Angel - 2x20 - Over the Rainbow.txt

(25 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:06:Anio�?
00:00:10:Wesley!
00:00:14:Kuzynie pana Greena?
00:00:18:Pomocy!
00:00:25:Racja.
00:00:27:Dobry pomys�, Cor. Wrzeszcz jeszcze g�o�niej,|�eby ka�da piekielna bestia przysz�a do ciebie.
00:00:45:Warto spr�bowa�.
00:00:48:Wi�c...
00:00:51:...we wszystkim s� jakie� dobre strony.
00:00:54:To ca�kiem urocze miejsce,|je�li si� po nim dobrze rozejrze�.
00:00:58:Wielkie lasy. S�oneczny i �agodny klimat.
00:01:07:I wielka, w�ochata, piekielna  bestia wgapiaj�ca si� we mnie.
00:01:12:To �miertelnie przera�aj�ce.|Dobra, piekielna bestia.
00:01:16:Jeste� leniw� besti� z piek�a rodem, prawda?|Tak!
00:01:21:Zostaniesz tutaj,|kiedy ja uciekn�, by ratowa� �ycie.
00:02:27:Nie wiem, gdzie ona teraz jest.
00:02:29:W moim �wiecie, o tak,|ale kto wie, czy ona w og�le....
00:02:32:Poniewa� tam jest--|Z tym--
00:02:37:- Chcia�bym si� zala�.|- Podejd�my do tego logicznie.
00:02:41:Chrzani� logik�.|Sprowadzimy Cordy z powrotem.
00:02:49:Otworzymy inny portal.|P�jdziemy za ni�.
00:02:53:- Niedobry pomys�.|- Mam  to gdzie�.
00:02:55:Jeste�my nieprzygotowani. Chod�my|do hotelu, zbadajmy to--
00:02:58:Nie! Chc� wskoczy� w t� wielk�, b�yszcz�c�|dziur� i ocali� Cordeli�.
00:03:03:Mo�e si� zdarzy�, �e nigdy tu nie wr�cimy.
00:03:07:Ale to Cordy.
00:03:18:Cholera.
00:03:26:Mo�e stan� w miejscu,|w kt�rym otworzy� si� portal?
00:03:42:A co, je�li baterie si� wyczerpa�y?|Chodzi o baterie?
00:03:45:Nie wiem.|Nie wiem, jak to dzia�a.
00:03:47:Do diab�a z tym!
00:03:57:Sprowadz� j� tu.
00:03:59:Nie b�dziemy skaka� przez wielk� dziur�,|skoro nie ma wielkiej dziury.
00:04:03:Co prawda, to prawda.
00:04:07:Wracamy do hotelu|dowiedzie� si�, jak si� tak� dziur� robi.
00:04:12:Mo�e to i lepiej,|�e nie mo�ecie si� tam dosta�.
00:04:16:- Co?|- No przecie� m�wi�, do mojego �wiata?
00:04:20:Nie chcecie chyba wskoczy� do mojego �wiata|z takim wygl�dem.
00:04:23:- Z takim wygl�dem?|- Ludzkim.
00:04:40:Nie chc� gin�� w ten spos�b!
00:04:46:O, dzi�ki Bogu!
00:04:47:I oczywi�cie, eew!
00:04:52:Do nogi! Seekul!
00:04:57:Chod� tu. Chod�.
00:05:03:Tak,  tak.|Tak, tak, tak.
00:05:07:Dobry ch�opiec, Seekul.
00:05:09:Bardzo �adny...
00:05:10:..."co�", kt�rego tu masz.
00:05:12:Osobi�cie zawsze lubi�am|takie "cosie".
00:05:17:Dobry, grzeczny.|Znalaz�e� mi krow�.
00:05:22:Kogo pan nazywa "krow�"?
00:05:29:Um.... Uh-oh.
00:05:31:Pi�kna, stara krowa. Dobra krowa.
00:05:34:Powinni�my dosta� za ni� dobr� cen�|na targu.
00:05:37:Okay, ale wy jeste�cie jak Hindusi?
00:05:42:Nie jecie chyba kr�w?
00:05:43:Gadatliwa krowa, co, Seekul?
00:05:47:To bardzo obni�y cen�.
00:05:49:Czekaj! Czekaj, czekaj, czekaj!
00:05:52:Opowiadaj.
00:05:54:O moim wymiarze? Jasne.|By�em tam ,przyszed�em tu.
00:05:58:Podoba mi si� tu, nie chc� i�� tam.|To wszystko? Musz�--
00:06:02:Siadaj.
00:06:06:Jak si� dosta�e� ze swojego �wiata do naszego?
00:06:10:Przez portal.
00:06:11:- Jak go otworzy�e�?|- Nie otworzy�em.
00:06:17:Nie jeste� zbyt pomocny.
00:06:19:To �aden sekret, �e nienawidz� Pylei.
00:06:24:- Pylea?|- M�j rodzinny wymiar.
00:06:26:Kiedy tam mieszka�em, chcia�em zrobi�|wszystko, �eby si� stamt�d wydosta�.
00:06:29:A� pewnego dnia, pi�� lat temu,|akurat by�em w lesie...
00:06:33:...kiedy nagle, zupe�nie znik�d,|pojawi� si� portal.
00:06:37:Jakby by� odpowiedzi� na moje mod�y.
00:06:39:- Wiedzia�e�, �e to portal?|- Z pocz�tku w og�le nie.
00:06:42:Ale kiedy podszed�em bli�ej...
00:06:45:...wszystko rozb�ys�o jasnym �wiat�em,|i nagle...
00:06:48:...bang, jestem w innym wymiarze.
00:06:51:W tym wymiarze,|kt�ry kocham i uwielbiam...
00:06:53:...i kt�rego nigdy, nigdy, nigdy nie zamierzam opu�ci�.
00:06:57:Ale kto otworzy� portal?
00:07:03:Wiesz, darowany ko�.
00:07:05:Usta.
00:07:08:A gdzie wyl�dowa�e�|w tym wymiarze?
00:07:11:W opuszczonym budynku,|niepodobnym do czegokolwiek, co zna�em.
00:07:14:To wtedy zrozumia�em,|�e zosta�em zabrany z piek�a.
00:07:19:Dlatego tu w�a�nie stworzy�em Caritas.
00:07:22:Wi�c Pylea jest piekielnym wymiarem?|Cordy trafi�a do piek�a?
00:07:25:Nie dos�ownie.
00:07:29:- Ale r�nica jest doprawdy niewielka.|- Trudno w to uwierzy�.
00:07:32:Naprawd�?
00:07:33:To pos�uchaj.
00:07:35:Oni tam nie maj� muzyki.|Ona tam nie istnieje.
00:07:40:Wyobra�asz sobie, jak to wygl�da?
00:07:42:Nie ma ko�ysanek ani piosenek mi�osnych.
00:07:45:S�dzi�em, �e jestem szalony,|�e mam w g�owie duchy...
00:07:48:...po prostu dlatego, �e mog�em s�ysze� muzyk�.
00:07:51:Nie wiedzia�em nawet, �e to muzyka.|Wiedzia�em tylko, �e to co�...
00:07:56:...pi�knego...
00:07:57:...i poruszaj�cego, i dobrego.
00:08:00:I by�em tam jedynym, |kt�ry m�g� to s�ysze�.
00:08:05:Potem przyby�em tu|i pierwszy raz us�ysza�em Areth� [Franklin].
00:08:10:Nie �ud�cie si�.
00:08:13:Cordy jest w bardzo z�ym miejscu.
00:08:17:- Zimno.|- Co? W�� sweter.
00:08:20:Nie, nie, nie. To miejsce jest zimne.
00:08:28:Niekt�re strefy geograficzne s� bogate|w energi� psychiczn�.
00:08:31:Te obszary mog� spe�nia� funkcj�|wr�t mi�dzy wymiarami.
00:08:35:Naturalnych dr�g mi�dzy �wiatami.|Caritas jest jednym z tych miejsc.
00:08:39:- Masz racj�--|- Zapewne tak jest.
00:08:42:Jednak otwarcie portalu powoduje zubo�enie|energii psychicznej takiego miejsca.
00:08:49:A skoro ju� jeden otworzyli�my....
00:08:50:To miejsce jest zimne.|Nie da si� otworzy� portalu.
00:08:53:Mia�em racj�. Potrzebne s� baterie.
00:08:58:Prawdopodobnie tak samo|sta�o si� z t� dziewczyn� z biblioteki.
00:09:02:Dlaczego nie poczeka�,|a� portal si� na�aduje?
00:09:05:Nie mamy czasu. Musimy znale��|inne takie miejsce, i to szybko.
00:09:09:- To nie jedyny nasz problem.|- Pewnie, �e nie.
00:09:11:Kiedy odr�bne byty wkraczaj� w portal,|maj� tendencj� do...
00:09:15:...c�, rozdzielania si�.
00:09:18:Podsumowuj�c, nawet je�li znajdziemy gor�ce miejsce|i otworzymy portal...
00:09:21:...je�li po prostu we� wskoczymy|mo�e si� okaza�, �e znajdziemy si� w przeciwnych ko�cach �wiata.
00:09:29:- Wi�c Landok i Cordy...|- ...mogli nie przyby� tam razem.
00:09:33:Jest tam sama.
00:09:35:Hej.
00:09:37:Gdzie si� podziewa�e�?|Rozmawiali�my ca�e wieki temu.
00:09:40:Przepraszam.
00:09:41:Nie, wszystko w porz�dku. Jest dobrze.|Wprowad� go w sytuacj�.
00:09:46:Dwa problemy. Znale�� portal mi�dzywymiarowy|i wymy�li�, jak si� przez niego--
00:09:51:Nie id�.
00:10:01:- Co?|- Ostatniej nocy straci�em jednego z moich ludzi.
00:10:06:Powinienem by� by� tam wtedy.
00:10:09:Przepraszam, ale Wes powiedzia�, �e to|wyprawa w jedn� stron�, a ja nie mog�.
00:10:17:Wiem, �e wychodz� na--
00:10:19:W sumie nie wiem nawet, na kogo wychodz�.
00:10:22:Ale chcia�em wam|powiedzie� to prosto w oczy.
00:10:29:�ycz� wam powodzenia.
00:10:36:Prosz�, znajd�cie j�.
00:10:49:Ci�ka decyzja. Biedny dzieciak.|Ale jestem z nim.
00:10:56:Tak.
00:10:58:Ja te�, jak przypuszczam.
00:10:59:Nie, m�wi� o tym, �e on nie jedzie.|Wiecie chyba, �e ja te� tam nie jad�?
00:11:03:Co?
00:11:05:To tw�j �wiat. Potrzebujemy przewodnika.
00:11:07:Kiedy m�wi�e, �e kocham ten wymiar|i nigdy, nigdy, nigdy go nie opuszcz�...
00:11:11:...kt�rego "nigdy"|nie zrozumia�e�?
00:11:14:- Najpierw Gunn, teraz-- Nie mog� uwierzy�!|- Przykro mi. Ale wyja�ni�em przecie�, dlaczego.
00:11:21:Ale za to wiem, jak znale��|wasze miejsce energetyczne. Sekundk�.
00:11:32:Gunn ma swoje...
00:11:35:...obowi�zki. Wi�zi.
00:11:39:- Ludzi, o kt�rych musi mie� staranie.|- Ja te�.
00:11:43:A teraz...
00:11:44:...ty i ja musimy si� zastanowi�|jak j� uratowa�.
00:12:19:To dobra krowa.
00:12:20:Silna. Mo�e troch� gadatliwa,|ale to mo�na z niej wyp�dzi�.
00:12:26:Chuda.
00:12:28:I brzydka.
00:12:29:Jedna �winia.
00:12:31:Dwie �winie.
00:12:32:Za t� star� krow�?|Prawdopodonie szybko wykituje.
00:12:36:Jedna �winia i jedna pinta. Flib liquor.
00:12:40:Stoi. W�� obro��.
00:12:43:Odk�d nasza poprzednia krowa zdech�a, sami|musieli�my wywozi� gn�j ze stajni.
00:12:48:Powiniene� zobaczy� moj� wysypk�.
00:12:58:Ju� mam to, ju� mam. Dobra.
00:13:01:Dobrze, pos�uchaj.
00:13:03:Po pierwsze,|jestem ludzk� istot�, nie krow�.
00:13:07:Nie mo�na handlowa� lud�mi.
00:13:11:Po drugie, jedna �winia?|Jedna n�dzna �winia?
00:13:15:Po trzecie,|to jakie� gigantyczne nieporozumienie.
00:13:19:Jestem Amerykank� i znam swoje prawa.
00:13:22:A teraz chc� wr�ci� do--
00:13:25:To boli!
00:13:27:Krowom nie wolno m�wi�. One powinny robi� swoje,|je�li wiedz�. co jest dla nich dobre.
00:13:37:Przyjd� jutro po swoj�|zap�at�. Krowo, idziemy.
00:13:41:Je�li s�dzisz, �e za tob� p�jd�--|Przeliczy�a� si�--
00:13:46:A�. Id� ju�, id�.
00:14:17:Nie wiesz, dok�d|zmierzasz. Zgubi�e� si�.
00:14:20:Ca�e mile od tego, co stanowi o sensie twojego istnienia.
00:14:24:Dostaj� g��boki sens t�sknoty, |oddzielenia.
00:14:27:- Przyszed�em nie w por�?|- To jakby� czu� si� bez g�owy.
00:14:30:- Lorne!|- Aggie! Jak leci?
00:14:33:Wiesz jak jest.|Niejasne przepowiednie, d�ugie przerwy.
00:14:36:Wszystkie chwyty dozwolone.
00:14:40:- Ukrywasz si� przed wojskiem?|- Nie dra�nij mnie.
00:14:43:To szyk prosto z Hollywood, jestem tu incognito,|ale ta czapka naprawd� ociera mi rogi.
00:14:49:- Z czym wi�c przychodzisz?|- Jakby� nie wiedzia�a.
00:14:52:Pewnie �e wiem, chc� tylko zobaczy�,|jak to wyt�umaczysz.
00:14:56:Mi�dzywymiarowe portale, miejsa energetyczne.|Potrzebuj� jednego.
00:14:59:- Po co?|- Kilku przyjaci� wybiera si� na wycieczk�.
00:15:02:A ten wielki neon ostrzegawczy|�wiec�cy w twojej aurze co niby oznacza?
00:15:08:Jad�em u Joego.
00:15:11:- Czy mo�esz mi pom�c odnale�� miejsce energetyczne?|- Nie.
00:15:15:Przyznam, �e nie tego si� spodziewa�em.
00:15:18:Od ciebie bij� brzydkie wibracje,|a wszyskie wskazuj� na ten portal.
00:15:23:Jeste� pewna, �e to nie jest to chili,|kt�re jad�em wczoraj na lunch?
00:15:27:To ma by� konflikt!
00:15:32:Potrzebuj� go, by dosta� si� do Pylei,|mojego rodz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin