Glover,HUNA,Word.doc

(451 KB) Pobierz
William R

William R. Glover,   HUNA – teoria i praktyka wiedzy tajemnej

 

WSTĘP

Praca niniejsza zawiera materiał z cyklu wykładów Maxa Freedoma Konga, opracowanych przez Williama R. Glovera; przejrzał ją i zalecił do publikacji sam M.F. Long, który uznał to opracowanie za znakomite, szczególnie dla ludzi chcących rozpocząć studia nad Wiedzą Tajemną.

Pod nazwą tą kryje się praktyczny system psychologii, przechowany od tysięcy lat w niezmienionej formie, zachowany ponoć na Hawajach prawie do naszych czasów; system ten od 1948 roku znany jest pod nazwą HUNA (termin zaproponowany przez Longa; wcześniej posługiwał się on nazwą „kahunaism”), co znaczy dosłownie właśnie Wiedza Tajemna.

M.F. Long odkrył i mozolnie zrekonstruował ów system, poświęciwszy pięćdziesiąt z górą lat badaniom nad obyczajami i tradycją dawnych kahunów, z pokolenia na pokolenie powierników pradawnej Tajemnicy (Sekretu), po trosze magów, uzdrowicieli, kapłanów i cudotwórców.

Wiedza Tajemna uczy, że człowiek składa się z trzech oddzielnych, niezależnych jednostek świadomości, które biorą w użytkowanie nasze fizyczne ciało na okres życia. Jest to odpowiednikiem poglądu współczesnej psychologii – wywodzącego się od Zygmunta Freuda - uznającej trzy stany umysłu: podświadomy, świadomy i nadświadomy. Każdy stan świadomości używa naszej siły życiowej" dla swych celów. Umiejętne wykorzystanie tej energii w połączeniu z właściwą techniką twórczej modlitwy (prośby; swoistej afirmacji) każdemu czytelnikowi pozwoli osiągnąć sukcesy sprawdzalne w sferach bardzo wymiernych, jak dobra materialne, siła duchowa, zdrowie czy spokój umysłu.

Wykłady zawierają pełną podstawową wiedzę o hunie i - co ważniejsze - wskazówki dotyczące praktyki. Dzięki temu, po przestudiowaniu niniejszej pracy każdy może praktykować Wiedzę, osiągając zdumiewające rezultaty, pod warunkiem, że będzie się trzymał ściśle wskazówek zawartych w wykładach. Wszelkie odchylenia od metody mogą spowodować nieskuteczność modlitwy. Nie należy też składać próśb, które ingerowałyby w wolną wolę innych osób - nie tylko pozostaną nie wysłuchane, ale i „karmicznie” (użyto tu terminu hinduistycznego) obciążają proszącego.

Praca ta zawiera kompletny zarys Wiedzy Tajemnej. Bardzo szerokie omówienie Wiedzy znajdą czytelnicy w książkach M.F. Longa. Jedno jest pewne: Wiedza Tajemna działa, jej praktyka jest bardzo skuteczna. Głowa do góry, Drogi Czytelniku - nie ma rzeczy niemożliwych! Może po przeczytaniu tej pracy rozbłyśnie w Twym sercu iskierka Światła, która nauczy Cię pomagać sobie i innym.

 

SPIS TREŚCI

Wstęp

I.      Język umowny

II.      Potrójne „ja" człowieka

III.     Mana czyli siła życiowa

IV.    Autosugestia

V.     Przegląd technik relaksu i sugestii

VI.    Skuteczna prośba

VII.   Technika i zwyczajowe sposoby składania próśb

VIII.  Niewysłuchana prośba

IX.    Doniosłość życia

 

 

 

 

 

I. JĘZYK UMOWNY

Wiedza Tajemna, jedna z najstarszych i najlepiej strzeżonych tajemnic świata, została poddana w dwudziestym wieku dokładnym, analitycznym badaniom. Mało jednak brakowało, by człowiek współczesny z własnej winy rozminął się z tą wiedzą, która łącząc w sobie psychologię z religią, jest być może najlepszym i najpełniejszym systemem tego rodzaju, jaki kiedykolwiek istniał na świecie.

Znaczną część Wiedzy Tajemnej "odkryła" psychologia pod mianem myślenia pozytywnego, o którym napisano wiele książek.

Wielu czytelnikom z pewnością znane są idee zawarte w książce Normana Yincenta Peale’a "Moc myślenia pozytywnego". Książka Napoleona Hilla "Myśl i stawaj się bogatym" podaje metodę Andrewa Carnegie, jaką należy stosować dla osiągania celów w życiu. Cytowani są tacy ludzie jak: F.W. Woolworth, J. Wanamaker, W. Wilson, G. Eastman - jako ci, którzy zawdzięczają swe sukcesy myśleniu pozytywnemu.

Wzięta książka Maxwella Maltza pt. "Psychocybernetyka” proponuje samodoskonalenie poprzez programowanie w podświadomości sugestii, a następnie wykorzystanie mechanizmu sprzężenia zwrotnego, rozumianego tak, jak pojęcie to występuje w cybernetyce.

Jednak większość czytelników tych książek po jakimś czasie zarzuca próby praktykowania opisywanych technik, nie prowadzą one bowiem do spodziewanych rezultatów.

Dlaczego owe techniki tak często zawodzą? Odpowiedź na to pytanie tkwi w Wiedzy Tajemnej.

Ludzie, którzy znali Wiedzę Tajemną, praktykowali bardzo prostą, a jednocześnie wyrafinowaną formę myślenia pozytywnego, dającą widoczne rezultaty. Do ogólnej wiedzy przedostała się, niestety, tylko część składników zawartych w Wiedzy Tajemnej, w następstwie czego wiele osób próbujących "myśleć pozytywnie" nie osiąga żądanych efektów. Tymczasem około siedmiu tysięcy lat temu niektórzy ludzie praktykujący Wiedzę Tajemną osiągali rezultaty, które według dzisiejszego rozumienia mogą być określane jako cuda.

Nie tylko znali oni zasady myślenia pozytywnego - ich rozumienie podstawowych pojęć z tej dziedziny było znacznie bardziej jasne niż we współczesnej psychologii, a strona techniczna praktyki bardziej klarowna i wyrafinowana niż dziś.

Najbliższe efektom osiąganym przez znawców Wiedzy Tajemnej były cudowne uzdrowienia dokonywane przez Jezusa. Badania prowadzą do wniosku, że Chrystusowi znane były pojęcia zawarte w Wiedzy Tajemnej. Jest bowiem ona czymś więcej niż prowadzącą do pożądanych rezultatów metodą myślenia pozytywnego. Zawiera w sobie filozofię życiową, która może być uznana za religię.

Rozważana z punktu widzenia religii Wiedza Tajemna może okazać się najprostszym, najpełniejszym i najdoskonalszym z systemów tego rodzaju. Opierając się na oryginalnych, sobie tylko właściwych pojęciach i nie odstępując od nich, Wiedza Tajemna pozwala wyjaśnić racjonalnie podstawowe przekonania wielu istniejących obecnie na świecie systemów religijnych.

System znany dziś jako Wiedza Tajemna istniał początkowo bez nazwy, przekazywany z pokolenia na pokolenie przez długie wieki. Gdy został ponownie "odkryty" na Hawajach, nazwano go Huna co oznacza po hawajsku: tajemnica, sekret ("u" wymawia się tu zwyczajnie jak w języku polskim). W tłumaczeniu polskim sens tego słowa najlepiej oddaje nazwa "Wiedza Tajemna", tak jak tłumaczą ją Anglicy - "Secret science" - przyp. tłum.).

Adept Wiedzy Tajemnej nosi w języku polinezyjczyków nazwę kahuna co oznacza "człowiek przechowujący wiedzę tajemną". Wtajemniczenie w system Wiedzy było dostępne wyłącznie w drodze dziedzicznego przekazu w kręgu wybranych (najczęściej przynależnych do jednego rodu, jednej rodziny); wybrańcy ci przechowywali Wiedzę, przekazując ją z pokolenia na pokolenie. Nigdy nie była ona spisany, natomiast wykształcono specyficzny język mówiony, oddający i zewnętrzne, i wewnętrzne znaczenie każdego elementu Wiedzy. Tylko wtajemniczeni – i nikt inny - znali ukryte znaczenie przekazów.

Zachodzi tu podobieństwo z wtajemniczeniem dokonywanym we współczesnych lożach i bractwach - tam także występuje podwójne znaczenie słów i tylko wtajemniczony członek określonej wspólnoty może zrozumieć znaczenie tajnego wyrazu.

Dzięki migracjom, znajomość Wiedzy Tajemnej rozprzestrzeniła się ostatecznie w kilku częściach świata.

Max Freedom Long zetknął się z Wiedzą, a raczej uświadomił sobie, że istnieje taki system, przez przypadek. Ten przypadek sprawił, że spędził on znaczną część życia na poszukiwaniach specyficznego języka Wiedzy, który nazwał szyfrem, i w kilku książkach opisał swoje odkrycia w tej dziedzinie. Poświęcił pięćdziesiąt z górą lat na żmudne zbieranie i składanie w koherentną całość okruchów Wiedzy, które udało mu się odnaleźć, często w różnych kulturach i regianach świata. Dzięki jego gigantycznej pracy można już w ostatnich czasach mówić o odtworzeniu w całosciowym zarysie owego bezcennego systemu.

Przed wielu laty Long zawarł znajomość z kustoszem Muzeum Historii Naturalnej w Honolulu, dr Williamem Tuftsem Brighamem, który miał już wtedy za sobą czterdzieści lat studiów nad Hawajczykami, ich społeczeństwem, religią i innymi aspektami ich kultury. Long słyszał, że kapłani hawajscy mogli chodzić bez szwanku po gorącej, świeżo wypływającej z wulkanu lawie i - zainteresowany tym zjawiskiem - pytał doktora Brighama o prawdziwość owych opowieści. Dr Brigham opowiedział, że kapłani chodzili po gorącej lawie w czasach, gdy on dopiero przybył na Hawaje. On także miał doznanie tego rodzaju – ciężkie, przeznaczone do górskich wędrówek buty, które miał na nogach, przepaliły się, gdy wstąpił na gorąca lawę, ten sam los spotkał skarpetki, jednak jego stopy pozostały nietknięte. Wystarczyła sama modlitwa tubylców o ochronę - i ochrona została dana. Owi tubylcy-cudotwórcy uzyskiwali także wspaniałe wyniki w leczeniu i uzdrawianiu.

Na szczegółowe pytania Longa Dr Brigham odpowiedział, że wtajemniczeni Hawajczycy mają specyficzny system, szczególne połączenie psychologii i religii, zachowany w czystej formie i -  jakiekolwiek jest jego źródło -  system ten działa i służy im.

Pomimo czterdziestoletnich prób nauczenia się owej magii, dr Brighamowi nie udało się to, gdyż Wiedza Tajemna była skwapliwie zatajana przez wtajemniczonych, zbyt hermetycznie, aby mogła stać się dostępną obcemu.

Po wielu rozmowach z dr Brighamem, Long spędził jeszcze szesnaście lat na Hawajach próbując odnaleźć ukryte znaczenie recytacji i modlitw kapłanów.  ---- XXXX [w tym miejscu przerwałem korektę] ---- Dalsze badania prowadził już w Kaliforni i w roku 1936 dysponował już pełną wiedzą o podstawowych zasadach tajemnej nauki.

Archeologowie ustalili, że obecni mieszkańcy archipelagu Polinezji przywędrowali z kontynentu azjatyckiego. Studia nad źródłami Wiedzy Tajemnej potwierdzają te odkrycia.

Werner Wolf w książce "Wyspa śmierci" (1948) opisuje podobieństwo hieroglifów egipskich i pisma mieszkańców Wyspy Wielkanocnej, sugerując, że musiały istnieć jakieś dawne powiązania Egipcjan z Polinezyjczykami. Badania Longa zdecydowanie potwierdzają tę tezę, także w odniesieniu do współczesnych Polinezyjczyków.

Pierwsza książka Longa - "Odkrycie starożytnej magii" - została opublikowana w Anglii. Wśród jej czytelników znalazł się korespondent wojenny Reginald Stewart, który w młodości pobierał nauki tej samej Wiedzy Tajemnej wśród szczepu Berberów w górach Atlasu północnej Afryki. Stara kobieta, którą zwano kuahini (por.: kahund) , umiała stosować Wiedzę w praktyce. Adoptowała Stewarta i zaczęła uczyć jego oraz swą siedemnastoletnią córkę starożytnych wierzeń i praktyk. Niestety, zaledwie rozpoczęto naukę, kobieta zginęła od zabłąkanej kuli podczas bitwy, którą prowadziły dwa wojujące ze sobą szczepy.

Nie znalazłszy żadnego innego nauczyciela Stewart wrócił do Anglii, zabierając ze sobą notatki. Po latach, czytając książkę Longa, uświadomił sobie, że opisuje on ten sam system. Wiele specyficznych słów, jakie używała jego nauczycielka dla opisania swych wierzeń, było prawie identycznych z hawąjskimi. Stewart napisał do Longa i podzielił się z nim całą posiadaną wiedzą. Wspólnie zdołali z posiadanych fragmentów odtworzyć zasady Wiedzy Tajemnej.

Kuahini opowiadała między innymi historię swego szczepu. Niegdyś był on jednym z dwunastu spokrewnionych ze sobą szczepów. Żyły one w północno-wschodniej Afryce w czasach, gdy Sahara była żyzną zieloną krainą, którą przecinały rzeki. Gdy rzeki wyschły, ludy te zaczęły się bać, że wyginą, a z nimi zaginie Wiedza. Użyły więc swych mocy psychicznych by znaleźć w świecie miejsce, do którego mogłyby się przenieść i gdzie ich wierzenia przetrwałyby bezpiecznie. Miejscem, które wybrano, były wyspy Pacyfiku. Szczepy wyruszyły z Egiptu dużymi podwójnymi łodziami przez Morze Czerwone na Ocean Indyjski, skąd dotarły do odległych wysp.

Jak już powiedzieliśmy, było dwanaście szczepów. Szczep, z którego pochodziła kuahini, pozostawiono jako straż tylną w obawie, by pozostałe szczepy nie zostały zatrzymane przez ówczesnych wodzów tych krain. Szczep ten dotarł następnie w góry Atlasu, gdzie mógł żyć i zachować swą Wiedzę. Kuahini twierdziła, że szczepy, o których mowa, dały początek zagubionym w pustyni plemionom Izraela.

Jedenaście szczepów, które wywędrowały, rozdzieliło się. Jeden z nich udał się wzdłuż wybrzeży Afryki do Madagaskaru. Widocznie szczep ten częściowo osiedlił się na Madagaskarze, gdyż jeszcze dziś tysiące lat od tamtej pory, połowa wyspy jest zamieszkała przez ludzi o jasnobrązowej skórze mówiących językiem Malagasy, który należy do dialektów polinezyjskich.

Inne szczepy powędrowały przez Arabię do Indii. Nie pozostawiły tam śladów swego języka, natomiast pozostawiły ślady swej wiedzy. O ile na Madagaskarze dowód tej teorii stanowi język, w Indiach stanowią go idee. Kapłani Wiedzy widocznie przyjaźnili się z kapłanami innych religii tego okresu, dzięki czemu nauczyciele jogi zostali wprowadzeni w zasady Wiedzy, która potem stopniowo uległa deformacji.

Pozostałością są ćwiczenia oddechowe - podstawa dla praktykujących Wiedzę - ważne także i w jodze. Jogini zamiast zachować Wiedzę w czystej postaci, zaczęli prawdopodobnie eksperymentować, skutkiem czego została ona zniekształcona tak, że tylko szczątkowe jej praktyki istnieją do dziś. Wiedza Tajemna istniała zapewne także w czystej postaci w czasach, gdy Budda reformował współczesny mu braminizm. Zawarł on część Wiedzy w swej nauce. Pewne fragmenty nauki Buddy stają się w pełni zrozumiałe dopiero po poznaniu Wiedzy. Przykładem może być idea pogrążania się w Nirwanie, rozumiana zwykle jako przerywające egzystencję złączenie ze źródłem wszelkiego życia. Dla człowieka, który poznał Wiedzę, nabiera ona nowego znaczenia wewnętrznego.

Z Indii dziesięć pozostałych szczepów powędrowało dalej, na Sumatrę i Jawę. Szczep, który zawędrował na Madagaskar, nie przyłączył się do nich. Obecnie na wyspach Pacyfiku występuje dziesięć różnych dialektów języka polinezyjskiego - na Nowej Zelandii, Hawajach, Taiti, Samos, oraz mniejszych wyspach tego obszaru.

Odległe położenie od kontynentów sprawiło, że ludność wysp mogła przez ponad dwa tysiące lat zachować swe wierzenia i praktyki, wolne od wpływów innych wierzeń. Jest jasnym, że praktykujący wiedzę Tajemną osiedlili się na wyspach Pacyfiku przed powstaniem ksiąg Nowego Testamentu. Misjonarze przybyli na Hawaje ze zdziwieniem stwierdzili, że tubylcy znają wszystkie główne wątki Starego Testamentu. Nie znali natomiast nic z tego, co zawiera Nowy Testament. Legendy tubylców mówiły o stworzeniu Adama i Ewy, o Raju, o Noe i Potopie, znana była nawet opowieść o Jonaszu i wielorybie. Opowieści te pochodzą z Chaldei i Babilonii, gdzie Żydzi żyli w niewoli. Żadna legenda hawajska nie zawiera jednak najmniejszej wzmianki o Jezusie i Marii czy ukrzyżowaniu. Misjonarze przybyli na Hawaje w roku 1820 i nie mogli pojąć skąd tubylcy znają wszystkie wątki Starego Testamentu. Gdyby jacyś dawni odkrywcy opowiedzieli im je, z pewnością opowiedzieliby również o Jezusie i Marii oraz o dwunastu Apostołach.

Po osiedleniu się szczepów na wyspach Polinezji system Wiedzy Tajemnej rozkwitł. Kapłani byli uzdrowicielami. Potrafili choćby leczyć złamania, często natychmiastowo. Mogli również patrzeć w przyszłość. Kiedy przybyli misjonarze, wywarli wrażenie na tubylczych kapłanach twierdzeniem, że Jezus dokonywał cudownych uzdrowień. Kapłani uznali więc, że chrześcijanie w pełni znają Wiedzę Tajemną. Gdy okazało się, że lekarze misyjni nie potrafią uzdrawiać chorych tak szybko jak uzdrawiacze-kahuni, tubylcy uznali za oczywiste, że chrześcijanie, przy zewnętrznych pozorach znajomości pewnych zasad Wiedzy, nie znają całego systemu, co sprawia, że ich praktyki nie skutkują.

Z czasem misjonarze uzyskali pewien wpływ na wodzów tubylczych, którzy wyjęli kapłanów Wiedzy spod prawa. Ci zaprzestali wtajemniczania w Wiedzę swych dzieci, które zwyczajowo były kontynuatorami praktyki systemu. Gdy starzy kapłani zaczęli wymierać, również i Wiedza zaczęła stopniowo obumierać.

Wiedza, wiekami zachowana w czystej formie, zaginęła.

Long zrozumiał, że kapłani hawajscy musieli używać specjalnych słów podczas nauczania swych dzieci zasad wierzeń. Zaczai .studiować wszystkie słowa języka hawąjskiego, które mogły odnosić się do umysłowej lub duchowej sfery natury ludzkiej. Wkrótce odnalazł słowa, które bez wątpienia opisywały tak zwane "części umysłu", jak to nazywa współczesna psychologia. Po latach poszukiwań zaczął nareszcie poznawać tajemną wiedzę.

Wielu lat pracy wymagało znalezienie ukrytego w języku kapłanów szyfru, opisującego ich wierzenia. Raz odnaleziony, szyfr ów pomógł w dalszym odnajdywaniu podobnych wierzeń wśród ludów należących do innych cywilizacji.

Szyfr oparty był na języku, identycznym fonetycznie z tym, którym posługiwały się szczepy praktykujące Wiedzę, gdy jeszcze żyły w Egipcie. Podczas późniejszej wędrówki, w niektórych krajach słowa tego języka zostały zapomniane, często ulegały modyfikacjom.

Na szczęście kapłani hawajscy strzegli swego języka bardzo pieczołowicie, gdyż to język zawierał szyfr opisujący ich tajemny system. Gdyby język uległ zmianom, zostałyby również zmienione słowa kluczowe i szyfru nie udałoby się zachować. Dla zachowania czystości języka, młodzi kapłani byli ćwiczeni w zapamiętywaniu długich śpiewanych tekstów religijnych, zawierających historię ludu, do którego należeli, a także genealogię wodzów.

Jeśli śpiewający genealogie i legendy młody kapłan zmienił słowo, sylabę lub wymowę, był natychmiast poprawiany przez starszych.

Dzięki temu język na Hawajach zachował się w niezmienionym stanie przez tysiące lat. Zmiany w języku pojawiły się natomiast na Taiti i w...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin