Był pastuszek bosy, na fujarce grał W górach pasał owce i w szałasie spał. Nagle aniołowie z nieba w bieli przyfrunęli Obudzili go gdy spał, gdy spał... Obudzili go gdy spał, gdy spał... Ref.: Dzi do Betlejem trzeba nocš ić Bo narodzenia czas wypełnił dni Tam gdzie stajenka razem z bydlštkami Leży dziecišteczko i na sianku pi wiat na to czekał wiele już lat I narodzenia dzi wita czas Biegnij pastuszku jasnš drogš, niebo płonie Na niebie pierwszej gwiazdy blask... Na niebie pierwszej gwiazdy blask... Był pastuszek bosy Zimne nóżki miał. Ale dobry anioł piękne butki dał Wzišł pastuszek owce Pobiegł tak jak wiatr przed siebie A na niebie blask od gwiazd, od gwiazd... A na niebie blask od gwiazd, od gwiazd. Ref.: Dzi do Betlejem trzeba nocš ić Bo narodzenia czas wypełnił dni Tam gdzie stajenka razem z bydlštkami Leży dziecišteczko i na sianku pi wiat na to czekał wiele już lat I narodzenia dzi wita czas Biegnij pastuszku jasnš drogš, niebo płonie Na niebie pierwszej gwiazdy blask... Na niebie pierwszej gwiazdy blask.
bartsz21