Hermetyczny zakon złotego brzasku.pdf

(408 KB) Pobierz
Hermetyczny zakon złotego brzasku.rtf
"HERMETYCZNY ZAKON ZŁOTEGO BRZASKU"
Latem 1887 roku pewien angielski adept sztuki wolnomularskiej odnalazł stary manuskrypt
zawierający dziwne słowa zapisane niezrozumiałym szyfrem. Dokument ten przekazał swemu "bratu" z
Wielkiej Zjednoczonej LoŜy Angielskiej, dr Williamowi Wynnowi Westcottowi Tak rozpoczęła się
okultystyczna przygoda, która dała początek wielkiemu odrodzeniu magicznemu końca XIX wieku.
Schyłek XIX wieku sprzyjał rozwojowi praktyk okultystycznych. Nowe odkrycia naukowe
kwestionowały dotychczasowy spójny obraz świata. W szczeliny rozbitego kosmosu wdzierał się chaos i
coraz wyraźniej przypominał o swojej obecności. Luki w rozbitym świecie całości starała się wypełnić w
XVIII wieku ideologia racjonalistyczna, lecz jej spoiwo skruszało w niecałe sto lat później pod naporem
kolejnych pytań i wątpliwości. Nie były to wszakŜe wątpliwości podszyte zwątpieniem w sens istniejącego
świata, lecz raczej wynikające z Ŝądzy otrzymania bardziej pełnych odpowiedzi na podstawowe pytania
egzystencjalne. Kiedy złudzenia racjonalizmu okazały się niedostateczne w objaśnianiu zagadek Ŝycia,
wielu twórczych ludzi ogarnął niepokój, kaŜący im szukać rozwiązań tych zagadek w samej tajemnicy
ludzkiego umysłu.
Ten radykalny zwrot ku "doświadczeniu wewnętrznemu" pod koniec XIX wieku zaowocował
narodzinami "czarnej powieści" i psychologii. A z ich mariaŜu, wzbogaconego o kontakt z innymi kulturami i
systemami religijnymi, wyłoniło się wielkie zainteresowanie "wiedzą tajemną", którą przyszli adepci woleli
nazywać "okultyzmem". Okultyzm stał się systemem magicznych i mistycznych praktyk rytualnych,
mających na celu doskonalenie się jednostek. Jego adepci, grupujący się zwykle ze średnio zamoŜnych
mieszkańców wielkich miast, lubili się odwoływać do wielowiekowych związków z pradawnymi i
zapomnianymi arkanami wiedzy o naturze ludzkiej. I choć magia jak i mistyka znakomicie funkcjonowała
obok i w ramach oficjalnych nurtów religijnych, to jednak dopiero w epoce Renesansu uzyskała
samoświadomość i wyodrębniła się jako oddzielny nurt myślowy. Potrzeba było jednak kolejnych dwustu lat,
Ŝeby myśl przyoblekła się w kształty, a "okultyzm" przyjął instytucjonalne formy.
NiezaleŜnie od rozmaitych podań o tajemnych bractwach RóŜokrzyŜowców i własnych "historii"
róŜnych grup okultystycznych, moŜna spokojnie powiedzieć, Ŝe pierwszym jawnie istniejącym
ugrupowaniem okultystycznym, które posiadało duŜy wpływ na klimat epoki było Towarzystwo Teozoficzne,
załoŜone w 1875 roku przez Helenę Bławatską. To właśnie dzięki nieustannemu wysiłkowi tej
charyzmatycznej kobiety na grunt zachodni przeniesiono liczne elementy filozofii Wschodu, a Towarzystwo
Teozoficzne skupiło się na studiach porównawczych między róŜnymi systemami religijnymi Indii i obszaru
śródziemnomorskiego. JednakŜe, w sferze praktyczno-rytualnej Towarzystwo Teozoficzne nie wnosiło nic
nowego, a jego spotkania miały przebieg dysput filozoficznych bądź seansów spirytystycznych, czym nie
róŜniły się prawie wcale od praktyk uprawianych wcześniej na dworach i salonach.
Tajemnice zaszyfrowanego rękopisu
Pod tym względem organizacją, która jako pierwsza zbudowała solidny system okultystyczny, był
Hermetyczny Zakon Złotego Brzasku. Zakon powstał w 1888 roku z inicjatywy trzech byłych teozofów i
"róŜokrzyŜowców": dr Williama Wynna Westcotta, dr Williama Woodmana oraz Samuela Liddella
152853410.001.png
MacGregora Mathersa. A przyczyną sprawczą, która doprowadziła do jego powstania, był tajemniczy
zaszyfrowany manuskrypt, który rok wcześniej Westcott nabył od starego masona, wielebnego A.F.A.
Woodforda. Po rozszyfrowaniu zawiłego pseudo-alfabetu Westcott odkrył, Ŝe rękopis ten zawiera pięć
rytuałów masońskich niewiadomego pochodzenia. Zachęcony tym odkryciem, zwrócił się do Mathersa z
propozycją, Ŝeby ten napisał inne rytuały w oparciu o znaleziony rękopis, dając tym samym podstawy do
załoŜenia nowego zakonu okultystycznego.
W epoce "czarnej powieści" i konspiracji obowiązywała aura tajemniczości. Mając tego świadomość,
Westcott doniósł, Ŝe rękopis zawierał równieŜ karteczkę z adresem pani Anny Sprengel z Norymbergi,
spadkobierczyni nauk róŜokrzyŜowców i przywódczyni tajemniczego zakonu Die Goldene Demmerung ,
wraz z notką przypisującą zaszyfrowane rytuały tej właśnie tradycji zakonnej. W wyniku korespondencji z
rzekomą panią Sprengel, Westcott miał otrzymać upowaŜnienie do prowadzenia zakonu o tej samej nazwie,
która po przetłumaczeniu na język angielski brzmiała "Hermetyczny Zakon Złotego Brzasku".
Współcześni badacze mocno wątpią w historyczność owego zaszyfrowanego rękopisu. Powołują
się oni zazwyczaj na argumentację Ellica Howe'a, który w swej "demaskatorskiej" ksiąŜce pt.: Magicians of
the Golden Dawn (Magowie Złotego Brzasku) twierdzi, Ŝe William Wynn Westcott sfałszował oryginalne
dokumenty Złotego Brzasku i sam wymyślił historyjkę o istnieniu pani Sprengel. Według Howe'a nie było
Ŝadnego związku między zakonem Złotego Brzasku a pradawną tradycją RóŜokrzyŜowców. I choć w
świetle współczesnej wiedzy na temat RóŜokrzyŜowców wątpliwe wydaje się nawet ich istnienie, to jednak
ksiąŜka Howe'a wywołała prawdziwą burzę w świecie teoretyków i praktyków okultyzmu. Oto co dowodził
Howe:
Wiadomo, Ŝe Westcott bardzo dobrze znał literaturę ezoteryczną i od wielu lat zajmował się
studiowaniem wiedzy tajemnej, między innymi w bractwie "róŜokrzyŜowym" Societas Rosicruciana in Anglia.
W drugiej połowie XIX wieku stowarzyszenia tajemne wyrastały jak grzyby po deszczu, nic więc dziwnego,
Ŝe Westcott marzył o stworzeniu własnego poletka, na którym mógłby popuścić wodze swojej fantazji.
Realia tamtej epoki nie pozwalały mu jednak na stworzenie nowego zakonu bez odpowiedniej podbudowy
mitycznej. Musiał wykazać, Ŝe jego zakon wywodzi się ze staroŜytnej linii przekazu, która drogą rozmaitych
stowarzyszeń inicjacyjnych przetrwała po współczesne mu czasy. Wykorzystał w tym celu
najpopularniejszy mit drugiej połowy XIX wieku - wiarę w istnienie Tajemnych Przywódców Świata, którzy z
ukrycia kierują losami ludzkości.
Mitem tym posługiwała się między innymi Helena Pietrowna Bławatska, która utrzymywała Ŝe
znajduje się w kontakcie z podobnymi do bogów mistrzami, zamieszkującymi śnieŜne połacie Tybetu. Jej
Towarzystwo Teozoficzne, najpotęŜniejsza chyba organizacja okultystyczna w latach osiemdziesiątych XIX
wieku, miało działać z poręczenia tych właśnie mistrzów a przez to oddziaływać na losy świata. Bardzo
moŜliwe, Ŝe Westcott stworzył zakon Złotego Brzasku na zasadzie konkurencji wobec Towarzystwa
Teozoficznego, a wykorzystał do tego pomysły pani Bławatskiej. Znacząca jest tutaj zbieŜność dat. Helena
Bławatska osiedliła się w Londynie na stałe w maju 1887 roku, na trzy miesiące przed tym, kiedy Westcott
ogłosił, Ŝe ma w rękach dziwny manuskrypt.
Przekazany Westcottowi rękopis zawierał dziwaczne pismo obrazkowe zapisane na starym
papierze opatrzonym znakami wodnymi z 1809 roku. Dołączona była do niego kartka z napisem: "Sapiens
dom[inabitur] ast[ris] jest przywódcą członków die Goldene Dammerung. Jest ona sławną soror. Nazywa się
Fraulein Sprengel. Listy do niej kierować na adres: Herr J. Engel, Hotel Marquardt, Stuttgart. Jest ona 7*=4*,
czyli Adeptem WyŜszym". Rzecz jasna, Westcott twierdził Ŝe udało mu się nawiązać kontakt z panią
Sprengel, która przekazywała mu informacje od Tajemnych Przywódców Świata. Do dziś zachowało się
sześć listów od sekretarza pani Sprengel, brata In Utroque Fidelis, których lektura nasuwa wszakŜe
powaŜne wątpliwości co do ich autentyczności. Listy te są krótkie i zawierają wskazówki organizacyjne
dotyczące tworzenia filii zakonu w Anglii. Mogłoby to świadczyć na korzyść roszczeń Westcotta, gdyby nie
fakt Ŝe wskazówki te są napisane fatalną niemiecczyzną. CzyŜbyśmy więc mieli tu do czynienia z
fałszerstwem?
Odpowiedź jak zawsze w takich przypadkach nie jest jednoznaczna. W kaŜdym bądź razie bardzo
wątpliwe jest, by znalazcą owego manuskryptu był dr Woodford. JuŜ bardziej prawdopodobna jest taka
wersja, Ŝe to Westcott go w bibliotece swego rodzimego bractwa, Societas Rosicruciana in Anglia. Na
korzyść tej hipotezy świadczy fakt, Ŝe zaszyfrowany rękopis przedstawiał rytuały inicjacyjne bardzo zbliŜone
do tych, jakie odprawiano w tym zakonie. Warto teŜ o tym pamiętać, Ŝe Westcott, Mathers i Woodman byli
prominentnymi postaciami w tej organizacji, której celem było "wzajemne pomaganie sobie w
rozwiązywaniu wielkich problemów Ŝycia oraz odkrywaniu tajemnic natury". Woodman stanął nawet na jej
czele po śmierci Roberta Wentwortha Little'a, która nastąpiła w 1878 roku.
Jakby nie dość było wątpliwości ostatnie lata przyniosły nowe fakty, które z kolei świadczą na
korzyść owych mitycznych źródeł Złotego Brzasku. W duŜej mierze stało się to za sprawą polskiego
badacza okultyzmu, Rafała Prinke. OtóŜ, okazuje się Ŝe na początku XIX wieku istniała pewna Ŝydowska
loŜa masońska we Frankfurcie, której nazwa "Chabrath Zereh Boqer Aour" oznaczała nie mniej ni więcej
"Hermetyczny Zakon Złotego Brzasku". NiemalŜe identyczny napis widniał na owym tajemniczym
manuskrypcie. LoŜa ta naleŜała do masonerii Wielkiego Wschodu Francji, lecz jej członkowie zajmowali się
równieŜ studiowaniem kabały. W 1817 roku otworzono w Londynie filię tej loŜy pod auspicjami księcia
Sussex, który był jednocześnie Mistrzem Wielkiej LoŜy Angielskiej. Istnieje więc prawdopodobieństwo, Ŝe
Westcott, Mathers i Woodman przynajmniej pod względem formalnym byli kontynuatorami tej linii przekazu.
NiezaleŜnie od prawdy historycznej, w ten sposób skonstruowany mit załoŜycielski pozwalał na
rozwinięcie regularnej działalności okultystycznej. Aura tajemniczości i charyzmat przywódców ściągały do
Złotego Brzasku licznych neofitów spragnionych "zakazanej wiedzy". Nie byli to wszakŜe byle jacy gorliwcy,
skoro znaleźli się pośród nich tak wybitni przedstawiciele swej epoki jak Arthur Machen (mistrz horroru i
nauczyciel Lovecrafta), Bram Stoker (twórca "Drakuli"), Oscar Wilde (znany pisarz-skandalista), Allan
Bennett (jogin i kabalista, załoŜyciel pierwszej organizacji buddyjskiej na Zachodzie), czy William Butler
Yeats (jeden z najwybitniejszych angielskich poetów).
Kabalistyczne Drzewo śycia
Tajemnica sukcesu Złotego Brzasku polegała przede wszystkim na rewolucyjnym pomyśle
utworzenia hierarchii stopni inicjacyjnych w oparciu o system sefirotów kabalistycznego Drzewa śycia.
Dotychczas wszelkie grupki okultystyczne, spirytystyczne i teozoficzne organizowały się w koła
konspiracyjne lub struktury wtajemniczeń masońskich. Złoty Brzask zrywał z tą tradycją. Porzucał
staroświecki i nieklarowny system inicjacyjny masonerii, a jednocześnie nie rezygnował z samej hierarchii
inicjacyjnej. Pomysł przyswojenia dla potrzeb tej hierarchii sefirotów kabalistycznego Drzewa śycia nie tylko
czynił system inicjacyjny bardziej przejrzystym, ale i pozwalał nadać kolejnym stopniom inicjacyjnym cechy
poszczególnych sefirotów. Paradoksalnie, pomysł ten stanowił uboczny efekt starań Westcotta, by nadać
zakonowi znamiona organizacji mocno osadzonej w tradycji ezoterycznej. Jak to często bywa,
nieuświadomiona do końca idea przerosła swego twórcę.
Powiada się, Ŝe Kabalistyczne Drzewo śycia jest mapą wszechświata i człowieka (zgodnie z
zasadą hermetyczną mówiącą, Ŝe makrokosmos odzwierciedla się w mikrokosmosie). Tworzy je dziesięć
sefirotów, które rozmieszczone są hierarchicznie na trzech filarach, nazywanych filarami: sprawiedliwości,
równowagi i łaski. Nie bez przesady moŜna powiedzieć, Ŝe celem adeptów magiji jest wspinaczka po tym
drzewie, albowiem kaŜdy kolejno zdobyty na nim szczebel powiększa ich wiedzę o sobie i o świecie, a tym
samym przybliŜa ich ku boskości.
NajniŜej drzewa znajduje się sefira Malkuth, czyli "królestwo". Przedstawia ona świat fizyczny,
podstawę wszelkiego materialnego istnienia, którego odpowiednikiem w człowieku jest ciało fizyczne i mózg.
Sefira ta wiąŜe się z Ŝywiołem ziemi, co jest powaŜną wskazówką dla kaŜdego adepta, by wędrówkę w
krainy mistyki i magiji zaczynał od mocnego stąpania po ziemi. TuŜ nad nią znajduje się sefira Jesod, czyli
"podstawa", odpowiadająca Ŝywiołowi powietrza i planecie księŜyc. Jest to sfera, którą w tradycyjnym
okultyzmie nazywa się planem astralnym. Miejsce wizji astralnych i zbiorowej nieświadomości. Anima
Mundi - Dusza Świata. Jesod jest kanałem doprowadzającym boską energię na ziemię, dlatego utoŜsamia
się tę sefirę z genitaliami. Trzecią sefirą we wspinaczce po Drzewie śycia a zarazem najniŜszą na filarze
sprawiedliwości jest Hod, czyli "majestat". Hod reprezentuje intelekt i racjonalne myślenie. Symbolizuje
przezwycięŜenie zwierzęcych instynktów. Jest siłą równowaŜącą i ucieleśniającą porządek, a jednocześnie
miejscem siły magicznej, którą hindusi nazywają praną. ów mariaŜ intelektu i siły magicznej nie jest wcale
czymś dziwnym. Sefira Hod odpowiada Ŝywiołowi wody i planecie Merkury, co jest o tyle ciekawe, Ŝe egipski
odpowiednik Merkurego, Thoth jest bogiem intelektu i magiji. Po przeciwstawnej stronie Drzewa śycia, na
filarze łaski, znajduje się sefira Necach, czyli "zwycięstwo". Jest to sfera miłości i duchowej pasji,
bezpośrednich reakcji i instynktów zwierzęcych. Sefer Jecira nazywa ją "ukrytą inteligencją", albowiem jest
to miejsce, które zwykliśmy nazywać nieświadomością. Sefirze tej jest przyporządkowana planeta Wenus
oraz Ŝywioł ognia.
Nad tymi czterema sefirami odpowiadającymi czterem Ŝywiołom i róŜnym cechom przeciętnego
człowieka góruje sefira Tiferet (czyli "piękno"). Jest to sfera ducha, wyŜszej jaźni, stadium pośrednie między
człowiekiem a Boskością. Miejsce, w którym składa się w ofierze starą osobowość, aby uzyskać wgląd i
zrozumienie. Tiferet oddziela od niŜszych sefirotów zasłona - paroket - symbol pierwszej iluminacji na
drodze do boskości. Stąd teŜ Tiferet utoŜsamiane jest Ŝe Słońcem, bowiem oświetla mroki niewiedzy. Po
przejściu tej "zasłony" dzieją się juŜ same dziwne rzeczy. Oto następna sefira, połoŜona na filarze
surowości Gebura, czyli "moc" jest symbolem twórczej mocy a zarazem siły zniszczenia. Reprezentuje
surowość i sprawiedliwość, oczyszczającą moc i działanie destrukcyjne. Odpowiada jej planeta Mars. W
tradycyjnej kabale powiada się, Ŝe część niepohamowanej energii tej sefiry przelała się, w wyniku czego
uformowała się hierarchia złych sefirotów ułoŜonych w odrębne drzewo. Co ciekawe, Gebura jest równieŜ
kwintesencją Ŝeńskości, którą w alchemii utoŜsamia się z mocą. RównowaŜy ją po drugiej stronie Drzewa
śycia, sefira Chesed, czyli "łaska", będąca z kolei kwintesencją męskości. Jest to siła, która nadaje kształt
rzeczom i wprowadza porządek. Odpowiada jej planeta Jowisz, posiadająca podobne znaczenie
symboliczne.
Między tymi siedmioma sefirotami a trójką najwyŜszych gałęzi drzewa Ŝycia znajduje się
przepastna otchłań, kraina paradoksów, w której wszystko jest zarazem prawdą i fałszem. Kabaliści
nazywają ją "nieistniejącą" sefirą Daath, czyli sefirą fałszywej wiedzy, albowiem mieszka w niej demon
rozumu - Choronzon - który zastawia na maga pułapkę utkaną z myśli. Otchłań to równieŜ wrota do innego
świata. MoŜna nimi przejść na drugą stronę Drzewa śycia, do sfery cienia, gdzie znajdują się 22 qlifotyczne
tunele i ich demoniczni straŜnicy. Tą drogą wkracza do Ŝycia śmierć. Otchłań jest przejściem od świata
manifestacji do świata ideałów. Powiada się, Ŝe kto ją przekroczy, ten znajdzie się poza dobrem i złem,
uwolniony z pułapek dualistycznego myślenia.
Nad otchłanią znajduje się trójca najwyŜszych sefirotów. Są to prazasady istnienia. Pierwsze dwie z
nich, Bina i Chokma (czyli "zrozumienie" i "mądrość"), rozmieszczone na filarach łaski i sprawiedliwości,
posiadają cechy podobne do dwóch sefirotów znajdujących się tuŜ poniŜej otchłani, do Gebury i Chesed. Są
ich pierwowzorami w świecie ideałów. Bina to Wielka Matka, miejsce reintegracji osobowości, która ulega
dezintegracji w trakcie przekraczania Otchłani. Bina jest równieŜ mają, mocą iluzji. Odpowiada jej planeta
Saturn. Chokmah to Wielki Ojciec, siła pobudzająca istnienie, duch i hinduistyczna purusza, podstawową
rzeczywistością leŜącą u podłoŜa wszelkiego istnienia. Odpowiada jej planeta Uran. Nad nimi góruje Keter
(czyli "korrona"), o którym moŜna powiedzieć tylko tyle, Ŝe jest punktem z którego rozwija się całe Drzewo
śycia. Keter to źródło wszelkich rzeczy, jedność, która godzi wszelką róŜnorodność, początek i koniec
wszystkiego. Ponad nim jest juŜ tylko nicość.
Mag wspina się po Drzewie śycia korzystając ze ścieŜek łączących poszczególne sefiroty. KaŜda z
tych ścieŜek stanowi kolejne wyzwanie, któremu moŜna sprostać tylko wtedy, gdy opanuje się własności
rozpoczynających je sefirotów. Dlatego wspinaczka na Drzewie śycia wymaga samodoskonalenia się i
poszerzania pola własnego umysłu, który by koniec końców objąć całość zjawisk świata musi nieustannie
przekraczać swoje ograniczenia.
System inicjacyjny Złotego Brzasku
Kabalistyczne Drzewo śycia znane było okultystom od dość dawna. A jednak to dopiero
"MacGregor" Mathers, prawdziwy twórca struktury inicjacyjnej zakonu Złotego Brzasku, dostrzegł paletę
moŜliwości jaką przedstawia ten właśnie schemat wtajemniczeń. Hermetyczny Zakon Złotego Brzasku
składał się z dziesięciu stopni inicjacyjnych, odpowiadającym dziesięciu sefirotom, które poprzedzał stopień
Neofity. Twórcy zakonu nie zapomnieli wszakŜe o dobrze sprawdzonej strukturze kręgów wtajemniczeń i
podzielili Zakon na trzy kręgi:
Krąg Zewnętrzny, do którego naleŜały stopnie:
0*=0*Neofita
1*=10*Zelator (sefira Malkut)
2*=9*Theoricus (sefira Jesod)
3*=8*Practicus(sefira Hod)
4*=7*Philosophus(sefira Necach)
Krąg Wewnętrzny, do którego naleŜały stopnie:
5*=6*Adeptus Minor(sefira Tiferet)
6*=5*Adeptus Major(sefira Gebura)
7*=4*Adeptus Exemptus(sefira Chesed)
oraz Krąg Tajemny, składający się ze stopni:
8*=3*Magister Templi(sefira Bina)
9*=2*Magus(sefira Chokma)
10*=1*Ipsissimus(sefira Keter)
Głównym celem jaki stawiał zakon Złotego Brzasku przed swymi członkami było "dąŜenie do
światła", które rozświetla mroki niewiedzy. MoŜe właśnie dlatego na początku opracowane były tylko rytuały
inicjacyjne i praktyki dla stopni kręgu zewnętrznego, poprzedzającego sefirę Tiferet i odpowiadający jej
stopień Adeptus Minor. Światło Tiferet - Słońca miało przyciągać ku sobie nowicjuszy magicznych. Ponadto
symbolika świetlistego Tiferet kojarzona była z osobą Chrystusa, co nadawało w ostatnich dekadach XIX
wieku zakonowi Złotego Brzasku prawdziwie chrześcijańskiego oblicza.
W trakcie inicjacji Neofita otrzymywał cząstkę światła, które miało go prowadzić na drodze magii.
Jego zadaniem było zapoznanie się z symboliką Ŝywiołów i znaków zodiaku. Uczył się podstaw języka
hebrajskiego i wykonywał praktyki oczyszczające, takie jak Mniejszy Rytuał Pentagramu, w celu pozbycia
się kompleksów i obsesyjnych myśli. Zelator uczył się podstaw alchemii i tarota oraz zaleŜności między
sefirotami, planetami, duchami i aniołami. Theoricusowi zalecano dalsze studia nad kabałą, ze
szczególnym uwzględnieniem trójpodziału duszy oraz zaleŜności między kolorami mniejszych arkanów
tarota a literami tetragrammatonu i czterema światami kabały. Practicus uczył się symboliki figur
magicznych. Musiał teŜ zgłębiać podstawy wróŜb geomantycznych oraz bardziej szczegółowe atrybucje
kart tarota. Wreszcie, Philosophus uczył się boskich imion oraz przygotowywał się do przejścia do zakonu
wewnętrznego. Był wtedy wtajemniczany w znaczenie qlifotów, czyli negatywnych odpowiedników sefirotów
na Drzewie śycia. Oczywiście, kaŜdemu z tych stopni przypisane były inne rytuały, które aspiranci musieli
opanować do perfekcji. Wszystko to odróŜniało Złoty Brzask od innych współczesnych mu zakonów, które
zwykle miały więcej wspólnego z kółkami dyskusyjnymi niŜ praktyką magiczną.
Wielkie odrodzenie okultystyczne
Na początku działalności Złotego Brzasku Westcott, Mathers i Woodman przyjęli stopień Adeptus
Exemptus, twierdząc Ŝe tym samym spełniają polecenia Tajemnych Przywódców zakonu z kręgu
tajemnego. Wiosną 1889 roku mogli rozpocząć nabór do londyńskiej świątyni zakonu. W ciągu roku
przybyło do niej trzydziestu dwóch nowicjuszy, w tym aŜ dziewięć kobiet. W tym czasie rzadko się zdarzało
by kobiety dopuszczano do arkanów wiedzy tajemnej. Złoty Brzask odstępował od tej niechlubnej zasady i
wkrótce w jego szeregach pojawiły się takie osobistości jak Moina Mathers (siostra filozofa, Henriego
Bergssona), aktorka Florence Farr i Dion Fortune, która po odejściu ze Złotego Brzasku rozpoczęła własną
szkołę magiczną.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin