{1}{72}movie info: XVID 640x352 23.976fps 699.1 MB|/SubEdit b.3939 (http://subedit.prv.pl)/ {167}{349}T�umaczenie: SliderOh :)|synchro: dynamix|Salems.Lot.2004.DVDRip.XviD-FRAGMENT {646}{727}MIASTECZKO SALEM {1005}{1073}Wszyscy chcecie czekolad�?|Zobacz� co da si� zrobi�. {1077}{1121}Roberto...|Przepraszam. {1125}{1193}Dzieciaki chc� jeszcze. {1197}{1265}Udanego �wi�ta Dzi�kczynienia. {1269}{1353}Niech B�g was b�ogos�awi. {1365}{1456}Udanego �wi�ta Dzi�kczynienia. {1604}{1695}Udanego �wi�ta Dzi�kczynienia. {1988}{2062}Wezwijcie policj�. {3402}{3461}Z drogi! {3498}{3589}Ci�nienie 80 na 40.|Dosta� ju� zastrzyk D-5W. {3593}{3661}Wszystkiego najlepszego|z okazji �wi�ta Dzi�kczynienia. {3665}{3709}Zabierzcie ksi�dza|na sal� operacyjn�. {3713}{3781}-Kim jest ten drugi?|-To Benjamin Mears. Wiek 37 lat,|mieszka w Nowym Jorku. {3785}{3929}-Niewa�ne. Nazwiemy go pacjentem A.|-A jak atakowany przez ksi�dza? {4049}{4104}Boli. {4121}{4237}To nic w por�wnaniu z m�kami,|jakie ciebie czekaj� w dniu s�du|ostatecznego. {4241}{4309}Zobaczmy, co my tu mamy. {4313}{4381}Kolego, obud� si�. {4385}{4450}W�a�nie tak. {4457}{4548}Daj mi jeden dobry pow�d,|dlaczego ja, jako chrze�cijanin, {4552}{4620}nie powinienem pozwoli� ci|tu umrze�? {4624}{4701}Miasteczko Jerusalem. {5774}{5890}Rano 6-go lutego nikt nie|nazywa� miasteczka Jerusalem martwym. {5894}{5962}Nikt wtedy nie wiedzia�,|�e by�o martwe. {5966}{6034}Wi�kszo�� mieszka�c�w o tym|nie wiedzia�a. {6038}{6106}Mogli oni spokojnie i�� rano|do pracy nie wiedz�c {6110}{6177}co ich czeka. {6230}{6322}Spogl�danie na Miasteczko Jerusalem|to jak patrzenie przez cienki p�at lodu {6326}{6370}na swoje dzieci�stwo. {6374}{6495}Rozmazane i mgliste,|ale w du�ej cz�ci takie samo. {6541}{6603}McDougall! {6613}{6680}Lawrence Crockett jest najbogatszym|cz�owiekiem w Miasteczku Salem, {6684}{6752}ale Urz�d Skarbowy nigdy si�|o tym nie dowie. {6756}{6824}Tak samo, jak jego s�siedzi,|on r�wnie� polega na dochowaniu {6828}{6944}jego tajemnic przez tutejsz�|spo�eczno��. Takie uk�ady s�|podstaw� ka�dego ma�ego miasta. {6948}{7064}Macy, powiedz Richardowi Strakerowi,|�e sp�ni� si� 10 minut. {7068}{7136}By� tutaj dzisiaj pan Mears. {7140}{7184}Powiedzia�am mu, gdzie ci�|znajdzie. {7188}{7280}Mears? To ten pisarz.|Powiedzia�a� mu, gdzie b�d�? {7284}{7400}Przykro mi, Larry. Nast�pnym razem|uprzed� mnie, �e si� ukrywasz. {7404}{7472}-Larry?|-Ben Mears. {7476}{7567}Mo�e oprowadz� ci� po twoim|domu na k�kach. To wspania�e|miejsce na za�o�enie rodziny. {7571}{7639}Wystarczy, �e dostan� klucze. {7643}{7711}-Nadal mieszkasz w Nowym Jorku?|-Tak. {7715}{7783}Mieszka�em tam do czasu,|a� wynaj��em komu� mieszkanie. {7787}{7879}Jad�c tu mija�em dom Marstena.|Nadal stoi pusty, tak? {7883}{7975}Nie. Sprzeda�em go. Przykro mi.|W ko�cu trafi� si� kupiec. {7979}{8023}Ci sami ludzie kupili te� pralni�. {8027}{8095}Przecie� umawiali�my si�, �e|wynajm� ten dom. W samochodzie|mam gotow� umow�. {8099}{8167}To prosz� poda� mnie do s�du.|Przykro mi. {8171}{8239}Evvie Pruney prowadzi niez�y|pensjonat przy Cliff Street. {8243}{8335}-Kto kupi� ten dom?|-Dw�ch pan�w. Handluj� antykami. {8339}{8407}-I oboje znaj� histori� tego domu?|-Przypuszczam, �e tak. Jak mog�|nie wiedzie�. {8411}{8479}-Ale pan im o tym nie powiedzia�.|-Zapomnia�em. {8483}{8550}-Ale o naszej umowie pan pami�ta�.|-Co mam panu powiedzie�, panie Mears? {8554}{8636}Sprzeda�em dom i koniec. {8673}{8763}Mo�e pan przestawi� samoch�d? {8817}{8861}No dalej, Mears. {8865}{8933}-Przecie� chcesz zosta�|Krwawym Piratem, prawda?|-No dalej, Mears. {8937}{9053}-My byli�my ju� w �rodku.|-Jeste� tch�rzem czy piratem? {9057}{9101}To miasto ma swoje tajemnice. {9105}{9149}Jest kszta�towane k�amstwami. {9153}{9221}Nawet tymi, kt�re sam|sobie wmawiasz. {9225}{9293}Po co wracasz do miejsca,|gdzie dorasta�e� jako ch�opiec? {9297}{9389}Pr�bujesz uwieczni� co�,|co bezpowrotnie zosta�o stracone? {9393}{9485}Jak� magi� pragniesz uwieczni�|id�c ulicami, kt�rymi kiedy� chodzi�e�? {9489}{9556}Teraz zapewne s� one|pokryte asfaltem, {9560}{9604}wyr�wnane, {9608}{9724}i z rozstawionymi �mietniczkami,|kt�re tury�ci wype�nili puszkami|po piwie. {9728}{9799}Czy wiesz o tym? {9872}{9940}Dzieci, kt�re jad� autobusem|Charliego Rhodes'a do szko�y, {9944}{10036}s� najgrzeczniejsze w ca�ym|mie�cie, a nawet w ca�ym powiecie. {10040}{10108}Charlie Rhodes jest zgorzknia�ym|typem, kt�ry kieruje autobusem|tak samo, {10112}{10180}jak kierowa� swoim oddzia�em|w Wietnamie. {10184}{10300}�ywy dow�d na to,|�e czas nie leczy wszystkich ran. {10304}{10392}Chcecie o czym� porozmawia�? {10424}{10512}To za�atwcie to na zewn�trz. {10591}{10658}Nie nazywajcie tego miasta romantycznym|tylko dlatego, �e jest ma�e. {10662}{10778}Albo dlatego, �e jako dzieci|polowali�cie na brzegu tutejszego|jeziora na �aby i ropuchy. {10782}{10850}Mrok nie jest temu|miastu obcy. {10854}{10962}"Nie dasz im rady,|bo masz �eb od parady". {11022}{11096}Kto to powiedzia�? {11190}{11234}Sam. {11238}{11282}Mrok nie jest temu|miastu obcy. {11286}{11354}A biedne dzieciaki,|takie jak Mark Petrie, {11358}{11474}wiedz� wi�cej o mrocznej stronie|ludzkiej duszy ni� ich r�wie�nicy. {11478}{11545}Co za niespodzianka. {11549}{11617}-Miasteczko Salem to po��czenie|trzech warstw...|-Dupek! {11621}{11722}z kt�rych jedne s�|lepsze od drugich. {11765}{11833}Po co w og�le zacz�li�cie|gada� na migi? {11837}{11881}On zabra� mi czapk�|i nie chce jej odda�. {11885}{11953}To miasto tworz� ludzie,|kt�rzy tu mieszkaj�, {11957}{12025}budynki, kt�re wznie�li, aby|w nich mieszka� albo pracowa�. {12029}{12097}I po k�opocie. {12101}{12193}A wsp�lnym mianownikiem|tego wszystkiego jest bar. {12197}{12241}Chrzani� Charliego Rhodesa. {12245}{12313}Codziennie chodzi�bym do szko�y|piechot�, gdyby moja matka {12317}{12409}-nie mia�a takiej nerwicy|na punkcie "bzocze�c�w".|-A du�o tych "bzocze�c�w" spotka�e�? {12413}{12457}Pewnie tak.|We�my tylko Charliego. {12461}{12552}Wygl�da na normalnego go�cia,|dop�ki nie zajrzysz za klapki|przeciws�oneczne w jego autobusie. {12556}{12600}-Zamknij si�.|-Inni te� to widzieli. {12604}{12648}-Co?|-Zdj�cia go�ych bab. {12652}{12719}Charlie to najprawdziwszy|"bzoczeniec". {12723}{12767}Musz� spada�, kole�. {12771}{12839}Mo�e spotkamy si� wieczorem|i spr�bujemy podejrze�,|jak Charlie si� zabawia. {12843}{12901}Petrie! {12939}{13055}Mieszka�cy tego miasta s� narodowo�ci|szkockiej, angielskiej i francuskiej. {13059}{13103}Oczywi�cie s� tu jeszcze inni, {13107}{13223}ale ich status mo�na por�wna�|do ziarenka pieprzu wrzuconego|do wiatra soli. {13227}{13295}Matt Burke jest nauczycielem|angielskiego w tutejszej szkole. {13299}{13391}-Jest r�wnie� wiecznym kawalerem.|-Dzie� dobry, Matt.|-Dzie� dobry. {13395}{13511}Jego drugie �ycie w Portland|jest tolerowane, je�li tylko|nie wspomina o nim. {13515}{13606}Prawie wszystkie tutejsze budynki|s� drewniane. {13610}{13678}Kiedy by�em ch�opcem,|ju� wtedy panowa�o og�lne|przekonanie, {13682}{13774}�e to Huby Marsten wybudowa�|najwspanialszy dom w Miasteczku|Jerusalem. {13778}{13859}Zanim postrada� zmys�y. {13946}{14011}Panie Mears. {14018}{14086}Panie Mears,|jestem Susan Norton.|Par� lat temu prowadzili�my {14090}{14158}ze sob� korespondecj� e-mail.|Pewnie pan nie pami�ta.|Wybiera�am si� wtedy {14162}{14254}na studia w Bostonie i nie|mog�am si� zdecydowa� czy|jako kierunek obra� sztuk� {14258}{14302}-czy literatur� angielsk�.|-Prosz�, usi�d�. {14306}{14350}-Na pewno nie przeszkadzam?|-Na pewno. {14354}{14446}-I jaki kierunek wybra�a�?|-Sztuk�. Oczywi�cie nie mam nic|przeciwko pisaniu. {14450}{14518}Wszyscy wiedz�, �e pan tu dorasta�.|Uwa�am, �e to bardzo inspiruj�ce. {14522}{14613}-Dzi�kuj�.|-Po studiach przez rok mieszka�am|w Nowym Jorku. {14617}{14684}Ci�gle jednak brakowa�o mi|na czynsz, wi�c wr�ci�am do domu. {14688}{14756}Nowy Jork jest miastem dla|artyst�w, kt�rych rodzice s� hojni. {14760}{14852}A Miasteczko Jerusalem jest|dla amator�w, kt�rzy maluj�|latarnie morskie i kutry. {14856}{14948}Szkoda, �e zaprzesta�a�|do mnie pisywa�, Susan. {14952}{15044}Dlatego, �e jestem interesuj�c�|osob� czy dlatego, �e jestem blondynk�? {15048}{15116}Dlatego, �e jeste�|interesuj�c� blondynk�. {15120}{15164}-Co ci� tu sprowadza?|-Praca. {15168}{15260}Piszesz now� ksi��k�?|O mieszka�cach idealnego miasteczka? {15264}{15356}W�tkiem przewodnim ma by�|dom Marstena, ale nie chc� jeszcze|zdradza� szczeg��w. {15360}{15452}-Nawiedzony dom? To nie w twoim stylu.|-Skomplikowane postaci maj� wy�szo��|nad stylem. {15456}{15547}Huby Marsten - szanowany cz�onek|lokalnej spo�eczno�ci do czasu, {15551}{15643}a� zastrzeli� swoj� �on�|i powiesi� si� w swojej sypialni. {15647}{15691}Ma�omiasteczkowy Szekspir. {15695}{15787}To ty ich wtedy znalaz�e�,|prawda? {15791}{15845}Tak. {15863}{15955}-Chcia�em teraz wynaj�� ten dom.|-Naprawd� chcia�e� tam zamieszka�? {15959}{16003}To takie... {16007}{16099}zauroczenie, a zarazem niech��,|przymus. {16103}{16195}S�ysza�am, �e kiedy Huby �y�,|dzia�y si� tam dziwne rzeczy. {16199}{16267}Te� o tym s�ysza�em.|Pozna�a� ju� nowych w�a�cicieli? {16271}{16363}Dw�ch go�ci. Mam nadziej�,|�e to geje. Wtedy ludzie przestan�|o mnie plotkowa�. {16367}{16411}Masz mo�e na co� ochot�? {16415}{16500}Witam. Jestem matk� Susan. {16534}{16602}Mi�o pozna� was obie. {16606}{16745}Susan Norton. Norton's Cafe.|Siedz� tu do czasu, a� b�d� mog�a|wr�ci� do Nowego Jorku. {16749}{16817}Wracaj�c do naszej rozmowy - my�l�,|�e ten dom, o kt�rym m�wi�e� {16821}{16889}mo�e by� metafor� czego�|wi�kszego w twoim �yciu. {16893}{16985}-A czy to zawsze musi by�|co� wi�kszego?|-Co� jakby motyw przewodni? {16989}{17057}Gdyby to by�a moja ksi��ka,|to w�a�nie tak by by�o. {17061}{17105}Tutejsza ziemia ma pod�o�e|granitowe. {17109}{17225}Uprawianie jej to mozolny|i niewdzi�czny proces. {17229}{17297}Na pewno chcesz tu mieszka�,|Dud? Robi si� co raz ch�odniej. {17301}{17393}Mam tut...
poinker