00:00:00:Wakacjee! 00:00:01:Woo! 00:00:03:Chod ze mnš. 00:00:04:Gdzie? 00:00:05:Gdziekolwiek. 00:00:06:Teraz? 00:00:07:Teraz. 00:00:08:Zatrzymaj samochód. Zatrzymaj! 00:00:11:To jest to! 00:00:13:Grace. 00:00:16:Grace się obudziła. 00:00:18:Więc gdzie ona jest?|W Zurychu? 00:00:20:Muszę jš znaleć. 00:00:22:Wy obrzydliwe, obrzydliwe winie! 00:00:25:Co się nam wszystkim|kurwa stało? 00:00:27:'Kocham cię, Rich.' 00:00:29:Nigdy się nie wybudziła|po tym wypadku, prawda? 00:00:31:Umarła wczoraj po południu. 00:01:03:<font color="#C71585">/Polish subtitles| by slut91 x</font> 00:01:24:Trzy... dwa... jeden... 00:02:08:Herbatka i tosty. 00:02:11:Ah. Wiesz, nie pogardziłabym kawałkiem grejpfruta... albo croissantem.. 00:02:15:..albo jeszcze lepiej buck's fizz'em (cocktail z szampana |i soku pomarańczowego), co by mnie fajnie wyruchał 00:02:20:o, albo mentolowymi papierosami. 00:02:24:Czeć, tato. 00:02:25:'Alex. Taak. 00:02:26:'Jak ci idzie? Wszystko gotowe |do przeprowadzki w przyszłym tygodniu?' 00:02:29:Yeah. 00:02:30:'Dobrze. Dobrze. Erm,|pamiętaj, żeby wszystko pooznaczać. 00:02:33:'Słyszałe, Alex?' 00:02:34:Taak, dobra. 00:02:36:'Jest koło ciebie?' 00:02:37:Ona... ona jeszcze pi . 00:02:40:'Cóż, orodek będzie oczekiwał na jej przyjazd|w rodę, więc przypomnij jej.' 00:02:43:Tak. OK. 00:02:44:'Pamiętaj wszystko pooznaczać.' 00:02:46:Tak zrobię, tato. 00:02:47:'No lepiej zrób.' 00:02:51:Głupi stary ciul. 00:02:53:Jest twoim synem, babciu. 00:02:55:A pamiętał chociaż|żeby ci życzyć powodzenia dzisiaj? 00:02:59:Nie, nieważne.|Przecież go nie potrzebujesz. 00:03:14:1.biegaj nago 00:03:15:2.uderz 00:03:16:3.pocałuj 00:03:17:obcišgnij sobie. TERAZ! 00:03:20:6.uciekaj 00:03:32:Ty i ja mamy dużo wspólnego. 00:03:34:To twój pierwszy dzień. 00:03:36:Mój również. 00:03:39:Bšd pewny siebie. Stanowczy. 00:03:41:Daj im troszkę wiatła, 00:03:43:a oni cię puszczš z torbami, Boyo. 00:03:47:Yeah, Przyzwyczaiłem się do bycia nowym.|Jako dam radę. 00:03:50:No i jestemy. Information|Communication Technology. (Informatyka) 00:03:55:Twoja pierwsza lekcja. 00:03:56:Jestem prawie pewny|że się na to nie zapisywałem. 00:04:00:Ah, tak, twój ojciec dzwonił.|Zmienił kilka rzeczy. 00:04:07:Jasne. 00:04:11:Klaso, to jest Alex Henley.|Jest dzi nowy. 00:04:16:Więc dalej, przygarnijcie go do swych biustów |i pokażcie, jak się piorunujšco zabawić. 00:04:21:Doug. Problem z rozporkiem. 00:04:26:Oh... mój Boże. 00:04:28:Bardzo przepraszam.|Nie chcemy tego widzieć, o nie. 00:04:32:Jeszcze jedna sprawa.|Nie jestem już Doug'iem. 00:04:35:Jestem teraz dyrektorem,|a to oznacza, że musicie się do mnie zwracać 00:04:39:po moim właciwym nazwisku,|Pan Cyhoeddus-Gwalchmai. 00:04:45:Tak, w porzšdku, bardzo zabawne. 00:04:48:W porzšdku, uspokójcie się. 00:05:24:1. biegaj nago w miejscu publicznym 2. uderz następnš osobę, która wejdzie |3. pocałuj najbliższš osobę 4. zrób wszystko od tyłu|5. obcišgnij sobie. TERAZ! 6. ucieknij 00:05:47:Rich miał być moim|partnerem do projektu. 00:05:49:Jego dziewczyna dopiero co umarła. 00:05:50:Nie sšdzę, żeby go obchodziło| twoje jebane zadanie domowe. 00:05:53:No fakt 00:05:54:Wróci, jak tylko upora się z tym wszystkim. 00:05:56:Załatw z Franky żeby to za ciebie zrobiła.|Wszyscy tak robiš. 00:06:00:Stary, naprawdę mi przykro. 00:06:03:Za co to kurwa było?! 00:06:04:To liczby, stary. Tylko liczby. 00:06:28:Mini.|Jak długo to będzie jeszcze trwało? 00:06:31:4 razy do ciebie wczoraj wieczorem dzwoniłam. 00:06:33:Byłam zajęta. 00:06:34:Niby czym? 00:06:35:Cholera jasna, mamo.|Robiłam pracę domowš. 00:06:36:Nie musisz mnie unikać. 00:06:38:Czemu miałabym cię unikać? 00:06:40:Bo nie chcesz o niej rozmawiać. 00:06:41:To nie to. 00:06:43:No prosze cię, Mins. Widujemy się codziennie. Gracey by powiedziała... 00:06:46:Wcale cię nie unikam, OK? 00:06:55:Hey. 00:06:56:Yeah? 00:06:58:Jaki masz problem? 00:06:59:Huh? 00:07:00:Bijesz ludzi. 00:07:02:Nie mam żadnego problemu. 00:07:03:Więc czemu to zrobiłe? 00:07:04:Liczby. 00:07:05:Co? 00:07:06:Jeli żyjesz według nich,|wszystko jest przypadkowe. 00:07:09:Więc co twoje liczby mówiš ci teraz? 00:07:26:Alex. 00:07:29:Liv. 00:07:30:Miło cię poznać. 00:07:33:Nigdy nawet nie zauważyłam, że to tu jest. 00:07:35:A mieszkam tylko jakie 200 jardów stšd (ok. 180 metrów). 00:07:37:Yeah. To zabawne co widzisz, a czego nie widzisz. 00:07:40:Na przykład to, że nie rozmawiasz ze swojš przyjaciółkš. 00:07:41:Co? 00:07:43:I, dlaczego wlewasz ćwierć whisky |do swojej kawy jeszcze przed południem. 00:07:47:Jestem alkoholiczkš. 00:07:48:Ja jestem psycholem. 00:07:50:Z magicznš kostkš. 00:07:51:Wszystko zwišzane ze mnš jest magiczne. 00:07:52:Hmm. 00:07:54:Yeah, powinna spróbować - |to wprawia w ożywienie. 00:07:57:Mylisz? 00:07:58:Erm, jak się nazywała ta |wasza przyjaciółka, co umarła? 00:08:03:Grace. 00:08:05:Chcesz poznać nikczemnš wiedmę? 00:08:23:Halo? Babciu? 00:08:31:Powinna tu gdzie być. 00:08:33:Ale w ogóle istnieje, tak? 00:08:34:Jestem raczej pewny, yeah. 00:08:41:Oh, witaj, Alex. 00:08:43:Chcesz może stšd wyjć czy...? 00:08:47:Nie. Dobrze mi tu gdzie jestem. 00:08:51:Oh...! Żartowałam. 00:08:56:Jasne, Babciu. 00:08:59:Troszkę mi się pomieszało. 00:09:01:Erm, to jest Liv. 00:09:06:To dziewczyna. 00:09:08:Yep, to prawda. To dziewczyna. 00:09:11:Podoba mi się twój kolor. 00:09:16:Dziękuję. 00:09:20:Fasolka dla trzech. Proszę bardzo, babciu. 00:09:28:Bardzo przystojny. Czyż nie? 00:09:31:Oczywicie, że jestem. 00:09:32:To przez koci policzkowe. |Ma je po dziadku Williamie. 00:09:38:To był niezwykle krzepki mężczyzna. 00:09:43:Jasne. 00:09:44:Miałam tylko 13 lat, gdy go poznałam. 00:09:47:Miała 23, babciu.|Nie przesadzaj. 00:09:50:Oh, tak. Były tańce. 00:09:54:Był ubrany w mundur. 00:10:00:Podchodzi ze lnišcym pensem w swojej prawej dłoni. 00:10:04:Rzuca go do góry, łapie. 00:10:06:I mówi... 00:10:09:Orzeł - zatańczymy,|a potem nasze drogi się rozejdš. 00:10:13:Reszka - idziesz ze mnš 00:10:15:i pobierzemy się w Dover|jak prędko tylko chcesz. 00:10:20:I polubiła go pani? 00:10:21:Cóż, rżnęlimy się obłędnie przez doć długi czas. 00:10:28:A wiesz, zamierzajš mnie przenieć do domu starców. 00:10:32:Alex pakuje moje rzeczy, przygotowuje wszystko. 00:10:36:Czemu paniš tam przenoszš? 00:10:39:Bo tracę głowę. 00:10:42:Alex odwala czarnš robotę za swojego ojca. 00:10:45:Ja tylko próbuję się tobš opiekować, babciu. 00:10:47:Tak, cóż, powiedz swojemu ojcu, by trzymał| swoje obrzydliwe łapy zdala od mojego domu. 00:11:04:Już lepiej id. 00:11:10:Więc, pieczona fasolka, szklanka koli ... 00:11:14:To jakie L3.50. 00:11:15:I nie było nawet deseru. 00:11:17:Może następnym razem, yeah? 00:11:20:Częć z nas idzie do klubu.|Latimers. I... er... 00:11:24:powiniene wpać. 00:11:25:Może. 00:11:27:Jasne. 00:11:42:"15 wrzenia, 1964.|13 mil od St Kilda. 00:11:49:"Morze było wzburzone, Oddział 9 dzi, 00:11:52:"lecz Kapitan był zdecydowany dotrzeć do Norwegii, 00:11:56:"i odrzucił propozycję zacumowania przy Greenock." 00:11:58:Oh! Idiota. 00:12:01:"Jeden z silników już nie pracuje, i nabieramy wody." 00:12:04:"Lecz mam zakłady od omiu z załogi że nam się uda. 00:12:08:"Jeli ocaleję, będę bogatym człowiekiem." 00:12:58:Czeć. 00:13:00:Erm... kto chce shota? 00:13:03:Słuchaj, nie chce mieć żadnych kłopotów, kole, OK? 00:13:04:Nie. Shota. No wiecie.. 00:13:06:Czy...co. 00:13:17:Więc uznaję to za "tak". 00:13:18:Pomogę Ci. 00:13:20:Niee, spoko. Zajmę się tym. 00:13:22:Więc, masz nowego kolegę. 00:13:25:Fajnym facetem jest. 00:13:27:Wpierdala ludziom. |Widziała, co mi zrobił? 00:13:28:Daj mu spokój. 00:13:34:Nie potrzebujemy żadnych nowych przyjaciół. 00:13:38:Nic mi nie jest. 00:13:47:Whoa, to dużo gotówki. 00:13:49:Yeah, lubię gotówkę.|Lubię jš poczuć w rękach. 00:13:53:Er... no włanie widzę. 00:13:55:Dzięki, stary. 00:13:59:Jaka ona była? Grace. 00:14:04:Stary. Jeste fajny i w ogóle.|Ale to zostaw w spokoju. 00:14:08:Dobra? 00:14:09:Yeah, jasne. 00:14:21:Alex, to jest, er, Mini, Alo,|Nick i Franky. 00:14:37:Jeste nudna. 00:15:04:Jeste zbyt fajna by się z niš przyjanić. 00:15:09:To ciężka praca,|ale kto to musi robić. 00:15:12:Jej chłopak zaczyna się|trochę niepokoić. 00:15:16:Oh, to tylko Alo.|On na pewno nie jest jej chłopakiem, zaufaj mi. 00:15:19:Wszyscy macie trochę zszargane nerwy, co nie? 00:15:23:My.. er... yeah. 00:15:30:To był chyba błšd. 00:15:38:Dobra, jebać to. Idę tańczyć. 00:15:41:Liv? 00:15:43:Franky? 00:15:44:No dawaj, yeah? 00:15:49:Yeah? 00:15:50:To jest zbyt gejowskie, stary. 00:15:51:Co?! 00:15:52:Ja z tobš zatańczę. 00:15:54:Um, yeah, może, stary. 00:15:59:Oh, kurwa! Kurwa. Sorry. 00:16:07:Jebać to. Chod i spedal mnie. 00:16:10:Huh? 00:16:11:No tańczysz czy co? 00:16:13:Yeah. 00:16:28:Czeć, tato. 00:16:29:'Alex. Gdzie jeste?' 00:16:31:Erm... Jestem w domu. 00:16:33:'Dzwoniłem na telefon domowy. | Nikt nie odbierał.' 00:16:36:Yeah, cóż, babcia lubi|słuchać telewizoru na full. 00:16:39:'Jak tam jej sprawa?|Pakujesz jej rzeczy?' 00:16:43:Yeah, to nie jest...|to nie jest... to nie jest takie proste. 00:16:47:'O czym ty mówisz?' 00:16:48:Mylałem trochę.. 00:16:49:'Ty nie jeste od mylenia, Alex.|Jeste od robienia. 00:16:52:'Polegam na tobie. OK?' 00:16:55:OK. 00:16:56:'Przylecę w przyszłym tygodniu'. 00:16:58:'Do tego czasu ma być wszystko gotowe.|Jasne?' 00:17:00:Krystaliczne. 00:17:01:'Dobrze. Pozdrów swojš babcie ode mnie.' 00:17:06:"Jak się masz, Alex?"|"Oh, dobrze, dzięki, tato. 00:17:09:"Pierwszy dzień w college'u." 00:17:11:"Oh, yeah, jak tam poszło?"|"Oh, naprawdę dobrze, dzięki. 00:17:14:"Poznałem naprawdę miłš dziewczynę|i... i ona jest taka..." 00:17:17:Je...
maniutek.asd