Foto.doc

(28 KB) Pobierz

Andrzej Koper

Marcin Malinowski

Bartosz Wróblewski

 

Ćwiczenie nr 1,2,3

 

 

 

Negatyw- Kodak Academy 200

 

Motyw o dużej rozpiętości tonalnej.



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pomiar uśredniony:

 

Wywołanie normalne (czas 10 min., temp. 20°C).

              Przy korekcji ±1 przysłona negatyw przenosi wszystkie szczegóły zarówno w czerniach jak i w bielach. Przy dalszych korekcjach negatyw lepiej reaguje na prześwietlenie niż niedoświetlenie. Nawet przy +5 obraz jest czytelny.

Przy niedoświetleniu o 2 przysłony zaczynają ginąć szczegóły w bielach (czyli czernie na odbitce). Przy -3 trawa i drzewa są już tylko plamą.

Widać też, że papier przenosi mniej szczegółów niż negatyw. Np. na negatywie przy korekcji –2 widać jeszcze szczegóły na trawie, a na papierze jest tylko czarna plama. Podobnie przy +3 na negatywie da się rozpoznać szczegóły i w bielach, i w czerniach, a na papierze widać jedynie słabe zarysy drzewa.

 

Przewołanie o 50% (czas 15 min., temp. 20°C).

              Przewołanie negatywu o dużej rozpiętości tonalnej daje większy kontrast na każdej z klatek. Jednakże efekty przewołania nie są dobrze widoczne na naszych negatywach. Spowodowane może to być niewłaściwym (zły czas) wywołaniem negatywu (zarówno poprawnie jak i przewołanie).

 

 

Niedowołanie o 50% (czas 5 min., temp. 20°C).

              Spada przez to kontrast i odbitki są zbyt szare – brak ładnych czerni i bieli. Przez to niektóre szczegóły za bardzo się zlewają (np. kora na pniu drzewa). Jednak dzięki niedowołaniu możemy „odzyskać” szczegóły z prześwietlonych klatek. „Położenie” charakterystyki w procesie wywoływania rekompensuje nam zbyt dużą ekspozycją. Nawet przy prześwietleniu +5 na papierze widać słaby obraz, podczas gdy przy wywołaniu normalnym podobny efekt dostaliśmy dopiero przy +3.

Poza tym widać na odbitkach niedoświetlonych, że wcześniej uzyskujemy szczegóły w bielach (chmury są już widoczne przy +1).

 

Porównując trzy rodzaje wywołania widać, że dla motywu o dużej rozpiętości tonalnej bezpieczniej jest prześwietlić negatyw, gdyż obraz zawsze będzie zarejestrowany. Natomiast przy niedoświetleniu dostajemy białe plamy, z których już nic nie można wyciągnąć.

 

 

Motyw o małej rozpiętości tonalnej.

 

Pomiar światła padającego:

Pomiar światła odbitego:

              Aparatem:

              Światłomierzem:

 

Wywołanie normalne.

              Przy prześwietlaniu szybciej tracimy informację o obrazie niż w motywie o dużej rozpiętości tonalnej. Wynika to z tego, że ołówek i kartka papieru mają właśnie małą rozpiętość tonalną. Dlatego przy prześwietlaniu widać tylko najmocniejsze krawędzie wykonane twardym ołówkiem lub cienkopisem. Reszta zlewa się z tłem.

Przy niedoświetleniu jest natomiast lepiej, bo nawet przy –4 można rozróżnić szczegóły. Papier oczywiście skraca ten zakres i efekt ten jest jeszcze bardziej widoczny niż w poprzednim przypadku.

 

 

Przewołanie o 50%.

              Przewołanie nie rekompensuje już negatywnych skutków niedoświetlenia. Wystarczy porównać klatki –3 i –4 na obu negatywach. Obraz na odbitkach jest wyraźnie ciemniejszy i mniej czytelny.

Przy prześwietleniu giną bardzo szybko szczegóły – na odbitce +1 jasne miejsca są bardzo mało czytelne (przy normalnym wywołaniu było lepiej).

Przy +2 papier praktycznie nie przenosi już nic.

 

Niedowołanie o 50%

              „Położenie” charakterystyki poprawia prześwietlone klatki. Widać to porównując na negatywie klatki prześwietlone nawet +5. Podobnie na papierze: nawet na najbardziej prześwietlonej klatce widać prostokąt.

Na niedoświetlonych klatkach szybciej ginie obraz. Są bardziej zadymione i obraz się zlewa.

Można też zauważyć, że niedowołanie korzystnie wpłynęło na zerową klatkę – jest ona bardziej czytelna.

 

Porównując trzy rodzaje wywołania widać, że dla motywu o małej rozpiętości tonalnej bezpieczniej jest niedowołać negatyw. Obraz jest bardziej zadymiony, ale łatwiej zrobić odbitkę ze źle naświetlonych klatek.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin