ŻÓŁTY JESIENNY LIŚĆ
Żółty jesienny liść
Tyle mi opowiedział
Dałaś mi go bez słów
Jednak on dobrze wiedział
Jesień wszystko odmienia
Niesie smutek i łzy
Lecz zawdzięczam jesieni
Że kiedyś kwitły bzy
Żółty liść opadł z drzewa
Naszych uczuć i marzeń
Biorę w dłonie i szepce
Że to nie takie proste
Że kiedyś kwitły bzy .
Czy znasz morza brzeg
Bez poszumu fal
Czy znasz rzeki nurt
Co nie płynie w dal
Czy znasz jeśli nie
To dlaczego chcesz zatrzymać
Prąd rzek, szum fal, twoje łzy mój płacz
Ref.
Żal nic tu nie pomoże
Łzy twoje i mój płacz
Nikt nie uciszy morza
Nie zatrzyma biegu fal
Czy znasz taki wiatr
Co w bezruchu trwa
Czy znasz taka noc
Która nie ma dna
Czy znasz taki dzień
Co nie kończy się zmierzchaniem
Gdy sen ma przyjść słyszę znów twój glos.
Wróć do krainy marzeń
Gdzie zawsze wiosna trwa
Spal żółte kalendarze
Żółte kalendarze spal
Choć chyba sto symfonii na pamięć już znam
Wciąż do filharmonii gnam bo tam
Tuz obok dyrygenta strojnego we frak
Zasiada przejęta swa rola tak
Prześliczna wio, wiolon, wiolonczelistka la, la, la
Prześliczna wio, wiolon, wiolonczelistka
Jej oczy lśnią, la, la, la, la, jej usta drżą, la, la, la, la
Gdy dłonią swą, la, la, la, la struny przyciska.
Nad czołem jej pochyla się muza tuż, tuż
Bo oto ta chwila przyszła już
I wielki pan dyrygent batuta da znak
A ona natchniona , ona zagra tak
Laj, la, la, la.....
Ref
Ech porwać ja i wio na koniec świata.
Niech oczy lśnią ,la, la, la, la, niech serca drżą , la, la, la, la
Niech wiosna w krąg, la, la, la, la szaleje w kwiatach.
A ona będzie przy mnie, gdzie ona tam ja
I jej Polihymnia nie będzie zła
Ze inny pan dyrygent batuta da znak
Dwom sercom by razem już śpiewały tak
Laj, la, la, laj
Dzień - wspomnienie lata
Dzień - słoneczne dni - aa
Nagle w tłumie , w samym środku miasta
Ty - po prostu - ty .
Dzień - godzina zwierzeń
Dzień - patrzy twarzy w twarz
Szuka pamięć , poplątanych ścieżek
Lecz , czy znajdzie nas .
Tyle słońca w całym mieście
Nie widziałeś tego jeszcze
Popatrz , o - popatrz
Szerokimi ulicami
Niosą szczęście zakochani
Popatrz , o - popatrz .
Wiatr porywa ich spojrzenia
Zmienia światło w smugę cienia
Łączy serca , wiąże dłonie
Może nam zawrócić w głowie też .
La la la la la ......
Dzień - powrotna podróż
Dzień - podanie rąk -aa
Ale niebo całe jeszcze w ogniu
Chcę zatrzymać wzrok .
Tyle słońca .......
S o l o
Dzień - wspomnienie lata /x 4
Świat mój tak zwyczajny
Pod niebem biało - czarny
Ludzie są wycięci z szarych stron , ze środka ksiąg
Piękni są z romansów tła
Zmęczeni tylko z gazet
A ja... Jestem białą , czystą kartką , pośród nas
To nie ja byłam Ewą
To nie ja skradłam niebo
Chociaż dosyć mam łez
Moich łez , tylu łez
Nie dodawaj mi win
To nie ja , to nie ja
Nie ja ! ...jestem Ewą
Niebo wieje chłodem
Piekło kłania się ogniem do stóp
A ja ...papierowa marionetka ,muszę grać.
Jestem po to by kochać , wiem ...
Zanim w popiół się zmienię
Chcę być wielkim płomieniem
Chcę się wzbić ponad świat
Hen , do gwiazd
Ogrzać niebo marzeniem
To nie skradłam niebo
Jestem po to by kochać - a a a a a a a
Mieliśmy dla siebie tyle chwil
Przed nami otwierał się świat
I anioł nadziei przy nas był
A los był z nami za pan brat
Ty przyszłaś , jak pierwsza letnia noc
I wniosłaś pogodę w me dni
Więc , każdy odkryty szczęścia ląd
Imieniem zwałem twym
To co dał nam świat - niespodzianie zabrał los
Dobre chwile skradł
Niosąc w zamian bagaż zwykłych trosk
To co dał nam świat - co odeszło z biegiem lat
Cóż wart jest dziś niewczesny żal
Że los wziął , to co dał
Nie znałem przy tobie srogich zim
Barwami rozkwitał nam mrok
Gdy owoc dojrzewał w sadzie twym
I giął gałęzie do mych rąk
Nie chciałaś od życia wiele brać
Radości dzieliłaś na pół
A smutkom patrzyłaś sama w twarz
Gdy czasem przyszły tu
To co dał nam świat .......
Kto to jest ja i o kim jest mowa
Gdy mówię o sobie i w sobie się schowam
Kim jesteś ty i czym to co czujesz
Gdy nagle się wszystko kołysze wiruje
I po co tyle pytań
To proste jak drut
Niebo jest w niebie a ziemia tu
Nie godząc się z tym faktem
Musimy sprawić cud
Ziemie pchnąć do nieba
A niebo tu
Po co nam my
Czy starczy nam siebie
By móc się oddalić na spacer po niebie
Po co nam my.
*..........................*
I po co a po co i po co............................
'.......................'
I po co a po co.................
*.............................*
Ta niedziela jest jak film taniej klasy "b"
Facet się pałęta w nim, w nieciekawym tle.
Scenarzysta forsę wziął, potem zaczął pić.
I z dialogów wyszło dno, zero czyli nic.
Wszyscy święci balują w niebie, złoty sypie się kurz.
A ja muszę się znów bez ciebie, i do piekła mam tuż.
Tak bym chciał cię spotkać raz, w ten jedyny dzień.
Lub o tydzień cofnąć czas, ale nie da się.
Chociaż samotności smak, aż do bólu znam.
Wiele innych niedziel brak, trudno - co mi tam.
Świat się tylko już ze mną kręci, gwiazdy płoną jak stal.
Skasowałaś mnie w swej pamięci, aż mi siebie jest żal.
W niebie dzisiaj wszyscy, wszyscy święci maja bal.
W niebie dzisiaj wszyscy, wszyscy święci maja bal (chórek)
...
roman1962