Analiza semiotyczna filmu.docx

(19 KB) Pobierz

Superbohater to fikcyjna postać posiadająca umiejętności znacznie przekraczające te dostępne zwyczajnym ludziom, które wykorzystuje w czynach wymagających wielkiej odwagi. Cechuje się szlachetnością i dąży ku wspólnemu dobru. Zazwyczaj ubrany jest w niecodzienny kostium i posługuje się wymyślnymi technicznymi lub magicznymi artefaktami.

Od czasu debiutu pierwszego superbohatera w 1938 roku - Supermana, historie
o herosach zdominowały rynek przenikając do innych mediów, powstało wiele filmów, książek i gier komputerowych mówiących o ich wspaniałych czynach.

   Film fantastyczno-naukowy w reżyserii Richarda Donnera jest doskonałym obrazem mistyfikacji. Główny bohater (w tej roli Christopherem Reevem) jest obdarzonym nadludzkimi mocami przybyszem z planety Krypton. Na co dzień wciela się w Clarka Kenta, skromnego dziennikarza z podrzędnej miejskiej gazety. Nadchodzi jednak czas, gdy musi on zmierzyć się ze swym największym wrogiem - Lexem Luthorem (Gene Hackman), złoczyńcą, który pragnie przejąć władzę nad światem.

Superman odzwierciedla szczyt nieziemskiej mocy, potrafi latać, jest nadzwyczaj szybki i nadludzko silny, posiada rentgenowski wzrok, instynktownie rozróżnia dobro od zła. W życiu jest dobrym synem, posłusznym pracownikiem, praworządnym obywatelem. Po prostu ideałem, kimś, kim chce być każdy z nas.

   Coraz częściej jednak postać superherosa bardziej śmieszy niż wzbudza podziw. Z jednej strony najstarszy i najpopularniejszy superbohater wywołuje miłe wspomnienia z dzieciństwa, przenosi nas w inną rzeczywistość, z drugiej zaś wystarczy spojrzeć na jego zabawny strój z czerwoną bielizną nałożoną na niebieskie rajtuzy. Uśmiech sam pojawia się na twarzy. Postać staje się banalna i przereklamowana. Nikt już nie wierzy w nieziemską moc
i nadprzyrodzone zdolności, w pamięci zostaje tylko obraz szarego, smutnego dziennikarza – człowieka zwyczajnego, z problemami i wyidealizowaną wizją świata.

   Superbohaterowie obecni w kulturze jako postacie prawdziwe, historyczne lub bohaterowie mitów byli potrzebni, bo dawali ludziom nadzieję na inne - lepsze życie W starożytności superbohaterami byli herosi, w Rzymie wielcy przywódcy wojskowi, w średniowieczu archetyp superbohatera skupił się wokół wojska i opowieści o rycerzach. Każdy z nich kreowany na praworządnego i niezwyciężonego.

   Druga strona mistyfikacji to sposób kreacji bohatera. Już sama nazwa ‘superman’ manipuluje odbiorcą wskazując mu wyższość i niepowtarzalność, słowo nabiera tutaj nowego, samodzielnego sensu. Kontrastuje się Clarka Kenta – podrzędnego chłopaka
z miasteczka z Supermanem – super-człowieka z super-mocą.

   Mit superbohatera funkcjonuje w dzisiejszym świecie równie mocno jak w komiksach czy filmach jednak jest inaczej interpretowany. Fikcyjny bohater nie wyróżniał się z tłumu, był całkowicie anonimowy. Nikt nie łączył postaci Clarka Kenta z Supermanem walczącym w obronie słabszych, sam dziennikarz nie chciał być rozpoznawalny, ukrywał swoje drugie oblicze, by uniknąć zbędnych pytań i szumu wokół jego osoby.

   Teraźniejsi „herosi” to głównie działacze społeczni, politycy, artyści, gwiazdy kina czy piosenki – pseudobohaterowie, którzy szukają rozgłosu i szansy by zaistnieć. Organizują sztuczne akcje charytatywne, zbiórki pieniędzy czy koncerty udając szlachetnych i praworządnych obywateli, szukają poparcia u ludzi oczekując w zamian podziwu i opiewania ich czynów. Odwołują się do postaci z filmów, utożsamiają się z nimi i chcą być do nich podobni. Warto jednak zauważyć, że nie robią tego bezinteresownie, maja w tym cel i w mniejszym bądź większym stopniu dążą do jego osiągnięcia.

   Drugim typem współczesnego supermana są zwyczajni ludzie, bez względu na wiek, płeć czy status społeczny przybierają postać bohatera dla siebie i swojego otoczenia. Pracują, utrzymują dom, rodzinę, walczą z codziennością by przetrwać. Marzą o tym, by choć na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości, wybić się ponad przeciętność, wtedy właśnie mają przed sobą obraz supermana, który zmieniał się niespostrzeżenie będąc uwielbianym przez miliony i nie ponosząc żadnych konsekwencji swoich czynów. Mają jednak świadomość, że taki stan jest dla nich nieosiągalny i sami muszą o siebie zadbać.

   Najbardziej zbliżony dosłownie obraz supermana możemy dostrzec w służbach mundurowych – policji, straży pożarnej czy w wojsku. Na co dzień zwyczajni, prości ludzie, w pracy ubierają swój kostium i wydaje się im, że są lepsi, że mogą walczyć ze złem i wybawiać świat. Nie zmieniają się fizycznie, nie przenoszą w inny wymiar, nie dostają super mocy a jednak zmienia się ich tok myślenia. Stają się odważniejsi, mężniejsi, wierzą w swoją misje dla świata i realizują plan bycia kimś lepszym.

Superbohater jest uosobieniem ludzkich pragnień, wyidealizowaną wersją nas samych, jest w stanie dokonać wszystkiego, a obserwując ich czyny na ekranie wierzymy, że "chcieć, znaczy móc". My sami nie mamy tyle sił, co oni, jesteśmy słabi, nie zawsze wiemy, co jest dobre, a co złe. Filmowi superbohaterowie to nasze wymarzone alter-ego. I choć heros nie zawsze jest niezwyciężony, reprezentuje zestaw idealnych cech. Nie jest kryształowy, ma jakąś wadę, ale postępuje honorowo, jest bezlitosny wobec zła, nieugięty w swoich postanowieniach. Skoro my nie potrafimy tacy być, chcemy, choć na takich ludzi popatrzeć. Marzenia pozwalają uciec nam od pozbawionej magii rzeczywistości. A my potrzebujemy magii w postaci superludzi, bo oni są projekcją naszych marzeń – o nieśmiertelności, doskonałości, szczęściu, o raju i harmonii.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin