KIBA - 14.txt

(10 KB) Pobierz
0:00:01:Rebecca-sama, zajmij si� ni�
0:00:07:Hej Elda
0:00:08:Elda!
0:00:13:Je�li zn�w si� odrodz�...
0:00:16:Nie chc� by� taka jak teraz!!!
0:01:53:Odcinek 14|Moc pokusy
0:02:13:Zn�w si� spali�y.
0:02:28:Zed!
0:02:30:Roia!
0:02:34:Ten incydent wreszcie si� zako�czy�.
0:02:38:Jednak, atak Jimoto ukaza� si� na ludno�ci|uszkadzaj�c ich w�asno�ci i miasto
0:02:44:Jak r�wnie� oddzia�y specialne|wys�ane po Jokera zosta�y unicestwione.
0:02:48:Nasze straty s� du�e.
0:02:51:Ci�gle...
0:02:53:Wygl�da na to �e Dumas, kt�ry nie mo�e|odpowiedzie� za swoje czyny, zosta� ukarany.
0:03:02:W tym wypadku, by uchroni� si� przed takimi zdarzeniami,
0:03:05:musimy wzmocni� barier� Shard tak szybko jak to mo�liwe.
0:03:08:Tak.
0:03:09:I Robes, dobrze si� spisa�e�|na swojej misji specjalnej. Dobra robota.
0:03:13:Oskr�enia narzucone na ciebie|zostan� pomini�te na nast�pnym posiedzeniu rady.
0:03:19:Bardziej zobowi�zany.
0:03:31:Rozumiem...Sensei odszed� w Jimoto.
0:03:38:Ale wiesz, zdo�ali�my wr�ci� dzi�ki Dumas-san.
0:03:44:Du�o si� wydarzy�o ale pod koniec nam pom�g�.
0:03:49:Prawda?
0:03:50:Huh? Taa...
0:03:54:Rozumiem.
0:04:11:Tempura, Neotopia, Jimoto, Task:
0:04:16:Granice mi�dzy tymi terytoriami zosta�y nasilone.
0:04:21:Ale Jimoto by�o pod�egaczem.
0:04:23:Jimoto, kt�re ma w�adze monarchiczn�|I opracowany nowy system.
0:04:29:jest najwi�kszym zagro�eniem dla Tempury.
0:04:32:Nawet nie wiemy jak wiele|informacji Joker dostarczy�.
0:04:35:Poza tym oni maj� sojusz z Task.
0:04:39:Cz�owiecze�stwo i harmonia; tak jak jest,|Tempura jest za s�aba by je ochroni�.
0:04:44:Na ten koniec musimy utworzy� sojusz z Neotopia.
0:04:48:Nie mo�emy wybaczy� Jimoto i kr�lowi Task.
0:04:53:W najlepszym interesie Tempury|jest usilnienie relacji z Neotopi�.
0:04:57:Oczywi�cie.
0:04:59:Zagro�enia otaczaj�ce Tempure wzrastaj�.
0:05:03:Kain, miej to na uwadze|i sp�jrz na posuni�cia Jimoto.
0:05:10:Tak jest
0:05:17:Znajd� szybko kryj�wk� Karbuhu.
0:05:21:Gdy j� znajdziesz, zamelduj si� natychmiast.|Zabij ka�dego, kt�ry wejdzie ci w droge.
0:05:29:Hej, ten co zabi� Graujio, Zed,|przeczyta�e� raport o nim?
0:05:35:Tak.
0:05:36:Graujio by� ostatnio bezu�yteczny.
0:05:40:Co zrobisz, Hugh?
0:05:43:Nie wkurza ci� ten szczeniak Zed?
0:05:47:Nie ma teraz na to czasu.
0:05:50:To prawda...
0:05:54:Jednak uciek� z ksi�niczk�, prawda?
0:06:05:Ten Spirit to...
0:06:08:Puronimo.
0:06:09:Puronimo?
0:06:10:Legendarny spirit Bakhama.
0:06:14:Wko�cu masz go?!
0:06:16:Tak.
0:06:19:Nie spr�bujesz zapanowa�|nad ca�ym terenem z tym spiritem?
0:06:24:To stanie si� bez rozmowy, prawda?
0:06:32:Wi�c po przej�ciu kontroli|staniesz si� Taskiem, prawda?
0:06:37: Co za elegancka osoba.
0:06:38:Wporz�dku, pomog� ci.
0:06:43:Pierw wesprzemy walk� w Jimoto.
0:06:47:Elmeda zajmij si� Karbuhu.
0:06:50:Zostaw to mnie.
0:07:00:Taskiem, huh...
0:07:07:Noa!
0:07:12:Wi�c to tutaj by�e�...
0:07:14:Tak. O co chodzi?
0:07:18:Noa, musimy si� z tob� tu po�egna�.
0:07:24:Wi�c to oznacza �e b�d� m�g�|powr�ci� do mojego �wiata?
0:07:27:Tak, to niefortunne �e nie mo�emy ci� ze sob� zabra�.
0:07:33:Przepraszam.
0:07:34:Nie, rozumiem to.
0:07:36:Byli�cie dla mnie tacy mili.|Nie wiem jak mog� podzi�kowa�.
0:07:41:Noa!
0:07:43:Prosze naucz mnie jak si� robi samolot papierowy!
0:07:48:Sagiri, mamy tu wa�n� rozmow�.
0:07:56:Mo�e poczekasz w namiocie? Zaraz tam b�d�.
0:08:00:Dobrze! Przyjd� szybko, dobrze?
0:08:06:Bez ciebie dooko�a Sagiri b�dzie znowu samotna.
0:08:10:Nazajutrz s� jej urodziny.
0:08:13:�wi�tujmy je razem z ni�.
0:08:16:Oczywi�cie.
0:08:20:Dzi�kuje za posi�ek!
0:08:22:�wie�o upieczony chleb Mikiego by� naprawd� przepyszny.
0:08:25:Dzi�kuje bardzo.
0:08:27:Oh? Idziesz gdzie�?
0:08:29:Tak. Musze si� porozmawia� ze staruszkiem.
0:08:34:Poczekaj chwile!
0:08:36:Musze poszuka� pracy, wi�c chod�my razem.
0:08:41:Musisz gdzie� znale�� prace?
0:08:44:Nie wa�ne co to jest|musz� znale�� jak�� robote...
0:08:47:odk�d nie ma Sensei'a.
0:08:50:Poza tym nie mog� �y� robi�c chleby, prawda?
0:08:55:Hej dlaczego nie spr�bujesz sprzedawa� chleb?
0:08:58:Huh?Wi�c... w�tpi� by si� sprzedawa�y.
0:09:01:Nie martw si� s� naprawd� smaczne! Napewno sprzeda si�.
0:09:04:Rusz si�, powiniene� wszystko przygotowa�!
0:09:07:My r�wnie� pomo�emy.
0:09:08:Prawda, Zed?
0:09:11:Huh?
0:09:13:Prawda?
0:09:41:Huh? To jest...
0:09:43:Nie jest dobre, prawda?|My�la�em �e spr�buje czego� innego.
0:09:48:Czy� nie jest wspania�y? Naprawd� s�odki!
0:09:51:Zrobmy wszystkie takie.
0:09:53:Z pewno�ci� b�d� hitem, prawda?
0:10:15:Robes-sama, reprezentant rady przyby�.
0:10:30:Mo�e zakupicie chleb?!
0:10:32:Mamy �wie�o upieczony chleb tutaj!
0:10:35:Prosze zakupi� nasz chleb...
0:10:36:Musisz m�wi� g�o�niej!
0:10:39:Zechcecie zakupi� chleb?
0:10:40:Prosze zakupi� chleb!
0:10:42:Witam!
0:10:44:Czy zechcieliby�cie �wie�o upieczony chleb?
0:10:47:Witam!
0:10:53:Wogule si� nie sprzeda�y.
0:10:55:Naprawde s� przepyszne. Dlaczego wi�c?
0:10:58:Sensei r�wnie� lubia� m�j chleb.
0:11:10:My r�wnie� lubimy chleb Mikiego!
0:11:13:Po skosztowaniu ka�dy b�dzie go lubia�!
0:11:16:Je�eli to wypali to mo�emy|znowu bawi� si� i �wiczy� jak dawniej.
0:11:22:Nie ma tu ju� Dumasa, ale
0:11:24:masz nas Miki.
0:11:30:Masz nas.
0:11:38:Nie ma wyj�cia, huh.|Musz� ukaza� ostateczny spos�b.
0:11:50:Chleb... to jest?
0:11:52:Taa!
0:11:53:O co chodzi z t� ostateczn� technik�?|To tylko wstrzymanie broni.
0:11:57:Racja.
0:11:58:Nieprawda! Nayzwa si� to "dostawa domowa"!
0:12:00:Bardzo przepraszam. ale mamy ju�|profesionalnego piekarza wiec...
0:12:06:Nie b�d� taki sk�py. Spr�buj.
0:12:09:Ale...
0:12:10:Ten chleb naprawd� jest smaczny.
0:12:13:Naprawde jest smaczny!
0:12:15:Prosz� bardzo!
0:12:17:Chcia�by jeden!
0:12:19:Nie prosz� zakupi� je wszystkie!
0:12:20:Wiec, tylko jeden poprosz� na wieczorn� kolacje...
0:12:23:Jeden?!
0:12:26:Uh, Ja... D-Dlaczego?
0:12:30:Co za sk�py staruszek.
0:12:32:Ale co zrobimy z reszt� chleba teraz?
0:12:36:Hej,
0:12:37:O co chodzi?
0:12:38:Wci�� mamy troch� czasu przed zmrokiem
0:12:41:rozdzielny si� i spr�bujmy sprzeda� reszt�?
0:12:45:Racja! Dobry pomys�! Spr�bujmy, co nie?
0:12:50:Ja p�jd� na zach�d.
0:12:53:Dobrze, jak zajm� si� wschodem.
0:12:55:Wi�c, ja spr�buje tu troche sprzeda�.
0:12:57:Zgoda!
0:13:11:Staruszek...
0:13:23:Zatrzymaj si�!
0:13:25:Czy nie chcecie zakupi� chleb?
0:13:26:Czy nie chcecie zakupi� smaczny chleb?
0:13:31:Poczekaj chwile.
0:13:35:Dzi�kuje bardzo.
0:13:37:Widywa� kogo� sprzedaj�cego chleb na ulicy jest rzadkie.
0:13:40:Robes-san?
0:13:44:Ty jeste�...
0:13:46:Kto� ty zn�w?
0:13:47:Miki ucze� Dumasa.
0:13:50:ucze� Dumasa? Gdy o tym pomy�le|to chyba mia� jakiego�...
0:13:54:Nie potrzeby my�lenia nad tym.
0:13:56:Jezu.. Pr�buje pracowa�, wi�c prosz� mi wybaczy�.
0:14:01:�artuje tylko Miki.
0:14:04:B�dziesz kontynuowa� trening|by sta� si� Shard Caster'em prawda?
0:14:10:Tak, chyba...
0:14:13:O co chodzi?
0:14:14:Chc� ci co� da�.
0:14:20:Wiesz o nim prawda?|Prosze opowiedz mi o moim Spiricie.
0:14:26:Sta� si� ca�kiem poj�tny|od czasu gdy go widzia�em.
0:14:31:Amil Gaoul...
0:14:33:To wyj�tkowy Spirit z niezwyk�ymi umiej�tno�ciami walki,
0:14:38:Ale to nie wszystko.
0:14:40:Po zdobyciu innego Spirita zaczynam rozumie�
0:14:43:Amil Gaoul jest ca�kiem inny.
0:14:47:Ty wiesz, prawda staruszku?
0:14:51:Co zrobisz jak ju� si� tego dowiesz?
0:14:54:Mam niesko�czon� spraw� w Jimoto.
0:15:02:Ten welon jest... Rebeccki...
0:15:12:Rebecca...
0:15:14:Wy dwaj wracajmy szybko to Tempury.
0:15:18:Hej! Nie podejmuj decyzji sam.
0:15:20:Rebecca wci�� mo�e by�...
0:15:23:Ty draniu...
0:15:24:Zed!
0:15:25:Robes-sama dlaczego to zrobi�e�?
0:15:28:To by�a pro�ba staruszka.
0:15:30:Nie mog� pozwoli� �adnemu z was tu umrze�.
0:15:35:Nawet je�li...
0:15:38:Rebecca...
0:15:49:Uratuje Rebeccke.
0:15:51:Dlatego potrzebuje mocy Amil Gaoul'a!
0:15:53:Nie! P�j�cie do Jimoto teraz jest strat� czasu!
0:15:58:Przyniesie chaos r�wnie� Tempurze!
0:16:02:To nie ma znaczenia! Zrobi� wszystko co b�de musia�!
0:16:07:B�agam ci� powiec mi.
0:16:11:S�owa nie mog� tego wyja�ni�.
0:16:14:Twoje cia�o, twoje serce, zacznie to odczuwa�.
0:16:20:To co� co s�owa nie mog� nauczy�.
0:16:26:Je�li zaczniesz to szuka�|to odpowied� sama przyjdzie.
0:16:31:Nie pr�buj tego wymusi�.
0:17:06:Nie pr�buj tego wymusi�.
0:17:11:Cholera!
0:17:24:Znowu? S�ysz� to znowu.
0:17:28:Co? Co ty pr�bujesz powiedzie�?
0:17:36:Przed chwil�...
0:17:38:Wko�cu nadszed� czas. Po raz kolejny mo�emy|po�o�y� stop� na ziemi Leona.
0:17:43:A� trudno w to uwierzy�.
0:17:45:Nasza ludno�� sp�dzi�a tak wiele lat z dala od Leona
0:17:50:�e zapomnieli�my o naszych obowi�zkach.
0:17:53:W �rodku tej arki... Co w�a�ciwie jest tam?
0:17:57:To jest co� czego nie musimy wiedzie�.
0:18:00:Powinni�my po prostu s�ucha� si� naszych tradycji|i przetransportowa� to do Leona.
0:18:03:To jest nasza powinno�� i nasze przeznaczenie.
0:18:29:To nale�a�o do Dumasa. Powinno by� twoje.
0:18:34:Sensei...
0:18:41:Teraz jest czas ataku na Tempure.
0:18:45:Czekali�my na to,
0:18:47:Joker.
0:18:49:Tak.
0:18:52:A wi�c zrobimy wedle planu.
0:19:18:Dlaczego wtedy uciek�em?
0:19:22:Gdybym tylko wtedy powstrzyma� Sensei'a...
0:19:29:Dlaczego...? Ja...
0:19:32:Gdybym wtedy by� tylko silniejszy...
0:19:38:Sensei...
0:19:41:Sensei mo�e by nie umar�.
0:19:49:Che by� silniejszy.
0:20:00:Ty! Co ty tu robisz?
0:20:03:Przechodzenie w tej strefie jest zabronione.
0:20:07:Hej...
0:20:09:Dzi�kuje bardzo Sebastian-sama!
0:20:13:Sytuacja Mikiego te� mnie martwi.
0:20:16:postaraj si� nie martwi�.
0:20:18:Rozumiem, dzi�kuje bardzo.
0:20:20:O tak, prosz� poczekaj chwile.
0:20:26:Prosze zjedz to z Zedem i Mikim.
0:20:31:Tak jest!
0:20:46:Hee, Miki?
0:20:48:Ju� wr�ci�e�?
0:20:50:Jeste� sam? Zed jeszcze nie wr�ci�?
0:20:54:Miki?
0:20:58:Czy to dlatego �e nie sprzeda� �adnego chleba?
0...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin