wierszer tematyczne(1).doc

(124 KB) Pobierz

Bezpieczna droga


"Bieg przez płotki" - Przewoźniak Marcin
 Bieg przez płotki?
 Ja nie bronię,
 ale tylko na stadionie.
 Jest to konkurencja śliczna,
 lecz sportowa, nie uliczna.
 Te barierki na ulicy
 bezpieczeństwa to strażnicy!

"Drogowskazy" - Przewoźniak Marcin
 Podróżnikom setki razy
 pomagały drogowskazy.
 Wytyczały, wskazywały,
 prowadziły przez świat cały.
 Służą wszystkim, więc pamiętaj:
 Nie niszcz ich i nie przekręcaj.
 Jeśli jedziesz dokądś drogą,
 tobie chętnie też pomogą.

 "Malujemy obrazki"
 Dziś nas uczył pan policjant
 jak się chodzi po ulicach,
 jak przez jezdnię maszerować,
 żeby ruchu nie tamować.

 Malowaliśmy obrazki
 na obrazkach przejścia w paski
 tu się trzeba bardzo spieszyć
 bo to przejścia są dla pieszych.

 Malowaliśmy tramwaje
 przed pasami tramwaj staje,
 żeby mogli iść przechodnie
 i bezpiecznie i wygodnie.

 Na ulicach pan policjant
 stoi w białych rękawiczkach
 - trzeba stanąć nie ma mowy.
 I obrazek już gotowy.

 "Niebezpieczny mecz" - Faber W.
 Wyskoczyła na ulicę piłka nożna.
 Pomyśl, można skoczyć za nią
 czy nie można?
 Tam przygody ją czekają rozmaite:
 - może zechce strzelić bramkę koń kopytem?
 - może "kopnie" piłkę auto rozpędzone
   zanim piłka umknie het na druga stronę?
 - Skoczyć za nią na ulicę,
   na sam środek?
 - Lepiej nie grać w piłkę nożną
   z samochodem!

"Przechodzimy przez ulicę" - Anielewska W.
 Na chodniku przystań bokiem,
 raz, dwa, trzy.
 Popatrz w lewo bystrym wzrokiem,
 raz, dwa, trzy.
 Skieruj w prawo wzrok sokoli,
 znów na lewo spójrz powoli,
 jezdnia wolna, więc swobodnie
 mogą przez nią przejść przechodnie,
 raz, dwa, raz, dwa, raz, dwa, raz.

 "Przechodzimy przez ulicę" - Badalska Wiera
 Kiedy światło jest zielone
 można przejść na drugą stronę,
 a gdy świeci czerwone
 przechodzenie zabronione!

 Gdy zamierzasz przejść ulicę
 na chodniku przystań bokiem,
 popatrz w lewo bystrym okiem,
 skieruj w prawo wzrok sokoli,
 znów w lewo spójrz powoli.
 Jezdnia wolna - więc swobodnie
 mogą przez nią przejść przechodnie.

 Kiedy chcę przez jezdnię
 przejść na drugą stronę,
 przystaję i ze światłami
 gram w zielone.
 Pytam: - Jest zielone?
 - Proszę - mówią grzecznie.
 Wtedy wiem, że mogę
 przechodzić bezpiecznie.

 "Spacer po ulicach"
 Chcemy lepiej niż rodzice
 pieszo chodzić przez ulicę.
 Po chodniku z wielką wprawą
 wędrujemy stroną prawą.

 Gdy czerwone światło świeci
 stoją w miejscu wszystkie dzieci.
 Gdy świeci zielone
 maszerują na drugą stronę.

 "Stop - dziecko na drodze" - Faber W.
 Gdy kierowca ogromnego samochodu
 zauważy dzieci na drodze,
 tak powoli, tak ostrożnie jedzie
 jakby mu się coś popsuło w motorze.
 Nawet rower, motocykl i skuter
 co się właśnie miały mijać przed szkołą
 tak zwolniły na widok dzieci,
 jakby miały tylko jedno koło.
 Wielki traktor choć się bardzo spieszył,
 ruszyć dalej przed szkołą nie może
 i czekając aż przejdą dzieci
 jak na bębnie gra na motorze!
 A znak wszystkie ostrzega pojazdy
 i dla dzieci jest jak barwna tarcza,
 a więc koła poruszają się ostrożnie
 tak jak ludzie,
 którzy idą na palcach...
 

 


 "Światła na skrzyżowaniu"
 Niech każdy stanie przed skrzyżowaniem
 palą się światła - popatrzmy na nie.
 Światło zielone jak małe listki
 na drugą stronę zaprasza wszystkich.
 A światło żółte jak liść jesieni
 ostrzega spiesz się bo ruch się zmieni.
 Światło czerwone jak mak, jak ogień
 wszystkim przechodniom zamyka drogę.

 "Uliczne sygnały"
 Jezdnia nie jest do spacerów,
 do zabawy także nie,
 ciężarówki, 100 rowerów
 i tramwaje spieszą się.

 Uliczne sygnały zna duży i mały,
 uliczne sygnały trzeba dobrze znać.
 Gdy światło zielone na drugą idź stronę,
 lecz kiedy jest czerwone wtedy musisz stać.

 Nie bądź gapą, nie bądź gapą,
 gapa może skończyć źle!
 Popatrz w lewo potem w prawo,
 jezdnia wolna? Śmiało przejdź!

"Zielone światło" - Śliwiak Tadeusz
 Światło zielone,
 światło zielone,
 można przechodzić
 na drugą stronę.
 Pojazdów szereg
 posłusznie czeka.
 Krzywda nie spotka
 tutaj człowieka.
 Póki zielone
 światło jak liść
 - bezpiecznie można iść.

"Znaki drogowe" - Przewoźniak Marcin
 Stoją znaki. Znak za znakiem.
 I zadanie mają takie,
 żeby ostrzec i zakazać
 lub kierunek dobry wskazać.
 Muszą czyste być, dlatego
 nie oszpecaj ich, kolego!
 Nie bazgrajcie po nich niczym.
 One nam ratują życie!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jesień


 "Braterska rywalizacja"
 Trzecz synów ma księżna Jesień,
 trzech w ogień za matką skoczy.
 I każdy skarb nowy niesie,
 by cieszyć matczyne oczy.

 Brat Wrzesień chełpi się żartem:
 "Spiżarnię napełniam mamie!"
 To dla niej buszuje w sadach,
 rumiane jabłka jej zrywa,
 bukiety z wrzosu układa,
 suknie astrami obszywa.

 Październik chce sny jej ziścić:
 - Ja mamie tkam cudne szale
 z płomiennych, bukowych liści
 i na jej cześć wydam bale.

 Listopad, co lica ma blade
 chryzantem dźwiga jej pęki:
 - Piszę do mamy balladę
 i deszczowe wplatam w nią dźwięki.

 "Deszcz" - Burakowa Elżbieta
 Szaro po szybach szemrze deszcz...
 Sypią się krople sennie jak mak...
 Snuje się cichy, tajemniczy szept -
 - Pierwszy jesienny deszcz.
 Jeszcze będą czerwone liście.
 Jeszcze będzie kwitło babie lato.
 Jeszcze słońce przez nagie gałęzie zaświeci,
 ale to już... ale to już czas...
 Szaro po szybach szemrze deszcz.

"Hafciarka jesienna" (frag.) - Januszewska Hanna
 Tu - złoty liść. Tam rudy blask
 i srebrny mech na śliwie.
 Otwieraj oczy i patrz! Patrz!
 Barwami cię zadziwię.

 W złotym szeleście stoi klon
 i szumi jak muzyka.
 A złoto, poszum czyjeż są?
 Toć pana Października.

 "Jesień" - Czechowicz Józef
 Szumiał las, śpiewał las,
 gubił złote liście,
 świeciło się jasne słonko
 chłodno a złociści...

 Rano mgła w polu szła,
 wiatr ją rwał i ziębił:
 opadały ciężkie grona
 kalin i jarzębin...

 Każdy zmierzch moczył deszcz,
 płakał, drżał na szybkach...
 I tak ładnie mówił tatuś:
 - Jesień gra na skrzypkach...

"Jesień u fryzjera" - Gellnerowa Danuta
 Przyszła jesień
 do fryzjera:
 - Proszę mną się zająć teraz!
 Lato miało włosy złote,
 ja na rude mam ochotę.
 No, bo niech pan
 spojrzy sam,
 rudo tu i rudo tam...
 Mówi fryzjer:
 - Rzeczywiście!
 Dookoła rude liście,
 ruda trawa, rude krzaki,
 chyba modny kolor taki.
 Szczotka,
 grzebień,
 farby fura,
 już gotowa jest fryzura.
 Woła jesień: - W samą porę!
 Płacę panu muchomorem!

 "List jesieni" - Hockuba J.
 Przybywaj zimo,
 siwa damo,
 dawno już spadły
 wszystkie liście.
 Wdziej swoje
 futro,
 czapkę włóż,
 bo tu, w kałużach
 błyszczy mróz
 i wiatr w gałęziach świszcze.

 I tak tu pusto,
 jakby las
 pogubił gdzieś
 wesołe ptaki...
 Przybywaj zimo,
 bo Twój czas -
 grudzień cię woła,
 daje znaki.

 Moja walizka
 już spakowana
 pełna kasztanów
 i suchych traw.
 Gdy ty się zjawisz,
 odejdę sama,
 zanim opadnie
 poranna mgła.

 

 

 

 

 

 



 "Liście" - Droń T....

Zgłoś jeśli naruszono regulamin