{50}{125}Na mikrofonie: fant0mas|Na adapterach: sinu6 {153}{319}Ziemia ugina si� tutaj pod stopami.|Poziom w�d gruntowych jest bardzo wysoki. {324}{410}Jak pada, to pola zmieniaj� si�|w ogromne bagno. {415}{539}Byd�o zaczyna w nim ton��|i trzeba wyci�ga� je �a�cuchami. {544}{647}Raz krowa wdepn�a w b�oto|i ca�kowicie znikn�a. {652}{751}Wywali�o j� p� roku p�niej,|z brzuchem nabrzmia�ym jak balon. {756}{939}Wyda�a na �wiat dwug�owego cielaka.|Jedna g�owa by�a bydl�ca, a druga ludzka. {944}{1066}Takiego dziwol�ga nale�y si� pozby�.|Ka�dy to wie. {1071}{1191}Jednak rolnik go zatrzyma�.|Wkr�tce byd�o zapad�o na chorob� w�ciek�ych kr�w, {1196}{1319}a kobiety straci�y swe nienarodzone dzieci|i popad�y w szale�stwo. {1324}{1379}M�czy�ni zgromadzili si� w barze... {1384}{1500}i pewnego poranka wrzucili besti� do bagna, {1505}{1588}gdzie uton�a rycz�c z gniewu. {1593}{1703}Od tamtej pory nie ma ju� problem�w|ani z byd�em, ani z babami. {1708}{1791}{y:i}Historia oparta na faktach {2250}{2349}Straci�e� nad sob� panowanie czy...? {2448}{2507}Cholera, to mog�o si� przytrafi�|nawet najlepszemu z nas. {2512}{2652}Dostajesz drug� szans�.|To dobra rzecz w policji. {2683}{2854}- Mniemam, �e niewiele si� tu dzieje.|- Gdyby co� si� dzia�o, to daj mi zna�. {2859}{2992}- �ebym wiedzia� czy sobie z tym poradzisz.|- Oczywi�cie. {2997}{3129}Nied�ugo wr�cisz do Kopenhagi.|Je�li b�dziesz chcia�. {3167}{3294}- Mo�e ci si� tutaj spodoba.|- Szczerze w�tpi�. {3299}{3418}Mo�e znajdziesz tu now� �on�? {4883}{4975}Przyjecha�. {5026}{5139}- Sam?|- Razem z szefem policji w Tonder. {5330}{5463}"Mojn". Tak si� tutaj m�wi.|To znaczy "witam" albo "do widzenia". {5469}{5601}Je�li kto� b�dzie sprawia� problemy,|to zadzwo� do Tonder. {6547}{6638}Halo. {6723}{6892}Witam...|Doktor Zerlang, miejscowy znachor. {6917}{7016}- Robert.|- Mieszkam po drugiej stronie. {7021}{7142}- Jak min�a pa�ska podr�?|- Strasznie si� d�u�y�a. {7168}{7324}Te� jestem z Kopenhagi albo Virum.|To jedno i to samo. {7329}{7430}Zostan� tutaj tylko na kilka tygodni. {7435}{7542}Mamy sporo do ugadania.|B�dzie wspaniale. {7603}{7679}- Gra pan w karty?|- Przykro mi, ale nie. {7684}{7810}Pa�ski poprzednik gra�.|Podobnie jak sklepikarz i ksi�dz. {7815}{7918}C�, obawiam si�, �e ja nie gram. {7923}{8064}Miejscowi widzieliby tu raczej|policjanta pochodz�cego z tych stron. {8130}{8236}- Wol� sami rozwi�zywa� tutejsze problemy.|- Rozumiem. {8241}{8361}Zatem to dobra wie��,|�e d�ugo tu nie zabawi�. {8366}{8464}W�a�ciwie, to przyszed�em,|aby da� go panu. {8469}{8605}Nale�a� do pa�skiego poprzednika.|Opiekowa�em si� nim a� do teraz. {8610}{8700}W przeciwnym wypadku wyl�duje w bagnie. {9516}{9606}{y:i}Dodzwoni�e� si� do Josefine,|{y:i}Hanny i Squeaky'ego. {9611}{9772}{y:i}Nie mo�emy odebra� telefonu.|{y:i}Zostaw wiadomo�� po us�yszeniu sygna�u. {11135}{11199}Mojn. {11380}{11443}Cze��. {11589}{11719}Nikogo pan tutaj nie znajdzie.|Nowy sprzedawca znikn��. {11768}{11882}- Nowy?|- By� tu kr�cej od poprzedniego. {11887}{11994}- Z Tonder. Nikt si� do niego nie przyzwyczai�.|- Dlaczego? {12216}{12346}Nazywam si� Ingelise Buhl.|Pan te� jest tutaj nowy. {12351}{12520}- Nie zabawi� tu d�ugo.|- To dobrze... �e pan tu jest. {12551}{12687}- Tak po prostu zostawi� sw�j sklep?|- Nie, on zagin��. {12692}{12778}- Zagin��?|- Ludzie tutaj znikaj�. {12783}{12924}- Za du�o ju� powiedzia�am.|- Mojn. {13209}{13302}- Mojn.|- Mamy tutaj rezerwacj�. {13307}{13426}Zabawne, poprzedni policjant|wpada� na piwo o tej samej porze. {13452}{13569}Jestem nowym policjantem,|wi�c poprosz� o wod�. {13657}{13754}- Mo�e by� mineralna?|- Poprosz�. {13796}{13910}- Gdzie jest nowy sprzedawca rower�w?|- Czy�by znikn��? {13915}{14064}Je�li nie mo�e go pan znale��,|to mo�e trzeba by spyta� bicyklologa. {14137}{14230}Bicyklologa. {15691}{15788}{y:i}Dodzwoni�e� si� do Josefine,|{y:i}Hanny i Squeaky'ego. {15793}{15886}{y:i}Nie mo�emy odebra� telefonu... {15975}{16096}Przysz�am nie w por�?|To ja, kobieta z rowerem. {16132}{16247}Niech pan zapomni o tym, co m�wi�am.|O bagnie te�. {16252}{16382}- Nie wspomina�a pani o bagnie.|- Po prostu niech pan zapomni. {16451}{16567}- Wszystko w porz�dku?|- Mog� panu zaufa�? {16572}{16658}Jestem policjantem. {16698}{16857}- Co je�li kto� chce si� rozwie��?|- To raczej nie jest sprawa policji. {16862}{16958}- A je�li ta osoba jest bita przez m�a?|- A jest? {17002}{17088}Wczoraj mnie uderzy�. {17126}{17245}- Tak bez powodu?|- Powiedzia�am, �e jest pan przystojny. {17250}{17389}- Pana zdj�cie by�o w tygodniku.|- Zatem mamy pow�d, prawda? {17510}{17655}- Chce pani to zg�osi�?|- Rozmawia�am o tym z poprzednim policjantem. {17660}{17731}Powiedzia� o tym Jorgenowi,|a ten znowu mnie pobi�. {17736}{17888}Miesi�c temu doktor Zerlang|za�o�y� mi szwy. Prosz� spojrze�. {18052}{18198}- Nie powinna pani tak tego rozchyla�.|- Mam c�rk�. {18226}{18332}- Ma dziewi�� lat.|- Ona te� jest bita? {18337}{18486}Jeszcze nie. Wychodzi z w�zkiem|dla dziecka na spacer. {18491}{18568}Kiedy? {18635}{18768}Jorgen jest niebezpieczny.|Nawet nie wie pan, jak bardzo. {18806}{18886}W sumie, to teraz pan wie. {19161}{19222}Odpowiem, bo jest pan policjantem. {19227}{19397}Tak. Jorgen ju� niejednemu|po�ama� tu r�ce, nogi czy nos. {19402}{19565}- Najcz�ciej po pijaku.|- Nikt nie z�o�y� doniesienia? {19570}{19688}Doniesienia? Nie.|Kto odwa�y�by si� donosi� na Jorgena? {19693}{19772}- �ona?|- W szczeg�lno�ci nie ona. {19777}{19852}M�� j� bije? {19857}{19977}Pa�ski poprzednik by� zdania,|�e sama to robi, aby zwr�ci� na siebie uwag�. {20198}{20300}Dosta�em z Kopenhagi dokumenty|na temat pa�skich lek�w. {20305}{20421}Przyda si� panu wi�cej pigu�ek,|�eby si� zaaklimatyzowa�. {20426}{20562}- Po ca�ej tej sprawie.|- Poradz� sobie z tym. {22971}{23085}- Robert, policja w Skarrild.|{y:i}- Z tej strony Moos. Gdzie pan jest? {23090}{23232}- Jestem na patrolu. O co chodzi?|{y:i}- Z�apa�em z�odzieja na gor�cym uczynku. {23237}{23316}- Tak?|{y:i}- Przyjedzie pan? {23579}{23619}Mojn. {23772}{23797}Tutaj. {23890}{23949}Co zosta�o skradzione? {23981}{24115}- Schowa� to pod kurtk�.|- Gdzie z�odziej? {24425}{24503}Wy�a�. {24508}{24609}Oto przest�pca.|Nazywa si� Knud. {24706}{24793}- Nazwisko?|- M�wimy na niego Z�odziej. {24844}{24988}- To twoje pierwsze przewinienie, Knud?|- Robercie, pozw�l na s��wko. {25066}{25115}Nie tak to tutaj za�atwiamy. {25120}{25272}Poprzedni policjant wytarga�by go|za uszy i pu�ci� wolno. {25277}{25395}- Nie bij� dzieci.|- Wi�c wpl�czesz w to policj� z Tonder. {25400}{25577}A on dostanie przez to jeszcze mocniej. {25744}{25804}Dobrze, Knud. {25838}{26010}Puszcz� ci� z upomnieniem,|ale nast�pnym razem ci si� nie upiecze. {26307}{26392}- Witam, panie w�adzo.|- Witam. {26574}{26642}S�ysza�em, �e rozmawia� pan z moj� �on�. {26717}{26858}Nie wiem, kim pan jest i o czym m�wi.|Prosz� wyj�� z mojego samochodu. {26863}{26947}Pokaza�a panu swoje blizny. {26952}{27095}Poci�a si� zbit� butelk�. {27144}{27289}To pa�ska wersja.|Prosz� wyj�� z mojego samochodu. {27381}{27464}Wie pan kto to zrobi�? {27469}{27551}Ingelise za pomoc� no�a do chleba. {27556}{27708}Odbi�o jej, gdy urodzi�a si� Dorthe.|Wariatka. {27713}{27870}- W takim wypadku potrzebuje pomocy.|- Kocham j�. Rozumie pan to? {27905}{28046}Dbam o ni�, ale przez pana|robi si� smutna. {28051}{28155}Wykonuj� tylko swoje obowi�zki. {28343}{28503}Nie rozumie pan naszych metod.|Moos chcia� pana ich nauczy�. {28530}{28621}- Prawda, Knud?|- Co pan wyprawia? {28626}{28725}- Pomagam panu.|- Prosz� tego nigdy wi�cej nie robi�. {28730}{28850}Niech pan pilnuje swoich spraw,|a ja b�d� dba� o w�asne. {31021}{31080}{y:i}- Hanna, s�ucham?|- Tu Robert. {31085}{31118}{y:i}Nie wydzwaniaj do nas. {31122}{31225}Chcia�em tylko powiedzie�,|�e jestem w po�udniowej Jutlandii. {31230}{31360}{y:i}- Czego chcesz?|- Porozmawia� z Josefine. {31370}{31468}{y:i}- Po co?|- Chc� us�ysze� jej g�os. {31473}{31593}{y:i}Wi�c nie us�yszysz.|{y:i}Przez ciebie p�acze. Pa. {32165}{32288}Od razu wida�, �e nie jest pan st�d.|�le wiesza pan swoje pranie. {32408}{32563}Jest niepouk�adane.|Prosz� spojrze� do s�siad�w. {32612}{32779}R�czniki wieszamy obok r�cznik�w.|Potem spodnie... {32784}{32879}i na ko�cu skarpetki. Parami. {32930}{33087}- Pani te� tak robi?|- Nie, bo pochodz� z Aabenraa. {33237}{33399}Teraz jeste�my tacy jak oni.|Pa�stwo Normalni. {33486}{33626}- Dlaczego mnie pan �ledzi�?|- Zwyk�a procedura. {33631}{33795}- Ju� si� panu nudzi?|- Staram si� zrobi� ma�e rozpoznanie. {33841}{33920}- Co zamierza pan zrobi�?|- W jakiej sprawie? {33924}{33956}W sprawie mojego �ycia. {33961}{34039}- A co mia�bym zrobi�?|- Powiedzia�am panu o swoim m�u. {34044}{34223}- Wygl�dali�cie na szcz�liwych.|- To tylko gra. {34228}{34364}Jorgen udaje przed miastem,|a ja przed Dorthe. {34369}{34445}Poczekajmy na odpowiedni moment. {34450}{34569}- A� znowu mnie pobije?|- Bez doniesienia jestem bezradny. {34615}{34775}Wystarczy z�amana r�ka albo podbite oko?|A mo�e kto� musi umrze�? {35046}{35195}Nie mog� tego zrobi�. {36250}{36360}- Rajcuj� pana takie?|- Kto to? {36365}{36393}Fryzjerka. {36398}{36503}- M�wimy na ni� SO.|- "S" od Samotna i "O" od Obci�gara. {36508}{36596}- Ma pan w domu w�asn� fryzjerk�?|- Nie. {36601}{36727}- A mo�e woli pan ch�opc�w?|- Zostaw pana policjanta w spokoju. {36732}{36832}Mamy tu te� m�atki. {36837}{36913}Tak, ludzie plotkuj�. {36918}{37027}Co� nam pan w�adza nagle zmarkotnia�. {37032}{37169}- Pami�taj, kto jest jej m�em.|- O czym m�wicie? {37391}{37478}O czym rozmawiacie? {37517}{37617}- Rozmawiaj� o twojej �onie.|- A co z ni�? {37622}{37727}M�g�by� bardziej o ni� dba�. {39471}{39563}- Tak?|{y:i}- Tu Doktor Zerlang. Mamy problem. {39658}{39801}Ingelise przysz�a do mnie dzisiaj rano.|Przestraszona i z zakrwawion� twarz�. {40002}{40131}- Da�em jej co� na uspokojenie.|- Delikatnie m�wi�c! {40136}{40234}- Poda�em jej normaln� dawk�.|- To pierwszy raz? {40239}{4...
jqa1