[4][37]/Rok 2010 [143][164]Wrócę około 16:00. [216][254]Potrzebuję pomocy przy dyniach. [255][287]- Kto to?|- Maria Antonina. [288][315]W tym roku tematem będš|sławne postacie francuskie. [316][326]Lecę na siłkę. [339][382]Nie zapomnij o kondomie.|I przynie mi kilka jabłek Gali. [384][421]Te Golden Delicious|wyglšdałyby tragicznie w balii. [421][447]Sš takie ciemne i przygnębiajšce. [447][475]Brak tu kontrastu. [493][510]Po co mi kondom na siłowni? [510][538]Może po to, by mógł pukać|tego swojego słodziutkiego trenera. [539][589]Będš mi potrzebne także tykwy.|Zawieszę je na drzewie przed domem, [591][642]pomaluję i będš robić|za małe, organiczne duchy. [643][659]Wiesz co?|Robię to. [660][681]- Co robisz?|- Pukam swojego trenera. [681][714]A wiesz, co jest najlepsze?|Uwielbia brać w tyłek. [715][744]Po pierwsze,|pamiętaj o naszej umowie: [745][765]nie pytamy, nie opowiadamy. [765][816]Po drugie, czy to prymitywne wyznanie|miało mnie zaboleć? [820][854]Na tym etapie|już się na ciebie uodporniłem. [868][898]Potrzebuję też suchego lodu.|Wybrałe już kostium? [900][929]- Dlaczego to robisz?|- Za trzy dni urzšdzamy tu imprezę. [929][964]To jaka cholerna bzdura!|Cały nasz zwišzek jest bzdurš! [966][1001]Gówno mnie obchodzi rzebienie dyń!|Pragnę miłoci, namiętnoci, [1003][1025]zwišzku z mężczyznš,|a nie Marthš Stewart! [1026][1053]No to odejd! [1058][1092]No tak, nie możesz, bo wszystkie|nasze pienišdze poszły w ten dom, [1094][1112]na którym obaj|zdecydowalimy się zarobić, [1112][1131]ale nie możemy,|bo gospodarka podupadła. [1131][1160]Mylisz, że cieszy mnie|rzebienie 20 dyń, [1160][1186]których mišższ|załazi mi za paznokcie? [1187][1206]Daję z siebie wszystko! [1206][1241]Staram się,|by to miejsce wydawało się ciepłe, [1242][1267]zachęcajšce i niezwykłe. [1268][1293]Postarałem się też,|by całš imprezę sfilmował Elle Decor, [1294][1328]dzięki czemu ludzie zobaczš ten dom|i może kto go od nas kupi, [1328][1357]a wtedy spokojnie będę mógł|zakochać się w jakim 25-latku [1357][1365]z fajnymi bicepsami. [1366][1391]Więc zejd ze mnie,|zajmij się cholernš dyniš, [1391][1422]załatw sobie pieprzony kostium|i zachowuj się jak mężczyzna. [1472][1490]To nie do wiary,|kim się stalimy. [1501][1525]Królowie Halloween|kłócšcy się o dynię. [1569][1586]Pragnęlimy dziecka. [1600][1650]Zamierzalimy prowadzić|wspaniałe życie. [1807][1826]Czerwone nie pasujš. [1845][1867]Muszš być zielone. [1938][1958]To ci się udało.|Pasuje ci w sumie. [1960][1993]Jest straszny,|a zarazem seksowny. [2019][2054]Chod, pomożesz mi|przy nietoperzach. [2056][2066]Przepraszam. [2072][2104]Za wszystko. Za moje nastawienie|i słaby popęd seksualny. [2105][2131]To przez niski poziom testosteronu|spowodowany stresem. [2131][2152]W przyszłym tygodniu|mam wizytę u lekarza. [2204][2218]Przyniosłe te jabłka? [2417][2461]Tłumaczenie - Chudy|devilex@wp. pl [2462][2500]Korekta - Igloo666 [2500][2552].::DarkProject SubGroup::.|Dark-Project.org [2553][2597]<<KinoMania SubGroup>>|KinoMania.org [2987][3038]{c:$00008B}{y:b}American Horror Story 1x04 Halloween: Part 1|{c:$00008B}{y:b}Halloween: częć 1 [3040][3061]Marcy, to nie do przyjęcia. [3061][3089]W cišgu dwóch tygodni|tylko jedna osoba obejrzała dom. [3089][3121]W dodatku nie cały,|tak jš przeraził. [3121][3132]Musisz co zrobić. [3133][3156]Proszę nie zwalać winy na mnie,|panie Harmon. [3157][3184]Ten dom wyglšda nieciekawie.|To wszystko. [3184][3217]Naprawcie to,|a sprzedaż nie będzie problemem. [3217][3230]Co powinnymy zrobić? [3230][3257]- Mylę, że potrzebujemy fluffera.|- Czego? [3258][3286]Flufferzy.|Ludzie, których zatrudniamy, [3288][3355]by za symbolicznš opłatš|nadali danemu miejscu styl. [3356][3368]Mamy styl. [3368][3391]Wszyscy uważajš, że majš styl,|podobnie jak i poczucie humoru. [3393][3431]Większoci go jednak brakuje.|Dlatego mamy flufferów. [3433][3482]Przyjdš, wypożyczš parę gadżetów,|wrzucš kilka poduszeczek [3484][3519]i mieszkanie od razu wyglšda|jak z rozkładówki. [3520][3550]Jest Halloween.|Pomylcie, jakie korzyci płynęłyby [3552][3600]z udekorowania werandy|wspaniałymi wesołymi dyniami. [3602][3622]Zadowolone dzieciaki|zbierajšce cukierki [3622][3645]oznaczajš rodziców,|którzy rozmawiajš z przyjaciółmi, [3645][3679]a to z kolei przekłada się|na lepszy PR. [3687][3718]Słyszałam, panie Harmon,|że obrzucono pana wczoraj jajkami. [3770][3797]- Wynocha, wy gnojki.|- Wesołego Halloween, dupku! [3798][3813]Mała gnida! [3813][3830]Po co jej o tym powiedziała? [3834][3874]Akurat w tym temacie się z niš zgodzę.|Wyglšd domu stanowi problem. [3874][3902]Jestemy Domem Mordu,|na miłoć boskš. [3909][3954]Marcy, znasz jakiego fluffera?|Możesz tu jakiego sprowadzić? [3954][3988]Tak, wspaniałš Angielkę,|prawdziwa profesjonalistka, [3989][4018]ale jest dużo droższa|niż pewien młody gej, którego znam. [4018][4035]- Niech będzie gej.|- Gej. [4036][4049]Zadzwonię do niego. [4064][4106]"Halloween pochodzi|od celtyckiego więta Samhain. [4114][4137]Upamiętniało ono koniec żniw. [4142][4173]Obchodzono je,|by przepędzić własne lęki. [4176][4207]Celtowie wierzyli,|że 31 padziernika [4207][4245]zanika granica oddzielajšca|wiat żywych od wiata umarłych, [4247][4276]dzięki czemu umarli|mogš kroczyć poród żywych. [4280][4316]Dlatego ludzie ubierajš kostiumy,|by odstraszyć duchy. " [4317][4352]Nigdy nie chciałabym być duchem.|To takie smutne. [4352][4376]Za kogo przebierzesz się|w tym roku, Addy? [4400][4432]Czy ty się rumienisz?|Ależ tak. [4433][4471]Wiesz co?|Uważam, że to wypasiony kostium. [4472][4499]Pozwoliłam ci zjeć|wszystkie płatki czekoladowe? [4500][4519]Miałam je póniej|dodać do ciasteczek, [4519][4552]ale teraz kto będzie musiał|lecieć po nie na rynek. [4553][4577]Mogę ić. [4627][4662]Kup mi od razu karton Pal-Mali. [4664][4701]Za resztę zatankuję motor, dobra? [4770][4796]Pa. [4820][4844]A ty co wyprawiasz? [4845][4898]Przecież umiesz czytać.|Po prostu lubisz o nim marzyć. [4904][4940]- Pamiętasz, co spotkało poprzedniego?|- To nie tak. [4940][4962]- On mi tylko czytał.|- W jednej chwili czyta, [4963][5017]- a w drugiej wkłada ci rękę do majtek.|- Pachnie ładniej niż ostatni. [5020][5036]Co powiedziała? [5042][5077]Posłuchaj mnie uważnie, dziewczynko. [5079][5139]Z oddaniem powięciłam ci|ponad 30 lat mojego życia. [5141][5175]Zabiłabym lub oddała za ciebie życie. [5175][5203]Ale nie zamierzam|dzielić się uczuciem do mężczyzn, [5204][5246]których tu sprowadzam,|z żadnš kobietš, jasne? [5261][5277]Co to jest? [5286][5298]Halloween. [5302][5330]Powiedziała mu,|że za co chcesz się przebrać? [5341][5375]Macie teraz wspólne sekrety? [5382][5412]Za niš.|Za licznš dziewczynę. [5445][5466]Możesz się znów przebrać|za Snoopy'ego. [5468][5498]Kostium wcišż powinien pasować,|przestań tylko jeć te czekoladowe płatki. [5498][5546]- Tylko nie Snoopy.|- Pójdziesz jako Snoopy albo wcale. [5552][5578]Gdy Travis wróci,|każ mu ić na górę. [5591][5610]I koniec z tym. [5610][5641]W Halloween|umarli mogš sobie swobodnie chodzić. [5671][5690]Wiemy o tym od zawsze. [5714][5744]Cukierek albo psikus! [5749][5772]- Co ty tu robisz?|- Zbieram łakocie? [5777][5800]Mamy tydzień Halloween.|więtuję wszystkie 7 dni. [5801][5820]To jedyny czas,|kiedy naprawdę mogę być sobš. [5822][5867]Wrzuć więc tysišczka do dyni,|nikt się nie dowie. [5873][5891]Wynocha z mojego domu. [5892][5911]Bo co?|Wezwiesz gliny? [5911][5946]Może i tak.|Nic nie zrobiłem. [5947][5983]Nie? Co dosyć szybko|postawiłe tę altankę. [5983][6010]Zastanawiam się, czy otrzymałe|wszystkie niezbędne pozwolenia. [6011][6036]Może kto powinien powiadomić|inspektora budowlanego, [6037][6056]by tu przyjechał i to sprawdził. [6057][6078]To, co znajduje się pod altankš|to twoje dzieło. [6079][6112]Ale to, co jest wewnštrz tego,|to już twoja robota. [6113][6129]Nie moje dziecko tam leży. [6131][6155]Jeli Vivien się o tym dowie,|stracisz rodzinę. [6168][6220]A teraz daj mi mojego "cukierka".|Wierz mi, nie chcesz psikusa. [6249][6283]Rozmowa skończona.|Mam pacjenta. [6283][6325]A ja cierpliwoć.|Ale ma ona swoje granice. [6361][6373]/Zgodziłem się na to spotkanie, [6374][6394]/ponieważ musimy wyjanić|/kilka rzeczy. [6396][6432]Po pierwsze, psychiatra,|którego ci poleciłem, dr Goldman, [6432][6473]twierdzi, że nie przyszedłe|na pierwszš sesję, ani jej nie odwołałe. [6475][6518]- Nie chcę innego psychiatry.|- Już o tym rozmawialimy. [6518][6537]I tu rodzi się kolejne pytanie. [6538][6579]Jestemy ci bardzo wdzięczni, Tate,|za pomoc naszej rodzinie. [6580][6626]Musisz mi jednak natychmiast wyjanić,|co robiłe w naszym domu [6627][6640]w momencie włamania. [6645][6678]Prawda jest taka,|że akurat kręciłem się na zewnštrz, [6678][6709]rzucajšc kamykami w jej okno. [6712][6760]Ale mnie olewała.|Wtedy zauważyłem, że drzwi sš otwarte, [6760][6795]więc wszedłem do rodka. [6799][6843]- Wiem. Tak się nie robi.|- Rozumiem. [6846][6879]Ale dlatego włanie|nie mogę cię dłużej leczyć. [6882][6924]Byłoby to niewłaciwe|dla każdej ze stron. [6924][6954]Naprawdę potrzebuję pana pomocy.|Nie chcę taki być. [6954][6991]Chcę być dobrym człowiekiem.|A wiem, że pan może mi pomóc. [6991][7022]Jest pan jedynš osobš,|której mogę zaufać. [7026][7063]Nie mogę cię przyjmować w domu. [7156][7171]Słuchaj, mam okienko. [7174][7203]Spotkamy się gdzie na kawie,|ale musisz mi obiecać... [7204][7215]Obiecuję. [7226][7254]Koniec z chorymi akcjami.|W porzšdku? [7282][7300]To twój pulpit sterowniczy. [7300][7328]Obsługuje 15 czujników|przy drzwiach i oknach. [7329][7366]W korytarzu zamontujemy|detektor ruchu na podczerwień. [7375][7394]To jest przycisk alarmowy. [7394][7438]Ukryję jeden w szafce nocnej,|a drugi gdzie w kuchni. [7438][7454]W ...
CzarnaInezzz