Zwierzenia Ryśka, czyli jedzie pociąg z daleka.txt

(1 KB) Pobierz
ZWIERZENIA RYKA, CZYLI JEDZIE POCIĽG Z DALEKA


Nic nie robić, nie mieć zmartwień 
Chłodne piwko w cieniu pić 
Leżeć w trawie, liczyć chmury 
Gołym i wesołym być 
Nic nie robić, mieć nałogi 
Bumelować gdzie się da 
Leniuchować, wiat całować 
Dobry Panie pozwól nam 

Jedzie pocišg z daleka, na nikogo nie czeka 
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy 

Jedzie pocišg z daleka, na nikogo nie czeka 
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy 

Nic nie robić, nie mieć zmartwień 
Chłodne piwko w cieniu pić 
Leżeć w trawie, liczyć chmury 
Gołym i wesołym być 

A prywatnie być blondynem 
Mieć na głowie włosów las 
I na łóżku z baldahimem 
robić co nie jeden raz 

Jedzie pocišg z daleka, na nikogo nie czeka 
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy 

Jedzie pocišg z daleka, na nikogo nie czeka 
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy 

Być ponadto co nas boli 
Co omiesz tylko nas 
Wypić z wrogiem beczkę soli 
Dobry Panie pozwól nam 

Nie oglšdać wiadomoci 
Paru gociom krzyknšć "pass" 
Złotej rybce ogryć oci 
za to co przyniosła nam 

Jedzie pocišg z daleka, na nikogo nie czeka 
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy 

Jedzie pocišg z daleka, na nikogo nie czeka 
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy 
Nie nie nie nie nie 
byle nie do Warszawy 
Nie nie nie nie nie 
byle nie do Warszawy 
Nie nie nie nie nie 
byle nie do Warszawy 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin