{75}{169}{C:$398dc6}{Y:i}1300 oddzia��w firmy| 6 przest�pstw doskona�ych {169}{293}{C:$398dc6}{Y:i}32 lata s�u�by| 1 szansa na odkupienie {380}{429}Przepraszam.| Wybaczcie. {429}{522}No tak. Wi�c to nie tylko w domu| gubisz wsz�dzie swoje graty. {522}{538}Dzi�ki. {538}{585}- Co tam masz?|- To skaner policyjny. {585}{661}C�, nie tylko policyjny.| Go�cie z "Double-E" dokonali modyfikacji. {661}{719}Dzia�a na pasmach wszystkich agencji rz�dowych. {719}{798}Jeste� tak daleko akcji,| �e musisz monitorowa� przestrze� radiow�? {798}{850}Nie chc� niczego przegapi�. {959}{1022}Czy nie przenios�e� si�| tutaj jakie� trzy tygodnie temu? {1022}{1130}O, m�j Bo�e, Charlie. Musisz zobaczy�,| co znalaz�am, one s� niesamowite. {1130}{1188}Co tutaj robisz?| My�la�em, �e pojecha�a� do centrum. {1188}{1251}C�, to by�o k�amstwo,| �ebym mog�a zrobi� ci niespodziank�. {1251}{1304}Chcia�am rozpakowa�| i pouk�ada� twoje rzeczy. {1304}{1376}I poprosi�am Sharon,| �eby przepisa�a twoj� prac� z karton�w. {1376}{1432}Sharon?| Sharon, dzi�ki. {1432}{1487}Kto� jeszcze jest| pochowany w tym rumowisku? {1487}{1545}Nie, tylko my dwoje.| Charlie, musisz przeczyta� te listy. {1545}{1619}- Znalaz�am je w starym sekretarzyku.| - Wi�c Beiderman musia� je zostawi�... {1619}{1730}Ale jeden jest od Beidermana,| jeden jest od Knoxa, a kolejny od Newberry'ego. {1730}{1851}A ten... jest a� z 1922r.| Zosta� napisany przez Hightowera. {1851}{1878}Mog�? {1909}{1983}To s� profesorowie,| kt�rzy zasiadali tutaj przed tob�, tak? {1983}{2096}- Ci kolesie byli gigantami w �wiecie matematyki.| - Tak, ale nie byli gigantami, gdy je pisali. {2096}{2157}To jest w nich takie fajne. | Oni dopiero zaczynali. {2157}{2267}Te listy s� o ich celach i oczekiwaniach, |o tym co chcieli osi�gn�� w trakcie swoich karier. {2267}{2376}Hightower napisa� sw�j tu� po tym,| jak si� wprowadzi�, prawie 90 lat temu. {2376}{2459}Potem zostawi� go dla Knoxa.| Potem Knox zrobi� to samo dla Newberry'ego, {2459}{2496}kt�ry zrobi� to samo dla Beidermana. {2496}{2555}To do�� niesamowita tradycja,| gdy si� o tym pomy�li. {2555}{2632}Wiem. Teraz Beiderman| zostawi� je dla ciebie. {2635}{2688}Czy� to nie wspania�e? {2694}{2839}C�, dla nich by�o inaczej, bo oni zaczynali w tym| biurze, a ja przenios�em si� z ko�ca korytarza. {2839}{2877}Tak, jednak to mo�e by� zabawne. {2877}{2991}Spr�bowanie wyobrazi� sobie,| jak to b�dzie za 20 lat, co b�dziesz robi�. {2991}{3056}{Y:i}70-25, kod sze��.| 105 North Anderson... {3068}{3144}Kolesiom posz�o g�adko.| Zgarn�li z kilkaset tysi�cy i zwin�li si�, {3144}{3243}zanim zjawi�a si� pierwsza jednostka.| To jest kierownik oddzia�u, Clifford Hansen. {3243}{3328}Jak si� pan trzyma, panie Hansen?| Co mo�e nam pan powiedzie�? {3328}{3431}Kole� wszed� w stroju technika.| Podszed� od razu pod panel alarmu. {3431}{3539}Zanim kasjerka mnie poinformowa�a| kole� od��czy� ju� alarm i kamery. {3539}{3632}- To by� tylko jeden kole�?| - Kolejnych trzech w maskach wesz�o po chwili. {3632}{3689}Kamera z�apa�a tylko pierwszego. {3709}{3828}- Jaki rodzaj masek mia�a na sobie reszta?| - Dwoje z nich mia�o maski narciarskie, {3828}{3927}a trzeci kole�, ten kt�ry rz�dzi�,| mia� mask� Billa Clintona. {4042}{4210}Zamkn�li was wszystkich na zapleczu?| I rozdzielili was na pracownik�w i klient�w. {4210}{4273}- Tak.| - Sk�d to wiedzia�a�? {4284}{4354}Mam w�a�nie deja vu stulecia. {4392}{4488}Dw�ch z nich opr�ni�o kasy kasjer�w,| a kolejnych dw�ch zabra�o si� za skarbiec. {4488}{4542}Nick, daj spok�j...| zaczynasz mnie przera�a�. {4542}{4606}- S�yszeli�cie jakie� wystrza�y?| - Nic nie s�yszeli�my. {4606}{4697}Czeka�em 10 minut, tak jak powiedzieli,| a gdy wyszed�em ju� ich nie by�o. {4697}{4754}Nie, nie wszyscy. {4765}{4825}Nie, wysz�o tylko trzech. {5103}{5154}Jak to zrobi�a�? {5220}{5302}{c:$ff80}{y:i}Numb3rs [5x22]|{c:$ffda50}{y:i}"Najwi�ksze Skoki/Napady" {5302}{5401}{C:$fd209c}{Y:i}T�umaczenie: Elektron|{Y:i,b}{F:georgia}elektron@os.pl {s:15} {5499}{5573}To nasz martwy pajacyk z pude�ka.| Nazywa si� Greg Berlin. {5573}{5660}Notoryczne kradzie�e z w�amaniem| i znajomo�� nowoczesnych system�w zabezpiecze�. {5660}{5764}- To nasz najlepszy trop. Zabierzmy si� za niego.| - Mo�emy, ale jestem pewna, �e to �lepy zau�ek. {5764}{5810}Znowu si� zaczyna:| Niesamowita Nikki. {5810}{5917}S�uchajcie, ten napad jest dok�adn� kopi� tego,| z kt�rym mia�am styczno�� b�d�c policjantk�. {5917}{5998}- Co masz na my�li m�wi�c "dok�adna kopia"?| - Mam na my�li ka�dy detal, {5998}{6036}ko�cz�c na sztywniaku w szafce. {6036}{6140}Je�li trzymali si� starego planu,| to wynaj�li tego kolesia tu� przed skokiem. {6140}{6225}Jak tylko sko�czy� z alarmami| dosta� kulk� mi�dzy oczy. {6225}{6331}Dlatego zostawili go za sob�. Nie ��czy go nic| z reszt� grupy, wi�c nie doprowadzi nas do niej. {6331}{6409}Tylko jego uchwyci�y kamery.| Pozostali trzej r�wnie dobrze mog� by� duchami. {6409}{6463}Musimy mie� jakie�| akta z pierwszego skoku. {6463}{6568}Mamy, z 2002. Ju� je wygrzeba�em, ale sprawa nie| zosta�a rozwi�zana z powodu braku podejrzanych. {6568}{6660}Oficjalnych podejrzanych, prawda?| Agent prowadz�cy musia� mie� jakie� teorie. {6660}{6710}Tak, kto nim by�? {6710}{6807}Sp�jrz na to.| Agent prowadz�cy: Roger Bloom. {6830}{6866}Co, kim jest Bloom? {6866}{6918}Agent, z kt�rym| pracowali�my osiem miesi�cy temu. {6918}{7013}Don przy�apa� go, jak wk�ada� paluszki do |s�oika z ciasteczkami. Zako�czy�o to jego karier�. {7013}{7077}W porz�dku.| Nikki i ja pojedziemy z nim pogada�. {7077}{7100}Dlaczego ja? {7100}{7218}Jeszcze ci� nie spotka�,| wi�c nie ma powodu, �eby ci� nienawidzi�. {7293}{7354}Hej, Bloom.| Mo�e ci pomog�? {7354}{7426}- Nic od ciebie nie chc�, Granger.| - On tyko pr�buje pom�c. {7426}{7472}Tak, jestem tego pewien. {7472}{7593}Jestem pewien, �e przyjechali�cie tutaj,| �eby pom�c mi przy kanalizacji. {7593}{7702}Masz racj�. Prawd� m�wi�c,| przyjechali�my, bo potrzebujemy twojej pomocy. {7731}{7798}- Pracujemy nad napadem na bank.| - �mieszy ci� to? {7798}{7876}�mieszy?| To wr�cz histeryczne. {7876}{8009}Po�wi�ci�em 32 lata, a co dosta�em?| Przymusowa emerytura, uniewa�nienie pensji. {8009}{8107}Stoj� w b�ocie na �rodku mojego ogr�dka,| bo nie sta� mnie na hydraulika. {8107}{8199}Wszystko dzi�ki FBI.| Powodzenia przy waszej sprawie, agenci. {8199}{8306}W�a�ciwie, to twoja sprawa, Bloom.| Napad na bank, 2002. {8306}{8363}Bank Farmers American.| Czteroosobowa za�oga. {8363}{8446}- Kropn�li jednego ze swoich i go zostawili.| - Wygl�da na to, �e wr�cili do gry. {8446}{8509}Identyczny napad mia� miejsce dzisiaj rano. {8509}{8590}W twoich aktach nie widnieje| �adna lista podejrzanych, ale zak�adam, {8590}{8678}�e mia�e� swoich podejrzanych,| albo przynajmniej jak�� teori�. {8678}{8767}Tak, by� kole� o imieniu Curtis Brennan. {8767}{8829}Dlaczego go podejrzewa�e�? {8840}{8928}Poniewa� wszystkie elementy pasowa�y.| Mia� �eb na karku i przesz�o��. {8928}{9054}Kr��y�y te� plotki, �e wyda� sporo kasy| po napadzie. Tylko nie mog�em tego pouk�ada�. {9054}{9155}- My�lisz, �e Brennan i jego ekipa znowu dzia�a?| - Tak, to mo�liwe... {9155}{9253}je�li nie daliby si� zabi� trzy| lata temu przy napadzie na kasyno. {9253}{9331}S�dz�, �e mylicie si� odno�nie| zwi�zku sprawy z dzisiejszym napadem. {9331}{9389}Pewniejsze jest to,| �e myli�e� si� odno�nie Brennana. {9389}{9455}Wi�c chyba ju� sko�czyli�my, co? {9649}{9781}List Knoxa jest chyba moim ulubionym.| Pisze, �e mia� 27 lat, gdy go napisa�, {9781}{9875}a ju� wtedy dok�adnie wiedzia�,| co b�dzie chcia� osi�gn��. {9875}{9911}Charlie. {9924}{10020}- Przepraszam... przepraszam.| - Tylko mnie one fascynuj�? {10020}{10071}To znaczy, uwielbia�e� Knoxa. {10071}{10161}Gdy uczy�e� teorii ergodycznej,| wyk�ada�e� na temat jego prac przez dwa tygodnie. {10161}{10197}S�dz�, �e Knox by� niesamowity. {10197}{10265}Wi�c dlaczego te listy| nie robi� na tobie wra�enia? {10265}{10340}Na twoim miejscu,| by�abym podekscytowana m�c taki napisa�. {10340}{10407}Powiem ci co�.| Mo�esz napisa� go za mnie. {10415}{10469}- Charlie.|- Co? {10469}{10540}Knox i Newberry byli wielkimi| zwolennikami pracy zespo�owej. {10540}{10645}Jestem pewien, �e �aden z nich nie przewr�ci�by| si� w grobie, gdyby� napisa�a pierwsz� wersj�. {10645}{10737}- Dlaczego tak niech�tnie do tego podchodzisz?| - Nie wiem. {10742}{10803}Podoba mi si� to,| co zrobi�e� z tym miejscem. {10803}{10879}- C�, by�em troch� zaj�ty.| - Wi�c my na pewno w tym nie pomo�emy. {10879}{10938}- Pracujemy nad napadem na bank.| - Tak, Don mi powiedzia�. {10938}{10992}Kolesie uciekli 7 lat temu,| a teraz zrobili to znowu? {10992}{11071}Nie ma szans, �eby tylko te dwa skoki| by�y ich sprawk�. Maj� do�wiadczenie. {11071}{11141}Musieli wykona� inne skoki,| mo�e nawet gdzie� ich z�apano. {11141}{11231}Pami�tasz, jak pomog�e� mi przy sprawie tenis�wek,| jak wykorzysta�e� algorytm przeszukiwania, {11231}{11297}aby znale�� podobie�stwa mi�dzy| bie��cym przest�pstwem, a dawnymi? {11297}{11382}Tak, przeanalizowali�my w�amanie i znale�li�my| podejrzanego dzia�aj�cego w podobny spos�b. {11382}{11472}Mieli�my nadziej�, �e teraz zrobisz to samo,| mo�e powi��esz tych kolesi z dawnymi zbrodniami. {11472}{11546}Mog� rzuci� okiem.| B�d� potrzebowa� dawnych akt. {11546}{11611}Chcesz �eby�my je tutaj przynie�li? {11631}{11697}Nie.| Lepiej p�jd� do was. {11943}{11981}Dobra, co? {11989}{12049}- Co, co?|- Wida�, �e jeste� wkurzony. {12049}{12127}Wieje od ciebie ch�odem| odk�d wyszli�my od Blooma. {12161}{12209}My�lisz, �e za ostro go potraktowa�am? {12209}{12294}Przed tob� zaczyna� ju� si� otwiera�,| a ja go zamkn�am, tak? {12294}{12387}Naprawd� jeste� medium,| bo dok�adnie o tym pomy�la�em. {12387}{12461}Wiesz, przepraszam,| ale brudny glina, to brudny glina. {12461}{12551}- Wiesz w og�le, co on zrobi�?|- Wiem, �e wzi�� kup� nie swojej kasy. {12551}{12597}Wiesz dlaczego? {12625}{12713}�ciga� pewnego dzieciaka,| kt�ry przy...
patrykko9