Pod urokiem milionera - Catherine Mann - ebook.pdf

(394 KB) Pobierz
731696590 UNPDF
731696590.001.png
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytaæ ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj .
Niniejsza publikacja mo¿e byæ kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wył¹cznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym mo¿na
jakiekolwiek zmiany w zawartoœci publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania siê jej
od-sprzeda¿y, zgodnie z regulaminem serwisu .
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
CATHERINE MANN
Pod urokiem milionera
Tłumaczyła
Zofia Stanisławska
Tytuł oryginału: Under the Millionaire’s Influence
Pierwsze wydanie: Silhouette Books, 2007
Redaktor serii: Dominik Osuch
Opracowanie redakcyjne: Dominik Osuch
Korekta: Lilianna Mieszczańska
2007 by Catherine Mann
for the Polish edition by Arlekin – Wydawnictwo Harlequin
Enterprises sp. z o.o., Warszawa 2011
Wszystkie prawa zastrzeżone, łącznie z prawem reprodukcji
części lub całości dzieła w jakiejkolwiek formie.
Wydanie niniejsze zostało opublikowane w porozumieniu
z Harlequin Enterprises II B.V.
Wszystkie postacie w tej książce są fikcyjne.
Jakiekolwiek podobieństwo do osób rzeczywistych
jest całkowicie przypadkowe.
Znak firmowy Wydawnictwa Harlequin
i znak serii Harlequin Gorący Romans są zastrzeżone.
Wydawnictwo Harlequin Enterprises sp. z o.o.
00-975 Warszawa, ul. Starościńska 1B lokal 24-25
Skład i łamanie: COMPTEXT , Warszawa
ISBN 978-83-238-8370-8
GR – 941
żywych lub umarłych
Arlekin
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Starr Cimino od dawna odkładała zakup nowej
koszulki nocnej, a teraz stała przed swoim odwie-
cznym wrogiem, mając na sobie znoszony pod-
koszulek z napisem ,,Beachcombers Restaurant’’.
Nie zdążyła nawet wypić porannej kawy. Zamiast
żelaznej zbroi musiały jej wystarczyć żelazny
charakter i poczucie humoru. Wyprostowała się
i z dumą stanęła w drzwiach swego drewnianego
domu, który kiedyś odgrywał rolę stajni dla koni.
Starr potrafiła się bronić. Po tym wszystkim,
czego doświadczyła w dzieciństwie, wcześnie na-
uczyła się dbać o siebie. Jednak mając przed sobą
siedemdziesięcioośmioletnią sąsiadkę w podom-
ce, matkę człowieka, który złamał jej serce, po-
czuła się niepewnie.
Walcząc z sennością, grzecznie uśmiechnęła
się do gościa.
– W czym mogę pomóc, pani Hamilton-Reis?
– spytała i dodała w myślach: poza wrzuceniem
niebieskiego barwnika do pani sadzawki z ryba-
mi. Jak widać, wychowanie ciotki Libby nie zła-
godziło jej rogatej duszy.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin