Mój Wujaszek - Mon oncle - Jacques Tati (1958).txt

(24 KB) Pobierz
00:00:51:film Jacques'a Tati
00:01:06:M�j wujaszek
00:09:02:Trzymaj to - to odrobin� za wiele...
00:09:15:Sp�jrz, co zrobi�e�!|Niezbyt m�drze.
00:09:19:W�a�nie zdo�a�am to poustawia�,|a ty wszystko zburzy�e�.
00:09:28:To jest kosztowne.
00:09:57:Och, dzi�kuj�!|Dzi�kuj�, panie Hulot.
00:10:01:Ale co ty robisz?|Prosz� jej wybaczy�, panie Hulot.
00:10:04:Ju� nie jeste� dzieckiem.|No ju�, wracaj do �rodka.
00:12:41:Panie Hulot,|chcia�by pan cukierka?
00:12:43:Prosz�, prosz�.
00:14:32:Hej, twoja kolej.
00:14:38:O co chodzi? To nie �arty.|Nie mog�e� bardziej uwa�a�?
00:14:41:Widzisz czerwone �wiat�o?|By�em taks�wkarzem przez 15 lat.
00:14:44:-Nic podobnego nie widzia�em.|-Jaki masz problem?
00:14:47:Zwariowa�e�?|Z twoim samochodem jest wszystko w porz�dku.
00:14:50:To szale�stwo.|�le si� czujesz?
00:14:57:Ach, dzieciaki, dzieciaki!
00:15:24:Prosz� mi wybaczy�, madame,|jestem starym specem od prowadzenia samochodu.
00:15:28:-I co z tego?|-Je�li mog� tak powiedzie�,
00:15:31:to jest fakt i powtarzam, �e to fakt:|hamulce s� po to, �eby si� zatrzymywa�.
00:15:36:No wi�c nie widz� problemu.|Zatrzyma�am si�.
00:15:39:Tak, lecz zbyt p�no...
00:15:41:By�o czerwone �wiat�o,|a moje migacze by�y w��czone.
00:15:45:...a to mog�o sta� si� przyczyn�|bardzo powa�nego wypadku...
00:15:47:-Prosz� pana!|-Madame?
00:15:49:To dzieciaki.
00:15:53:Przepraszam, prosz� pani.
00:15:54:Ach, wy ma�e �obuzy!
00:16:15:Wi�c o co chodzi?
00:16:20:Niegrzeczny ch�opak!
00:17:27:-Dzie� dobry. -Nie mog�am tak po prostu przej�� obok,|nie zatrzymuj�c si� i nie m�wi�c 'dzie� dobry'.
00:17:30:Jak mi�o z pani strony.|W dzisiejszych czasach jest pani wyj�tkiem.
00:17:35:Nie chcia�am przeszkadza�.|Wiem, �e dom jest wci�� w budowie.
00:17:39:-Ogr�d jest ledwie wyko�czony.|-Widz�, widz�.
00:17:42:Dlaczego, naprawd� idzie nie�le.
00:17:44:Tak, widz�, zaczyna nabiera� kszta�tu.
00:17:48:Brawo.|Brawo.
00:17:50:Och, jest taki praktyczny,|wszystko jest po��czone.
00:17:54:To na pewno Gerard.|Wybacz.
00:18:11:Cze��!|Nie wejdziesz?
00:18:24:I jak widzisz, wszystkie pokoje|s� zwr�cone na po�udnie.
00:18:27:-I wychodz� na ogr�d.|-To bardzo �adne.
00:18:31:-Widz�, �e zauwa�y�a� m�j kapelusz.|-Tak.
00:18:34:-Wci�� chodzisz do tej samej modystki?|-Tak.
00:18:36:Ach, do mojej g�owy tak|trudno co� dopasowa�.
00:18:38:Nie b�d� �mieszna.
00:18:41:Wejd� zobaczy� si� z Gerardem.
00:18:48:Gerard, kochanie,|przywitaj si� z Madame Dubrevil.
00:18:52:Co teraz!|Zachowuj si�.
00:18:54:Wybacz mu, znasz dzieci...
00:18:56:Gerard!|Nie r�b ba�aganu w pokoju.
00:19:00:Zdejmij buty i umyj d�onie.
00:19:05:S�yszysz mnie,|Gerard?
00:19:10:Powie� starannie p�aszcz|i w�� kapcie.
00:19:14:Nawet mi nie odpowiada.|Po prostu nie chce mnie s�ucha�. Nie dziwi mnie to.
00:19:19:Z drugiej strony, kiedy wujek go wo�a...|to inna historia.
00:19:23:Nigdy nie jest ostatni,|kiedy jest czas na gry i zabaw�.
00:19:26:Ach, ju� tak p�no!|Gaw�dzimy tak, a ja ci� zatrzymuj�!
00:19:29:-Ach, wiesz jak to jest z tymi nowoczesnymi domami.|-Rozumiem ci�.
00:19:32:-W takim domu jak tw�j musi by� tyle roboty!|-Och, li��!
00:19:35:-Ach, tak, to har�wka.|-Przyznaj, uwielbiasz to.
00:19:38:-Och, jeste� okropna.|-No dobrze, p�jd� ju�.
00:19:41:-Nie odprowadz� ci� do drzwi.|-Nie martw si�, znam drog�.
00:19:53:-Do widzenia.|-Do zobaczenia wkr�tce.
00:20:12:Nie, nie.|To tylko ja. Chod�.
00:20:19:Chod�, chod� szybko i b�d� cicho.
00:20:33:Chod� zobaczy�, jak pilnie si� uczy.|Sp�jrz.
00:20:41:Zupe�nie jak jego ojciec.
00:21:08:Jest dopiero wp� do.
00:21:10:-Mam w��czy�?|-Prosz� bardzo.
00:21:18:Dzi� wieczorem, tak jak|zawsze o tej porze
00:21:20:przyprowadzimy Profesora|Platoffa!
00:21:24:Dzisiejszy temat:|"Rozpracuj to sam."
00:22:06:Przepraszam, masz grejpfruta?
00:22:08:Grejpfruty, bah!
00:22:23:Do cholery z tymi wszystkimi grejpfrutami.
00:22:32:Prosz�,|350 frank�w.
00:22:34:Ale to nie w porz�dku...
00:22:36:za dwa ma�e grejpfruty.
00:22:38:To za wiele.|Nie zap�ac� tyle za dwa grejpfruty.
00:22:42:Prosz�, we� je, sam zobacz...
00:22:46:Prosz� wybaczy�, lecz czy mog� zauwa�y�,|�e masz opon� bez powietrza?
00:22:50:To bardzo proste, opona jest bez powietrza,|ci�ar�wka przechyla si� na lewo.
00:22:58:To sprawia, �e szalka tak�e si� przechyla.|W zwi�zku z tym jest naturalnie niedok�adna.
00:23:01:Przepu�� mnie.|Pr�buj� pracowa�.
00:23:59:Jestem lekko zak�opotany,|prosz�c ci� o tak� przys�ug�,
00:24:02:lecz odetchn��bym z ulg� widz�c,|�e m�j szwagier ma sta�� prac�.
00:24:10:Dobrze, w porz�dku,|zatem powiedz swojemu bratu-
00:24:12:...szwagrowi...
00:24:13:twojemu szwagrowi, �eby spotka� si�|z pann� Venier u pracownik�w.
00:24:17:�wietnie, w takim razie, je�li mog�,|zaraz do niego zadzwoni�.
00:24:19:Prosz� bardzo.
00:24:24:Dzi�kuj�.
00:24:27:Halo, z operatorem prosz�:|St. Maur 24.
00:24:31:M�j szwagier nie ma telefonu.
00:24:33:Ale kiedy chcemy si� z nim skontaktowa�,|jest zawsze osi�galny pod tym numerem.
00:24:39:Halo, czy mog� rozmawia� z panem Hulot?
00:24:45:Wzywaj� go.
00:24:47:To ja, Arpel,|tw�j szwagier.
00:24:52:Mam dla ciebie prac�, w SDRC,|produkty wt�rne w�gla.
00:24:56:Musisz p�j�� do...
00:24:59:Rozumiesz, jest kawiarnia...
00:25:02:Dlaczego nie zamkniesz drzwi?
00:25:06:Za pi�tna�cie minut,|tak, w porz�dku.
00:25:10:Jestem zobowi�zany,|panie prezydencie.
00:25:15:Do widzenia, panie prezydencie.
00:25:26:Poprosz�, by mi nie przeszkadzano.
00:27:00:-Prosz� pana.|-Dzi�kuj�, przepraszam.
00:27:55:�wietnie, to bardzo proste.|Zaczynasz o �smej, przerwa jest o 12.
00:28:02:Godzinna przerwa na lunch.
00:28:04:O pierwszej wracasz do pracy.
00:28:11:I pracujesz do sz�stej.
00:28:14:Rzecz jasna, niedziele s� wolne.
00:28:21:Chwileczk�.
00:28:45:Dobrze, prosz� pana, b�dziemy w kontakcie.|Je�li b�dziemy pana potrzebowa�.
00:28:49:W tej chwili nie szukamy akrobat�w.
00:28:56:Nie, nie, wola�bym,|�eby� wyszed� t�dy,
00:29:03:aby zobaczy�, co si� dzieje,
00:29:06:bez gimnastyki.
00:29:20:WYJ�CIE
00:29:32:Madame.|Czym mog� pani s�u�y�?
00:29:35:Jestem pani s�siadk�. Przepraszam,|ale znalaz�am to w swoim ogrodzie.
00:29:39:Och, nie powinna� si� by�a|k�opota�, moja droga.
00:29:43:Wejd�. Wybacz, �e musz� si� przyjmowa�|w ten spos�b.
00:29:45:Nie chcia�abym przeszkadza�.
00:29:46:Ale� sk�d, nic podobnego.
00:29:49:Gerard, zobacz co zrobi�e�,|ty niegrzeczny ch�opcze.
00:29:55:Och, nie!|Nie besztaj go.
00:29:56:-Wejd�.|-Jestem zak�opotana.
00:29:59:Prosz�.
00:30:03:To jest salonik.
00:30:08:A tutaj jest pok�j Gerarda.
00:30:13:Ja wida�, wszystko jest po��czone.
00:30:24:To jest nasz w�asny k�t.
00:30:28:Waza.
00:30:31:Ca�y dom jest klimatyzowany
00:30:33:i musz� ci powiedzie�, �e to wszystko zosta�o|zaprojektowane w fabryce m�a.
00:30:38:Och, jakie oryginalne!|Mog� usi���?
00:30:40:Oczywi�cie, po to jest zrobione.
00:30:48:Och, m�j stek!
00:30:55:Dobrze, zobaczmy...|dwa, cztery.
00:31:11:Mog�aby� �askawie ust�pi�...|to jest na sos.
00:31:35:Charles, oto nasza s�siadka.
00:31:38:Brawo,|to wszystko jest tak... niezwyk�e.
00:31:41:Och, jeste� zbyt uprzejma.
00:31:43:Wybacz, mam ma�y upominek|dla mojego ch�opca,
00:31:49:Gerard, niespodzianka, sp�jrz.
00:31:51:Pi�kna lokomotywa.
00:32:01:Ach, ale� jeste� szcz�liwa.
00:32:03:Ja jestem zupe�nie sama|w swojej wielkiej cha�upie.
00:32:15:M�j parasol!
00:32:19:Do zobaczenia wkr�tce,|do widzenia.
00:32:31:Telefon!
00:32:34:Halo, tak, przy telefonie.
00:32:36:Ach, dobrze, wszed�.|Nie, nie Huvlot, Hulot.
00:32:39:Co...?! Sta�...? Halo?!|Na biurku!
00:32:43:Spojrze�, spojrze� na co?
00:32:51:Brawo, tw�j brat!
00:32:53:Sza... nie krzycz.
00:32:56:-Ach, ten tw�j brat i rzeczy, w kt�re si� wpl�tuje!|-Co zrobi� tym razem?
00:32:58:30 sekund w nowej pracy|i ju� go wyrzucili.
00:33:00:A ja prosi�em samego dyrektora|o rekomendacj�!
00:34:23:Dobrze?
00:34:26:Dobrze.
00:36:25:Mam pomys�.
00:36:28:Teraz, kiedy jego wujek jest wolny,|m�g�by zabra� Gerarda.
00:37:20:Teraz ostro�nie.
00:37:49:Charles,|kawa podana.
00:38:30:Twoja kolej, Paul.
00:38:39:Chod�my teraz.
00:39:01:Bardzo sprytnie.
00:39:24:Prosz� ch�opcy, przepyszne,|we�cie sobie gor�cych i �wie�ych fawork�w!
00:39:29:A� skwiercz� z gor�ca!
00:39:33:-Daj mi wi�cej d�emu.|-Dosta�e�, i pe�n� miark� tak�e.
00:39:39:Du�o cukru, prosz� pana.
00:39:49:-Chc� du�ego.|-Du�y dla ciebie, s�ysz�.
00:40:28:Chod�, usi�d� z nami.
00:40:34:Masz jakie� pieni�dze?
00:40:45:Klient.
00:40:50:Twoja kolej.
00:40:58:Wygra�e�.
00:41:06:�mia�o, we� swoje pieni�dze!
00:41:11:Zacznijmy od pocz�tku.
00:41:25:Przegra�e�.
00:41:28:Oddaj fors�.
00:41:31:I moj� tak�e.
00:41:36:Zosta� tu i miej oczy otwarte.|Rozumiesz?
00:41:49:Po�piesz si�, chod�my, pr�dko.
00:42:05:Twoja kolej, zaczynaj.
00:42:12:Przegra�e�.
00:42:18:-Wygra�em!|-Nieprawda. Daj mi pieni�dze.
00:42:22:On wraca�.
00:42:27:Nie, nieprawda.
00:42:30:A teraz usi�d�.|Zabawmy si�.
00:42:42:Bernard miot�a.
00:43:07:Ach, to ty,|powiniene� si� wstydzi�.
00:43:11:Doros�y m�czyzna.
00:43:31:Hej, zrobi�em to z miot��, zgadza si�?
00:44:35:Och nie, to nie ma sensu.
00:44:38:Moja cierpliwo�� si� wyczerpa�a!
00:44:48:To zasz�o za daleko.
00:44:52:Je�li mu si� nie podoba,|nie musi tu przebywa�.
00:45:02:Poza tym, kto wybudowa� ten dom?|Oczywi�cie ja!
00:45:06:Szko�a, ubrania na jego plecach.|Zobaczmy... oczywi�cie, znowu ja!
00:45:11:Mo�e jest kto�,|kto ma ochot� na m�j dom!
00:45:15:Czemu nie, �mia�o,|nie wstyd�cie si�!
00:46:01:Czemu nie jesz?|Wszystko w porz�dku? Jest ci niedobrze?
00:46:05:Mam do��!|Nie, nie, jeszcze raz nie!
00:46:09:Zawsze jego wujek.|To nie jest dla niego dobry przyk�ad.
00:46:13:Zawsze ta sama historia,|nie znios� tego d�u�ej.
00:46:14:Nie, tym razem posun�� si� za daleko!
00:46:22:Charles, daj spok�j,|nie denerwuj si� tak.
00:46:25:Pos�uchaj, to co potrzebne|mojemu bratu, to... cel...
00:46:32:...dom...|to wszystko...
00:46:38:Pos�uchaj, to nasza s�siadka,|chod� zobaczy�.
00:46:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin