Californication.S05E10.HDTV.x264-ASAP.txt

(20 KB) Pobierz
[1][23]/Poprzednio w "Californication"...
[24][65]- Uwielbiam cię pieprzyć.|- Ja ciebie też.
[67][92]- Jak tam Batesy?|- Na odwyku.
[93][119]Nadal mylisz o tym,|żeby go zostawić?
[120][136]Masz cudowne ciało.
[136][157]Mylisz, że mam, co trzeba,|żeby być aktorkš?
[158][166]Tak.
[167][196]Rozmawiałe może ze Stuartem|na temat "Gliniarza z Santa Monica"?
[197][226]- Może by co dla mnie znalazł?|- Nie, ale porozmawiam.
[226][267]- Trixie.|- wietne imię dla prostytutki.
[269][288]Przyjmujesz karty?|Nie żartuję.
[289][325]Za chwilę Tyler będzie|najgorętszym towarem w branży.
[326][348]Kto musi go reprezentować.|Dlaczego nie ja?
[349][375]Bo jeste moim|pieprzonym agentem, Charlie.
[375][393]- Jeste zwolniony.|- Co?
[394][418]Bierzemy innego scenarzystę.
[418][445]- Charlie wysłał mnie do Stu.|- Charlie?
[445][472]- Tak, zatrudniłem go.|- Charliego?
[473][503]Nie chcę ci przywalić.|Nie chcę mieć z tobš nic wspólnego.
[503][528]- Nie bšd taki, kolego.|- Nie jestem twoim kolegš.
[529][578]Wypierdalam cię na zbity pysk.|Jako agenta i przyjaciela.
[662][698]- Potrzebuję tylko pięciu minut.|- On nie chce cię widzieć.
[698][737]- Tak samo jak wczoraj.|- Nigdy się tak na mnie nie gniewał.
[738][769]- Nie wiem, co mam robić.|- Uważa, że go zdradziłe.
[769][780]Ma rację!
[791][835]Ujrzałem zakazany owoc|i wzišłem soczystego kęsa.
[835][879]- Teraz wiem, że to było złe.|- Co mogę zrobić?
[880][900]Co.|Cokolwiek.
[901][943]Może podjaraj go trochę.|Pokaż trochę ciałka, może sutka.
[943][983]- Cokolwiek mi pomoże.|- Jestem mężatkš, Charlie.
[983][1006]Oczywicie, ale wiesz,|jak to jest z tobš i Hankiem.
[1006][1044]Zawsze jestecie na krok|od powrotu do siebie.
[1045][1070]Albo i nie.
[1084][1112]Już sobie idę.
[1223][1274]Basen to co wspaniałego.|A mšż na odwyku to już w ogóle odjazd.
[1274][1295]To znowu był Charlie.
[1295][1338]Jebać tego przypominajšcego|fiuta skurwiela!
[1354][1378]- Hank, wybacz mi!|- Nie!
[1378][1426]- Zrobię wszystko!|- Spierdalaj, nic nie możesz zrobić.
[1426][1461]Hank, przepisałem|na ciebie moje Porsche.
[1462][1481]- Jest twoje.|- Spoko, biorę.
[1481][1506]- Czyli zgoda?|- Nigdy.
[1506][1539]Ludzie do mnie wydzwaniajš!|Musimy omówić wiele ofert!
[1539][1568]- Przekaż je mojemu nowemu agentowi.|- Masz nowego agenta?
[1569][1604]- Mam spotkania.|- Co takiego?!
[1674][1718]- Hank, zrób co!|- Spoko, jest jak wieloryb.
[1720][1756]Pewnie może wypuszczać|nozdrzami fontannę.
[2019][2047]To ja już sobie pójdę.
[2048][2078]Do zobaczenia w piekle,|skurwysynu!
[2079][2129]Nie mów tego w ten sposób!|Zaczynam przez to tęsknić za tobš!
[2208][2267].:: GrupaHatak.pl ::.
[2269][2305]{y:u}{c:$aaeeff}Californication 5x10|Perverts and Whores
[2318][2394]{y:u}{c:$aaeeff}Tłumaczenie:|Igloo666 & k-rol
[2394][2460]{y:b}{c:$aaeeff}facebook. com/GrupaHatak
[2641][2668]Miłego dnia, kochanie.
[2674][2687]Za wczenie?
[2688][2740]- Powodzenia na spotkaniach.|- Dzięki, czas na poważnego agenta.
[2743][2804]- Obecny dobrze się sprawdza.|- Poprzedni, Karen.
[2811][2850]- Charlie był dla ciebie dobry.|- Wręcz przeciwnie, panienko.
[2851][2887]wietnie mi się wiedzie|pomimo jego pomocy, a nie dzięki niej.
[2887][2939]- Przyjšłby za ciebie kulę.|- Raczej poszczał się i zwiał.
[2944][2987]Naprawdę? To wietnie.|Jeste genialny, skarbie.
[2987][3027]Nie wiem, co mnie bardziej razi,|"genialny", czy "skarbie"?
[3027][3054]- Przestań.|- Dobra, zadzwoń póniej.
[3055][3092]Kocham cię.|Nie, ja ciebie mocniej.
[3111][3128]- Widziałam to.|- Co?
[3128][3154]- Udawałe, że wymiotujesz.|- Chyba nie udawałem.
[3155][3189]Spójrz, poszło trochę liny.
[3191][3219]Samuraj uwielbia dupsko Tylera.|Uważa go za geniusza.
[3219][3252]Zdajesz sobie sprawę, że mówisz|do gocia, którego zastšpił?
[3253][3295]- Nie chciałam cię zawstydzić.|- Nie zawstydziła, tylko obraziła.
[3296][3325]A Sam będzie kochał jego dupsko|do pewnego momentu.
[3325][3353]Ten ziomu to bardzo|chwiejna kochanka.
[3353][3405]- Jeli to co znaczy, to kocham cię.|- Owszem, znaczy niemało.
[3414][3438]Dziękuję.|Panienko!
[3438][3474]Nie chcesz dołšczyć?
[3496][3524]Kocham was.
[3524][3558]- Ćwiczyła?|- To było niegrzeczne.
[3566][3608]Więc tak by to było?|Nasza trójka w domku z ogródkiem?
[3614][3637]Całe życie mylałem,|że to słabe.
[3638][3675]A teraz widzę,|że to ja zostałem wymiany.
[3682][3699]Miłego dnia.
[3699][3722]Kochanie.
[3722][3747]Mam cię!
[3889][3911]- Dostałam!|- Co?
[3912][3956]- Rolę w "Gliniarzu z Santa Monica"!|- Naprawdę?
[3958][3988]Co taki zaskoczony?|Mylisz, że nie mam, czego trzeba?
[3988][4037]Wiem, że masz, po prostu|była na to nikła szansa.
[4038][4083]- Według Stu pozamiatałam.|- A więc Stu tak powiedział?
[4084][4122]- Tak. Jeste ze mnie dumny?|- Oczywicie, to wspaniałe.
[4123][4148]Wiem!|Ale się cieszę!
[4149][4180]- Choć muszę się tam rozebrać.|- No tak, oczywicie.
[4181][4210]Ale dobrze, że wspaniale|wyglšdasz nago.
[4211][4252]- Dziękuje, mój panie.|- Możemy więc się pobzykać?
[4252][4291]- Nie mam czasu, Charlie.|- Na pewno? Mogę być szybki.
[4291][4328]- Muszę wyzwolić gejzer.|- Mam dzi trzy przesłuchania.
[4329][4380]I muszę odebrać Stuarta ze szkoły.|Dlaczego jeste cały mokry?
[4450][4491]Powiedz mi, Hank,|jaki chcesz następny projekt?
[4492][4520]Opisz swoje najdziksze marzenie.
[4527][4577]Napalona karlica z trzema cyckami|i kolczykiem w wardze.
[4578][4604]Ale jeli chodzi o Hollywood,
[4604][4631]to choć raz chciałbym pracować|ze wiatowej klasy reżyserem.
[4632][4676]- Mam doć amatorów.|- To dlaczego tego nie zrobiłe?
[4676][4708]Nie wiem, może to moja wina.|Może nie mam tego, co trzeba.
[4709][4760]Nie, to dlatego, że nie miałe|kogo, kto spełni to marzenie.
[4766][4832]Twój były agent, o ile mogę|go tak nazwać, to przykry desperat.
[4836][4892]Woli walić sobie konia w biurze|niż spełniać marzenia klientów.
[4894][4942]Ja mogę się z niego miać, ty nie.|To samo tyczy się mojej matki.
[4951][4988]Szanuję to.|I przepraszam.
[5003][5033]Oto honor,|o jaki mi chodzi, Hank.
[5033][5071]Mogę też zaaranżować|tę karlicę z trzema cycami.
[5072][5091]Znam takiego jednego.
[5103][5129]Czołem, chłopcy.|Widzę, że pijecie swój lunch.
[5130][5168]Stu Beggs!|Jak tam twój koński fiut?
[5184][5223]Wyjmij go tylko na tyle,|żeby mnie przestraszyć.
[5228][5276]Jeli musisz pozbyć się Runkle'a,|a musisz, to wybierz jego!
[5277][5316]- Nie gadam z tobš, Stu.|- Wiem, że cię zwolniłem,
[5317][5344]ale to nie oznacza,|że nie kocham cię z całego serca.
[5345][5375]Nie chowaj urazy, Hank.|Tak nie wypada.
[5376][5416]Nie martw się, Hank.|Pochowam tę urazę za ciebie.
[5417][5472]- A z kim ty się spotykasz?|- Może być lekko niezręcznie.
[5480][5498]Lekko?
[5498][5515]Stu.
[5516][5537]Larry.
[5537][5553]Hank.
[5554][5613]Po tym, co odjebałe, nie tykam|twojego pierdolonego łapska.
[5622][5661]Zrozumiałem.|Ale dbaj o niego, dobrze?
[5677][5718]Wylałem cię, ale to nie znaczy,|że nie kocham cię z całego serca.
[5719][5750]Wiem o tym.|Czuję się przez to lepiej.
[5751][5772]Żartowałem.|Pierdol się.
[5772][5799]Skurwielu!
[5844][5892]Tylko mi tu nie płacz,|bo od razu trafi to do gazet.
[5936][5969]- Było całkiem dobrze, Larry.|- To jeszcze nie koniec spotkania.
[5975][6014]Chcę, żeby kogo poznał.|Jed za mnš.
[6069][6097]Dziękuję, Romeo.
[6104][6139]- Wszystko gra, Runkle?|- Czy wszystko gra?
[6140][6165]Nigdy nie było gorzej.
[6166][6204]Utraciłem jedynego klienta,|na którym mi zależało.
[6204][6225]Ciszej, do kurwy nędzy.
[6226][6260]Widziałem tutaj co najmniej|trzech z twoich klientów.
[6260][6293]- Majš cię zobaczyć w takim stanie?|- Wali mnie to.
[6294][6316]Przynajmniej nadal mam Lizzie.
[6340][6368]Naprawdę pozamiatała, tak?
[6381][6422]Tak, dobrze jej poszło.|Całkiem poprawnie.
[6443][6476]Ale dałe jej tę rolę, prawda?|Musiało jej pójć dużo lepiej.
[6476][6525]- Wiesz, że jest przepiękna.|- Owszem.
[6585][6635]- Co mi tu nie pasuje, Stu.|- Nie chcesz wiedzieć, Charlie.
[6644][6658]O czym?
[6665][6710]Powiem ci, żeby wiedział,|jak wyglšda sytuacja.
[6791][6813]Obcišgnęła mi.
[6814][6842]- Co? Kto?|- No Lizzie.
[6849][6869]Bzdura.
[6869][6896]Zaoferowała mi loda|w zamian za rolę.
[6897][6930]Zgodziłem się.|To była uczciwa transakcja.
[6931][6973]Jak mogłe mi to zrobić?|Albo Marcy?
[6987][7050]Ten lodzik, choć przecudny,|nie osłabia mojej miłoci do żony.
[7051][7106]- Według mnie osłabia.|- Niektórych rzeczy facet nie odmawia.
[7107][7150]W tym ust Lizzie obejmujšcych|mojš armatę miłoci.
[7151][7173]Nie wierzę, że moja dziewczyna|zrobiła ci loda!
[7174][7211]- Nie jest twojš dziewczynš.|- Jeszcze o tym nie rozmawialimy.
[7211][7247]- Ale i tak uważam jš za swojš jedynš.|- No to niš nie jest.
[7248][7286]To pieprzona karierowiczka.|I ma niezły styl.
[7301][7344]Skšd możesz wiedzieć,|że nie powiem o tym Marcy?
[7354][7379]- Co jest z tobš nie tak?|- No co?
[7379][7426]Dlaczego miałby skrzywdzić|matkę swojego dziecka?
[7427][7472]To chore i tylko potwór|mógłby się tego dopucić.
[7477][7514]Zamawiamy?|Muszę jechać na plan.
[7568][7599]Słyszałem, że twoje dzieła sš...|bardzo seksualne, ja?
[7600][7627]Chyba tak.|Ja.
[7633][7681]- Chciałbym z tobš pracować.|- To dla mnie spełnienie marzeń.
[7682][7716]- Szybko działasz.|- Nie inaczej.
[7717][7763]Przez te wszystkie lata pańskie dzieła|były dla mnie inspiracjš.
[7764][7800]Pańskie? Co to ma być?|Mów mi Lars.
[7816][7865]To wietna sprawa, móc spotkać się|z reżyserem, którego podziwiam.
[7866][7900]Zazwyczaj pracuję z takimi,|których filmy sš tak gówniane,
[7900][7930]że na czas premiery muszę|udawać wyjazd albo pišczkę.
[7931][7980]Miło to słyszeć, Hank.|Hollywood zszedł na psy.
[7985][8018]Powinnimy go opucić?|Nigdy!
[8019][8047]Okopujemy się i walczymy.
[8056]...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin