Studium podzielonego królestwa - Książe Leszek Czarny - Paweł Żmudzki.txt

(1463 KB) Pobierz
Pawe�   �mudzki
Studium podzielonego Kr�lestwa Ksi��� Leszek Czarny
Wydawnictwo NERITON Warszawa 2000
Wst�p

Nale�y tak�e zwr�ci� uwag�, �e jak skromno�� i pobo�no�� [...] wielkiego kr�la Boles�awa [I], przyczyni�a si� do wzrostu pot�gi kr�lestwa polskiego, tak bezbo�no�� tego Boles�awa [II] spowodowa�a jego upadek. [...] I tak jak on posieka� cia�o m�czennika na wiele cz�ci i rozrzuci� na wszystkie strony, tak Pan podzieli�jegokr�lestwo i dopu�ci�, aby wielu ksi���t w nim rz�dzi�o i, jak to z winy grzech�w naszych teraz widzimy, wyda� to Kr�lestwo samo w sobie podzielone na podeptanie i zniszczenie przez okolicznych grabie�c�w.
Wincenty z Kielczy, �ywot wi�kszy �w. Stanis�awa, cz. II, roz. 26,
t�um. Janina Pleziowa
Kiedy zabrak�o kr�la Polski, powsta�y zamieszki, niezgoda i groza domowych wojen pomi�dzy mieszka�cami Kr�lestwa. Powtarza�y si� cz�sto napady Tatar�w, Litwin�w, Rusin�w i innych pogan, kt�rzy ludno�� polsk�, od tak niedawna chrze�cija�sk�, raz za razem uprowadzaj�c w wi�zach, obracali w n�dznych niewolnik�w, a pozbawiaj�c j � �wiat�a wiary, na ur�gowisko naszemu Odkupicielowi zmuszali do ba�wochwalstwa. Z braku obro�cy odj�to nam wiele ziem i grod�w, kt�re zagarn�li gwa�tem r�ni cudzoziemcy. Z tych to powod�w Kr�lestwo nasze, zazwyczaj kwitn�ce zamo�no�ci�, upad�o do stanu najci�szego poni�enia.
Z tzw. petycji sulejowskiej w sprawie koronacji W�adys�awa �okietka, z 1318 r., t�um. Janusz Bieniak
W ten spos�b ca�a Polska zosta�a rozdarta na wiele cz�ci, a kiedy z biegiem czasu wszcz�y si� niesnaski mi�dzy ksi���tami, Polska przeciw sobie samej chwyci�a za bro�. Or�, kt�ry mia�a zwr�ci� przeciw wrogom utopi�a we w�asnych wn�trzno�ciach...
Jan D�ugosz, Roczniki, ks. V, rok 1140, t�um. Julia Mruk�wna
opinie na temat rozbicia dzielnicowego, zar�wno te, kt�re pochodzi�y od ludzi �yj�cych w okresie najwi�kszego rozdrobnienia dziedzictwa Piast�w, jak i historiograficzna analiza Jana D�ugosza, nie pozostawiaj� cienia w�tpliwo�ci co do negatywnej oceny braku jedno�ci pa�stwa. Tragiczny stan kraju w drugiej po�owie XIII i na pocz�tku XIV w. stanowi� antytez� �z�otego wieku", czyli idealizowanych czas�w panowania Boles�awa Chrobrego i sk�ania� do poszukiwa� przyczyn i pocz�t-
Wst�p
ku kryzysu. Wincenty z Kielczy, w moralizatorskim wyk�adzie dziej�w ojczystych, zawartym w obu wersjach �ywotu �wi�tego Stanis�awa, uzna�, �e sekwencja upadku pa�stwa zacz�a si� wraz z ka�ni� zgotowan� przez kr�la Boles�awa II Szczodrego biskupowi Stanis�awowi. Jan D�ugosz - badacz bardziej dociekliwy - pocz�tku rozbicia dzielnicowego upatrywa� w podziale Polski po �mierci Boles�awa Krzywoustego. Pomys� pi�tnastowiecznego dzie-jopisa zadomowi� si� w polskiej historiografii i funkcjonuje do dzi�, cho� jest daleko id�cym uproszczeniem1.
Kiedy Boles�aw III Krzywousty, tu� przed �mierci�, wydzieli� swoim.sy-nom dzielnice, zjawisko podzia�u kraju nie by�o niczym nowym. W naturalny spos�b wynika�o ono z patrymonialnej koncepcji pa�stwa. Ka�dy syn ksi�cia mia� prawo do cz�ci ojcowskiego w�adztwa na mocy prawa spadkowego. Zasada ta obowi�zywa�a od pocz�tku istnienia pa�stwowo�ci Polan. Umieraj�cy Mieszko I ka�demu z czterech syn�w odda� �wier� pa�stwa. Boles�aw Chrobry dwukrotnie z�ama� dynastyczne prawo dziedziczenia, najpierw wyp�dzaj�c swoich przyrodnich braci, nast�pnie przekazuj�c ca�o�� swoich ziem, podniesionych ju� do rangi Kr�lestwa, tylko jednemu synowi. Nic zatem dziwnego, �e cesarz Konrad II, dziel�c Polsk� po zwyci�stwie nad kr�lem Mieszkiem II, uhonorowa� pretensje maj�tkowe wydziedziczonych przez Chrobrego Piast�w. Podzia� kraju mi�dzy m�skich potomk�w ksi�cia nast�pi� by� mo�e po �mierci Kazimierza Odnowiciela i na pewno u schy�ku rz�d�w W�adys�awa Hermana. Krzywousty, chc�c zachowa� prawo, ka�dego ze swych pi�ciu (a mo�e pocz�tkowo tylko trzech starszych) syn�w musia� obdarzy� cz�stk� terytori�w, kt�re podlega�y jego w�adzy.
Podzia� pa�stwa po �mierci Boles�awa III wcale nie oznacza� jeszcze jego decentralizacji. Wr�cz przeciwnie. Umieraj�cy ksi��� zrobi� wszystko, by zachowa� jedno�� Kr�lestwa, nie krzywdz�c jednocze�nie �adnego z syn�w. Istota zasady sukcesyjnej, stworzonej przez Krzywoustego, polega�a na wskazaniu najwa�niejszej cz�ci pa�stwa. Boles�aw III osi�gn�� ten cel, wydzielaj�c dzielnic� senioraln� z g��wnym o�rodkiem w Krakowie. Gr�d na Wawelu sta� si� fundamentem rz�d�w zwierzchnich najstarszego przedstawiciela dynastii.2 Dzi�ki wprowadzonym w 1138 r. regulacjom ustrojowym polityczna si�a kolejnych ksi���t princeps�w: W�adys�awa II, Boles�awa K�dzierzawego czy Mieszka Starego, by�a znaczna i umo�liwia�a im faktyczn� kontrol� nad ca�ym krajem. Nawet erozja senioratu, zaznaczona wygnaniem najpierw W�adys�awa II, a p�niej Mieszka Starego, nie dopro-
1 J. Bieniak, Polska elita polityczna XII wieku, w: Spo�ecze�stwo Polski �redniowiecznej, t. II, pod red. S. Kuczy�skiego, Warszawa 1982, s. 29-61. Autor s�usznie zwalcza pogl�d D�ugosza.
2 J. Banaszkiewicz, Polskie dzieje bajeczne Mistrza Wincentego Kad�ubka, Wroc�aw 1998, s. 322-323.
Wst�p
wadzi�a jeszcze do rozcz�onkowania pa�stwa. Por�wnuj�c zakres w�adzy dw�ch pierwszych senior�w, mo�na wr�cz stwierdzi�, �e pot�ga K�dzierzawego - zw�aszcza w pierwszych latach rz�d�w - znacznie przekracza�a mo�liwo�ci, kt�re przed przymusowym opuszczeniem kraju mia� W�adys�aw II Wygnaniec. Tak�e sukcesor wyp�dzonego w 1177 r. Mieszka Starego, jego m�odszy brat, Kazimierz Sprawiedliwy, wezwany do Krakowa przez zbuntowanych mo�nych, utrzyma� pozycj� ksi�cia zwierzchniego i kontrolowa� zdecydowan� wi�kszo�� ojcowskich ziem. Drugie pokolenie potomk�w Krzywoustego r�wnie� nie zapomina�o o idei jedno�ci Kr�lestwa. Kolejni przedstawiciele dynastii realizowali w�asne pryncypackie aspiracje, reaktywuj�c de iure zasad� senioratu, jak Mieszko Pl�tonogi czy te� Leszek Bia�y, z samego faktu panowania w Krakowie wyprowadzaj�c pretensje do zwierzchnictwa nad ca�� Polsk�. Wa�nym czynnikiem integruj�cym by�a jedno�� prowincji ko�cielnej, zach�caj�ca czy wr�cz zmuszaj�ca metropolit�w gnie�nie�skich do uprawiania polityki w skali ca�ego kraju. W latach 1202-1217 ambitny i w�adczy arcybiskup Henryk Kietlicz zdystansowa� nawet w tym wzgl�dzie ksi���t piastowskich.
Jednak�e w XIII stuleciu kolejnym pretendentom do w�adzy zwierzchniej coraz trudniej przychodzi�o narzucanie hegemonii braciom i kuzynom. Na przeszkodzie stawa�o przede wszystkim znaczne ju� rozrodzenie dynastii piastowskiej. Ksi���ta i ksi���tka przekonani, �e s� sobie r�wni, zacz�li kontestowa� sam� ide� pryncypatu. Dopiero w�wczas - to znaczy od pierwszej po�owy XIII w. - mo�na m�wi� o rzeczywistym rozbiciu dzielnicowym, czyli politycznej atomizacji jednorodnego niegdy� Kr�lestwa. Jednocze�nie w�adcy szybko pot�niej�cych pa�stw od zachodu, po�udnia, a p�niej i od p�nocy s�siaduj�cych z ziemiami Piast�w, podobnie jak litewscy, pruscy czy tatarscy barbarzy�cy, zacz�li zagra�a� politycznemu i materialnemu bytowi Polak�w, burz�c ich poczucie bezpiecze�stwa. Dopiero w l p�. XIII w. - jak to ujmuj� �r�d�a - �okoliczni grabie�cy" przyst�pili do niszczenia Polski na niespotykan� dotychczas skal�. Kraj dawniej silny znalaz� si� teraz w stanie upadku, za� jego �panowie przyrodzeni" przeciw sobie zwr�cili przeznaczony wrogom or�.
W takich w�a�nie czasach politycznej degrengolady przysz�o �y� bohaterowi niniejszej pracy - Leszkowi zwanemu Czarnym. Ksi��� ten, potomek mazowieckiej, a po matce - �l�skiej linii Piast�w, syn Kazimierza kujawskiego i jego drugiej �ony Konstancji, w�ada� najpierw w ��czycy, p�niej tylko w Sieradzu, przej�ciowo tak�e w Inowroc�awiu, a� wreszcie zrealizowa� wielkie marzenie swojego dziada, Konrada Mazowieckiego, i obj�� w�adz� w Krakowie i Sandomierzu. �ycie i dzia�alno�� ksi�cia Leszka - g��wny temat niniejszej pracy - b�d� stanowi�y podstaw� do nakre�lenia portretu
Wst�p
ca�ej jego epoki. Warto przy tej okazji zada� sobie pytanie, dlaczego akurat Leszek Czarny nadaje si� do spe�nienia takiej roli? Czy m�j bohater by� najwybitniejszym spo�r�d Piast�w dzielnicowych? Trudno kt�regokolwiek z ksi���t czas�w najg��bszego upadku �redniowiecznego Kr�lestwa Polskiego uzna� za w�adc� wybitnego czy charyzmatycznego. Taki stan rzeczy doprowadzi� do niech�ci dla tego okresu, uchwytnej w historiografii. Widz� jednak swojego bohatera w gronie tych ksi���t, kt�rzy w czasach chaosu podj�li pr�b� jego przezwyci�enia.
Na gruncie polskiej mediewistyki wzorcowym uj�ciem szerokich zada� biografii jest, opublikowana przed ponad dwudziestoma laty, znakomita ksi��ka Benedykta Zientary Henryk Brodaty i jego czasy. Praca ta odwa�nie si�ga do dawniejszej koncepcji historii integralnej, uprawianej na podstawie �yciorysu wybitnego w�adcy. Inspiracj� dla autora Henryka Brodatego by�o dzie�o Stanis�awa Sm�ki, Mieszka Stary i jego wiek, napisane u schy�ku XIX w. Benedykt Zientara, przy okazji charakterystyki panowania bodaj najwybitniejszego spo�r�d ksi���t �l�skich, naszkicowa� ca�o�ciowy obraz dziej�w Polski i Europy �rodkowej u schy�ku XII i w pierwszej po�owie XIII stulecia. Fresk �w sk�ada si� z r�norodnych komponent�w: historii politycznej, spo�ecznej, gospodarczej, bada� nad kultur� i histori� idei. W swej ksi��ce Zientara uwzgl�dni� tak�e najcenniejszy element dorobku francuskiej szko�y Annales - postulat badania historii w aspekcie jej �d�ugiego trwania". Zawarta w Henryku Brodatym synteza przesz�o�ci Polski i kraj�w z ni� s�siaduj�cych w rozkwicie wiek�w �rednich powsta�a w wyniku uog�lnienia precyzyjnej analizy najwa�niejszych proces�w spo�ecznych i gospodarczych, nurtuj�cych w�wczas Europ�. Biografowi Leszka Czarnego, kt�ry chce przedstawi� t�o panowania ksi�cia �yj�cego w epoce-niewiele p�niejszej ni� czasy Henryka Brodatego, nie pozostaje nic innego, jak u�ci�li� w szczeg�ach �w pe�en rozmachu szkic Benedykta Zientary, rozszerzy� go tam, gdzie w og�le jest to mo�liwe oraz pilnie wy�ledzi� zmiany, kt�re dokona�y si� mi�dzy pierwsz� a drug� po�ow� XIII w.
Monografie, takie jak Henryk Brodaty i jego czas...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin