00:00:02:Platero Dwie mile od obozu 00:00:10:jest kto� | kto nie wie, �e jeste�my tutaj? 00:00:16:Sorry ale ci� nie rozumiem|jestesmy Ameryka�skimi �o�nierzami 00:00:24:w porz�dku, w porz�dku, 00:00:32:Kapitanie mo�emy przedyskutowa� rol�|moich ludzi w tej misji? 00:00:38:Twoi ludzie b�d� ochrania� nasze flanki, kapitanie. 00:00:43:Obydwaj walczymy na tej wojnie. 00:00:47:Walczymy z Japo�czykami od trzech lat. 00:00:49:Rozumiem twoj� z�o�� na Japo�c�w,|zw�aszcza po dzisiejszym dniu. 00:00:53:Na twoim miejscu te� bym chcia� zemsty. 00:00:56:Ale ta misja ma inne cele. 00:00:58:Moi ludzie to zdyscyplinowani �o�nierze. 00:01:00:To co si� sta�o w Balingarin|nie jest niczym nowym. 00:01:03:Pa�scy ludzie|b�d� nieocenieni na flankach. 00:01:06:Poruczniku, jest pan gotowy? 00:01:07:Chc� rusza�. 00:01:09:Podzi�kuj tubylcom za go�cin�. 00:01:11:Si� robi, sir. 00:01:13:- Kapitanie.|- Pu�kowniku. 00:01:22:Chcesz bym spojrza� na te stopy, kapitanie? 00:01:27:Tak. 00:01:30:B�g jeden wie jak ty mog�e� chodzi�, Bob. 00:01:35:Masz szcz�cie,|�e pu�kownik nic o tym nie wie. 00:01:42:Mo�esz mi powiedzie� ile mi zosta�o? 00:01:46:Widzia�e�? 00:01:47:Tak. 00:01:48:Za ka�dym razem jak my�l�,|�e tak to on mnie zaskakuje. 00:01:52:Nie zawsze na z�y spos�b. 00:01:56:To jest pow�d, dla kt�rego|zapisa�em si� do rangers�w. 00:01:59:By� czas kiedy zadawa�em mn�stwo pyta�,|a on mnie zawsze zbywa� p�s��wkami. 00:02:07:Mo�e i nie lubi gdy nad nim stoisz. 00:02:12:Ale to pewnie dlatego ci� wybra�. 00:02:14:Nie przychodzi mi inny pow�d,|dla kt�rego mia�by znosi� te twoje wyskoki. 00:02:32:To ten konw�j, o nim m�wi� kapitan. 00:02:43:Cholera. 00:02:44:Chyba wzmacniaj� ob�z. 00:02:48:Hej, Duke. 00:02:49:Obud� si�! 00:02:52:Czas by� popilnowa� Reda. 00:02:58:Tak. 00:02:59:Dobrze ju�. 00:04:06:/DZIE� 4 - 30-sty stycznia 00:04:14:Znikn��. 00:04:17:Znikn��! 00:04:18:Zasn��e�. 00:05:32:Poniewa� jeden z was mnie zlekcewa�y�. 00:05:36:10 innych za to zap�aci. 00:06:08:To moja wina. 00:06:11:Prosz�. 00:06:12:Prosz�. To moja wina. 00:09:06:Zesz�ej nocy do obozu dosz�y posi�ki. 00:09:09:Dowie�li �ywno�� i nowych �o�nierzy. 00:09:11:Chyba si� na co� szykuj�. 00:09:15:Ilu? 00:09:17:Pomi�dzy 150, a 200. 00:09:21:Kapitanie? 00:09:22:Mia�em nadziej�, �e por. Fox|utrzyma dla nas most, sir. 00:09:25:Ale poniewa� Japo�ce zacz�li si� dziwnie zachowywa�... 00:09:28:to chyba b�dziemy potrzebowa� wszystkich? 00:09:30:Mo�e uda sie utrzyma� most mniejsz� ilo�ci� ludzi? 00:09:32:Dasz rad� to jako� zorganizowa�? 00:09:36:Nie wydaje mi si�. 00:09:37:Kapitan Mahon powiedzia�,|�e liczba Japo�c�w przy mo�cie wzros�a. 00:09:44:Kapitan Mahon nie m�g� powiedzie� mi tego wcze�niej? 00:09:47:Rzu�my na to okiem. 00:09:53:/MOST CABU|/kilometr na wsch�d od obozu 00:10:17:Zacznij liczy�. 00:10:24:Z ca�ym szacunkiem... 00:10:26:co mamy liczy�? 00:10:31:Tam b�dzie ponad tysi�c os�b. 00:10:34:Mog� co� panu pokaza�? 00:10:36:Tutaj jest most. 00:10:47:Pu�kowniku. 00:10:52:Zacz�li si� burzy�, tak? 00:10:55:Nie zawiod� pana. 00:10:58:To nie podlega dyskusji. 00:11:01:Ka�dego z nas uczony,|by oczekiwa� na sw�j moment chwa�y. 00:11:04:Wielu z nas nie walczy tutaj dla chwa�y, sir. 00:11:10:Nie m�wi� tutaj o s�awie, Bob. 00:11:12:M�wi� o takiej chwale,|kt�r� nosisz w sercu do ko�ca �ycia... 00:11:16:wiedz�c, �e zrobi�e� co� wa�nego. 00:11:18:Co� co zmieni�o przysz�o��. 00:11:21:Jedyne czego potrzebuj�|to uwoloni� ch�opak�w z obozu. 00:11:26:Tak jest Sir 00:11:28:Przyszed�e� zmieni� moje zdanie? 00:11:31:Nie, sir. Przyszed�em powiedzie�,|�e cokolwiek zdecydujesz, to b�dzie s�uszna decyzja. 00:11:37:W to mog� uwierzy�. 00:11:45:Kapitan Mahon zg�osi� si� do utrzymania mostu. 00:11:57:Wi�c lepiej zostaw mnie z nim sam na sam,|pogadam sobie z kims szlachetnym. 00:12:09:Captain Pajota? 00:12:11:Czekamy w tym punkcie, a� oni|nadjad�, wtedy wysadzamy most w powietrze, 00:12:15:Nie mamy wystarczaj�cych |materia��w wybuchowych, 00:12:18:Musimy go tylko uszkodzi�.|By nie mogli przejecha�. 00:12:21:�o�nierzy chcemy wywabi�. 00:12:24:Jak ustawi� tutaj ludzi,|to dostaniemy ich ludzi w ogie� krzy�owy. 00:12:29:Nie p�jd� mostem,|b�d� chcieli ci� oskrzydli�. 00:12:32:Japano�cy nie podchodz� z boku.|Nie podczas bitwy. 00:12:35:Nie maj� dla nas szacunku jako �o�nierzy. 00:12:52:- Jak si� maj� inni?|- przestraszeni. 00:12:57:Czekaj� a� pan co� do nich powie, sir. 00:13:02:Nie wiem ju� co do nich m�wi�. 00:13:08:Mog� powiedzie� co� w twoim imieniu, sir. 00:13:12:A� poczujesz si� lepiej. 00:13:20:Mo�esz napisa� list? 00:13:24:To zale�y jaki. 00:13:29:Sam nie wiem. 00:13:32:Sam pr�bowa�em ju� tysi�c razy|i nie wychodzi�o. 00:13:39:Pod ��kiem mam papier i o��wek. 00:13:55:- Do kogo piszesz?|- Kobiety o imieniu Margaret. 00:14:02:Ju� sam nie wiem czy j� znam. 00:14:06:Tak d�ugo �y�em marzeniami. 00:14:10:Boj� si�, �e napisz� jaki�|list mi�osny, kt�ry zawstydzi nas oboje. 00:14:18:Red chyba tak nie my�la�. 00:14:26:Co ci powiedzia�? 00:14:29:�e czu�a to samo co ty. 00:14:34:�e zostawi�aby m�a gdyby� poprosi�. 00:14:40:My�la�em, �e jak b�d� post�powa� s�usznie... 00:14:43:to b�dzie z tego cos dobrego. 00:14:47:Zabawne. sp�dzi�em ostatnie trzy lata... 00:14:53:my�l�c o rzeczach o jakich chc� jej powiedzie�. 00:15:01:A teraz ne wiem od czego zacz��. 00:15:06:Mo�e od "Droga Margaret"? 00:15:35:Znale�li�my ludzi | obserwowali�my ich 00:15:45:Jeste� wolna, mo�esz odej�� 00:16:44:id� za ni�!| Ona zaprowadzi nas do innych, 00:17:12:Szzzzzzzzzzzz 00:17:15:ju� wporz�dku,|jete� bezpieczna, 00:17:21:- zabili Min�,|- tak wiem 00:17:27:Ja by�am tego �wiadoma, 00:17:30:- Nie wiem co impowiedzia�em|- nie powiedzia�e� im niczego, 00:17:35:Mina i jej ojciec zostali zatrzymani | ubieg�ej nocy w drodze do Cabanatuan, 00:17:39:To nie mia�o z tob� nic wspolnego, 00:17:42:Ona posz�a z powodu mnie, 00:17:46:- Ona wiedzia�a, �e chcia�am pom�c Danielowi,|- Ona chcia�a pom�c mu tak�e, 00:17:50:Powinnam j� zatrzyma�. 00:17:53:Powinnam j� zatrzyma�. 00:17:56:Ale my�la�am tylko o nim. 00:18:00:Czujesz, �e pope�ni�a� b��d...|ale zrobi�a� to co mog�a�. 00:18:04:Setki je�c�w zawdzi�czaj� ci �ycie. 00:18:07:Nie! Zawiod�am. 00:18:11:Wkr�tce si� z nim spotkasz. 00:18:15:Mam pyrzyjaci�, kt�rzy przechowaj� ci� w g�rach|do czasu przybycia Amerykan�w. 00:18:19:Ale Margaret...Wys�uchaj mnie. 00:18:22:Musisz zaufa� czemu� silniejszemu ni� ty. 00:18:27:Ojcze! Ojcze. Japo�czycy! S� tutaj. 00:18:31:We� Margaret. Zajm� sie nimi. 00:18:37:Aresztowa� wszystkich! Id�cie na ty�. 00:18:57:Biegnij i si� nie obracaj. 00:19:02:Nie musicie wchodzi� do ko�cio�a.|Tam nikogo nie ma. 00:19:05:W ko�ciele nikogo nie ma. 00:19:24:Panowie o 17-00 nasze wojsko zacznie operacj�. 00:19:29:Rozdzielimy si� tutaj nad rzek� Pampanga. 00:19:32:Kapitanie Pajota, b�dziesz kontunuowa� natarcie|w kierunku mostu Cabu gdzie zrobicie blokad� na drodze. 00:19:36:Kapitanie Joson, pan zrobi to samo tylko na autostradzie. 00:19:39:Gdyby Japo�ce chcieli wesprze� miasto. 00:19:42:Cel. Unieruchomienie wroga na czas operacji. 00:19:46:Gdy posi�ki Japo�czyk�w zaczn� was m�czy�,|wycofujecie si�. 00:19:50:Potrzebujemy takiej ciemno�ci jak to tylko mo�liwe,|wyprowadzicie wtedy je�c�w z obozu. 00:19:53:A to znaczy, �e akcje rozpoczniemy|za dnia ryzykujac wykryciem. 00:19:58:Jak wyjdziemy za lini� drzew. Por. Riley ze swoimi lud�mi|skieruje si� na wschodni� cz�� obozu. 00:20:03:Reszta ruszy pe�n� par� na g��wn� bram�. 00:20:07:Jak jest z ochron�? 00:20:08:Przez jakie� 300 metr�w|mamy �rednie krzaczki. 00:20:11:Potem jeste�my ca�kowicie wystawieni|a� dojdziemy do rowu 50 metr�w od bramy. 00:20:15:To jest ob�z. 00:20:19:G��wna droga. Baraki je�c�w. 00:20:22:Wszystkie pozycje obsadzone.|Podejrzewam czo�gi w okolicy bramy. 00:20:27:Tutaj jest r�w do kt�rego chcemy dobiec. 00:20:29:Powtarzam, dop�ki nie dobiegniemy do rowu|b�dziemy ca�kowicie wystawieni... 00:20:32:wi�c trzeba b�dzie przeprowadzi� akcje dywersyjne|na skraju lasu na p�nocnym wschodzie. 00:20:36:A co z samolotami? 00:20:38:Mo�esz za�atwi� nam wsparcie z powietrza? 00:20:40:Nie bez zerwania ciszy radiowej. 00:20:42:To nie g�upi pomys� Bob,|mo�e warto zaryzykowa�. 00:20:47:Jak b�dziemy pr�bowali podej��, por. Riley... 00:20:50:b�dzie si� przedziera� przez ten r�w. 00:20:52:B�dzie ustawia� ludzi co 30 metr�w,|by zaanga�owa� maksymaln� ilo�� wroga. 00:20:57:Por. Riley, jak tylko zajmiesz pozycje,|na po�udniowo wschodnim naro�niku. 00:21:01:Tw�j pierwszy strza� rozpocznie ca�� operacj�. 00:21:07:W tym czasie reszta b�dzie tutaj. 00:21:09:Jak tylko dostaniemy sygna�,|por. Foley i drugi oddzia�... 00:21:12:zajmie si� wie�� stra�nicz� i bram�. 00:21:15:Pierwszy oddzia� otworzy bram�. 00:21:18:Jak ju� b�d� w �rodku,|zaatakujemy z prawej. 00:21:21:Mo�e trzeba b�dzie ostrzela� domy oficer�w. 00:21:24:Mo�na oczekiwa� ostrza�u z czo�g�w. 00:21:26:Kapral Aldridge i �adowniczy|musi podbiec na 300 metr�w. 00:21:30:Musicie zapewnia� im wsparcie|jakby cos posz�o nie tak. 00:21:32:- Jak czo�gi si� zbli�� mamy k�opoty.|- Tak jest. 00:21:35:Co robimy dalej.|Por. O'Grady, 2 pluton, przez g�own� bram�.. 00:21:40:przedostaje si� do cz�ci|zajmowanej przez je�c�w. 00:21:44:Pierwszy oddzia� zajmuje pozycje wzd�u� po�udniowego p�otu|i k�adzie zaporowy ogie� na ty�y wroga. 00:21:49:Cel: zapewnie ochrony przed ogniem|barakom z je�cvami. 00:21:55:Jak ju� to si� uda por. O'Grady|i wyprowadza je�c�w z barak�w... 00:21:59:i spotykamy si� przy g��wnej bramie. 00:22:01:Czekaj� tam na nich|doktor Fisher z lekarstwami. 00:22:04:P�niej musimy wycofa� si� do rzeki Kango... 00:22:06:gdzie b�dzie czeka� transport,|by odeskortowa� je�c�w. 00:22:09:B�d� zadowolony tylko wtedy,|gdy nikogo nie zostawimy. 00:22:12:Gdy zobaczycie czerwon� rac�|to b�dzie sygna�, �e akcja zako�czona. 00:22:15:Pytania? 00:22:19:- Tak. Kto wycofuje si� ostatni?|- Ja. 00:22:22:- B�dziecie mnie os�ania� przy...
henryk295