Świętość i sakramentalność małżeństwa.doc

(129 KB) Pobierz
O

O. KAROL MEISSNER OSB

Świętość i sakramentalność małżeństwa

 1. Świętość małżeństwa

Bardzo trudno przychodzi współczesnemu człowiekowi myśleć o małżeństwie jako o rzeczywistości świętej czy o drodze do świętości. A jednak, każde prawdziwe małżeństwo 1 nawet zawarte przez pogan, jest w jakiś sposób święte. Mówi o tym papież Leon XIII w encyklice zaczynającej się od słów Arcanum divinae sapientiae. Etnograf Bronisław Malinowski, w swojej pracy pt. Magia, nauka, religia zauważa, że u wszystkich ludów małżeństwo, obok narodzin człowieka i jego śmierci, należy do takich szczególnych momentów życia, które mając jakiś wymiar społeczny, są otoczone obrzędami o charakterze religijnym. Zatem sakralność małżeństwa jest dostępna doświadczeniu wielu ludzi. Nie dzieje się tak może, przynajmniej obecnie, w naszej cywilizacji atlantyckiej, jak ją niektórzy nazywają, a to dlatego, że niemało ludzi tej cywilizacji pozwoliło się sprowadzić do jednego tylko wymiaru, który w języku religijnym nazywamy wymiarem doczesności. Myśliciele mówią o wymiarze horyzontalnym. W tej cywilizacji człowiek tak łatwo daje się spłaszczyć, nie rozwija swojego życia duchowego, poprzestaje na wrażeniach, wyrzeka się wolności. Sądząc z stale rosnącej ilości rozwodów, zdarza się — i chyba nierzadko — że nawet małżeństwo nie jest wynikiem jakiegoś świadomego wyboru, wiążącego na całe życie. Człowiek współczesny dał się zamknąć w pułapce konwencji, w pułapce szarego życia. I dlatego trudno temu człowiekowi pojąć, że to szare życie jest też, czy może być, miejscem spotkania z Bogiem.

Tymczasem nasza religia, religia objawiająca nam, że Syn Boży stał się człowiekiem, pokazuje nam, jak bardzo blisko jest Bóg każdego z nas, nawet w bardzo szarej, zwyczajnej codzienności życia. Tak, jak był bardzo blisko człowieka w stajence betlejemskiej, jak był bardzo blisko człowieka przy studni w Samarii, jak był bardzo blisko człowieka wtedy, kiedy skazany na śmierć niósł swój krzyż podobnie do współskazanych z Nim towarzyszy. Trudno jednak nam, chrześcijanom, pomijać temat świętości. Skoro zaś trudno jest człowiekowi dzisiejszemu mówić o świętości życia w ogóle, a zwłaszcza o świętości małżeństwa, zacznijmy po prostu do analizy tego, czym jest świętość. Jest bowiem przedmiotem naszej wiary to, że małżeństwo jest jedno, święte i nierozerwalne.

1.1 Kilka uwag o świętości w ogóle

Świętość jest określeniem zaczerpniętym z języka religii objawionej. We Mszy św., w charyzmatycznym hymnie Chwała na wysokości Bogu, śpiewamy: Albowiem tylko Tyś jest Święty, tylko Tyś jest Panem, tylko Tyś Najwyższy. Izajasz prorok otrzymując objawienie majestatu Boga widzi Serafiny stojące przed obliczem Najwyższego i powtarzające: Święty, święty, święty Pan, Bóg kosmosu! (Iz 6,1–3). Tak należałoby bowiem rozumieć wyraz Zastępy, bo chodzi tu o uporządkowane szeregi gwiazd, więc właśnie o kosmos. Święty jest ten, który jest Najwyższy. Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej. Chwała Pana w Piśmie Świętym to jest widzialny dla człowieka, rozpoznawalny dla niego przejaw wszechmocy Stwórcy. Człowiek, który myśli, może dostrzec tę chwałę Bożą w stworzeniu. Jest ono śladem Boga. Potrafi to jednak dostrzec tylko ktoś, kto myśli. Św. Paweł w Liście do Rzymian zwraca uwagę na tę odpowiedzialność człowieka za rozumne spojrzenie na świat: Gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta. To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty — wiekuista Jego potęga oraz bóstwo — stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak, że nie mogą się wymówić od winy (Rz 1,18–20). Człowiek rozgląda się, patrzy, myśli, poznaje. Może więc dojść do takiego wniosku, do jakiego dochodzi Psalmista: Jak liczne są dzieła Twoje, Panie! Ty wszystko mądrze uczyniłeś (Ps 104,24). To jest właśnie chwała Boża. Świętość — to wyniesienie Najwyższego, wyniesienie Stwórcy ponad wszystko, co jest stworzone, co jest poniżej Niego. Święty jest Stwórca, który mieszka w światłości niedostępnej. Boga nikt nigdy nie widział (J 1,18). Jest wyniesiony ponad wszystko, Święty, .

Ten Święty, wyniesiony ponad wszystko Stwórca Wszechrzeczy, posyła swego Syna, który staje się człowiekiem, i przechodzi przez ten świat, żeby udzielić człowiekowi świętości, tzn. samego Siebie. Posyła swojego Ducha Świętego, Ducha uświęcającego, który zamieszkuje wśród ludzi, w ludziach (J 14,16–17; 1 Kor 6,19 i w.in.), który sprawia, że ludzie stają się przebóstwieni, święci. Już w Starym Testamencie Pan Bóg uświadamia ludziom, że mają być świętymi, bo On jest święty, a oni są Jego ludem wybranym (Kpł 11,44; Lb 15,40–41); Zbliżając się do Tego, który jest żywym kamieniem, odrzuconym wprawdzie przez ludzi, ale u Boga wybranym i drogocennym, wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu (...) Wy jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem Bogu na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła (1P 2,4–5. 9). W całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał, gdyż jest napisane: «Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty» (1P 1,15–16).

Te słowa nas uczą, że człowiek staje się uczestnikiem wyniesienia Boga ponad rzeczywistość poziomą, horyzontalną. Ta tęsknota za tym czymś więcej jest w człowieku zaszczepiona. Zastanawiają się teologowie, czy człowiek może w naturalny sposób pragnąć porządku nadnaturalnego, nadprzyrodzonego, nad–poziomego. Nie jest naszym zadaniem podejmowanie w tej chwili tego tematu. To jednak wiemy, że my wszyscy, którzy jesteśmy ochrzczeni zostaliśmy otwarci — właśnie przez chrzest — na tę rzeczywistość nadprzyrodzoną. Została stworzona w nas — jak mówią niektórzy — sfera, która sprawia, że nigdy nic z tego, co jest doczesne, nie zdoła nas zaspokoić, napełnić. Jesteśmy zaszczepieni nieśmiertelnością.

Tak więc nasza świętość, to nasz związek z Bogiem, nasze napełnienie Bogiem. Jednocześnie ta świętość — jak wynika ze słów św. Piotra — jest zadaniem: Świętymi bądźcie. Tę myśl głosi nieustannie św. Paweł: Przytoczmy dla przykładu kilka zdań z listu do Efezjan: Bądźcie naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane (Ef 5,1), Trzeba porzucić dawnego człowieka... odnawiać się duchem w myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga w sprawiedliwości i prawdziwej świętości (Ef 4,23–24), Jesteście Światłością w Panu, postępujcie jak dzieci światłości (Ef 5,8). Świętość więc jest nie tylko uczestnictwem w świętości Najwyższego, jest równocześnie dla nas zadaniem. Mamy nieustannie wychodzić ku świętości, z poziomu horyzontalnego ku temu, co modnie się nazywa teraz kierunkiem wertykalnym, pionowym. Św. Paweł często zestawia takie przeciwieństwa: cielesność — duchowość (ciało — duch — np. 1 Kor 3,1; Ga 5,16–17), to co ziemskie — to co niebieskie, co w górze (1 Kor 15,47–49; Kol 3,1–2), ciemność — światło (Ef 5,8), niewola — wolność (Ga 5,1) itp. Wśród takich przeciwieństw żyjemy i dążenie do tego, co duchowe, co niebieskie, co w górze itd. jest naszym zadaniem: to jest zadanie dążenia do świętości.

1.2 Konsekracja

Zanim przejdziemy do rozważania małżeństwa jako rzeczywistości świętej, zwróćmy jeszcze uwagę na związany ze świętością termin teologiczny, jakim jest konsekracja. Konsekracja jest to szczególnego rodzaju poświęcenie czy błogosławieństwo udzielane przez kogoś odpowiedzialnego za życie religijne. Na ogół będzie to duszpasterz, biskup, kapłan. Konsekracja jest wyłączeniem jakiejś rzeczy czy jakiegoś człowieka z porządku doczesnego i niejako oddanie tej rzeczy czy tego człowieka Najwyższemu, który jest Święty. Konsekracja jest wyrazem pochodzenia łacińskiego. Przedrostek con– znaczy tyle co: z, wspólnie. Sacrum — to właśnie święte. Stąd konsekracja — to zjednoczenie kogoś czy czegoś ze świętością, uczynienie kogoś czy czegoś uczestnikiem świętości, współ–świętym, czyli przeznaczonym dla Boga. W cytowanym wyżej tekście z listu św. Piotra są słowa wyrażające to, czym jest konsekracja: jesteście ludem na własność Bogu przeznaczonym. Konsekruje się np. kościoły. To już nie jest budynek przeznaczony do jakichś świeckich — czyli światowych, doczesnych — działań. To jest budynek konsekrowany, czyli na własność Bogu przeznaczony. Dokonuje się konsekracji naczyń liturgicznych: kielicha, pateny. One są konsekrowane, przeznaczone tylko do użytku świętego, tylko dla Boga.

Człowiek też może być konsekrowany, tylko na własność Bogu przeznaczony. Są trzy sakramenty, które konsekrują człowieka w sposób trwały, co oznacza, że przestaje on być ograniczony do uczestnictwa w rzeczach światowych, doczesnych, bo zostaje przeznaczony do spraw Bożych. Tym samym to wszystko, co działa w porządku doczesnym uzyskuje jakiś inny, Boży wymiar. Pierwszym z tych sakramentów konsekrujących jest chrzest. Drugim jest bierzmowanie. Trzecim jest kapłaństwo.

Do sakramentów konsekrujących zaliczyć też można małżeństwo. Ten sakrament też jest niepowtarzalny dopóki człowiek żyje. Ten sakrament konsekruje, czyli poświęca, nie tyle ludzi, ile więź między nimi 2. Wspomnieliśmy, że we wszystkich religiach małżeństwo jest związane z doświadczeniem jakiejś świętej tajemnicy. Małżonkom katolickim przypomina kapłan błogosławiący małżeństwo słowa Chrystusa: Co tedy Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela. Te słowa określają sens konsekracji małżeństwa. To Bóg je połączył. Bóg jest twórcą tej więzi, która otrzymała określone miejsce i zadania w Bożym planie zbawienia..

Trzeba, by osoby żyjące w małżeństwie zdały sobie sprawę z tego, że ich małżeństwo powstało wprawdzie na skutek ich decyzji, ale ta decyzja została podjęta w wyniku pewnego procesu, który zaczął się w nich bez udziału ich woli. Małżonkowie, którzy zastanawiają się nad tym, jak to się stało, ze zainteresowali się sobą i zbliżyli się do siebie, przyznają, że to nie oni zapoczątkowali ten proces. On się jakoś w nich wziął. Na ogół, analiza przeżyć kochających się małżeństw nie potrafi wyjaśnić, dlaczego właściwie te osoby się pokochały. Jest w tym jakaś tajemnica. Ta właśnie więź, która powstaje między małżonkami, mająca znamiona czegoś przedziwnego, zostaje przez moc sakramentu konsekrowana, wyłączona tylko z porządku doczesnego, oddana Bogu.

Z kolei wypada się zastanowić i w jakiś sposób wyjaśnić, na czym polega świętość i konsekracja małżeństwa. Dlaczego małżeństwo jest święte?

1.3 Pierwsze źródło świętości małżeństwa — ustanowienie przez Boga

Świętość jest określeniem zrozumiałym w porządku wiary. Odnosząc małżeństwo do porządku wiary można wymienić trzy aspekty, czy trojakie źródło świętości małżeństwa. Przede wszystkim jest przedmiotem naszej wiary, że małżeństwo zostało ustanowione przez Boga. W encyklice Pawła VI Humanae vitae czytamy: Małżeństwo nie jest wynikiem jakiegoś przypadku lub owocem ewolucji ślepych sił przyrody. Bóg Stwórca ustanowił je mądrze i opatrznościowo w tym celu, aby urzeczywistniać w ludziach swój plan miłości (nr 8). Przytaczając naukę Soboru Watykańskiego II Katechizm Kościoła Katolickiego mówi: Głęboka wspólnota życia i miłości małżeńskiej ustanowiona przez Boga i unormowana Jego prawami zawiązuje się przez przymierze małżeńskie... Sam bowiem Bóg jest twórcą małżeństwa 3 ... Małżeństwo nie jest instytucją czysto ludzką, chociaż w ciągu wieków mogło ulegać różnym zmianom w różnych kulturach. Ustanowienie przez Boga jest więc pierwszym źródłem świętości małżeństwa. 4. Właśnie dlatego w rzeczywistości doczesnej małżeństwo jest nierozerwalne. Trwa jednak tylko dopóty, dopóki oboje małżonkowie żyją. Gdy jedno z nich odejdzie do wieczności, druga osoba, która pozostaje w tej doczesności, może połączyć się z kimś innym prawdziwym, trwałym w doczesności węzłem małżeńskim. Wydaje się, że fakt, iż małżeństwo jest rzeczywistością doczesną i tylko dla doczesności przeznaczoną tzn. ustanowioną przez Pana Boga tylko dla tego czasu, przemawia za tym, że ustanowienie małżeństwa uważać trzeba za rzeczywistość odrębną od aktu stworzenia człowieka i nie związaną z konstytucją osoby ludzkiej.

1.4 Drugie źródło świętości małżeństwa — uczestnictwo w prawach Boga

Drugim źródłem świętości małżeństwa jest tajemnica człowieka, który małżeństwo zawiera. Człowiek jest naprawdę wielką tajemnicą. O małżeństwie mówi św. Paweł: Tajemnica to jest wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła (Ef 5,32). Rozmawiając z ludźmi żyjącymi w małżeństwie stwierdzamy, że mają oni świadomość przynależenia do siebie wzajemnie. Mąż mówi o żonie moja żona, żona mówi o mężu mój mąż. Bolałoby małżonków, gdyby ktoś spoza małżeństwa popsuł wzajemny układ czy rościłby sobie prawo do któregoś z nich. 5. Wtedy bowiem pojawi się jakieś wewnętrzne rozbicie, rozdarcie wspólnoty małżeńskiej. Ktoś trzeci wszedł w tę wspólnotę, która z istoty rzeczy nie dopuszcza nikogo trzeciego. Jej cechą jest jakaś wyłączność.

Powstaje zatem pytanie: Skąd się bierze ta świadomość współprzynależenia do siebie? Jaką drogą może człowiek wejść w stosunek przynależności do drugiego człowieka? Czy człowiek może dać drugiemu człowiekowi prawa do siebie? Jeśli tak, to na jakiej podstawie? Bo przecież stwierdzenia: mój mąż, moja żona, świadczą o pewnych uprawnieniach męża do osoby żo...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin