Blood 15.txt

(15 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:03:Dzisiaj na lunch b�dzie curry!
00:00:19:Kai, ty idioto.
00:00:28:�eby tak mnie zostawi�...
00:00:32:Na pewno ci tego nie wybacz�!
00:00:40:T�umaczenie: Uruner Red|Synchro: CzAhRoV
00:00:43:Zn�w rzuci�o mn� w wir huraganu
00:00:52:gdy szuka�em straconych sezon�w
00:01:00:W ilu miejscach ostatnio by�e�?
00:01:08:Ile miejsc ostatnio widzia�e�?
00:01:16:Nie m�w mi tego!
00:01:19:Wspomnienia wolno�ci zawsze si� powtarzaj�, a� ci� przepe�ni�
00:01:37:Wi�c nie boj� si�... nawet jutra.
00:01:49:Nale��... Sezon mnie wzywa
00:01:53:bo zawsze czu�em ci� w sobie
00:02:08:Ep.15 Chc� za ni� pojecha�!
00:02:23:Jak wygl�da sytuacja?
00:02:27:Ca�kiem dobrze si� tu czuj�.
00:02:29:Nie m�wi�em o tobie.
00:02:31:Jak szorstko z twojej strony, |nawet pomimo tego, �e jeste�my bra�mi.
00:02:34:S�ysza�em od Ansell'a, �e zosta�a potwierdzona obecno�� Hagi'ego.
00:02:38:Kazano mi o tym powiedzie� Nathan'owi.
00:02:42:A co z Karlem?
00:02:43:Nadal jest zaginiony.
00:02:47:Takie dzia�ania na w�asn� r�k�, doprowadz� do obni�enia |jako�ci dyscypliny, w ostatecznym bilansie naszej misji.
00:02:52:Wola�bym nie interweniowa�.
00:02:55:Powied� to Karlowi a nie mnie.
00:02:57:Idziesz?
00:03:00:Nadal mam do za�atwienia, sprawy biurowe dotycz�ce Karla.
00:03:02:Nie mog� te� zbyt d�ugo zostawia� kompani, tak samej sobie.
00:03:05:Powierzam Dive twojej opiece, James.
00:03:09:Nie b�d� musia� si� martwi� o to, czy b�dziesz tak nieostro�ny jak Karl.
00:03:15:Zr�b co powinno by� zrobione.
00:03:17:O to w tym chodzi.
00:03:19:Wspaniale.
00:04:06:Co za nudny ranek.
00:04:08:Po powrocie z Wietnamu,
00:04:10:ka�dy dzie� sta� si� nudny.
00:04:18:A co do tego, zanim tata zosta� fotografem,
00:04:24:wyjecha� do Wietnamu, jedynie| z zapalniczk� i paszportem w kieszeni,
00:04:29:ale potem sta� si� s�awnym fotografem wojennym.
00:04:37:We mnie te� p�ynie ta krew.
00:04:41:Wykorzystuj�c m�j ostatni p�atny urlop, i wydaj�c na |to wszystkie swoje oszcz�dno�ci, wyjecha�em w poszukiwaniu wina.
00:04:48:Pe�ny zapa�u pojecha�em do Wietnamu.
00:04:52:Ale,
00:04:53:nawet po tym wszystkim, wr�ci�em jedynie |z winem Chateu Duel z 1967 roku.
00:05:01:By�em przekonany, �e uda mi si� zdoby� niez�� histori�,
00:05:04:ale gdyby teraz kto� wskaza� na mnie i powiedzia�, |�e reporter Okamura Akihiro jest �a�osny,
00:05:11:nie m�g�bym mu nic na to odpowiedzie�.
00:05:13:Ale,
00:05:15:co to u diab�a by�o?
00:05:17:Saya.
00:05:19:Ten potw�r nazwa� tak t� dziewczyn�.
00:05:22:Kim ona do diab�a jest?
00:05:26:A-kun, ju� czas.
00:05:31:Wychodz�.
00:05:33:Twoje zdj�cia ju� s� gotowe.
00:05:35:Zdj�cia?
00:05:36:Wszystkie s� zamazane.
00:05:38:Nie ogl�daj moich zdj�� bez pytania!
00:06:02:Gdzie� ju� j� kiedy� widzia�em...
00:06:16:No tak!
00:06:25:To, to!
00:06:30:Wygl�daj� podobnie.
00:06:41:Trzydzie�ci lat temu.
00:06:46:Zawsze, odk�d by�em dzieckiem, |ciekawi�y mnie te dziwne zdj�cia.
00:06:50:Niezale�nie od tego ile razy pyta�em, tata nie odpowiada� |mi co takiego wtedy fotografowa� w Wietnamie.
00:06:56:Ale teraz ju� wiem.
00:06:59:To nie to, �e nie chcia� mi powiedzie�.
00:07:03:On nie mia� odpowiedzi jak� m�g�by udzieli�.
00:07:07:By� w takiej sytuacji jak ja teraz...
00:07:12:/Redakcja gazety Ryuukyuu
00:07:21:Sprawa tych morderstw na Okinawie.
00:07:23:Si�y U.S. zajmuj�ce liceum.
00:07:27:Si�y U.S. konfiskuj�ce cia�a bez krwi.
00:07:30:Wybuch w Yanbaru.
00:07:32:Wino z 1967 roku.
00:07:34:Liceum w Wietnamie.
00:07:36:I jaka� uczennica walcz�ca z tym potworem,
00:07:41:nawet wymachuj�c t� jej katan� ponad 30 lat temu.
00:07:44:Saya.
00:07:47:Czuj� si� jakby kto� zmusza� mnie do |rozwi�zywania krzy��wki bez odpowiedzi.
00:07:51:Argh, nie mog� niczego ze sob� po��czy�!
00:07:55:Nie wiem czego nie mo�esz ze sob� po��czy�,
00:07:57:ale jeste� chyba �wiadom tego, �e to jest po��czone| z twoim byciem na granicy zwolnienia z pracy, co nie?
00:08:05:Tw�j przydzia� zrobienia reporta��w o k�usownictwie |na skarabeusze d�ugonogie, w�cibskiej babci z Yomitanson,
00:08:09:a jeszcze przed tym musisz zrobi� reporta� |o wypadku drogowym w Itoman.
00:08:13:Pami�tasz swoje terminy na ich oddanie, no nie?
00:08:15:Oh?
00:08:16:Jeste� bardziej oporny ni� zwykle.
00:08:21:Desuku, m�g�by� pu�ci� mnie do Francji na jaki� czas?
00:08:25:Jest tam �lad, kt�ry chcia�bym sprawdzi�.
00:08:29:Zaraz po powrocie z Wietnamu?
00:08:32:Teraz chcesz pojecha� do Francji?
00:08:34:Ty idioto!
00:08:36:My�lisz, �e dam ci tyle wolnego czasu i pieni�dzy?
00:08:40:Je�li tam pojedziesz, to za swoje w�asne oszcz�dno�ci! Swoje w�asne!
00:08:45:Eh c�, pr�bowa�em.
00:08:54:Wychodz� pozbiera� troch� informacji od ludzi!
00:08:56:Nie zapomnij o swoich terminach!
00:09:01:Szczerze, chcia�bym zapomnie�...
00:09:14:/Uniwersytet Naha.
00:09:16:Wino?
00:09:18:S�ysza�em, �e pojecha�e� do Wietnamu,
00:09:21:ale to dopiero jest prezent.
00:09:24:Rzadko widuje si� co� takiego u ciebie.
00:09:28:Chateau Duel?
00:09:31:Wino z Wietnamu?
00:09:32:Nie, czerwone Bordeaux.
00:09:35:Zastanawia�em si� czy nie m�g�by� sprawdzi� dla mnie zawarto�ci.
00:09:39:Wiedzia�em.
00:09:42:B�d� wdzi�czny za telefon, gdy otrzymasz wyniki.
00:09:45:A w�a�nie...
00:09:47:Co si� sta�o?
00:09:48:�ledzi�e� ten personel si� U.S. co nosi� kombinezony |antybakteryjne w zwi�zku z t� spraw� napa�ci.
00:09:53:A, tak...
00:09:55:S�ysza�em, �e te� pojechali do Kozy.
00:09:58:Koza?
00:09:59:Ale jedynym wypadkiem cia�a bez krwi by� tam, ten| z nauczycielem w publicznym Liceum Og�lnokszta�c�cym, nie?
00:10:04:S�ysza�em, �e porwali pacjenta przyj�tego |na pogotowie ratunkowe w Kozie.
00:10:14:To by�o tak nagle.
00:10:16:Gdy nikogo przy nim nie by�o, od razu podjecha�y ci�ar�wki,
00:10:20:i ludzie ubrani jak ��te yamagappa, |wybiegli i zabrali George-san'a. |/[yamagappa to mityczny japo�ski potw�r.]
00:10:26:Nie wiem z kim walczy�, ale ju� chyba |lepiej by�oby zosta� zabitym przez nied�wiedzia.
00:10:30:Nie mo�emy narzeka�, bo w ko�cu oni s� z armii U.S.
00:10:33:Gdzie teraz przebywa ten emerytowany |oficer si� U.S., George Miyaguduku?
00:10:38:Nie wiem.
00:10:39:Od tamtego czasu nikt go nie widzia�.
00:10:41:A tak poza tym,| to zgin�a te� ca�a jego rodzina.
00:10:44:Ca�a rodzina?
00:10:45:Tak, nagle wszyscy znikn�li| ze sklepu o nazwie "Omoro" w Kozie.
00:10:50:Omoro...
00:10:55:W razie pyta� w zwi�zku z tym budynkiem, |prosz� skontaktowa� si� z zak�adami Jabana.
00:11:00:Przyszed�em dowiedzie� si�, czy te potwory |mia�y co� do czynienia z Say�,
00:11:02:ale wygl�da na to, �e to �lepy zau�ek...
00:11:12:Wygl�da na to, �e nie mam wyboru.
00:11:13:B�d� musia� p�j�� do Sorimachi'ego...
00:11:19:O co chodzi?!| Przychodzisz do mnie tak nagle...
00:11:22:Mo�esz robi� to u siebie, nie?
00:11:25:Masz tu artyku�y z ca�ego kraju, nie?
00:11:27:Du�o tu materia��w.
00:11:31:Omoro?
00:11:33:Taa. Pijany oficer si� U.S. zrobi� w Kozie burd� z |powodu jakiej� przek�ski czy czego� tam.
00:11:38:Ale ten artyku� nie zosta� wydrukowany.
00:11:43:Co jest?
00:11:45:Pojecha�e� zdoby� materia�y, no nie?
00:11:47:Poka� mi sw�j notatnik.
00:11:48:Co? �artujesz sobie?! Nie! Nawet pomimo, �e by�e� |moim nauczycielem, to nie mog� tego zrobi�!
00:11:55:C-co?
00:11:58:Aya-chan by�aby bardzo zszokowana gdyby us�ysza�a...
00:12:01:o tym co kiedy� si� sta�o na obozie treningowym klubu rugby...
00:12:07:Dobra, ale tylko ten jeden raz.
00:12:10:Przykro mi.
00:12:12:I powinno ci by�.
00:12:17:Miejscem wydarzenia jest Bar Omoro.
00:12:20:Ofiar� jest George Miyagusuku, emerytowany oficer si� U.S.
00:12:24:Jego dzieci to Kai, Riku, i c�rka Sayo.
00:12:27:Oh, na pocz�tku te� przeczyta�em jaj imi� jako Sayo,
00:12:31:ale czyta si� Saya.
00:12:35:Saya!?
00:12:36:Wygl�da na to, �e by�a uczennic� w publicznym |Liceum Og�lnokszta�c�cym w Kozie.
00:12:40:To, w kt�rym by�a ta sprawa o morderstwach tego oficera armii U.S.
00:12:55:Kinjou!
00:12:59:Co to mia�o znaczy�, �e nic mi nie powiedzieli�cie?
00:13:02:O czym ty m�w...
00:13:04:Nie chrza� mi tu!
00:13:06:Kai i reszta wr�cili wczoraj, nie?
00:13:08:Wyci�gn�am to od Katou i Kakimoto.
00:13:11:Czemu nic mi nie powiedzia�a�!?
00:13:13:Poniewa�...
00:13:16:Kai-sempai powiedzia�, by do ciebie nie dzwoni�.
00:13:22:"Je�li Mao tu przyjedzie, b�dzie chcia�a |za nami pod��y�, wi�c nie dzwo� po ni�."
00:13:27:"Pod��y�"?
00:13:29:A gdzie oni teraz s�?!
00:13:32:Tu ju� ich nie ma... ju� pojechali.
00:13:37:Nie by�em tu od tej sprawy o napadach.
00:13:40:Pojecha�!?| Z Say�?
00:13:43:Saya?
00:13:45:Czemu ich nie zatrzyma�a�?!
00:13:47:Jak�ebym mog�abym?!
00:13:49:Sami o tym zdecydowali!
00:13:54:Przepraszam.
00:13:58:Kto� ty, Ossan?
00:13:59:O-Ossan?|/[Ossan potocznie jest u�ywane jako okre�lenie faceta w �rednim wieku.]
00:14:01:Ja?
00:14:02:Nie m�w mi, �e szukasz prostytutek.
00:14:09:Nie, nie!
00:14:10:Jestem...
00:14:13:Ah, jest.
00:14:14:Oto kim jestem.
00:14:19:/ Dziennikarz |/ Okamura Akihiro
00:14:20:Dziennikarz?
00:14:23:W�a�ciwie to chcia�em by�cie obie przyjrza�y si� czemu�.
00:14:28:To jest Saya.
00:14:30:Na pewno?
00:14:32:Czy to jaki� rodzaj przebieranki?
00:14:34:Nosi sukienk� i wymachuje dziwn� katan�.
00:14:38:Nie wiedzia�am, �e lubi co� takiego.
00:14:39:A tutaj?
00:14:42:Co to ma by�?| Jakie� de'�awu?
00:14:45:Saya...
00:14:46:To naprawd� jest Saya-san?
00:14:54:Ty, co o tym wiesz?
00:14:56:Wiesz gdzie jest Saya, nie?
00:14:59:Je�li nie chcesz oberwa� lepiej wydu� to z siebie.
00:15:02:Je�li nie...
00:15:04:Przesta�!
00:15:06:Saya jest moj� przyjaci�k�.
00:15:08:To zwyk�a dziewczyna,| kt�ra cz�sto jest samotna i du�o je.
00:15:11:Nie wiem co si� sta�o,
00:15:13:ale to by�o co� nad czym Saya d�ugo rozwa�a�a, zanim si� zdecydowa�a,
00:15:17:wi�c po prostu zostawcie j� w spokoju!
00:15:30:Jahana!?
00:15:31:M�wi�c Jahana, masz n...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin