Zima malucha.pdf

(58 KB) Pobierz
148945351 UNPDF
Zima malucha
Po wspaniałej, letniej pogodzie, kiedy całymi dniami korzystamy ze słońca i ruchu na
świeżym powietrzu, nieuchronnie nadchodzi jesień i zima z dniami szarymi, niskimi
temperaturami, wiatrem.
Rodzice małych dzieci często z niepokojem myślą o chłodnych dniach - nie mają pewności,
czy wybrać się na spacer, jakie zabawy organizować poza domem, gdy na zewnątrz jest zimno
i mokro, jak ubrać dziecko w zimowy dzień. Obawiają się przeziębień, zastanawiają się, jak
wzmocnić odporność malucha.
Zimowe spacery są mi potrzebne
Małe dzieci są faktycznie bardziej podatne na infekcje, zwłaszcza dróg oddechowych. Wynika
to między innymi z ich budowy i niedoskonałej jeszcze obrony przed czynnikami zakaźnymi
(wirusy, bakterie). Nie znaczy to jednak, że zima wyklucza spacery i zabawę na świeżym
powietrzu. Wręcz przeciwnie - dobrze zaplanowane zimowe spacery, do których dziecko jest
odpowiednio przygotowane, wspaniale hartują organizm, wzmacniają system odpornościowy,
oraz dostarczają dziecku nowych doświadczeń i sporej porcji frajdy. Ruch na świeżym
powietrzu jest bardzo stymulujący dla dziecka i jego rozwoju, a chłodne i czyste powietrze
poprawia krążenie krwi i przyswajanie tlenu, pobudza do głębokiego oddychania i
oczyszczania dróg oddechowych z zanieczyszczeń drobnoustrojami i pyłami oraz wzmaga
apetyt.
O czym warto pamiętać?
Najmłodsze dzieci (do szóstego miesiąca życia) mogą bezpiecznie spacerować w temperaturze
do minus 5°C, pod warunkiem, że są zdrowe, a na dworze nie szaleje dodatkowo wichura.
Przy niższych temperaturach bezpieczniejsze jest werandowanie. Ubieramy malucha jak na
spacer i kładziemy do wózeczka w pobliżu otwartego okna lub na osłoniętym od wiatru
balkonie. Od werandowania na pewno powinny rozpocząć noworodki urodzone zimą
(pierwsze werandowanie trwa około dziesięciu minut, kolejne wydłużamy stopniowo aż do pół
godziny).
Dzieciom, które samodzielnie chodzą, temperatura na dworze nie powinna przeszkadzać w
spacerach. Pamiętajmy, że w chłodne dni ruch w czasie spaceru jest szczególnie ważny -
dziecko w ruchu produkuje ciepło i nie marznie, a ponadto będąc w ruchu, dzieci świetnie się
bawią. Leniuszki, które wolą oglądać świat z wózka, powinny być cieplej ubierane i trzeba
często sprawdzać, czy nie jest im zimno. Warto również zachęcać je do tego, aby podejmowały
zabawę, a z czasem z pewnością ją polubią, nawet w pochmurny czy mroźny dzień.
Ubierając dziecko na zimowy spacer, pamiętajmy o trzech wrażliwych punktach
organizmu:
Po pierwsze, główka - przez nią ucieka około 30 % ciepła, a więc obowiązkowo ciepła czapka,
dobrze, jeśli jest z nausznikami i wiązana.
Po drugie, nóżki - ze względu na system ukrwienia szczególnie szybko marzną. Dlatego
wygodne, ciepłe i nieprzemakalne buty to podstawa. Najmłodszym wystarczy zabezpieczyć
stópki dodatkową parą luźnych, frotowych skarpet.
148945351.001.png
Po trzecie, pupa - narażona na kontakt z wilgocią będzie szybko marzła. Pieluszki trzymające
siusiu z dala od skóry dziecka i uniemożliwiające, aby mocz cofał się do skóry dziecka oraz
idealnie dopasowane do ciała, zapewnią komfortowy i zdrowy spacer każdemu maluchowi.
W doborze spacerowego ubranka kierujmy się własnym odczuciem ciepła, z poprawką na to,
że dziecko leżące w wózeczku potrzebuje jeszcze jednej dodatkowej warstwy. Uniwersalna
zasada brzmi: dzieci ubieramy na cebulkę. Powietrze między warstwami ubrań tworzy
dodatkową izolację od chłodu. Jako wierzchnie okrycie dla najmłodszych najlepsze będą
jednoczęściowe kombinezony, dla aktywnych te dwuczęściowe. Przed wyjściem na chłodne
powietrze czy mróz trzeba koniecznie zabezpieczyć twarz malucha ochronnym kremem. W
słoneczne dni powinien on zawierać dodatkowo filtr przeciwsłoneczny. Większość dzieci
oblizuje się na dworze - posmarujmy więc dodatkowo usta. Uśmiechnięte, rumiane i chętne do
zabawy na śniegu dziecko na pewno nie marznie. Niezawodną oznaką, że trzeba wracać do
domu, jest chłodny kark i nosek oraz bladość albo przeciwnie - bardzo spocony kark.
Po powrocie ze spaceru spoconego malucha trzeba koniecznie przebrać w suche, ciepłe
ubranie. Młodszym dzieciom wspaniale smakuje wtedy ciepłe mleko mamy, a starszym -
ciepła herbatka z sokiem malinowym. Spacery i ruch na świeżym powietrzu są konieczne, gdy
chcemy dbać o prawidłowy rozwój i odporność dziecka. Ale nie tylko, równie ważne jest
zapewnienie dziecku dobrych warunków domowych, właściwego odżywiania, szczepień
ochronnych czy unikania zbiorowisk ludzkich (supermarket, komunikacja miejska). Cztery
pory roku to wspaniałe bogactwo, jakim obdarzyła nas natura - pozwólmy dzieciom korzystać
z każdej z nich. Lepienie bałwana, rzucanie śnieżkami, czy jazda na sankach mogą sprawić
wiele radości nie tylko dzieciom, ale także nam, rodzicom. Niech nie zabraknie nam czasu na
zimowe zabawy.
Anna Niezgoda, pediatra
Zgłoś jeśli naruszono regulamin