Ballada o Rzeczypospolitej W naszej Rzeczy coraz bardziej pospolitej Pospolito�� swoje skrzyd�a rozpostar�a By�y geniusz skry� si� w szary dzie� niebytu By�y z�odziej wrzeszczy jeszcze nie umar�a W naszej Rzeczy coraz bardziej pospolitej Czas niezmiennie �wiartujemy na godziny Rzeczywisto�� mg�� zasnu�a wyobra�ni� Sprawiedliwo�� nie zna kary ani winy Pospolito�� przetartymi nud� usty Lepki ca�us wycisn�a nam na duszy I nieznan� dot�d gorycz s�czy w serca I nieznane dot�d k�amstwa wlewa w uszy A nam serca, �ywa nostalgia za Jedynym, Za niezmiennym niepodzielnym sprawiedliwym Resztk� woli Go szukamy po�r�d nocy Resztk� prawdy przemywamy swoje oczy Resztk� woli Go szukamy po�r�d nocy Resztk� prawdy przemywamy swoje oczy Je�li nawet �mier� mnie spotka na ulicy Pospolitej tak jak �mier� jest pospolita W imi� jednej tylko prawdy j� przywitam Ja wygnaniec z by�ej Rzeczypospolitej.
marbor666