Kaschack zaj.13.docx

(23 KB) Pobierz

R. 5    ZWIĄZKI JEGO I JEJ

Feministyczna literatura przypisuje kobiecie bardziej relacyjną orientację, większą empatię i skłonność do wchodzenia w związki interpersonalne.

Mężczyzna- niezależny, w większym stopniu zajmuje się abstrakcyjnymi zasadami dotyczącymi podejmowania decyzji niż relacjami interpersonalnymi.

Chodorow, Dinnerstein, Gilligan jako rozwiązanie problemu odmiennych cech kobiet i mężczyzn w wychowaniu proponują równy podział obowiązków rodzicielskich i wprowadzenie do procesu wychowawczego ojca jako równego matce. Wg badaczek powinno to zaowocować bardziej równomiernym rozwojem dzieci obu płci.

 

RELACYJNOŚĆ KOBIET I MĘŻCZYZN:

Choć mężczyźni i kobiety mają różne zdolności i priorytety relacyjne należy je rozpatrywać w kontekście a nie poza nim.

W maskulinistycznych podejściach psychoterapeutycznych stosuje się męskie modele ludzkiego funkcjonowania natomiast podejście feministyczne opiera się na sytuacji typowej dla kobiet: relacji dziecka z matką.

Męska niezależność i odrębność, rozważane w kontekście, okazują się emocjonalną i  fizyczną zależnością od kobiet (żon, kochanek, pielęgniarek, sekretarek itd.) => mężczyźni równie uwikłani w relacje jak kobiety (o ile nie bardziej).

Jeżeli zauważymy, że współzawodnictwo jest typem związku tak samo jak i wychowanie to stwierdzimy, że mężczyźni realizują relacje inaczej i w odmiennych syt.

              Związek matka-dziecko uznaje się za model zorientowania na relacje oraz powiązania interpersonalnego (a tak się składa, że to właśnie dziewczynki stają się matkamiJ ). Większość kobiet uczy się stylu kształtowania relacji od swojej matki.

Styl charakteryzujący większość mężczyzn przypomina zachowanie dziecka oczekującego opieki, z tą różnicą, że mężczyźni stanowią stronę silniejszą w związku z opiekunem (tak jak mężczyźni z ich dzieciństwa).

Tradycyjnie żona jest matką swoich dzieci i męża, zaspokaja ich fiz i emo potrzeby (jak Jokasta) = kobiety wzrastają ucząc się matkować dzieciom i mężczyznom a mężczyźni łączą rolę ojca-głowy rodziny i dziecka posiadającego specjalne prawa (Edyp). Obserwacje kliniczne potwierdzają, że mężowie są zazdrośni o dzieci i uwagę, którą poświęca im ich żona.

              Chodorow przedstawia tradycyjny model rodziny nuklearnej z klasy średniej (dzieci są wychowywane przez heteroseksualnego rodzica płci żeńskiej przy drugorzędnym udziale heteroseksualnego rodzica płci męskiej). Rodzina nuklearna najbardziej izoluje kobiety od innych kobiet. U dziewczynek wzrastających w takich rodzinach rozwija się silne poczucie więzi z innymi oraz empatia i relacyjność.             

Obecnie taki model rodziny stanowi mniej niż 10% wszystkich rodzin amerykańskich. Istnieje bowiem wiele różnych układów, w obrębie których funkcje wychowawcze sprawuje się albo razem albo osobno (samotne rodzicielstwa, rodziny mieszane/wielopokoleniowe/ lesbijskie/gejowskie). Dzieci z takich rodzin rozwijają się psychicznie i rodzajowo tak jak ich rówieśnicy z rodzin nuklearnych a ewentualne różnice mogą wynikać nie ze środowiska wychowawczego ale ze stopnia, w jakim zaspokojono potrzeby dzieci w zakresie opieki, akceptacji i szacunku. Zasadniczy element- siła meta komunikatów o męskości i kobiecości, siła niewidzialnego kontekstu przekazywanego przez czynniki socjalizujące pozostaje niezmienny. Oznacz to, że dzieci uczą się jak być kobietami/mężczyznami nie w rodzinach a w konkretnym społeczeństwie, poznając jego właściwości, oczekiwania, i znaczenia, które organizują dualisytczny system rodzajowy.

              Tego, czego dzieci uczą się na temat męskości/kobiecości oraz na temat związków, nie determinuje fakt, że to kobieta odgrywa rolę matki a nie mężczyzna. Ważniejsze jest to, jak kobiety i mężczyźni wypełniają role rodziców.

              Chodorow jest świadoma patriarchalnego kontekstu, w jakim jest obsadzona rola matki, jednak tworzy swój model pomijając ten aspekt. Przedstawiony przez nią obraz życia rodziny nuklearnej jest idealistyczny, platoński. Tymczasem wg statystyk w rodzinach patriarchalnych nadużycia seksualne są popełniane wobec 38% dziewcząt i 10% chłopców (Russell,1983); w połowie domów kobiety są bite (Finkelhor,1986).

Chodorów nie analizuje tego, co dzieje się z dziewczynkami i kobietami w rodzinach nuklearnych a często bywają one okaleczane, bite i poniżane, co odzwierciedla stosunki panujące w społeczeństwie patriarchalnym.

              Jeszcze bardziej ograniczają dziewczynki wymogi tradycyjnej kobiecości. Uznając kobiecą koncentrację na związkach za cnotę nie bierze się pod uwagę źródeł tego zjawiska, wykraczających poza układy oparte na macierzyństwie. Tymczasem doświadczanie w społeczeństwie patriarchalnym zagrożenia, przymusu i ograniczenia może skłaniać dziewczynki do szukania bezpieczeństwa w związkach z mężczyznami i dziećmi. WNIOSEK: należy zawsze uwzględniać kontekst kultury patriarchalnej bo kobiet nie łączy dzieciństwo spędzone w rodzinie nuklearnej jak twierdziła Chodorow ale kultura, przypisująca kobietom i mężczyznom pewne znaczenia i wartość.

              Bad. Przedszkolaków pokazują, że większość dziewczynek wybiera rolę mamusi jako swoją, przyszłą, dorosłą rolę życiową, natomiast żaden chłopiec nie wybrał roli tatusia. Kobiety określają siebie i są określane w kategoriach związków, w których uczestniczą, mężczyźni- w kategoriach ról zawodowych. Nie są to systemy równoległe ani symetryczne. To czy dane społ. Traktuje jako ważną rolę matki/ żony czy jakąś inną zależy od przyjętego zwyczaju wymiany kobiet między mężczyznami.

Na Zachodzie- kobiecie przede wszystkim wyznacza się rolę żony.

Amerykanie pochodzenia afrykańskiego i ludność Ameryki Łac.- ważniejsza jest rola matki.

              Jednym z wielu przejawów uwrażliwienia kobiet na relacje jest różnica w trwałości rodzicielstwa (liczba k.porzucających dzieci jest znikoma w porównaniu z liczbą ojców opuszczających dzieci lub niepłacących alimentów (Ehernsaft,1984).)

              Należy jednak pamiętać o tym, że nie wszystkie kobiety są bardziej empatyczne, nie wszystkie są uwrażliwione na relacje, nie każda kobieta chce mieć dzieci i nie każda ma je z własnego wyboru. Wpływ na to mają znaczenia przypisane rodzajom i  różnorodność osobistych doświadczeń. Dziewczynki tworzą poczucie własnej wartości opierając się na sukcesach osiąganych  w związkach , chłopcy na zaangażowaniu w sprawy publiczne. Dziewczynka kształtuje własne „ja” w relacji do innych w społeczeństwie: albo rozwija relacyjność w społeczeństwie, które wyżej ceni indywidualizm, albo próbuje osiągnąć indywidualność w społeczeństwie, które wyżej ceni kobiety nastawione na relacje=> niezależnie od tego którą drogę wybierze, zawsze wyrządza sobie krzywdę, w następstwie u dziewczynek pojawia się niepokój, będący częścią ich „ja”.

Kobietom narzuca się relacyjność za pomocą komunikatów, które zakładają nieświadomość maskulinistycznego kontekstu i wpisanych weń zagrożeń i upokorzeń. Sytuacja każdej kobiety wiąże się z kontekstem rasowym/kulturowym oraz jej jednostkowymi doświadczeniami. Poczucie zagrożenia jest powszechne(nienawiść do kobiet jest naturalną cechą męskości a lęk przed mężczyznami jest naturalnym elementem kobiecości). Wiele kobiet nie uświadamia sobie lęku ale widoczny jest on w ich ruchach, w sposobie zajmowania przez nie przestrzeni, nawet w snach.

EDUKACJA RODZAJOWA:

              Po narodzinach dziecka rodzice/ opiekunowie są całym jego światem (jacy są oni taki jest i świat). Odpowiadają za zaspokojenie jego potrzeb i stanowią fiz i psych kontekst. Dziecko jest otwarte na wszystko czego może się nauczyć a reakcje dorosłych zawsze zawierają element wartościowania, za pomocą którego przekazywane są dziecku znaczenia.

Najistotniejsze są meta komunikaty o wartości dziecka oraz o tym, jak powinno się zachowywać jeśli chce być cenione i kochane. Tysiące z tych komunikatów koncentrują się na tym jak powinien zachowywać się chłopiec a jak dziewczynka. Inf. Te stają się częścią fiz, poznawczego, emo, świadomego i nieświadomego, przedwerbalnego i werbalnego poczucia „ja” dziecka.

              Wg Chodorow przynależność rodzajowa nie jest ważna dla wczesnej fazy rozwoju dziecka. jednak wyznaczniki fizycznego zachowania (np.kolor i rodzaj ubrania, pozwalanie dziecku na pewne Zach, ton głosu) różne wobec dziewczynek i chł. Docierają do małego dziecka. nawet jeżeli nie przenikają do sfery świadomej i werbalnej to stają się trwałą częścią fizycznej i nieświadomej strony doświadczenia ludzkiego i będą wywierały wpływ na Zach.

Przypisanie rodzaju i edukacja rodzajowa tworzą podstawę do rozwoju tożsamości dziecka. największy wpływ wywierają między 12-18 m-cem życia. (Person, Ovesey,1983).

              Nawet gdyby mężczyźni opiekowali się dziećmi tyle samo czasu co kobiety to i tak wychowanie różnicują 2 elementy:

  1. Mężczyzna zachowuje się w roli opiekuna inaczej niż kobieta
  2. Mężczyzna jest osobą ocenianą inaczej niż kobieta, nawet gdy zachowuje się tak samo.

Wyn. Badań:

-Zarówno ojcowie jak i matki b.lubią synów niż córki, choć u ojców jest to b.widoczne

-ojcowie poświęcają więcej czasu na zabawy z dziećmi niż na opiekę nad nimi, a ich zabawy są „ostrzejsze” niż zabawy matek.

-ojcowie częściej przemawiają do chł.i spedzają z nimi więcej czasu niż z dziewczynkami

-ojcowie chłopcom okazują więcej zainteresowania i czułości, aktywniej zajmują się ich rozwojem i częściej ich karzą.

-ojcowie częściej niż matki wydają polecenia dzieciom a zwłaszcza synom

-ambicje ojców związane z synami koncentrują się na osiągnięciach, a z córkami na posłuszeństwie i umiejętności zadowalania innych

-ojcowie częściej pocieszają córki niż synów i starają się je uchronić przed niepowodzeniem

-ojcowie częściej niż matki narzucają zachowania wynikające ze stereotypów płci, a co z tym idzie wzmacniają u dzieci najbardziej tradycyjne cech żeńskie/męskie

-ojcowie często wyobrażają sobie kim będą w przyszłości ich dzieci. W odniesieniu do chłopców fantazjują na temat ich kariery zawodowej, a w odniesieniu do dziewczynek, o ich urodzie i romansach (Burlingham,1973).

              Skłonność kobiet do uwrażliwienia na relacje nasila się, gdy w małżeństwie ojciec jest postacią centralną lub ważniejszą od matki.

Bad.samotnych ojców Radin (1982)- nie cechowała ich zniewieściałość, orientacje seksualne dzieci nie różniły się, bezpośrednie pouczenie otrzymywali synowie, dzieci częściej oczekiwały kar stereotypowego zachowania ojca niż w rodzinach pełnych. Badaczka ponadto uważa, że jednostka o stabilnej i ugruntowanej tożsamości może łatwiej odejść od tradycyjnej roli.

              Podstawowym przejawem systemu rodzajowego(służącego jego wdrażaniu i wzmacnianiu) jest wstyd i upokorzenie. Np. wyśmiewanie kogoś (zwykle chłopca) za to, ze zachowuje się „jak dziewczyna/baba”, co implikuje założenie, że to wstyd zachowywać się w taki sposób. Tymczasem gdyby dzieci wyrastały w świecie, w którym kobiety się podziwia i szanuje to czy  rzeczywiście byłby powód do wyśmiewania i wstydu?

              Rówieśniczki wzmacniają koncentrację dziewczyny na wyglądzie zewn., chłopcy zachęcają kolegów do wyśmiewania dziewczynek. W obu przypadkach chodzi o podstawowe poczucie własnej wartości.

              Chłopcom nakazuje się by nie przywiązywali zbytniej uwagi do cudzych uczuć i potrzeb, nie uczy się ich empatii, koncentracji na uczuciach i związkach. Uczy się ich natomiast aktywności, orientacji na zewnątrz, eksploracji. Dziewczynki z kolei w różny sposób uczą się ograniczenia sfery fiz i koncentracji na sferze interpersonalnej, na uczuciach i bezpieczeństwie.

              Aby zbudować własne poczucie wartości, kobieta musi koncentrować się na relacjach interpersonalnych oraz czuć się odpowiedzialna za mężczyzn i dzieci.

              Dziewczynki są motywowane:chęcią unikania wstydu, potrzebą odczuwania szacunku, pragnieniem bezpieczeństwa (świat jest b.niebezpieczny dla dziewczynek,więc uczy się je, że relacja oznacza bezpieczeństwo).

Z bad.wynika, że dziewczynki są trzymane bliżej rodziców w sensie fiz i są b.chronione. tak samo postępują nauczyciele. Wychowawcy oceniają szkolną kompetencję chłopców na pdst.wieku i IQ; dziewczynek na pdst.wieku i posłuszeństwa. Mniej posłuszne dziewczynki oceniane są niżej. Większość nauczycieli silniej reaguje na chłopców gdy są agresywni; na dziewczynki gdy są bezradne i szukają fiz bliskości (Serbin i In.1978). Ponadto z bad.wynika,że nauczyciele preferują chłopców i poświęcają im więcej uwagi w czasie lekcji niż dziewczynkom.

              Należy usunąć z procesu wychowawczego metawartościowanie oparte na wstydzie. Dziś wolno mężczyźnie wykazywać większą wrażliwość interpersonalną, a kobiecie asertywność i orientację na zewnątrz. Za sprawą przesunięć ról rodzicielskich,  działalności feministek zmienił się kontekst wartościujący.

UWRAŻLIWIENIE NA AGRESORA:

Kobiecą strategią na przetrwanie często jest zanurzenie w relacyjność i otwarte granice psychiczne, które nie są granicami jednostki ale związku bo obejmują relacje z innymi.

Relacje interpersonalne pełne są paradoksów.  Z badań za pomocą TAT wynika, że kobiety obawiają się izolacji pogłębiającej się w miarę odnoszenia przez nie sukcesów oraz utożsamiają dystans interpersonalny z zagrożeniem i brutalnością; mężczyźni natomiast widzą brutalność w sytuacjach bliskości. Paradoks: dla kobiet niebezpieczna może być zarówno bliskość jak i dystans wobec mężczyzn.

Kobiety,  które były źle traktowane w dzieciństwie, stają się bardziej zależne od osoby popełniającej wobec nich nadużycia i są bardziej na nią wyczulone. Ten stosunek przenosi się także na potencjalnych krzywdzicieli. Jest to mechanizm obronny- tzw. „uwrażliwienie na agresora”.

Źle traktowani chłopcy identyfikują się z agresorem i w dorosłym życiu powtarzają jego zachowania.

Kobiecy (antyfonalny) styl walki z agresorem polega na poszukiwaniu bezpieczeństwa, ukryciu się, byciu niewidoczną, zorientowaniu na relacje.

Styl męski (edypalny) to szukanie bezpieczeństwa przez wzbudzanie strachu, bycie większym i b.widocznym oraz niewrażliwym na uczucia, pozbawionym empatii.

Brak umiejętności współodczuwania to normalna cecha mężczyzny tak jak uwrażliwienie na agresora jest normalną cechą kobiety.

              Klęska związku jest osobistą klęską kobiety i przynosi jej wstyd. Mężczyzna również doświadcza utraty związku ale nie samego siebie. Poczucie własnej wartości wielu kobiet  zależy od tego czy pozostają one w jakimś związku, u mężczyzn taka korelacja nie zachodzi. Tymczasem to właśnie mężczyźni potrzebują związków aby przeżyć, to oni wydają się szczęśliwsi i zdrowsi w małżeństwie niż poza nim (Bernard, 1972).

Małżeństwo to instytucja stworzona w celu zaspokajania Emo i fiz potrzeb mężczyzny oraz kobiecej potrzeby wartościowania siebie i jej poczucia bezpieczeństwa.

              Relacyjność nie jest ani reakcją na zagrożenie czy upokorzenie, ani środkiem do zaspokojenia potrzeby bezpieczeństwa czy szacunku ale stanowi cel sama w sobie. Nie może po prostu polegać na zaspokajaniu potrzeb innych ale na zaspokojeniu własnej wewn. Potrzeby bliskości i troski o innych. Orientacja na relacje może mieć charakter stały ale jej przedmiot nie.

WNIOSKI:

-koncepcje postulujące, że psychiczną równowagę można osiągnąć wprowadzając ojca w podstawowe zadania wychowawcze, wywodzą się z dualistycznego, pokartezjańskiego modelu psychiki kobiecej i męskiej. Zakładają, że funkcjonalna równowaga między rodzicami doprowadzi do zrównoważenia obu rodzajów w ich orientacji na relacje. Jednak nawet dzielenie obowiązków rodzicielskich nie oznacza równości rodziców, a opieka ojca nad dzieckiem ma inna wartość od opieki matki (rodzic rodzaju meskiego inaczej odnosi się do dzieci i inaczej jest oceniany i wartościowany jako opiekun).

-problemu różnic i ograniczeń rodzajowych nie rozwiąże się, wprowadzając ojców w proces wychowawczy (nierówności mają charakter jakościowy i nie rozwiąże się ich przez prostą zmianę ilościową).

-w koncepcji Chodorow poziom społeczny i kontekstualny pozostają niewidoczne i niezintegrowane z poziomem personalnym. Nie rozważa ona jak właściwie mężczyzni mają się wywiązywać z obowiązków rodzicielskich (podobny zarzut w stosunku do rewizjonistycznych teorii feministycznych).

-skoro mężczyzni znaczą więcej od kobiet w niemal wszystkich sferach życia, to dodanie im jeszcze znaczenia w wychowywaniu dzieci nie rozwiąże problemu, tylko go zaostrzy.

5

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin