Kaktologia_2009_1.pdf

(532 KB) Pobierz
Microsoft Word - Kaktologia_2009_1.doc
2009 / 1
Gymnocalycium gibbosum
okmks.socjum.pl
KAKTOLOGIA – KAKTUSOWY KURIER 2009 / 1
322476617.006.png 322476617.007.png 322476617.008.png 322476617.009.png 322476617.001.png
Witajcie ponownie Krótko
JuŇ dwa lata minħły od czasu, gdy
ukazał siħ ostatni numer Kaktusowego
Kuriera . W dobie portali, forów dyskusyj-
nych, i list mailingowych, informowanie o
waŇnych wydarzeniach w polskim Ļwiatku
kaktusiarskim, zdawałoby siħ, umniejsza
radykalnie ideħ informacyjnego newslette-
ra. Z drugiej jednak strony czasem warto
napisaę dłuŇszy „okólny” tekst, i puĻcię go
w formacie pdf „w obieg” po kaktusiarskim
Ļwiatku, na zasadzie „podaj dalej”. Takim
właĻnie tekstem jest moja szybko napisana
recenzja nowej polskiej ksiĢŇki – ksiĢŇki
oczywiĻcie o… kaktusach, jakŇe by inaczej.
Czekanie na jej recenzjħ w czasopiĻmie,
byłoby chyba zbytnim wystawianiem na
próbħ osób niezdecydowanych czy jĢ ku-
pię. A napisana jest przeze mnie szybko,
bo jestem po jej ĻwieŇej, choę pobieŇnej
lekturze, i… pod pozytywnym wraŇeniem.
Pozwalam sobie wiħc tym wraŇeniem po-
dzielię siħ teraz z Wami.
Oprócz nowej ksiĢŇki jest jeszcze kilka
innych informacji, o których sĢdzħ, iŇ warto,
by dotarły one do jak najszerszego grona
kaktusiarzy – chodzi mi tu głównie o sondħ
kaktusiarskĢ, o której piszħ niŇej. Dlatego
pozwalam sobie prosię Was o skromne
„podaj dalej”, czyli przesłanie tego newslet-
tera swoim przyjaciołom i znajomym.
„Kuriera” rozsyłaę bħdħ pewnie rzadko
– gdy nadarzy siħ jakaĻ okazja (a taka siħ
moim zdaniem teraz nadarzyła). Rozsyłam
go teŇ tylko przyjaciołom, znajomym, lub
osobom, z którymi miałem jakieĻ kaktuso-
we lub sukulentowe, krótsze lub dłuŇsze,
„konszachty”, w nadziei, Ňe nie potraktujĢ
go jako spam. JeĻli jednak nie chcecie go
otrzymywaę – napiszcie, Ňe sobie go nie
Ňyczycie na adres email, z którego go do-
staliĻcie (moŇe byę jednym słowem, np.
„rezygnacja”, „nie, dziħkujħ”, czy coĻ po-
dobnego), „Kuriera” wyrzuęcie do kosza na
Waszym kompie, a mój adres e-mail
oznaczcie jako spam J.
z kaktusowymi pozdrowieniami
Tomasz Romulski
Na stronie http://www.ferokaktusy.bia.pl/
znajduje siħ podstrona z informacjami o
ksiĢŇce Ferokaktusy Jerzego WoŅniaka.
Na stronie http://oreocereus.comyr.com/
znajduje siħ nowa polska strona o rodzaju
Oreocereus .
Na stronie: http://kaktus-biblio.socjum.pl/
znajdujĢ siħ zagraniczne „starodruki” kak-
tusowe, a kolejne trzy przedwojenne pol-
skie ksiĢŇki o kaktusach.znajdujĢ siħ na
stronie białostockiego oddziału PTMK:
http://www.ptmkbialystok.ovh.org
Rozpoczħto wysyłkħ 17-go i 18-go numeru
pisma Sukulenty . Powinna siħ zakoıczyę
za klka dni. Jak zwykle wielka proĻba o
cierpliwoĻę !
Wie Ļ ci z obozu KI
SpóŅniony numer Kaktusy i Inne za-
cznie byę składany około koıca marca –
proszħ wszystkich chħtnych o dostarczenie
materiału do tego czasu. W tej chwili przy-
szło 5 artykułów, obiecane jest kolejnych 5,
ale liczymy na wiħcej i … na Was. Tak du-
Ňe spóŅnienie jest efektem mojego 2-
miesiħcznego pobytu w szpitalu, i wynikłej z
tego póŅniejszej koniecznoĻci załatwiania
wielu zaległych spraw. Na szczeĻcie jestem
juŇ praktycznie czasowo i zdrowotnie zdol-
ny do pracy nad czasopismem.
Próbujħ równieŇ zaaranŇowaę wyda-
nie drugiego numeru specjalnego Kaktusy i
Inne (za rok 2008), równieŇ spóŅnionego
i… jestem dobrej myĻli.
W wyniku spóŅnieı, pierwszy numer
KI za rok 2009 planujħ na koniec maja
TR
KAKTOLOGIA – KAKTUSOWY KURIER 2009 / 1
322476617.002.png
Polska ksi ĢŇ ka o rodzaju Ferocactus
Zatem mamy w Polsce kolejnĢ mo-
nografiħ o kaktusach. I to o tych lubianych
praktycznie przez wszystkich nas, bowiem
rodzaj Ferocactus , a o niego tu jak najbar-
dziej chodzi, jest chyba pod tym wzglħdem
najbardziej „uniwersalny”. Wielu z Was
równieŇ wie, Ňe juŇ wczeĻniej, bo pod ko-
niec lat 90-tych, równieŇ została wydana
monografia o tym właĻnie rodzaju, i rów-
nieŇ tego samego autora. Jerzy WoŅniak,
bo o nim tu mowa, jest w Polsce uwaŇany
za znawcħ Ferocactus , nie dziwi wiħc, Ňe
skusił siħ po raz kolejny na „małe co nie
co” o tych piħknych i interesujĢcych kaktu-
sach. I bardzo dobrze.
Nieco lat juŇ minħło od pierwszej
ksiĢŇki – celowo nie piszħ „od jej pierw-
szego wydania”, bo omawiana nowa po-
zycja znacznie siħ od tej wczeĻniejszej
róŇni - warto wiħc było, uwzglħdniajĢc zu-
pełnie nowe tendencje w ocenie pokre-
wieıstwa roĻlin, oraz najnowsze badania
w tym zakresie, spróbowaę po raz kolejny
przedstawię ten rodzaj polskiemu hobby-
scie w sposób przejrzysty, a jednoczeĻnie
zgodny z obecnymi trendami w taksono-
mii. Efektem jest ksiĢŇka po tytułem Fero-
kaktusy . Autor zdecydowanie przychyla
siħ w niej do koncepcji taksonomii rodziny
Cactaceae według Nigela Taylora, które-
mu zresztĢ pomagał przez pewien czas w
badaniach. Sprowadza siħ ona, mówiĢc
skrótowo, do redukcji olbrzymiej liczby
gatunków, i zbyt duŇej liczby rodzajów, do
jakich była „rozdħta” rodzina Cactaceae,
ustanowionych w przeszłoĻci przez ama-
torów na podstawie drobnych róŇnic mor-
fologicznych. Dla botanika bowiem liczy
siħ budowa kwiatów, miejsce ich wzrostu,
oraz budowa nasion i zarodka.
Publikacja ta jest przeznaczona dla
polskiego hobbysty i nie jest tym, co moŇ-
naby było nazwaę rozprawĢ taksono-
micznĢ (na szczħĻcie dla polskich kolek-
cjonerów, a na nieszczħĻcie dla polskich
kaktusowych naukowców, których liczba
w naszym kraju oscyluje w granicach pal-
ców jednej rħki), jednak autor podał w niej
podał, choę w sposób nieformalny, swojĢ
wizjħ rodzaju, która róŇni siħ o tych publi-
kowanych wczeĻniej przez innych botani-
ków. Rodzaj jest tradycyjnie podzielony na
dwie sekcje – Ferokaktus i Biznaga, jednak
grup jest 6, a nie 4, jak u Nigela Taylora;
przedstawione sĢ takŇe inne sugestie na
temat moŇliwych taksonomicznych przeta-
sowaı. Autor przy tym wszystkim oparł siħ
na najnowszych badaniach genetycznych,
które słuŇĢ okreĻlaniu pokrewieıstw miħ-
dzy gatunkami - pokrewieıstw, a nieko-
niecznie podobieıstw.
Uff… DoĻę (na chwilħ) o taksonomii,
nie wypowiadajmy nawet tego słowa, bo
jeszcze ktoĻ uwierzy, Ňe ksiaŇka jest na-
ukowa. Nie, nie jest – jest najzupełniej dla
nie-botaników, ma ona jedynie w sobie tħ
rzetelnoĻę, jakĢ cechujĢ siħ wydawnictwa
naukowe. Ta rzetelnoĻę przejawia siħ w
opisach – dokładnych, ale przejrzystych, i
co najwaŇniejsze - zrozumiałych, co nie
zawsze siħ przydarza pozycjom kaktofil-
skim. Mało tego, autor najwyraŅniej siħ sta-
rał, Ňeby nie ”straszyę” czytelnika nauko-
woĻciĢ – zrezygnował m.in. z umieszcze-
nia klucza do oznaczania gatunków, który
jest pomocny dla botanika, ale najczħĻciej
właĻnie „straszy” nie-botanika. Z punktu
widzenia całoĻci tej publikacji, takie podej-
Ļcie bħdzie z pewnoĻciĢ docenione przez
kolekcjonerów, jednak w niektórych miej-
scach aŇ siħ prosiło o wiħcej „naukowoĻci”.
Autor m.in. uwzglħdnia w obrħbie rodzaju
dwa taksony (nie napiszħ tu teraz jakie –
przeczytacie sami), opisane niegdyĻ przez
Ļp. prof. Bensona, wybitnego amerykaı-
skiego znawcħ kaktusów, które były zali-
czane juŇ wczeĻniej do Ferocactus , ale w
charakterze synonimów innego taksonu,
zatem nie były one ani wtedy, ani dotych-
czas, opisane jako Ferokaktusy. Autor, na
podstawie swoich obserwacji – w mojej
ocenie przekonywajĢcych – przywraca im
rangi odmian, i przywraca je do rodzaju
Ferocactus , ale nie robi w tym miejscu for-
KAKTOLOGIA – KAKTUSOWY KURIER 2009 / 1
malnej rekombinacji, czyli nie dopina tej
właĻnie brakujĢcej, naukowej kropki nad
„i”. Prawdopodobnie zechce to zrobię to w
jakiejĻ innej, bardziej naukowej publikacji,
nie mniej jednak na dzieı dzisiejszy jest
to po prostu szkoda, jako Ňe bardzo mało
nazwisk polskich kaktusiarzy widnieje
obok gatunków, podgatunków i odmian
kaktusów. A tu taka szansa… To pierw-
szy „zgrzyt”. Drugim jest odczuwalny brak
panoramicznych zdjħę z natury, choę w
tym wypadku moŇna na usprawiedliwienie
dodaę, Ňe z doĻę zwartego układu ksiaŇki
moŇna siħ domyĻlię, iŇ autor, starajĢc siħ
uczynię to wydawnictwo maksymalnie ta-
nim, „odchudził” je nieco z „pejzaŇy”, a
postawił na zdjħcia roĻlin z bliska. Jed-
nym bowiem z podstawowych celów tej
pozycji jest ułatwienie identyfikacji roĻlin,
co w przypadku Ferokaktusów jest samo
w sobie trudne albo bardzo trudne. I… to
chyba wszystkie moje kamyczki do kaktu-
sowego ogródka autora, nie liczĢc kilku
korektorskich wpadek (ale tu jest to z ko-
leji kamyczek do ogródka korektora).
Poza tym ksiĢŇka jest napisana i zło-
Ňona chyba w najlepszy moŇliwy sposób, w
jaki moŇna to było zrobię. O solidnych opi-
sach juŇ wspomniałem, muszħ jeszczħ po-
chwalię bardzo interesujĢce wiadomoĻci o
rodzaju jako całoĻci, w tym o morfologii
Ferokaktusów, tajnikach uprawy opartych o
doĻwiadczenia wybitnych polskich hodow-
ców, oraz o innych naprawdħ interesujĢ-
cych rzeczach, o których nigdy nie prze-
czytacie w internecie! PodkreĻlam to, bo w
kaktusiarskiej Polsce panuje ostatnio moda
na zastħpowanie literatury fachowej inter-
netem. Internet jest za pewnoĻciĢ cennym
Ņródłem, ale nie zastĢpi całoĻciowych i do-
głħbnych opracowaı, a takich jest w sieci
stosunkowo mało, i jest to raczej naturalna
kolej rzeczy – jeĻli ktoĻ jest w stanie opra-
cowaę dokładnie i wartoĻciowo jakiĻ mate-
riał, to umieĻci go przede wszystkim „na
papierze”, a nie na stronie internetowej.
Pamiħtajmy o tym i… ceımy czasopisma
kaktusowe. Nawet jeĻli w danym numerze
pisma znajduje siħ dobry materiał, który
jednak w danej chwili nie współgra z wa-
szymi zainteresowaniami, nie znaczy to
wcale, Ňe nie przyda siħ on Wam w przy-
szłoĻci. SkĢd wiecie, co bħdziecie upra-
wiaę za 30 lat? A moŇe warto jednak gro-
madzię dogłħbniejsze opracowania, i po
latach mieę pod rħkĢ pokaŇnĢ iloĻę solid-
nej i uporzĢdkowanej wiedzy, pisanej przez
wybitnych polskich hodowców? (Ha… nie
byłbym redaktorem czasopisma o kaktu-
sach i sukulentach, gdybym tego nie napi-
sał – wreszcie siħ nadarzyła okazja!).
CzħĻę ogólna ksiĢŇki jest stosunkowo
krótka, ale jakŇe treĻciwa - Ci z Was, któ-
rzy znajĢ Jerzego WoŇniaka z artykułów w
Kaktusy i Inne (o właĻnie!), oraz ze star-
szych numerów ĺ wiata Kaktusów , z pew-
noĻciĢ siħ nie zawiodĢ. Warty jest jeszcze
docenienia dobór zdjħę, ukierunkowanych
na pokazanie uciernienia roĻlin – typowe-
go, warto zaznaczyę, a nie czħsto zbyt
jednak zniekształconego nieoptymalnĢ
uprawĢ „w niewoli”. PoniewaŇ wiekszoĻę
Ferokaktusów kwitnie w starszym wieku, to
niestety właĻnie uciernienie jest najczħĻciej
głównym kryterium potwierdzania przyna-
KAKTOLOGIA – KAKTUSOWY KURIER 2009 / 1
322476617.003.png 322476617.004.png
leŇnoĻci gatunkowej, jakŇe jednak nie-
pewnym w przypadku „Feraków”. Bardziej
miarodajnym kryterium, jest porównywa-
nie nasion, lecz przecieŇ najpierw naleŇy
siħ ich dochowaę, czyli poczekaę kilka-
dziesiĢt lat na kwitnienie, i to dwóch eg-
zemplarzy danego gatunku. Metoda po-
równywania nasion moŇe jednak mieę
zastosowanie dla tych, którzy wysiewajĢ
Ferokaktusy. Pisał o tym w Kaktusy i Inne
4(1) Jerzy Bartylak, który, aby mieę pew-
noĻę poprawnej przynaleŇnoĻci gatunko-
wej, przed wysiewem Ferokaktusów spo-
rzĢdzał z pomocĢ jedynie szkła powiħk-
szajĢcego rysunki otrzymanych nasion, i
porównywał je z rysunkami w ksiĢŇce
(chodzi tu o pierwszĢ ksiĢŇkħ Jerzego
WoŅniaka o rodzaju Ferocactus ).
W ksiĢŇce Ferokaktusy AD 2009 ry-
sunki nasion równieŇ sĢ, ale… bardzo
małe, jakby miały siħ jak najmniej rzucaę
w oczy (choę przy tym wydajĢ siħ doĻę
czytelne) Czy to bħdzie mój trzeci kamy-
czek do ogródka autora? Nie. Tak jak ist-
nieje teoria mówiĢca, Ňe kaŇdy dodany
wzór fizyczny do publikacji popularnonau-
kowej zmniejsza jej sprzedaŇ o połowħ,
tak i ja mam teoriħ, Ňe kaŇdy rysunek czy
zdjħcie nasiona zmniejsza o połowe
sprzedaŇ wydawnictwa kaktusowego (teo-
ria ta wynika z mojego doĻwiadczenia w
edytowaniu Kaktusy i Inne ). Szczerze
mówiĢc nie dziwiħ siħ autorowi – nie jest
sztukĢ wydaę pozycjħ deficytowĢ, a jest
niĢ przekazanie wiedzy w taki sposób,
aby przy tym nie zbankrutowaę, i przez to
nie znienawidzieę i nie przeklinaę po kres
swoich dni kaktusowego hobby!
Nie zastanawiałem zbyt długo, co
napisaę na zakoıczenie. OtóŇ ostatnimi
czasy, coraz wiħcej na Ļwiecie wydaje siħ
monografii przeznaczonych dla hobby-
stów. Autor postanowił pójĻę tĢ właĻnie
drogĢ. Czy mu siħ to udało? W mojej oce-
nie to mało napisaę, Ňe tak. Znam kilka
zagranicznych monografii hobbystycz-
nych, i z prawdziwĢ przyjemnoĻciĢ
stwierdzam, Ňe ksiĢŇka Jerzego WoŅnia-
ka przewyŇsza je wszystkie – zarówno
pod wzglħdem merytoryki, jak i sposobu
ski
Wiele nadwy Ň ek z kolekcji kaktusów,
kaktusy mrozoodporne
kaktofil@vp.pl
ski
El Condor
S K L E P Z K A K T U S A M I I
S U K U L E N T A M I
www.one-euro-cactus.com
SUKULENTY I KAKTUSY
Sklep
strona internetowa z ofertĢ
kaktusy.atlas-roslin.pl/index-sklep.htm
email: Marek.Snowarski@grzyby.pl
Adaria Garden
Cristian Neciu (Rumunia)
ciekawa oferta kaktusów
www.adariagarden.ro/index.php?lang=en
S u k u l e n t y
kompletny rocznik 2007
kompletny rocznik 2006
cena: 7 zł
oraz
kompletny rocznik 2005 zatytułowany
SSSS u p l e m e n t
p l e m e n t
cena: 4 zł
Osoby zainteresowane prosimy o przesy-
łanie zamówie ı na adres email:
kaktusy-i-inne@europe.com
Archiwalne numery
Kaktusy i Inne na CD
6 niedost ħ pnych ju Ň numerów:
2, 4, 5, 6, 8, 10-ty.
Cena płytki: 7 zł + koszt wysyłki
Zamawia ę prosimy na
kaktusy-i-inne@europe.com
KAKTOLOGIA – KAKTUSOWY KURIER 2009 / 1
K A K T U S Y
Piotr Modrako
Piotr Modrako
Piotr Modrakowski
Adaria Garden
Dost ħ pne s Ģ archiwalne numery pisma
S u k u l e n t y
S u k u l e n t y
p l e m e n t
322476617.005.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin