28.doc

(27 KB) Pobierz

podręczniku. To zero troszeczkę lepiej pokazuje ów negatywny stosunek do istnienia LTO. Jest lo taka podstawowa skała, która jest związana z nazwiskiem: R. Likert (który ją wymyślił przed laiy(i fest lo coś, czym państwo sami będziecie się posługiwać. Powyższy przykład zawiera jedno twierdzenie, zaś skala składa się zwykle z pewnej liczby twierdzeń, chociaż można sobie wyobrazić i taka, sadającą się z jednego. Będziemy dzisiaj mówić o osobowości autorytarnej i tam mamy skalę F od słowa faszyzm". gdzie możemy zobaczyć, że jest tam cały szereg twierdzeń, które wydają się pozornie ze sobą nie związane, np.: przestępców należy karać niezwykle surowo; światem rządzą tajemne siły - jest to pewien zbiór spraw związanych z fragmentem postaw autorytarnych. Innymi słowy skala składa się zwykle z szeregu twierdzeń, w stosunku do których badany ma się ustosunkować, a jego ustosunkowaniem przypisujemy liczby. Pewien problem z tego typu skalą polega na tym, żeby stwierdzić, które pozycje, twierdzenia (ajtemy) na tej skali rzeczywiście są dobre. Cała więc sztuka sporządzenia takiej dobrej skali polega na tym, żeby zawierała ona takie twierdzenia, które rzeczywiście badają to co mają badać, czyli twierdzenia trafne. Trudność polega na tym, żeby stworzyć skalę, żeby z dużej puli twierdzeń wybrać te, które rzeczywiście badają to co mają badać. Te twierdzenia są dobre, które różnicują ludzi będących na dwóch przeciwnych biegunach. Przykładowo:

wyobraźmy sobie, że tworzymy taką skalę z większej puli twierdzeń i taką dużą pulą badamy jakąś grupę ludzi. Potem z tej grupy w oparciu o te twierdzenia wybieramy 25% skrajnych osób (mówi się o dwóch skrajnych kwartylach). Wybieramy tych ludzi i tu musimy zastosować test T - dla różnic między średnimi. Następnie patrzymy, czy dla tych dwóch grup średnie uzyskane dla każdego twierdzenia, te grupy różnicuje. Jest to jeden ze sposobów tworzenia takiej skali.

Inny sposób, związany z nazwiskiem: Thurstone. którego skala dotyczyła postaw do kościoła jako do instytucji społecznej. Skala ta składała się z dużej puli twierdzeń. Grupa 100-u, a nawet 300-u sędziów kompetentnych oceniała, na ile dane twierdzenie jest przychylne dla kościoła jako instytucji społecznej. Następnie wybierano do 11-stopniowej skali te twierdzenia, co do których sędziowie byli najbardziej zgodni co do stopnia ich przychylności. Taką technikę można zastosować dzisiaj do jakiejkolwiek sprawy.

Są też różne inne, ale taka najprostsza skala, stosunkowo łatwa do zrobienia, studentom przychylna to jest taka, gdzie przy poszczególnych twierdzeniach daje się 5 rozmaitych możliwości i potem sumuje się odpowiedzi, uśrednia i można wówczas powiedzieć, że Iksiński ma np. wynik 4,5; a potem możemy zrobić podobne uśrednienie dla badanej przez nas grupy. Można sobie wyobrazić takie uśrednienie dla całego społeczeństwa polskiego. Np. w PGSS-ie, było pytanie o stosunek do szeregu różnych państw, np. jak bardzo lubisz Polskę, USA, Rosję, Ukrainę itd. Tych krajów było bardzo dużo. Zadaniem badanego było zaznaczyć przy każdym państwie, jak bardzo je lubi: od 10 - niezwykle go lubi, do l -zdecydowanie go nie lubi. Dla 1690-u Polaków, którzy stanowili grupę reprezentatywną Polski najbardziej lubiany - to swój własny kraj (na 10-stopniowej skali punktacja wynosiła ponad 9). Na drugim miejscu USA (7). Najniższą punktację uzyskała Rosja (3,3 - 3,4) i Ukraina. Niemcy są w środku (powyżej 5), Izrael (ponad 4, mimo antysemityzmu, o którym tyle się mówi). Po zrobieniu analizy czynnikowej okazuje się, że wychodzą trzy grupy:

- Pierwsza grupa to: Polska, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania (była jeszcze Francja itd.).

- Druga grupa to są kraje związane z byłym obozem socjalistycznym: Litwa, Łotwa, Estonia, Niemcy, z którymi jest pewien kłopot bo ten kraj się zmienił.

- Trzecia grupa to kraje spostrzegane gorzej.

Ciekawe jest, jak w miarę, jak zmieniają się generacje, zmienia się stosunek do Niemiec. Za moich

czasów Niemcy byłyby na ostatnim miejscu i dla pokolenia powojennego nie byłoby wątpliwości.

Natomiast, będąc młodym asystentem ja robiłem tego typu badania, gdzie Rosja się lepiej plasowała od

Niemiec i warto zauważyć, że nastąpiła tu wyraźna zmiana.

Wracając do teraźniejszych badań - badaczom chodziło nie tylko o stosunek do Polski ale o porównanie

jak to wygląda w ogóle. Oczywiście nie jest to takie proste. Trzeba pamiętać o jednym problemie, który

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin