adoracja adwentowa.doc

(22 KB) Pobierz

Adoracja w II Niedzielę Adwentu

Klękamy przed Tobą, Panie, utajony w Najświętszym Sakramencie. Z wiarą wyznajemy, że jesteś tu prawdziwie obecny, nasz Bóg i Pan. Przeżywamy czas adwentu, czas bezpośredniego przygotowania się do Świąt Bożego Narodzenia, czas pełen oczekiwania..., tęsknoty..., czuwania..., czas pustyni..., czas nadziei..., czas przemiany naszych serc, dobrej przemiany, takiej, która przygotuje nas na prawdziwe świętowanie.
Bądź z nami, Jezu, módl się w nas i przez nas, prosimy, bądź z nami. Niech ten kolejny adwent naszego życia przygotuje nas na Twe przyjście. Powierzamy Ci wszystkie wydarzenia, wysiłki
i próby, jakie niosą najbliższe dni adwentowego oczekiwania.


PIOSENKA: Jezu mój kocham Cię...

Bóg przychodzi do nas nieustannie.

Przychodzisz, Jezu, pukasz do naszych serc. Spotykamy Cię zawsze przychodzącego. My sami tak często nie jesteśmy „u siebie”. Często nie ma nas w naszym własnym domu. Jesteśmy gdzieś daleko z naszymi myślami i uczuciami. Czekamy ciągle na coś nadzwyczajnego i nie zauważamy wcale, jak przychodzisz do nas codziennie w drugim człowieku, który nas o coś prosi, który się uśmiecha... Każde spotkanie z człowiekiem to przyjście Boga do nas.
Ty, Jezu, przychodzisz do nas w codzienności dnia, a czy my zauważamy Twoje przyjście?...

Oczekiwanie otwiera serce.

A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego Pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby Mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze”.
Oczekiwanie jest zawsze pełne napięcia. Jest się, czego spodziewać: powrotu Pana, Oblubieńca! Ty, Panie, wciąż na nas czekasz; czekasz, aż sami otworzymy się na życie, na miłość. Trzeba nam poszerzyć swoje serce i poczuć się nie tylko „oczekującym”, ale również „oczekiwanym”. Dziękujemy, Jezu, że stale czekasz na to, byśmy żyli prawdziwie, byśmy kierowali swoje myśli w Twoją stronę.
Czy w moich „oczekiwaniach” znajduje się ślad oczekiwania na Boże Narodzenie?...

Serce rozszerza się przez tęsknotę.

Adwent to czas tęsknoty. Człowiek w swoim istnieniu jest jedyny, który tęskni za Bogiem. Dobrze wiem, Jezu, że nie ma takiego uznania, takiego posiadania, które przyniosłoby mi całkowity spokój. We wszystkim tęsknię ostatecznie za Tobą, za niebem.. Pozwól mi w tym czasie adwentu dotknąć własnych tęsknot. Wtedy będę mogła pożegnać się z iluzjami, jakie mam na temat życia.
Prawdziwa tęsknota mam moc, by kruszyć beton, rozbijać pancerz. Tęsknota otwiera nasz ciasny świat, otwiera przed nami horyzonty.
Na ile prawdziwa jest moja tęsknota?... Czy poszerza moje życie?... Czy prowadzi mnie do Źródła, które tryska we mnie nie pozwalając stłumić się ciasnocie kamieni leżących wokół?...

Ktoś, kto czuwa każda chwile przeżywa świadomie.
Cały jest obecny, jest żywym człowiekiem.

Ty, Panie, jesteś prawdziwą rzeczywistością, a czas adwentu to nie ucieczka w piękne fantazje, lecz budzenie się ku tej rzeczywistości. Nie pozwól, abyśmy śpiąc przespali święto naszego człowieczeństwa, święto zjednoczenia się z Tobą.
Czy czuwając jesteśmy wrażliwi na Boga, pragnącego nas ogarnąć tajemnicą?...

Pustynia jest miejscem, w którym konfrontujemy się bezwzględnie z samym sobą i naszą rzeczywistością.

Pragniesz, Panie, wyprowadzić nas na pustynię. Pragniesz wyjść nam naprzeciw, tam pragniesz z nami się spotkać, by razem świętować uroczystość wyzwolenia, by być z nami jedno i wszystko w nas przemienić. Tylko wówczas, gdy pozwolimy Ci, Panie, na to, odnajdziemy na pustyni naszego serca Źródło, z którego będziemy mogli pić. To wystarczy... Doświadczymy wówczas takiej bliskości, bliskości Boga, Tego, który niesie nas na swoich ramionach, bliskości Boga, który zawsze czeka na nas, by być z nami jedno i mieszkać w nas, by Jego Słowo prawdziwie w nas stało się Ciałem.

PIOSENKA: Chcę być blisko Ciebie...

W naszych adwentowych rozmyślaniach, jest Ktoś, kto nieustannie nam towarzyszy, Ktoś, kto pragnie pomóc nam w drodze odkrywania Boga. To Boża i nasza Matka - -Maria.
Błogosławiona jesteś Maryjo Dziewico, bo oddałaś się Bogu samemu przez wyłączną miłość i niezachwiana wiarę.Prosimy Cię Matko, wypraszaj nam czystość serca i ufność Bożej mocy, abyśmy Boga obrali za największe dobro, swego powołania, aby radość płynąca z serca Boga, który przychodzi do nas w codzienności, była zawsze udziałem każdej z nas .Maryjo bądź nam Matka, bądź Przewodniczką naszego adwentowego oczekiwania.

WIERSZ – „Ave Maria” podkład muz.

Matko oczekująca
tęsknotę utraconego raju.
Wołanie proroków w sobie dźwigająca,
brzemienna niebem
Matko oczekująca.

Pod sercem Ci tętni równą ciszą,
przemiłosierny Boży zamiar.
Jeden rytm , jeden serca stuk,
Nienarodzony brzemienną niesie
Po brzegi miłośnie wypełnia.

W tajniki bezkresne zagarnia,
Ukryta w Niej Pełnia.
Bogiem ciężarna
dźwigasz z miłości poczęty Owoc.

Już w łonie do krzyża dojrzewa,
milczysz, działa samo słowo,
rzeką się w Tobie rozlewa,
niezmąconego pokoju.
Oto Służebnica.

Tego co kroplę po kropli bierze od Niej krew,
duchem gorejącym śpiewa.
Tego co na dnie Jej łona,
ziarnem gorczycznym dojrzewa,
w Kościoła krzew.
Matko Oczekująca – módl się za nami.

PIOSENKA: Maryjo milcząc czekałaś…

Zgłoś jeśli naruszono regulamin