Taniec Wampirów
musical na podstawie filmu ‘Nieustraszeni Pogromcy Wampirów’” w reżyserii Romana Polańskiego
Autor libretta: Michael Kunze
Autor muzyki: Jim Steinman
AKT 1
Uwertura
Hej tam, Profesorze!
ALFRED:
Profesorze? Profesorze!
Hej tam! Hej, gdzie pan jest Profesorze?
Hej tam! Hej... W którą stronę iść?
Wiem co się stało... Przysiadł gdzieś, żeby zapisać w notesie moje obserwacje. A kiedy Profesor Abronsius robi notatki świat wokół niego przestaje istnieć! Żeby tylko on sam nie przestał...
Hej tam! Hej, jakiś znak Profesorze!
Hej tam! Hej! Bo nie widać nic!
Profesorze! Muszę go znaleźć, bo zamarznie na śmierć... A to byłby żałosny koniec dla człowieka jego formatu. Gazety podadzą tylko: "Naukowiec zginął w Transylwanii". Ale ani słowa o mnie - kogo obchodzi biedny Alfred...
Hej tam! Hej, jestem sam Profesorze! Pański student i magistrant i asystent jest tu sam!
Czosnek
WSZYSCY:
Czosnek, czosnek!
CHAGAL, GOŚCIE:
Zaczyna się hulanka
Podgrywa czosnku chuch
Raz fajka, raz gorzałka
Nie zabraknie czosnku już
WIEJSKI GŁUPEK:
A jak tylko zmrok zapadnie
DRAGAN:
Zastawi karczmarz stół
KOLYA:
By każdy rad
Bezpiecznie jadł
DRAGAN, KOLYA, GŁUPEK:
Aż nosem wyjdzie mu!
CHAGAL I GOŚCIE:
Bezcenny swojski chuch!
Tak bucha zdrowy duch
Bo czosnek sprawi snadnie
Że co stoi nie opadnie
A co zwiędło stanie znów
Co zwiędło stanie znów!
MAGDA:
Młodzi już się prężą
A starzy znowu śpią
CHAGAL:
Czosnek z chłopca czyni męża
I w amanta zmienia go
REBEKA:
Bo czosnek to lekarstwo
Na świata całe zło
Bo czosnek to jest to!
Kto to?
BARAN:
Obcy.
MORON:
Nie...
Dwóch!
Co mu?
Ostygł.
Sopel...
...lodu
Umarł.
Trup.
Najuprzejmiej witam panów w zajeździe mym
Magda! Krzesło! A żywo tam!
...i zapraszam pod mój dach.
Szybciej Magda! Wrzątek! Rób parówkę!
Natrzyjmy nos gorzałką...
...octem
...łojem
...sadłem
Lepiej czosnkiem!
Czosnkiem! Czosnkiem! Czosnkiem! Czosnkiem!
Gdzie ten wrzątek?!
Mam!
Szuru-buru, szuru-buru...
Olaboga, olaboga...
ABRONSIUS:
Poznajesz te małe krągłe cuda chłopcze??
Małe?? One są ogromne!!
Nie te! Tamte! Przecież to czosnek, czosnek!!
Czy to oznacza, że…?
Że nasz cel jest blisko!
Gospodarzu!
Nazywam się Chagall, do usług.
To doprawdy wielki zaszczyt!
Czy w okolicy jest zamek??
Zamek?? Nie, nie ma tu zamku.
Tak samo jak nie ma wiatraka!!!
Czy ktoś tu widział w okolicy wiatrak??
Nie ma tu zamku, nie ma wiatraka, jest tylko głupek.
A dlaczego wszyscy mają czosnek?
Czosnek???
Czosnek to najlepszy lek!
Na zgagę.
Wiatry.
I na świerzb!
CHAGAL, MAGDA:
Na krosty i rozedmę płuc
Oraz na pocenie stóp!
Co stoi nie opadnie
Nasz najwierniejszy druh!
Czosnek, czosnek
Ten zdrowy swojski chuch
Kto był do wczoraj zerem
Dziś będzie bohaterem
Gdy czosnku pełen brzuch
I śmiały wzrok! I piękny chuch!
Pokażę panom izbę!
Wprowadzi w kiszki ład
Odejmie wszystkim lat!
Komu jeszcze gazy burczą?
Kto znów padł ofiarą skurczów?
Czosnek brzuch oczyści mu
Nie przerywając snu!
Wszystko strawi, ulgę sprawi
Zawsze doda sił!
Czosnek!!
Proszę panowie, tędy. I tędy. Jeszcze dalej...
SARA:
Aaaa... Aaaa...
Słyszałeś?
Tak.
Proszę, panowie...
Co to jest?
Co takiego?
Kto tak śpiewa?
Nikt nie śpiewa.
Głuchy pan jest? Ktoś tu śpiewał!
Nie... To tylko wiatr.
Jak pięknie...
Wiatr? Phi!
Zaraz będziemy na miejscu.
Wiatr...phi!
To tutaj - nasz reprezentacyjny apartament. Doprawdy, trudno o wygodniejszy. A za tymi drzwiami, panowie - co za luksusy - nowoczesna łazienka! Proszę spojrzeć, to dopiero cudo...
Saro! Ile razy ci mówiłem! Wyjdź!
To znaczy nie wychodź, zostań!
Zapomniałem. To moja córka. Panowie wybaczą, łazienka będzie gotowa za kwadrans
Piękna córka
Piękna córka w domu to dar boży
Lecz wykończy ojca taki dar.
Same troski mu na głowie mnoży
Kiedy z pąka się zamienia w kwiat.
Oko ojca pierwsze odnotuje
Nieuchronnej tej przemiany znak
Sam mężczyzną będąc nie mam złudzeń
Że lubieżnik drzemie w każdym z nas.
Śpij ty mój kwiatuszku...
Śnij moja ty duszko
Nikt cię nie rozbudzi
Sam bym go ostudził
Po co ci to
Na co ci to
Po co nam to
Zostań z tatą...
Sama myśl o jurnym libertynie
Budzi we mnie dziką żądzę krwi!
Nim libertyn do sypialni wpłynie
Wezmę młotek i zabiję drzwi.
Może wreszcie mógłbym się położyć
Zamiast z młotkiem stać na straży cnót
Ale czuję, że nie zaznam snu
Śnij moja ty duszko...
Nikt mi cię nie skradnie
Już ja go dopadnę
Zostań z tatą…
Piękna córka w domu to dar boży…
Dar boży??? Bleee…
Pierwszy raz
Dziewczynę co ma taki czar
Widzę pierwszy raz
Młodzieńca przemiłego tak
Widzę w życiu pierwszy raz
ALFRED, SARA:
I czy to jeszcze jawa jest? Chociaż nie - to nie sen...
Spojrzenie jedno
Jeden gest
Nada sens
Moim nocom i dniom.
Przegoni czas
Senny czas...
Dziewczynę co się ma taki czar
Naturalny
...
agneswieckowska