowolić się z publikacji gazety albo magazynu, które, oczywiście, występują w bardzo ograniczonym obiegu. Te środki propagandowe mają swoje znaczenie, ale często nie przyniosą żadnego skutku wśród mas, nie mówiąc już o przenikaniu i organizowaniu wielkich mas. Zarówno Marksistowsko-Leninowskie wzorce, które organizują, hartują i czynią partię spójną i bojową, jak i penetracja, organizacja i walka wewnątrz związków czy innych organizacji grupujących klasę robotniczą, są bardzo ważne dla rewolucji. Partie Marksistowsko-Leninowskie, zwłaszcza w Europie, nie mogą pozostać widzami zza barykady kiedy klasa robotnicza walczy. W Ameryce Łacińskiej, wiele nowych partii Marksistowsko-Leninowskiej stworzonych po 1960 walczyły nielegalnie i nie tylko działały poprawnie, generalnie, dla ich rozwoju i edukacji w teorii Marksizmu-Leninizmu, ale również towarzyszyły temu konkretne działania, z atakami przez strajki i demonstracje, służąc bojownikom przykładem. Oczywiście, oni także ponosili straty podczas tych ataków, ale partia nie może się skonsolidować na drodze rewolucyjnej, nie może być awangardą proletariatu, postępowych i rewolucyjnych elementów bez strat i bez bojowego przykładu.

Oczywiście, praca legalna musi być prowadzona, ale równolegle z tą pracą partia musi stworzyć swoje tajne życie, które będzie kierować legalną pracą. Ten właśnie oddział partii jest spokojną, najbardziej zdecydowaną częścią która rozumie sytuację dokładnie i prawidłowo, i będzie kierować jej działalnością. Niektóre partie Marksistowsko-Leninowskie nie mają na uwadze tej nauki Marksizmu-Leninizmu. Z ich oszukańczą propagandą, z rzekomo lewicowymi hasłami, które w rzeczywistości są reakcyjnymi hasłami w służbie kapitału, partie burżuazyjne oszukują klasę robotniczą i inne rewolucyjne elementy, ponieważ, jak wiemy, w każdym ich działaniu rewizjonistyczne partia dążą do sojuszu z burżuazją i jej partiami, zadowalającymi się kilkoma koncesjami dawanymi przez burżuazję jako reformy. Ci towarzysze są usatysfakcjonowani z pewnych sukcesów które osiągnęli dzięki demonstracjom ulicznym oraz spotkaniom i przemówieniom na placach. Ale to nie wystarczy aby nauczyć klasę robotniczą jak walczyć i kroczyć po drodze rewolucji krok za krokiem aż do kroku ostatniego, to jest, decydującego ataku na kapitalistyczny aparat ucisku.

Podczas gdy w niektórych krajach pojawiła się możliwość legalizacji, niektóre partie które teraz są nielegalne stanęły przed pytaniem: „Co powinniśmy zrobić?” Myślę, legalizacja jest kijem o dwóch końcach: to dobrze, jeżeli powód, formy i ograniczenia legalizacji są zrozumiane, ale jest to bardzo szkodliwe jeżeli elementy burżuazji, elementy wahające się czy rewizjonistyczne oraz agenci reakcji przenikną do szeregów partii zgodnie z prawem. W ten sposób, dla osób przeszkolonych w sabotażu, powstaje możliwość przeniknięcia z legalnej partii do partii działającej nielegalnie. Podczas gdy nielegalność służy partyjnej aktywności, jej członkowie nie mogą ograniczać się do propagandy na rzecz parlamentarnych reform, jak robią to partie rewizjonistyczne otwarcie współpracuje z reakcją, ale muszą wyjść do mas, pracować z nimi i organizować je na drodze rewolucyjnej, wyrywając je spod wpływu kapitału i jego partii. W przeciwnym razie oczekiwanego sukcesu nie można się spodziewać.

Prawdą jest że te części partii które działają legalnie będą miały więcej możliwości do przejścia do szerokich mas i organizowania jednolitych frontów z nimi przeciw sile burżuazji, prowadzenie propagandy i wpływania na ich działania. Ale partia musi wpływać na nich w działaniu nie na rewizjonistycznej czy socjaldemokratycznej drodze, ponieważ w ten sposób klasa robotnicza nie będzie w stanie rozróżnić Marksistów-Leninistów i rewizjonistów oraz oraz będzie zniechęcona do bardziej zaawansowanych działań niż te, których socjaldemokraci i współcześni rewizjoniści ich nauczyli. Odwrotnie, tworzenie frontów i rozszerzanie wpływu tej części partii, która jest legalna, ściśle związaną z drugą, nielegalną częścią, musi czynić bunty ludowe silniejszymi i na tej drodze tworzyć sytuacje rewolucyjne, które zostaną zamienione na korzyści. Konieczne jest aby wiedzieć jak wykorzystać sprzeczności pomiędzy kapitałem krajowym a zagranicznym, pomiędzy lokalną burżuazją i proletariatem. Praca ta skonsoliduje istnienie partii i jej bojową linię, rozpowszechni prawdziwy Marksizm-Leninizm i zdemaskuje rewizjonizm.

Jest absolutnie konieczne aby zdemaskować rewizjonizm i jego partie, z jego formami, metodami i polityką, ale nie tylko poprzez artykuły prasowe i przemówienia, ale również poprzez działania, tak aby proletariat doskonale poznał różnicę pomiędzy partią Marksistowsko-Leninowską a rewizjonistycznymi i socjaldemokratycznymi partiami, nie tylko dlatego, że ich polityczne i ideologiczne cele są różne, ale również dlatego że partia proletariatu umieszcza swoje cele w praktyce, a tym samym umacnia swoje szeregi poprzez pozyskiwanie nowych członków partii. Tylko dzięki takiej pracy partie Marksistowsko-Leninowskie w krajach kapitalistycznych mogą być pewne, że ich szeregi zostaną zasilone ludźmi przekonanymi i zdyscyplinowanymi, lojalnymi dla Marksizmu-Leninizmu, przygotowanymi do rewolucji poprzez przemoc a nie reformy.

Istotne jest aby członkowie partii które walczą w krajach kapitalistycznych zrozumiały, że są przy sterze walki z burżuazją i jej aparatem represji, przede wszystkim z jej partiami, nie wyłączając partii rewizjonistycznych. Dlatego też, muszą być wyraźne i zawsze pamiętać, że ta walka wymaga wysiłków oraz poświęceń tak materialnych jak i moralnych.

Jeżeli nie zrozumieją istoty członkostwa w partii oraz pracy i walki w jej szeregach w ten sposób, partię w której będą trudno będzie nazwać prawdziwie rewolucyjną, będzie one rewolucyjną tylko w słowach. Taka partia rozpadnie się gdy wystąpią pierwsze trudności, a prawdopodobnie nawet przed ich wystąpieniem. Nawet w chwilach, które rzekomo są spokojna, ale...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin