Rozbitkowie.txt

(0 KB) Pobierz
	Lady Pank - Rozbitkowie
kochanie powiedz mi, że
mieszkasz na ulicy
jest póno, kiedy idziesz spać
naprawdę powiedz mi, nikt
przecież nas nie słyszy
w hotelach nie ma dla nas miejsc
tańczš na głowie - rozbitkowie
lecš do góry, lecš w dół
tańczš Bogowie, co im powiesz
w parku na ławce dobrze im
pójdziemy sobie gdzie, jak
starzy lunatycy
butelkę wina mam, ogrzejemy się
ja przecież dobrze wiem,
potrzeba ci słodyczy
ostatnia bramę zamknšł nocny
stróż
tańczš na głowie...
kiedy dotykasz mnie nic więcej
się nie liczy
i nie mów nic - dobrze jest jak
jest
zabierasz tylko płaszcz i trochę
tajemnicy
jest wtorek - zrywam się ze snu
tańczš na głowie...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin