Satyricon (1969).txt

(42 KB) Pobierz
{1037}{1110}Ziemia nie zdołała mnie połknšć| w swe otchłanie...
{1111}{1184}ani morze nie pochłonęło mnie| szalejšcymi sztormami.
{1186}{1251}Wymknšłem się prawu| i uciekłem z areny.
{1253}{1320}Nawet splamiłem ręce krwiš...
{1322}{1365}tylko po to,  by skończyć tu,  w nędzy...
{1366}{1431}wypędzony z ojczyzny,  opuszczony!
{1444}{1506}A kto skazał mnie na samotnoć?
{1507}{1567}Kto noszšcy piętno| wszelkich możliwych występków...
{1568}{1627}kto powinien sam siebie| skazać na banicję.
{1628}{1652}Ascyltus!
{1654}{1733}Młodzieniec,  który kupił sobie wolnoć, | i zachowuje jš,  kurwišc się.
{1735}{1768}Który przegrał swš młodoć.
{1770}{1845}Który sprzedał się jako kobieta, | chod mógł się stać kim w rodzaju mężczyzny.
{1847}{1891}A ta dziwka Giton?
{1934}{2048}W dniu Męskiej Togi| ubrał się w kobiecš stolę.
{2050}{2133}Jego matka nauczyła go zachowywać się|  jak nie-mężczyzna.
{2145}{2208}W więzieniu był kurwš...
{2209}{2278}gotowš porzucić| każdš przyjań.
{2289}{2371}Co za wstyd. Jaka hańba!
{2376}{2462}A teraz,  trzymajšc się| w ramionach...
{2464}{2535}spędzajš razem całe noce...
{2586}{2624}i miejš się ze mnie.
{2708}{2758}Ale przysięgam,  to się tak nie skończy.
{2864}{2937}Kochałem cię,  Gitonie,  i wcišż kocham.
{2942}{3025}Nie mogę dzielić się tobš z innymi, | bo jeste częciš mnie.
{3026}{3074}Jeste mnš,  jeste mojš duszš.
{3076}{3144}Moja dusza należy do ciebie.
{3145}{3218}Jeste słońcem,  jeste morzem, | jeste wszystkimi bogami.
{3240}{3302}Triumfujšcy Ascyltus| zbiegł ze swojš zdobyczš.
{3304}{3356}Muszę cię odnaleć choćby nie wiem co...
{3358}{3424}albo nie jestem już mężczyznš!
{3426}{3472}Ascyltusie!
{3855}{3934}Encolpius spoglšda na mnie.| Pragnie zemsty.
{3936}{4018}Odebrałem mu jego małego przyjaciela| podstępnš intrygš.
{4020}{4060}Zasługuje na to,  by go oszukiwać...
{4061}{4107}typ spod ciemnej gwiazdy...
{4109}{4192}który,  jak hiena, | gotów jest ukrać wszystko,  co lnišce.
{4194}{4248}Gdy spał,  pijany winem...
{4250}{4323}Wycišgnšłem Gitona wprost spod niego...
{4325}{4369}i spędziłem z nim| najsłodszš z nocy.
{4371}{4441}Przyjań przetrwa tylko| , gdy nie jest kłopotliwa.
{4443}{4496}Tak włanie uważam.
{4498}{4574}Na poczštku odmawiał mi| swojego kwiatu.
{4576}{4617}Może chciał spać.
{4619}{4680}Ale ja wycišgnšłem swój miecz i powiedziałem...
{4682}{4768}"Jeli jeste Lukrecjš, | znalazłe swego Tarkwiniusza".
{4770}{4842}Dzi sławny aktor...| "któż-o-nim-nie-słyszał"?...
{4844}{4889}złożył mi ofertę kupna.
{4891}{4943}Widzšc pienišdze| , pożegnałem się z moim małym niewolnikiem.
{4944}{5016}Póniej,  gdy kršżyłem po miecie|  starszy jegomoć...
{5017}{5098}zbliżył się i przyprowadził mnie| tu,  do łani.
{5099}{5185}W ciemnym kšcie zaczšł mnie obmacywać.| Był taki natarczywy!
{5246}{5308}Zobaczyłem nadchodzšcego Encolpiusa, | sinego z gniewu.
{5310}{5373}Będę musiał się bronić,  lub uciekać.
{5445}{5492}Szukasz mnie,  Encolpiusie?
{5496}{5521}Oto jestem.
{5532}{5584}Gdzie jest Giton?
{6161}{6200}Gdzie jest Giton?
{6202}{6258}- Zabiję cię,  ty dziwko.| - Sprzedałem go.
{6260}{6372}- Gdzie on jest?| -Sprzedałem go Vernacchio,  aktorowi.
{7593}{7663}Aplauz,  aplauz,  aplauz.
{8928}{9035}Tym sposobem ukarałem| mojš grzesznš prawicę.
{10634}{10690}Któż jest szczęliwszy od nas?
{10692}{10795}Stawilimy się tu , by podziwiać | nowy cud naszego boskiego Cezara.
{10824}{10869}Pojaw się!
{10919}{10972}Cezar,  ze swš nieogarnionš duszš...
{10974}{11052}i Eros,  z tysišcem powabów, | zstšpili na ziemię.
{11270}{11304}Vernacchio...
{11306}{11346}Oskarżam cię wszem i wobec.
{11348}{11394}Musisz przerwać przedstawienie.
{11411}{11496}Och,  my mamy pana!| Teraz i my mamy!
{11517}{11599}Ten chłopiec jest mój.| Musisz mi go oddać.
{11600}{11662}Jeste szlachcicem? Senatorem?
{11663}{11699}Pozwól,  przystojny młodzieńcze.
{11701}{11750}Dom Vernacchia| jest gocinny dla wszystkich.
{11764}{11814}Dalej...
{11891}{11926}Czekaj.
{11928}{12001}Najpierw poznaj mojš rodzinę...
{12004}{12051}moich niewolników...
{12052}{12082}uwaga na psy!
{12144}{12203}Gitonie,  popiesz się,  chodmy.
{12205}{12268}Ależ on jest piękny! I te muskuły!
{12270}{12322}Kosztował mnie 35 denarów.
{12326}{12404}Ciężarna maciora tej samej wagi| kosztowałaby więcej!
{12406}{12457}Posłuchaj,  Vernacchio...
{12462}{12502}Wiem,  że jeste sławnym aktorem...
{12504}{12566}i włanie podziwiałem niektóre z twoich| licznych talentów...
{12568}{12640}ale powtarzam: chłopiec jest mój.
{12660}{12773}Łajdak,  który ci go sprzedał| nie miał do tego prawa.
{12813}{12898}Odradzam ci skargę| do sšdu. To bezcelowe.
{12902}{12950}Giton będzie mieszkał ze mnš.
{13020}{13101}Kupię chłopaka za 40 sestercji.
{13104}{13164}45 ode mnie!
{13207}{13262}Ja dam 60.
{13389}{13447}Panie,  on jest kim więcej niż żonš.
{13449}{13512}A jaki rzymski obywatel| sprzedałby żonę?
{13513}{13550}Jest zgrabny,  bystry.
{13552}{13599}Zawsze jest zapalony ogień,  gdy wracam do domu.
{13601}{13667}Szkolę go w szlachetnej | sztuce dramatycznej.
{13669}{13720}Zobaczycie,  jak sobie będzie radził| grajšc żeńskie role...
{13722}{13805}Helena Trojańska, | wierna Penelopa,  Kornelia.
{13806}{13848}Taki skarb nie ma ceny!
{13969}{14034}Zwrócę ci wydatek| i jeszcze dołożę!
{14039}{14090}Giton idzie ze mnš.
{14141}{14184}Nie,  przenigdy!
{14371}{14467}Vernacchio,  twoje zachowanie| jest nie do przyjęcia.
{14469}{14578}Już raz zostałe ukarany| za kpiny z Cezara...
{14580}{14631}ale dalej szukasz kłopotów!
{14663}{14731}Niech młody człowiek odzyska swego niewolnika...
{14734}{14787}albo jutro spalę twój teatr.
{14788}{14824}To nieprawda, że Vernacchio...
{14825}{14914}Uważaj,  Vernacchio, | mamy już doć twojej arogancji.
{14916}{15032}Proszę ,  błagam cię, panie| , nie niszcz mojego teatru. Zaklinam cię!
{15034}{15109}Vernacchio jest posłuszny, | Vernacchio jest pokorny...
{15110}{15154}Cezar to wie!
{16181}{16229}Patrzcie, kto się zjawił.
{16260}{16327}Kalpurnio,  gdzie mieszkamy?
{16334}{16410}Jak to gdzie?| Tu, moi liczni.
{16412}{16460}Oto i on.
{16488}{16570}Dalej,  chodmy odwiedzić siostrzyczki.| Chodmy, chodmy.
{16627}{16700}Podejd,  no!
{17242}{17304}To twój szczęliwy dzień.
{17306}{17357}Chciałe płodnš narzeczonš?
{17385}{17445}Czerwono-bršzowy kolor tej wštroby ...
{17447}{17504}wskazuje, że ta kobieta jest w cišży.
{18483}{18548}Poczekaj,  "Niebieskooki".| Słyszałe o mnie?
{18549}{18604}Wszędzie. Jeste doć sławny.
{18609}{18633}Giton...
{25632}{25712}Więc,  mój stary przyjacielu...
{25714}{25750}co to znaczy?
{25752}{25811}Jeden namiot dla was dwóch?
{25813}{25898}Posłuchaj,  Ascyltusie, to ciężka sprawa| -stać się na nowo przyjaciółmi.
{25905}{25956}Podzielmy więc | naszš wspólnš własnoć...
{25958}{26030}i pójdmy szukać szczęcia| , każdy w swojš stronę.
{26146}{26193}Wcišż się uczysz...| Tak jak i ja.
{26194}{26242}Stajemy się pomiewiskiem| dla całego miasta.
{26257}{26330}Dlaczego uciekłe| , gdy rozmawialimy z panem?
{26332}{26388}Co mogłem zrobić? Umierałem z głodu.
{26390}{26442}Nie chcę stać na drodze| waszym planom...
{26444}{26496}by uniknšć współzawodnictwa, | pójdę swojš drogš.
{26498}{26555}Dobrze więc, podzielmy nasze rzeczy.
{26656}{26708}To jest moje, i to także.
{26824}{26868}Lustro... jest moje.
{26944}{26977}A to moje!
{26999}{27048}A teraz podzielmy się chłopcem.
{27189}{27227}Ascyltusie, chyba żartujesz.
{27233}{27277}Pozwólmy jemu zdecydować.
{27408}{27436}Z tobš.
{30759}{30804}Ganimedzie...
{30839}{30883}Narcyzie...
{30894}{30989}Apollo, który zmieniłe| cień młodzieńca w kwiat.
{31005}{31072}Wszystkie mity mówiš nam o miłoci...
{31088}{31141}o niedocigłej jednoci.
{31160}{31236}Ale przyjšłem do swego serca okrutnego gocia.
{31238}{31292}Jestem poetš.
{31306}{31374}Spytacie, czemu jestem| tak marnie odziany?
{31386}{31436}W tym włanie rzecz...
{31470}{31523}Pasja do sztuki nikogo jeszcze nie uczyniła bogatym.
{31550}{31628}Nie wiem czemu, bieda zawsze jest| siostrš geniuszu.
{31630}{31672}Mam na imię Eumolpus.
{31713}{31809}Arcydzieła, które widzicie w tej galerii| sš potwierdzeniem naszej  niemożnoci.
{31812}{31888}Dzi nikt by nie wiedział| , jak namalować co takiego.
{31903}{31979}I jaka jest przyczyna tego żałosnego stanu rzeczy?
{31981}{32038}Żšdza pienišdza!
{32088}{32204}Dawno temu idee ludzkie były| szlachetne, czyste i proste.
{32212}{32276}Dlatego kwitły sztuki wyzwolone.
{32277}{32355}Eudoxus przeżył życie na szczycie góry| studiujšc ruchy planet.
{32364}{32445}Lysippus szkicował tę samš modelkę| przez całe życie...
{32464}{32519}i umarł z głodu.
{32521}{32593}A my, pijacy i dziwkarze...
{32595}{32677}nawet nie zdajemy sobie sprawy| z cudów, które sš w zasięgu ręki i wzroku.
{32678}{32724}Co się stało z dialektykš?
{32725}{32779}Gdzie astronomia?
{32781}{32875}Dlaczego filozofia | nie wskazuje nam już drogi?
{32880}{32970}Nie dziwcie się więc| , że malarstwo umarło...
{32972}{33049}skoro więcej piękna znajdujemy| w garncu złota...
{33051}{33112}niż w pracach  Apellesa z Phydii.
{33119}{33190}Ci szaleni Grecy!
{33249}{33293}Jego ziemia obfituje we wszystko:
{33295}{33340}wełna,  cytryny,  pieprz:
{33342}{33403}Szukasz ptasiego mleka? Ono tam jest:
{33404}{33444}A jak było wczeniej?
{33457}{33560}Nie znalelibycie u niego | nawet pajdy chleba:
{33562}{33639}Teraz jest tak bogaty,  że nawet sam nie wie| , jak bardzo:
{33652}{33704}I myli, że jest poetš!
{33706}{33779}Ale w jego wersach| nie ma krzty poezji.
{33781}{33836}Czy wiecie,  jak ten bękart| mie mnie nazywać?
{33838}{33903}"Kolego",  "Bracie"...
{33905}{33929}"Bratnia duszo"- powiada.
{33931}{33991}Przy jego stole mam najlepsze miejsce.
{33993}{34050}Piję najlepsze wino, | nie takie, jakie dostajš inni go...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin