wnet2009-06.pdf

(6063 KB) Pobierz
231208801 UNPDF
W numerze 06/2009
Bing – konkurent dla Google
Bing.com jest nową wyszukiwarką, która może naprawdę być konkurentem dla panującej w internecie od lat
wyszukiwarki Google.
Jest to dzieło irmy Microsoft , która zamierza przeznaczyć około 100 mln dolarów na promocję swojego produktu.
Według danych z początku czerwca, Bing na rynku amerykańskim już zdołał pokonać Yahoo! Search .
Biorąc pod uwagę, że serwis ruszył 29 mają, jest to świetny wynik.
Bing – konkurent dla Google. . . . . . . . . . . . . . . . .1
Ciekawostki z sieci..........................2
Google – translator toolkit ..................4
Google – nowe funkcje wyszukiwania.........6
Grooveshark – słuchamy dobrej muzyki .......7
Mozilla Ubiquity
– to takie proste, czyli początki...............8
RaviShare - przesyłamy i składujemy pliki.....10
Twitter na różne sposoby ...................12
TwitterFeed - publikujemy w Twitterze . . . . . . .14
Windows Live - cz. V .......................16
Zinepal – tworzenie magazynu .............18
Dobre rady starego internauty
- przeglądarka internetowa.................19
NOWOŚCI - Helion.........................22
BING – PIERWSZY KONTAKT, USTAWIENIA
Wyszukiwarka dostępna jest pod łatwym do zapamiętania adresem www.bing.com.
Jeżeli widzimy witrynę z angielskim interfejsem, należy kliknąć link
Extras/Preferences
w prawym górnym rogu; mamy tu dostęp do kilku opcji ustawień, m.in.:
Displaj – z rozwijanej listy wybieramy Polish ,
Safe Search – iltr usuwający z wyników wyszukiwań treści „dla dorosłych” lub ograniczający ich ilość
(domyślne ustawienie – Moderate).
Redaguje zespół
Wydawnictwo Helion
Gliwice 2009
MAGAZYN BEZPłATNY
Po zmianie ustawień kilkamy Save Settings , interfejs serwisu będzie opisany w języku polskim. A więc
będziemy mieli trzy dostępne poziomy iltrowania treści: Ścisłe, Średnie i Wyłączone.
231208801.015.png 231208801.016.png 231208801.017.png 231208801.018.png 231208801.001.png
2
Wydawnictwo HELION
w.Net: maj 2009
Ciekawostki z sieci
Kolejna porcja ciekawych serwisów i usług,
znalezionych w zakamarkach internetu.
Charts.fm (http://charts.fm/) jest
czymś w rodzaju listy przebojów, gdzie możemy
posłuchać dobrej muzyki i to zgodnej z naszymi
preferencjami. Wybieramy ulubiony styl muzyczny,
stację radiową lub konkretnego wykonawcę i
po chwili widzimy listę utworów, a w oknie leci
teledysk. Dostępne są też biograie artystów czy
teksty piosenek, a ogólnie jest miło i kolorowo.
J.otDown (http://j.otdown.com/) to
najprostszy sieciowy notatnik, przy tym dość
użyteczny. Nie wymaga logowania, wpisywania
tytułów, nawet zapisywania. Po prostu zaczynamy
pisać cokolwiek na stronie serwisu; gdy
przerywamy pisanie na kilka sekund, dokument
jest automatycznie zapisywany. Przy pierwszym
zapisie tworzony jest adres naszej notatki - warto
go wrzucić do zakładek przeglądarki. Kliknięcie w
zakładkę i wracamy do notatki.
XLHit (http://www.xlhit.com/) pomaga
nam zrozumieć obcojęzyczne wpisy w Twitterze
– to po prostu sprytny tłumacz. Co ciekawe –
spełnia jednocześnie funkcję prostej wyszukiwarki.
Wystarczy wpisać szukany termin (albo nazwę
użytkownika) oraz wybrać, z jakiego języka na jaki
XLHit ma tłumaczyć. Serwis obsługuje kilkadziesiąt
języków, w tym oczywiście polski.
Inny serwis umożliwiający konwersację w różnych
językach to babelwith.me (http://www.
babelwith.me/) . Bazujący na technologii
Google serwis tłumaczy wpisane teksty na dowolny
z 45 języków. Wystarczy wejść na stronę babelwith.
me i wpisać pierwszy komunikat; serwis powinien
rozpoznać automatycznie język, my natomiast
powinniśmy ustawić język wynikowy i zaprosić
kogoś do rozmowy. Można to zrobić emailem lub też
za pośrednictwem serwisów Twitter bądź Facebook.
Dzięki MinutePlease.com
(http://minutesplease.com/) możemy
kontrolować czas, jaki spędzamy w różnych
zajmujących serwisach. W oknie MinutePlease
wpisujemy adres jakiegoś serwisu, w którym
zamierzamy spędzić „tylko 5 minut”, a w oknie
obok wpisujemy planowany czas (np. 5 minut).
Serwis otwiera się w zakładce przeglądarki, a
po wyznaczonym czasie zakładka się zamyka.
MinutePlease nie jest bezwzględny – możemy
dołożyć sobie w każdej chwili dodatkowe minuty, a
nawet zatrzymać odliczanie czasu.
Pojawiło się dużo nowych wyszukiwarek; j
edną z mniej znanych jest Spezify
(http://beta.spezify.com/) , pokazująca
wyniki w niestandardowy sposób. Wyszukane
zdjęcia czy dokumenty wyświetlane są na
większej niż ekran tablicy, po której możemy się
przemieszczać. Wygląda to ciekawie i kolorowo, a
sama wyszukiwarka jest dość skuteczna.
Kolejna wyszukiwarka, IsInVideo
(http://www.isinvideo.com/) jest
wyspecjalizowana w ilmach. Serwis szuka w
czterech potężnych zbiorach ilmów: Youtube.
com, Dailymotion.com, Metacafe.com oraz
Dalealplay.com. Wyniki otrzymujemy szybko,
razem z miniaturą i krótkim opisem. Oprócz okna
wyszukiwarki mamy również Lazy Button; serwis
sam zaproponuje coś – jego zdaniem – ciekawego.
SearchMotive (http://www.
searchmotive.com/) to kolejna nowa, mało
znana wyszukiwarka. Wyróżnia się zakresem
wyszukiwania - wpisanego terminu szuka
mianowicie w serwisach WEB 2.0 typu Twitter,
del.icio.us, Friendfeed, Digg, Technorati, Flickr czy
Picasa. Otrzymane wyniki są na ogół aktualne i z
zasady inne, niż wyniki gigantów typu Google.
Otóż – przynajmniej na razie – wersja amerykańska ma więcej opcji. Jeżeli zależy nam na dodatkowych opcjach,
można ustawić pożądaną wersję, klikając w prawym górnym rogu nazwę kraju i wybierając z listy państw np.
Stany Zjednoczone.
Powinniśmy uzyskać następujący układ i opcje interfejsu (obraz w tle zapewne będzie inny):
Tu nie ma ilozoii – wpisujemy np. „ Kubica ” i klikamy ikonę lupy. Pojawiają się wyniki, głównie strony
anglojęzyczne, zgodne z ustawionym regionem.
Po lewej stronie widzimy RELATED SEARCHES – obok haseł typy „Formula 1” czy „Felipe Massa” jest link
Robert Kubica Wallpaper – możemy ściągnąć tapetę na pulpit z Robertem Kubicą.
Obrazy
Tu jest ciekawiej – wyszukanych obrazów jest dużo, po najechaniu na któryś obraz kursorem widzimy go w
lekkim powiększeniu i z opisem.
Jest też link show similar images , funkcja pokazująca „podobne” obrazy. Działa całkiem dobrze.
Druga sprawa to wersja regionalna wyszukiwarki.
MOŻLIWOŚCI WYSZUKIWARKI BING
Teraz możemy przystąpić do zabawy, to znaczy – wyszukiwania.
Przetestujemy Bing na przykładzie jednego z naszych popularnych sportowców.
Wyszukiwanie w sieci
231208801.002.png 231208801.003.png
 
3
Wydawnictwo HELION
w.Net: maj 2009
Converticious
(http://converticious.com/) przelicza
jednostki miary; stopnie Celsjusza na Reaumura,
mililitry na galony, centymetry na mile morskie, tony
na uncje, stopy kwadratowe na akry czy kilometry/
godz. na knoty. Wybór miar i wag doprawdy
imponujący. Przy tym jest ładny i prosty w użyciu .
Again But Slover
(http://againbutslower.com/) udostępnia
nam hasła anglojęzycznej Wikipedii, ale pisane
„prostym” językiem. W zasadzie serwis korzysta z
simple.wikipedia.org, czyli pisanej prostym językiem
wikipedii. Zestaw haseł jest obszerny (około 60
tysięcy), a korzysta się wygodnie. Po wpisaniu w
okno wyszukiwarki szukanego hasła widzimy ekran
podzielony na dwie części; po lewej jest hasło z
Wikipedii, po prawej wersja„dla blondynek”.
Ciekawą usługę oferuje Wordnik
(http://www.wordnik.com/) . Po wpisaniu
dowolnego słowa otrzymujemy zestaw
powiązanych informacji: deinicje słownikowe,
przykłady stosowania, wymowę, synonimy,
anagramy, wyniki wyszukiwania w Twitterze,
obrazy z serwisu Flickr... Wyniki możemy
przeglądać jako sumaryczną informację na jednej
karcie, lub wybierając konkretną zakładkę – np.
Obrazy (Images).
Dewizą serwisu eGuiders.com
(http://www.eguiders.com/) jest:
We search, You watch. Zgodnie z dewizą,
eGuiders proponuje nam wybór ilmów wideo,
podzielonych na szereg kategorii - animacje,
komediowe, muzyczne, dokumenty, są nawet
serie. A ilmy wybrane są przez „czynnik ludzki”
- współpracujących z serwisem ekspertów.
Codziennie dostajemy nowy zestaw ciekawych
rzeczy do obejrzenia.
Supercook
(http://www.supercook.com/) to serwis
z przepisami kucharskimi, ale dość nietypowy.
Najprościej jest wpisać kilka produktów, które
znajdziemy w kuchni, a Supercook zaproponuje nam
potrawy, które możemy z tych produktów zrobić. Na
pewno coś znajdzie – baza przepisów liczy ponad
250 tysięcy pozycji. Przepisy mają oddzielne zakładki:
Przystawki, Przekąski, Desery, a po założeniu konta
możemy znalezione przepisy zapisywać.
Fileai.com (http://ileai.com/) służy
do przesyłania plików pomiędzy dwoma
komputerami. Serwis działa trochę jak telefon –
pliki nie są po drodze składowane czy zapisywane,
a oba komputery muszą być włączone tak
długo, dopóki plik nie zostanie przesłany. Za
to serwis jest prosty w obsłudze, nie wymaga
instalacji oprogramowania ani zakładania konta.
Po wybraniu pliku lub plików do przesłania
otrzymujemy Transfer Id. Osoba chcąca odebrać
plik musi wejść na stronę serwisu, wpisać Transfer
Id i plik jest przesyłany. Dodatkowo możliwe jest
zabezpieczenie plików hasłem, nie ma też limitu
wielkości przesyłanego pliku.
TV-FOX to bardzo ciekawy dodatek do
przeglądarki Firefoks (można go pobrać z adresu
https://addons.mozilla.org/pl/irefox/
addon/11200 ) . Po instalacji na pasku
przeglądarki pojawia się dodatkowe menu,
umożliwiające wybór kanału telewizyjnego, który
będzie odtwarzany w niewielkim pływającym
oknie. Według twórców dodatku dostępnych jest
ponad 2700 kanałów z wielu państw, również kilka
polskich. Wybór kanałów jest dość przypadkowy,
ale można znaleźć ciekawe rzeczy i podczas
pracy przy komputerze obejrzeć wiadomości lub
teledyski muzyczne.
DropRecord
(http://www.droprecord.com/ ) jest serwisem
pozwalającym udostępnić duże pliki, o wielkości do
500 MB. Wybrany plik przesyłamy do DropRecord.
Z innych udogodnień – po prawej mamy ikony umożliwiające zmianę sposobu wyświetlania zdjęć (trzy wielkości
oraz wyświetlanie z opisem), a po lewej – szereg linków służących do sprecyzowania, jakich obrazów szukamy.
Możemy m.in. iltrować obrazy według: wielkości (jest też opcja wallpaper), kształtu (kwadratowe, szerokie,
wysokie), koloru (czarno-białe bądź kolorowe), stylu (zdjęcia czy ilustracje) a także obrazy przedstawiające twarz
lub popiersie osoby – ta opcja dotyczy tylko obrazów ludzi. Opcje są całkiem przydatne, jeżeli szukamy np. zdjęcia
twarzy danej osoby, a nie zdjęć grupowych.
Wyszukiwanie wideo
Tu również są opcje ułatwiające szukanie, a więc:
– możemy ustawić nasze życzenia dotyczące długości klipu (np. średnie: 5-20 minut), rozmiaru ekranu
(standardowy/panoramiczny), rozdzielczości oraz serwisu, z którego pochodzi (9 serwisów do wyboru),
– po lewej widzimy panel z powiązanymi osobami, OSOBY POKREWNE. Ta opcja też pojawia się tylko przy
wyszukiwaniu osób, a nie np. miejsc,
– mamy do wyboru 2 układy wyświetlania oraz 2 opcje sortowania: najlepsze dopasowanie i najnowsze,
– jest też link przeglądaj najlepsze wideo. Nie są to ilmy związane z tematem wyszukiwania, ale po prostu
ciekawe ilmy z różnych serwisów podzielone na kilka kategorii: programy typu show, muzyczne, nowości, sport i
„najczęściej oglądane”.
W pierwszej chwili uznałem tę opcję za doczepioną niepotrzebnie do wyszukiwarki, ale po chwili zmieniłem
zdanie. Po wybraniu np. Music serwis proponuje nam cały szereg klipów muzycznych, ponadto można wybrać
ulubiony gatunek (9 możliwości) i obejrzeć popularne klipy.
)
Inne opcje
Mapy – mapy całego świata, wyświetlane
w różny sposób.
Przy tej opcji twórcy Bing dodali kilka naprawdę pożytecznych rozwiązań.
Przede wszystkim – po najechaniu kursorem na miniaturę wideo klip jest odtwarzany – widzimy ruchomy obraz
w miniaturze i słyszymy dźwięk.
Po kliknięciu na obraz, ilm jest odtwarzany w powiększeniu, ale w oknie wyszukiwarki Bing . Poniżej widzimy
źródło i link do klipu, możemy więc przejść do serwisu z którego klip pochodzi.
231208801.004.png 231208801.005.png 231208801.006.png 231208801.007.png
4
Wydawnictwo HELION
w.Net: maj 2009
com, który z kolei przesyła go do kilkunastu
serwisów, wyspecjalizowanych w udostępnianiu
plików. Nasz plik na pewno będzie łatwo dostępny...
Serwis Twitter wzbudza u nas mieszane
uczucia – jedni go uwielbiają, inni ignorują.
Jednym z narzędzi uzupełniających oryginalną
usługę o nowe funkcje jest Power Twitter ,
dodatek do Firefoksa, do pobrania np. z adresu
https://addons.mozilla.org/pl/irefox/
addon/9591 . Dodatek ma czasem problemy ze
stabilnością, ale jest stale rozwijany.
Farkie (http://www.farkie.com/) to dość
uniwersalne i wygodne narzędzie do ściągania
m. in. klipów wideo i zapisywania ich na dysku w
jednym z kilku formatów (do wyboru AVI, WMV,
MOW, FLV, a także MP3 i WAV). Ale Farkie potrai
więcej – na przykład ściągać i konwertować ilmy
zamieszczone na stronach MySpace.
Serwisem, który pozwoli nam przesłać naprawdę
duże pliki (do 1024 MB), jest Sharenload
(http://sharenload.com/) . W dodatku
możemy przesłać równocześnie do 5 plików.
Po zakończeniu przesyłania otrzymujemy link
umożliwiający ściągnięcie naszego pliku – np. do
przesłania e-mailem lub opublikowania na stronie.
O starcie wyszukiwarki WolframAlpha było
głośno, mniej osób słyszało o innym projekcie
Stephena Wolframa – WolframTones
(http://tones.wolfram.com/) . Możemy tam
posłuchać muzyki skomponowanej przez komputer
na podstawie algorytmów korzystających z
pomysłu automatów komórkowych – na stronach
serwisu jest dokładny opis. Oczywiście na kształt
„skomponowanej” muzyki możemy mieć duży
wpływ. Pouczająca zabawa.
YouTubeXL (http://www.youtube.com/xl)
jest – zgodnie z nazwą -„dużą” odmianą YouTube.
Zmieniono interfejs serwisu tak, aby można było
wygodnie z niego korzystać oglądając klipy wideo
na dużym ekranie. Z badań wynika, że coraz więcej
osób korzysta z ekranów telewizyjnych o wielkości 37
czy 42 cali do przeglądania serwisów internetowych
typu YouTube. Interfejs (prosty i wyraźny) ułatwia
ponadto obsługę serwisu z poziomu konsoli, lub
np. telefonu komórkowego z Androidem (aplikacja
Gmote dobrze sobie z tym radzi)
Earth Calendar
(http://www.earthcalendar.net/) to taka
wygodna ściąga, pozwalająca zorientować się,
kto, gdzie i co aktualnie świętuje. Kolejne zakładki
pokazują nam święta według krajów, religii czy dat,
są też pokazane fazy księżyca. Przydatny drobiazg.
Zrobiony w technologii Java serwis Grooveshark
(http://grooveshark.com/) jest doskonałym
miejscem do słuchania muzyki. Ładny, za darmo,
z ogromną liczbą dostępnych utworów, umożliwia
łatwe „wrzucenie” do Twittera aktualnie słuchanej
muzyki w postaci linku. Po założeniu konta
dochodzi szereg opcji, m.in. możemy tworzyć
własne listy ulubionych utworów.
Jeżeli jesteśmy przy tematyce muzycznej
– w AllCDovers (http://www.
allcdcovers.com/) znajdziemy okładki
albumów muzycznych, ilmów i gier. Duża
kolekcja: 350 tysięcy okładek do 120 tysięcy
tytułów). Jest oczywiście wyszukiwarka,
znalezioną okładkę można ściągnąć i wydrukować.
A przy okazji – poczytać informacje o wykonawcy
czy kliknąć link do utworu.
MultiURL (http://www.multiurl.com/)
pozwala linki do naszych ulubionych serwisów
czy blogów podać w postaci jednego linku. Czyli
– wpisujemy kilka linków, dodajemy ewentualnie
opisy i nazwę grupy i otrzymujemy link wynikowy, a
właściwie trzy linki. Każdy umożliwia przeglądanie
zapisanych stron w nieco inny, prosty sposób. Taki link
możemy np. opublikować lub przesłać znajomym.
Wiadomości – podzielone według tematyki, na razie głównie pod kątem wiadomości dla obywateli USA.
Wiadomości lokalne na razie nie są dostępne, chociaż link widzimy.
Shopping – opcja dość ciekawa, linki podzielone na kategorie, są nawet przedziały cenowe, ale atrakcyjna
również głównie dla osób ze Stanów.
Travel – kolejna rozbudowana opcja – tym razem dla podróżników. Umożliwia np. wyszukanie najtańszych
połączeń lotniczych na danej trasie czy hoteli w Warszawie w zadanym okresie i cenie. Możemy mieć wiele
dodatkowych życzeń – usługa bez wątpienia ciekawa w okresie wakacji.
Google – translator toolkit
Google udostępniło nowe narzędzie, będące rozszerzeniem znanego od roku Google Tłumacza .
Dostępny pod adresem http://translate.google.com/toolkit/list#translations/active
Google translator toolkit jest serwisem ułatwiającym tłumaczenie tekstów na czterdzieści kilka
(obecnie) języków, w tym oczywiście na język polski. Na razie mogą być tłumaczone tylko dokumenty w języku
angielskim, ale można mieć nadzieję, że gama języków dokumentów źródłowych zostanie wkrótce rozszerzona.
Narzędzia ułatwiają edycję przetłumaczonych wstępnie maszynowo tekstów, a także wspólną pracę kilku osób
nad dokumentem.
Po wejściu na stronę Google translator toolkit widzimy prosty interfejs ekranu podzielonego na dwie części
Klikając Upload przechodzimy do strony, umożliwiającej wybranie tekstu do tłumaczenia. Możliwości jest
kilka – wyboru dokonujemy klikając odpowiednią zakładkę:
Local ile – plik z naszego komputera, dopuszczalne formaty pliku to:
– HTML (.html)
– Microsoft Word (.doc)
– OpenDocument Text (.odt)
– Plain Text (.txt)
– Rich Text (.rtf )
Web page – wklejamy lub wpisujemy adres strony internetowej,
Wikipedia article – możemy wkleić adres interesującej nas strony anglojęzycznej Wikipedii
Knol – tu wklejamy adres interesującego artykułu z serwisu Knol, czyli serwisu irmy Google
gromadzącego informacje z różnych dziedzin wiedzy.
231208801.008.png 231208801.009.png 231208801.010.png 231208801.011.png
5
Wydawnictwo HELION
w.Net: maj 2009
Knol jest u nas stosunkowo mało popularny, a zawiera wiele ciekawych artykułów.
Spróbujmy więc załadować jakiś ciekawy artykuł i sprawdzić możliwości tłumaczenia.
W zakładce Knol jest link do tego serwisu – korzystając z wyszukiwarki znajdujemy np. jeden z artykułów o Twitterze i
jego adres wklejamy w okienko Enter the URL of a knol:
W okienko poniżej możemy wpisać tytuł notatki, albo pozostawić proponowany przez Google.
Ustawiamy jeszcze język, na jaki ma być przetłumaczony artykuł – z rozwijanej listy wybieramy Polish.
Klikamy Upload for translation, tekst z podanego adresu
jest pobierany i tłumaczony.
Po chwili widzimy stronę podzieloną na dwie części; po
lewej jest tekst oryginalny, po prawej – przetłumaczony
na język polski.
Pierwsza część tekstu angielskiego jesz zaznaczona, ten
sam fragment jest zaznaczony w oknie po prawej
stronie. Można zaznaczyć dowolny fragment tekstu,
klikając Previoust i Next lub używając klawiszy (Ctrl+J,
Ctrl+K). Przesuwa to obszar zaznaczenia.
Najprościej jednak zaznaczyć fragment tekstu przy pomocy wskaźnika myszy.
Przetłumaczony tekst możemy edytować. Zapewne nie będziemy zadowoleni
z maszynowego tłumaczenia, możemy je jednak poprawić według naszego
uznania i oczywiście wiedzy.
Mamy również do dyspozycji narzędzia, ułatwiające to zadanie. Po kliknięciu
Show toolkit w górnej części okna, pojawi się dodatkowe okno, w którym
wygodnie możemy porównać tekst źródłowy z wynikowym tłumaczeniem, a
także skorzystać ze słownika (Dictionary) w celu znalezienia zamienników do źle
przetłumaczonego wyrażenia.
Do wspólnej pracy nad tekstem możemy także zaprosić znajome osoby (opcja Share – Invite people), wysyłając
odpowiednią wiadomość emailem. Ponieważ jest to narzędzie Google, korzysta również z książki adresowej
Gmail, podpowiadając nam adres po wpisaniu pierwszych liter.
Zapraszanym osobom ustawiamy odpowiednie uprawnienia – do edycji, komentowania lub tylko czytania tekstu. Dostępne są również typowe narzędzia do edycji i pracy grupowej
– m.in. wyszukiwanie i zastępowanie określonego wyrazu oraz komentowanie dowolnego fragmentu.
Przetłumaczony tekst możemy zapisać, jak również ściągnąć na dysk. Możliwości zapisu zależą od tego, skąd pochodzi tłumaczony tekst; teksty z serwisów Wikipedia i Knol możemy
opublikować w tych właśnie serwisach.
231208801.012.png 231208801.013.png 231208801.014.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin